Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak zwiazac

jak zwiazac koniec z koncem?

Polecane posty

Gość a dlaczego takie drogie oplaty
zalezy od warunkow czy stare czy nowe budownictwo itd a co do zlobka to chyba za drogo siostra z pod w-awy placi w stolicy 500 zl i tez po 8 h ..cos mi sie wierzec nie chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego takie drogie oplaty
A jak wam starcza 400 zl na miesiac zycia w 3 osoby z malym dzieckiem? w tak drogim miescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie pisze że
nie starcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
ja mam budźet napięty jak bycze jaja, nie place za internet, łapie darmową strefę, pokoi mam 2 wiec na 3 osoby to bez luksusow, nie musze kupować srodkow czystości to sprzątania, robie zakupy w biedronce, bo najtaniej, a i tak jest licho. rok temu zarabialam 2 x tyle a opłaty były 2 razy mniejsze.Stacv mnie było na male szaleństwa, teraz jak mam wydać 10 zł to mi szkoda, bo mi braknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
a takie glupie książki jak oszczędzać bez wyrzeczeń, ablo reperować budzet, dziekuje, ale to pisma dla kompletnych bezmózgów, które zamiast najpierw zaplacić rachunki, najpierw wydaja na przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
a jak mnie jeszcze ktoś pyta czemu drugiego sobie nie zafundujemy to mnie krew zalewa. za co gdzie? czasem mam ochotę tyko sie powiesić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozpaczona - ja cie rozumiem i autorke tez ale chyba znikla bo ja niektore posty dobily? mnie by dobily, ale ze z kafe neiwiele sobei robie to napisze: mnie tez neiwiele zostaje na zycie, jak wydaje 10zl tez sie 10x zastanawiam czy wlasciwie :D ja ciagne na debecie co mc wiekszy a jak cos wpadnie, to splacamy, jakies odliczenei podatkowe, premia u meza albo co tam jeszcze :) jak nie mama co jesc to prosze atte o pomoc, nigdy mi nie odmowi ale on tez ma niewiele wiec od czasu do czasu jakies 300 czy 400zl nam pozyczy i taks ei kreci ale zycie do bani i mnei etz krew zalewa jak ktos mnei pyta o drugie dziecko :/ i tak samo jak mi mowi ze jak mieszkam w domu a nie bloku, tylko kurna ja mam wynajeta rudere zeby nie placici dwa razy tyle w bloku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
jednak takich bidakow jest niewiele, większośc co widac na forum to szczesliwe matki , ktorych mężowie zarabiaja po 5-6 tys i spokojnie utrzymuja cała rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera--
Moj maz zarabia 1500 i za to zyjemy. da sie. trzeba umiec oszczedzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska a
u mnie tez lekko nie jest bo maz zarabia 1700na reke i czasem jeszcze dorobi w weekend jak da rade. placimy 350 zl za czynsz 200zl za prad (w mieszkaniu nie ma gazu) 60zl internet 120tel do tego jeszcze mamy kredyt 360 zl ale na szczescie tylko do konca roku, dzieckiem opiekuje sie ja bo to niemowle na dojazdy do miejsca pracy maz wydaje ok 200zl mies. jakos wiazemy koniec z koncem choc latwo nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja juz nie mam na czym oszczedzac, kiedys nie zazdroscilam nikomu niczego a dzis to mi zal samej siebie :/ nie mam na nic nawet na zarcie mi brakuje i jest coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to jest właśnie nasza Polska uczciwą pracą to można się tylko garba dorobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelao
Współczuję.Ktoś by rzekł,że to wcale nie mała kasa,ale jak się ma takie opłaty to sie nie dziwię,że nie starcza.Ja mam to szczęście mieszkać w domu z moją rodziną.Na rachunki jest zazwyczaj składka,ale też nie mała.Na węgiel itp też składka.Oboje z mężem mamy na rekę 3200,więc nie mało.Ale mieszkamy w małym miasteczku.Opłaty typu benzyna dochodzą.Ale ogólnie za tel nie płacimy,bo mąż ma służbowy.Mamy dziecko.I w miesiącu uda nam się zaoszczędzić ok 700 zł.Na dodatek dzieckiem zajmują sie babki.To chyba żyć nie umierać. Ale na początku nie było łatwo,kiedy ja w ciąży i bez pracy a mąż na stażu za marne 450 zł :/ i do wszystkiego dochodzimy sami. A nie ma mozliwości żeby ktos z rodziny zajął się dzieckiem??Może jakas niania albo coś w tym stylu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
ja nie powiem, na razie było ok. babcia przyjezdżała do malego, ale widze,że ze zdrowiem coraz gorzej u niej, nie moge jej wykorzysywać tak, to moja mama, jest na emeryturze i od dwóch lat codziennie autobusem dojeżdzała 30 km do wnuka, Zima nie zima, deszcz nie deszcz, nie mam serca dluzej ja tak męczyć. wiec złobek to konieczność. kiedyś było inaczej mąż i ja mieliśmy ładne premie, zylo sie spokojniej, teraz jest coraz gorzej, gole wyplaty, o urlopie gdzies dalej można pomarzyć.nie stac nas, zero oszczedności. Cholera,to może przeanalizuj moj perwszy wpis, i powiedz mi gdzie byś tu zaoszczedzila, co? oplaty nas zrzerają, na konsumpcję nie wydaje duzo, kupuje tanio, robie kulkudniowe obiady, tanie,smaczne, z tania i dobrą kuchnią nie miałam nigdy problemów, słodycze łakocie mamy rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111111111111111122222222
chcesz zarobić? wystarczy zalogować się na tej stronie www.polski-bux.pl/?r=nina80 i codziennie klikać w 25 reklam, zarobek gwarantowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
myszsza dobrze Cię rozumiem, kiedy decydowalismy się na dziecko, po wyjściu za mąż, stac nas było na kredyt mieszkaniowy, to wzielismy, na dziecko, to mamy, a od kilku miesięcy zero premii, a to było kilka stów wiecej. Perspektyw na poprawe nie widze.czekam, szukam czegoś innego, jestem wykształcona, mam doświadczenie, tylko co z tego, rynek jest jaki jest. Trzymaj się dziewczyno, mi to nawet malzeństwo zaczelo sie walic przez kase, coraz wiecej pretensji, zalu, oby tylko zdrowie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
do niedawna cieszyłam się z tego co mialam, teraz kazdy nastepny dzien mnie przeraża, nie wiem co bedzie dalej, z miesiąca na miesiąc coraz gorzej, straciłam wiare w lepsze jutro i optymizm. Dziekuje naszemu kochanemu krajowi za takie zycie, nienawidze tego kraju, świnie u złoba żrą a szary człowiek ,uczciwą pracą ledwo da rade wyżyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozpaczona :* mnie tez ciezko walczyc z zyciem, a najbardziej mnei boli ze sie mnei tak upokarza, pracuje teraz w firmie gdzie miesza sie meni z blotem a mam wieksze doswiadczenie i wyzsze wyksztalcenie niz moi szefowie :/ zarabiam grosze, 7 lat temu zarabialam 6 razy tyle co teraz :/ moj maz ma podobnie i zero szans na cos lepszego, az sie zyc nei chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
to boli, kiedy wiesz ile jesteś warta, a jak nisko cie cenia. mój szef sprzedawał garnki cetera teraz prezes pelna geba, premii nie daje bo bida i kryzys, ale sam zmienia auta co miesiąc, i kupuje bezsensowne rzeczy do firmy np. expres do kawy za 10 tyś jakby za 2 nie starczył. no ale ma niewolnikow, co na to pracuja, a jak sie komus nie podoba to do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solomijooooooooooooo
zrozpaczona :-) narzekasz,a na kafe siedzisz tyle godzin :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
jaka płaca taka praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh dobre jak plac taka praca :D u mnie jest tak jak ci sie cos nei podoba to won z firmy i nie ma dyskusji, mnei zatrudnili 4,5 mca temu a juz narzekaja ze jestem neipotzrebna, to po co mnei zatrudniali, ja sie eni prosilam bo prace mialam inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solomijooooooooooooo
zrozpaczona/no to wspołczuje ci podejscia do zycia i swojego zycia.Narzekasz,ze trudno koniec z koncem wiazac a nic nie robisz aby to zmienic.Mało ambitna z Ciebie kobieta,ktora potrafi tylko narzekac i obija sie do tego w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
solomijoooo a masz jakies ciekawe pomysly na zmiany dla autorki, zrozpaczonej i moze dla mnie? chetnie zastosuje, dodam ze dziennie wysylam po ok 20 cv z ogloszen o prace i na arzie brak odzewu a jak juz to mneij placa niz teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
mi mała, poczytaj wszystko a potem komentuj, pisalam juz kiedy zakladalam rodzine mialam dobra sytuację finansowa, rozumiesz? w firmie pracuje 5 lat!! i z roku na rok mniej zarabiam. i nie jestem malo ambitna, szukam innej pracy, u siebie rozmawialam z prezesem, pytałam, cczemu tak sie dzieje, - bo kryzys.jedyne jego wytłumaczenie na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi mała ja ci powiem tak w momencie kiedy decydowalam sie na dziecko nie zarabialam super duzo ale... wystarczajaco by utrzymac sie w 3 :) ja mialam 2300 na reke moj maz 2 tys, wynajmowlaismy mieszkanie i taki mielismy zamiar w dalszej perspektywie, mielismy stabilna prace o ile mozna tak powiedziec o pracy w sejmie mojego meza, zrobilismy sobie wesele, kupilismy samochod, pojechalismy w podroz poslubna, mielismy widoki na odlozenie kasy i zdecydowalismy sie na dziecko po czym rozwiazano sejm, ale maz znalazl prace inna tak smao platna, zmienilismy dom, bylo ok ale ja wrocilam do pracy dziecko do zlobka i co? zwolniono mnie bo bralam l4 a maly chorowal w zlobku, znalazlam prace ale mneij platna, meza zwolniono bo sie spalila firma, znalazl prace ale mneij platna z ktorej musila uciec sybko bo nie byly zdrowe stosunki, zatrudnil sie jako handlowiec ale jezdzil po polsce wiec go nie bylo calymi tygodniami a zarabial jeszcze mniej, za to ja musialam sie zwolnic z mojej pracy bo nie dawalam rady pracowac na 4 zmiany 7 dni w tyg i co? zatrudnili mnie w innej firmie ale za jeszcze mniej i tak po rowni pochylej sie staczamy razem z mezem, szukamu od roku nieustannie pracy przywoicie platnej a ledwo mamy jakakolwiek prace :/ wiec nie gadaj o decyzji bo to juz bylo 2 lata temu kiedy wszystko bylo inaczej, nigdy nei podejzrewalam ze konczac 3 kier studiow i pracujac juz 9 lat bede robic za 1450zl :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
do tego jakby bylo malo maż jest po cięzkim wypadku, wrócil do pracy bo w tym państwoie nie mozna chorowac. Jednak na wyjazd za granice na budowe czy gdzieś nie może jechać ,ze względu na stan zdrowia.Poza tym ZUS ma uzdrowicieli, dla nich kazdy jest zdolny do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona/
mam wlasne mieszkanie, nie zwale sie z moja rodzinka do rodziców do dwupokojowego tez mieszkania, oszczedzam jak moge, rzucilam palenie, nie chodze do fryzjera bo obcinam sie sama od lat, z rewelacyjnym skutkiem, kosmetyczka? nigdy nie bylam, ciuchy ? kiedyś regularnie co tydzien, teraz czasem do lumpeksu sie przejde.kosmetyki-najtańsze, niezbedne minimum.zero wyjść, rozrywek, nic. Naprawde czasem już nie ma na czym zaoszczedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestancie wszystkich wysylac
za granice!!! Myslicie, ze tu tak wesolo i kolorowo? Kryzys i tu dotarl, nie tylko do Polski. Na kazdym kroku slyszy sie o zwolnieniach, obnizaja stawki godzinowe albo godziny tygodniowe. Szukajac pracy musisz znac perfekt jezyk plus do tego nawet na glupi zmywak miec minimum 2 lata doswiadczenia. Czasy sie zmienily i nikomu nie radze pchac sie tu na sile. Przeczekajcie najgorszy moment w kraju, nie wyjezdzajcie bo mozecie miec jeszcze gorzej niz macie obecnie w Pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×