Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malo dyskretne pytanie o sex

już po ślubie a sexu brak

Polecane posty

Gość malo dyskretne pytanie o sex

Witam Moze zadam niedyskretne pytanie.Czy seks stal sie lepszy po slubie i czy w ogole jest?.Ja jestem mezatka 4 tygodnie i jestem przerazona.Przez ten czas odbylismy 2 stosunki.Jakas porazka.Przed slubem mimo, ze nie mieszkalismy razem kazda wspolnie spedzona noc byla zakonczona aktem.Teraz cos sie zepsulo.Wracamy z pracy, nie ma romantycznych kolacji, nastroju i milosnych uniesien.Myslalam, ze bedzie wspaniale, ze w malzenstwie kocha sie co noc....:-) a tu taka przykra niespodzianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja się nie spodziewam że po ślubie będzie wszystko zupełnie inaczej. Kiedy opadają emocje wszystko praktycznie wraca do normy. Dziwię się osobom, które traktują ślub jako wielki przełom i spodziewają się niewiadomo czego... Takie rzeczy tylko w filmach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co noc to może niektórzy tylko. Ja odkąd zamieszkałam z moim mężem to na poczatku tez miałam wrażenie, że mniej. Ale teraz jest więcej. Może zmiana stanu tak męża Twojego zmieniła. Trochę obowiazków przybywa, ale to nie tak od razu. Może sie czyms gryzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to niestety bardzo Ci współczuje bo my w 4 tyg po slubie to byliśmy już 'zajechani' równo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
Dziwne :/ Ale to moze dlatego, ze oczekiwaliscie nie wiadomo czego. U nas ślub nie był jakims przełomem, szczerze mówiąc niewiele zmienił, bo wielkiej imrezy nie było, żadnych wielkich prezentow ani sukni, ot po prostu mała ceremonia w usc, potem obiad dla lediwe paru osób. I jest tak samo jak przedtem. Moze facet poczuł, ze teraz to juz bedzie MĘŻEM. Takim safandułą z kawałów, a nie tym dzikim tygrysem co do tej pory, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja nie wiem, mój Mąż po slubie dopiero naprawde poczuł, co to znaczy być MĘŻEM i facetem (równiez w łóżku), tzn. przed było również fajnie ale nie mieszkaliśmy razem więc nasze kontakty w tych sprawach byly powiedzmy no...ograniczone w jakiś sposób, a po slubie jak zamieszkaliśmy razem..kurcze...to chyba nie bylo takiego dnia 'bez'. Teraz niby troche rzadziej, ale też nie narzekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granat żółty
z seksem jak z czekoladą moim zdaniem. zbyt duża ilość i mdli. ja odczułam brak po pół roku od ślubu. zmieniłam prace, kazdego dnia dojeżdzalam 60 km w jedną stronę samochodem. zwyczajnie byłam tak podeksytowana, ze nie potrzebowałam innych uciech, a potem przyszły wyjazdy, praca w domu i zwyczajnie byłam zmeczona. polecam cos a'la podstep mojego meza. mialam na godzine wyrwac sie z pracy i podskoczyć z nim kupic nowy telewizor. a on myk do motelu. bylo ekscytująco, a na koniec zamiast "zapłaty" zostawił mi małego misia z napisem "przytul mnie" i wszystko wrociło do normy osobiscie nie lubie metody na zajezdzenie ( jak to pisze sekata): uwielbiam mistycyzm dotykajacy z bliska erotyzmu, kocham budować nastroj przez tydzien nawet. w sumie mam z tym facetem kochac sie całe życie, to po co wykładać wszystkie karty od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esseczka
heh a my to kurcze czekalismy tak naprawde na slub zeby w lozku szalec jak malzenstwo,poki co byly pieszczoty i oralny wiec ze stosunkiem prawdziwym czekalismy na slub.. a jakos po slubie sie siebie uczymy,mija prawie 1,5miesiaca od slubu-fakt,mieszkamy w roznych miejscach,nie razem na co dzien,a tylko w weekendy a czasem w weekendy jestesmy zalatani ostatnio i nie mamy chwil na uniesienia,a szybko nie ma sensu..wiec tak troche odwlekamy..do tego na calossc tez nie mozemy isc bo przez rok nie moge zajsc w ciaze,a tabletek brac nie chce.wiec uwazam na cykl. i tak to w kolko wszystko :( ale ogolnie mamy chec i fajnie jest po slubie ze mozna :) probujcie z mezem, moze wdarla sie rutyna i zmeczenie? zaskocz go czyms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joan81
Slub to nie jest zadna magiczna granica,po przekroczeniu ktorej zycie staje lepsze i bardziej ekscytujace:-)Myślę,że wiekszość rzeczy pzoostaje takich samych.Natomiast co do sexu,to faktycznie troszke dziwne,skoro nie mieszkaliscie razem przed slubem,to jednak teraz macie swobode i moglibyscie to robic dzien w dzien..Hmmm,a moze nie macie takich duzych potrzeb?A może sex stał się całkowicie dosteony i dlatego nie jest juz tak ekscytujący? Poza tym nikt nigdzie nie napisał,ze 'trzeba' sie kochać tyle i tyle razy w tygodniu.Nam wystarczy raz,czasem dwa.Też lubię uwodzenie ze strony narzeczonego,elememnt zaskoczenia,czasem zdarza nam się sex w zupelnie niespodziewanych momentach,a czasem mimo sprzyjających okoliczności,wolimy zasnąć przytuleni i dac sobie buziaka.Wszystko zależy od chwili,ale generalnie sexu dzien w dzien sobie nie wyobrażam:P Chyba faktycznie mdli:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...po emocjach czas przejść do rzeczywistości.Życie jest jak papier toaletowy, szare,długie i do..itd.Jednak tak jak z papierem toaletowym, mamy i inne szlachetniejsze,delikatniejsze odmiany,kosztujące więcej....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak tak jasne
Sękata - oczywiście Ty się w ogóle wypowiadać nie musisz, my wszyscy już wiemy, że ty w każdym temacie masz wszystko naj... Apropo's "zjechani równo" - co za chamskie określenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serrenity
jesus - przestańcie... Sękatej się nie słucha, bo Sękata wszędzie siebie ubarwia na tych topikach. A tak w ogóle to nie ma co porównywać aktywności seksualnej małżeństwa które dopiero po ślubie zaczęło mieszkać ze sobą do aktywności ludzi, którzy opd dwóch lat ze sobą mieszkają na przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie kwestia slubu a zamieszkania razem. Kiedys przy winie z kolezankami z pracy zebralo nam sie na takie rozmowy i ku mojemu zdziwieniu okazalo sie ze mimo ze ja jako jedyna z grupki nie mieszkalam wtedy z moim facetem to mialam czesciej niz one. Wtedy mnie to dziwilo, dzis juz nie. Powod jest prosty: jak sie widzielismy raz na tydzien to mielismy swiadomosc ze trzeba ta okazje wykorzystac, nastawialismy sie na to, wyczekiwalismy przez pol tygodnia, podgrzewalismy atmosfere pikantnymi rozmowami i smsami. Wszystko co niedostepne wydaje nam sie bardziej kuszace. Teraz moznaby codziennie ale jest sie zmeczonym po pracy a i motylki w brzuchu dawno zdechly;), narzeczony widzi mnie czesciej w zwyklej koszulce niz w seksownej bieliznie. Cale zycie nie da sie tak zachwowywac jak na poczatku zwiazku. w twoim przypadku 4 tygodnie to niewiele, nie ma sie co zamartwiac. Moze maz sie stresuje ze teraz ma wieksza odpowiedzialnosc itp? sprobuj przejac inicjatywe, zrobic kolacje przy swiecach, zaplanowac weekend itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekata przeciez na
innych tematach piszesz ze Twoj maz pracuje w systemie rotacyjnym w krajach skandynawskich i ze nawet dziecka nie macie kiedy i jak "zrobic" bo widujecie sie raz na miesiac! wiec nie doluj dziewczyny i nie sciemniaj bo Ty to dopiero slomiana wdowa jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a maz sekatej
sobie rucha piekne skandynawskie panny albo/i mezatki :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i nie rucha
bo pisala ze pracuje w odosobnieniu wsrod mezczyzn ale w sumie co to za malzenstwo- w rozlace caly czas... ale innych poucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, jaka ja sławna jestem :D Karmicie sie plotkami jak ryby w stawie, ale w sumie nie będę Wam frajdy odbierać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekata no to oswiec nas
skoro to sa "plotki":D wszedzie piszesz ze zyjesz w rozlace mezem ktory tyra w norwegii wiec nie sciemniaj albo uwazaj co piszesz po roznych tematach, ludzie nie sa glupi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona__24
No no sękata w każdym temacie jedzie równo ; ) I zawsze najmądrzejsza i najlepsza ;] Jeśli chodzi o temat to ja z kolei jestem przed ślubem.. Powiedziałam sobie, że przed ślubem nie dam mojemu mężczyźnie wszystkiego co by chciał, bo po ślubie może się rozczarować :) Dlatego nie obawiam się nudy w łóżku lub braaku seksu.. bynajmniej na początku, alejestemciekawa jak to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do sekatej
mam tylko jedno odczucie co do niej - to baaardzo prymitywna dziewczyna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
sękata Ty załosna jestes, wypisujesz niby jaka szczesliwa a to wcale nei prawda. Zakładałas topiki zeby sie poradzic co do sukni slubnej, jakbys miala koleznki to bys poszła do salonu i przymierzyła z 10 kiecek i wiedziala w czym jest ci dobrze a nie pytała obce osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
autorko a moze sama zrób cos zeby poprawic sytuacje, a nie ciagle narzekac? moze kolacja ze swiecqami, moze pojedzcie gdzies np na pizze a potem wracajac jedzcie do lasu? Moze to troche głupie przykłady ale zachowujecie sie jak małzenstwo z 30-letnim stazem. Przypomnijcie sobie jak to bylo przed slubem, bo jak teraz jets tak kipesko to moze sie to źle skonczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dziewczyny, "miło" było ale niestety muszę Was opuścić na jakiś czas gdyż dostałam nową świetną pracę :D :P i teraz nie będę mieć czasu na takie głupoty jak czytanie o sobie , jakże interesujących, ale plotek :) Pozdrawiam Was, możecie odetchnąć ;) sękata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona__24
i chwała Ci za to ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
i bardzo dobrze w koncu bedzie spokoj na forum i brak przechwałek jakie to żyycie sękatej jest wspaniałe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uno dos
moze kolacja ze swiecqami Najwiekszy banal powtarzany przez ludzi, ktorzy nie maja nic do powiedzenia. Po pysznej kolacji, z pelnym zoladkiem to sie chce co najwyzej polezec na sofie przy dobrym filmie, a nie uprawiac seks:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
wiesz nie kazdy na kolacje jada kurczaka albo kawał kiełbasy. Mozna zrobić cos delikatnego, lekkiego do tego winko. Zreszta nawet jak jest kurczak nikt normalny nie obżera sie na kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×