Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość madison

sonda na temat przyjaźni co myślicie?

Polecane posty

Gość madison

Czy istnieje coś takiego jak prawdziwa przyjaźń od dziecka do końca życia? Czy może być ona z początku prawdziwa, a później udawana? Jak przyjaźń wygląda u Was? Co sądzicie na ten temat? Czy w przyjaźń bazuje na podobnych zasadach co miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam kiedys przyjaciolke taka od serca, rozumialysmy sie bez slow itd.. na prawde prawdziwa przyjazn, ale niestety, dowiedzialam sie ze jej facet ja zdradza i powiedzialam jej o tym, tym bardziej ze kiedys przysiegalysmy sobie ze jesli taka sytuacja sie zdarzy to powiemy o tym sobie... a stalo sie tak ze jej facet naopowiadal jej jakis bzdur i ze mna zerwala kontakt:( sama juz nie wiem czy przyjazn istnieje..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madison
femme_88, przykro mi... u mnie było tak, że przyjaźń umarła wraz z czasem. Zaczełyśmy dorastać, zmieniać się... Pewnego dnia obudziłam się i spostrzegłam, że tak na prawde nie wiemy o sobie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedziona przez życie
mam przyjaciółke od roku...rozmawiamy ze soba o wszystkim... o kazdej porze dnia i nocy moge do niej zadzwonic... ale od pewnego czasu ma nowego faceta...i oddaliła sie odemnie..chyba tylko jego widzi a przyjazn poszła w nie pamiec...przyjazn istnieje ale nie kazdy trafi na nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh... najlepsze jest to ze on zabronil jej jakiego kolwiek kontaktu ze mna, doszlo do tego ze widzac mnie na ulicy odwracala sie i udawala ze mnie nie zna.. przykre to no ale coz chyba jednak nie byla taka przyjaciolka za jaka ja uwazalam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madison
femmme_88 z pewnością nią nie była skoro tak się zachowuje. Może i ja jestem niedobrą przyjaciółką, skoro się poddaje. Nie mam siły walczyć o przyjaźń... zbyt długo starałam się ją utrzymać... teraz nie mam siły... wczoraj się wypłakałam, przykro traci się kogoś bliskiego, dziś jest nieco lepiej... oczywiście ona zachowuje się tak jakby nic się nie stało... to nic... że mieszkamy na tej samej ulicy, a widzimy się raz na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co ty madison na pewno nie jestes zla przyjaciolka!! ja tez sie wyplakalam i mi to pomoglo:) teraz z perspektywy czasu mysle sobie ze to jej strata ze tak postapila choc przykro nadal jest;/ ale trudno czasu sie nie cofnie;/ mysle ze dobrze zrobilam mowiac jej o tym co jej facet wyprawial ja przynajmniej mam czyste sumienie... my tez mieszkamy kolo siebie;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madison
ja tez wolałabym wiedzieć, jeśli by mnie zdradzał A może kiedyś ona zmądrzeje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co teraz to juz mi nie zalezy na tym zeby zmadrzala, ta sytuacja wydarzyla sie dokladnie rok temu a mi ciagle jest przykro:( poswiecila nasza przyjazn dla tego kretyna a on i tak ja ciagle zdradza;/ tylko ze ja jej juz o tym nie powiem... mysle ze juz nie potrafilabym jej zaufac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjazn,podobnie jak milosc a nawet kazdy kontakt z 2 czlowiekiem wymaga sporo kompromisow i umiejetnosci "wybaczania".Mam przyajciolke-choc boje sie tego slowa,bo to przyjazn to naprawde wielkie slowo i nie lubie jak \nim ktos afiszuje.W kazdym razie mieszkalysmy razem przez 5 lat na studiach,potem 2 lata widywalysmy sie b.czesto,teraz obie jestesmy mezatkami(ja mam 2ke dzieci)w trakcie rozowodow(Ja zdradzil mąz i "zycie z Nia znudzilo mu się",moj maz natomiast okazal sie nieodpowiedzlan,lekkomyslny-hazardzista i mi9toman).I teraz w takich trudnych sytuacjachwspieramy sie-jest mi naprawde b.pomocna i potrzeba,ja Jej tez.Poza tym jedynie Ona wie o mnie wszystko,doslownie wszystko,nawet te najbardziej intymne sprawy,ale takie na maksa.I to co cenie najbardziej-moja przyjaciolka akceptuje mnie w 100% i w 100% jest zawsze za mną.Sa sprawy ktore mnie draznia,jest np z lekka sępiarą,ale akceptuje to.TAKA jest,nie ma idealow.Akceptuje Ja z calym Jejdobrodziejstwem:) Ciesze sie ze jest.Zycze kazdemu takich przyjazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy w ogole istnieje cos takiego jak przyjażń ...to czysty interes na zasadzie ja Tobie a Ty mi. do pewnego czasu myslalam ze mam przyjaciolke znalysmy sie od dziecka dopoki dopoty nie uslyszalam z jej ust slow ze nigdy tak na prawde nie umialysmy sie dogadac:/ szkoda ze dopiero po tylu latach sie o tym dowiedzialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×