miłośc

i macaja ja

Weźcie się wszyscy odczepcie. Bo jak pisałam do kurwy mi jeszcze bardzo bardzo daleko. Dupy nie daje i nie sprzedaje. Jak nie umiecie się wypowiedzieć i doradzić to nie piszcie.

ale macać dajesz się

Zacznijmy od tego że nie dałam się macać, lecz próbował macać!

I co problem się rozwiązał?

Nie. Ale się rozwiąże niedługo.

Do autorki topiku. Nie znajdziesz poparcia na tym forum ani u zadnej kobiety, ktora w swoim zyciu miala stalego partnera. Nikt nie popiera zdrady ani rozbijania rodziny. Takie rzeczy tłumaczy tylko naprawdę wielka miłość a i to nie do końca. Jak są dzieci to one bardziej kochaja swoich tatusiow i mamusie niż ty jakiegos mezczyze. Życze Ci miłości w życiu ale nie kosztem innych kobiet ani cudzego szczescia, a szczegolnie nie kosztem szczescia dzieci.

Dziękuję za radę, ale ja nie byłam w związku z żonatym facetem. Miała być to tylko przyjaźń,ale pewne rzeczy sobie wyjaśniliśmy i jesteśmy tylko znajomymi.

Czy warto czekać? Marnować swoje najlepsze lata? Z Jego strony nie ma żadnej deklaracji, więc jakie perspektywy na przyszłość? Nadzieją nie da się żyć. Powiedz mu jasno o co chodzi może facet się "określi".