Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stanisława...34

Nie wiem jak mam zareagować na ten jego wieczór kawalerski

Polecane posty

Gość aaaa.....
Daj mu trochę luzu w ten wieczór, najgorsze co może być to zasypywanie go teraz smsami jeszcze z pretensjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Wierz mi ja też byłam taka przewrażliwiona na punkcie "wieczorów z kolegami" i teraz jestem sama, więc nie bardzo się to opłaca. oooo, mądrze napisane 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaufanie to jest frazes
bo jak możesz ufać w 100% komuś jeżeli nie możesz ufać w 100% sobie? Możesz rozwinąć tę tematykę. Chętnie przeczytam twoje wypociny. A to z kim się związała to owszem jej sprawa, a ja nie pisałam o jej facecie. A ze wstydem nie pisałeś ty, ale ktoś wyżej, ja czytam uważnie, ty za to niekoniecznie. Gdzie ja napisałam, że ty tak powiedziałeś? To podobno wstyd ogólnie według jednej z pań, dla każdego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanislawa...34
już pisalam, ze to nie jego wieczor, ale jego dobrego kolegi za tydzien jest wesele, ktore z mojej strony stoi pod znakiem zapytania..... zawsze sie staral, nawet wczoraj te kwiaty i spacer, bylo milo, wiedzial ze sie martwie i to przezywam, a dzis zadzwonil, ze dojechal i ...cisz, bawi sie i juz nie mysli o mnie i nie jestem mu potrzeba, moze nawet mysl o mnie przeszkadza mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Gdzie ja napisałam, że ty tak powiedziałeś? Twoja wypowiedż była kierowana do mnie, więc proste, ze to też tyczyło sie mnie :o never mind 🖐️ Ufam sobie, ufam mojej kobiecie. To nie frazes. Jak da mi chociaż cień podejrzeń co do krzywych ruchów, to przestanie być moją kobietą i ona to wie. To wystarczy i mi i jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może jest sama bo
zwyczajnie bycie samemu to nie jest wcale najgorsza rzecz na świecie :D A facet się zwyczajnie nie sprawdził :D. Mądrości niczym te twoje bzdury o zaufaniu. Co ma zaufanie to zachowywania się w sposób, który nas rani? Ona go nie zasypała nawet jednym smsem, więc żenady w tym nie widzę. A to co czuje w samotności to jej święte prawo. Znam co najmniej kilkanaście par, gdzie kobiety, a nawet faceci mają na ten temat określone zdanie i singli tam nie przybywa, a powodów do rozstania jest znacznie więcej. Jeżeli miałabym zostać rzucona z takiego powodu bardzo bym się z tego cieszyła. Nie ma jak święty spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
No a jak ty pójdziesz na wieczór panieński koleżanki,będziesz się dobrze bawić, to chciałabyś,żeby Cię zamęczał ciągłymi telefonami? Wiem, my kobiety mamy inaczej i my mimo wszystko odzywałybyśmy się. Ale mężczyźni tacy są ale to nie znaczy,że im nie zależy. Mi też było tak przykro,że się nie odzywa,że mu nie zależy, od razu wyrzuty,że ma mnie w dupie. Faceci mają inaczej, naprawdę lepiej,żebyś to zrozumiała teraz, bo ja od miesiąca jestem sama między innymi pewnie z powodu robienia takich jazd o nic. Wiem,że jest ciężko, jak Ty siedzisz w domu a on gdzieś tam ale zajmij się czymś i będzie dobrze. Ja zrozumiałam to za późno i teraz mogę sobie pogwizdać i puknąć w czółko,że byłam taka mądra i straciłam faceta swojego życia. Zastanów się, czy tego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobietko ale jak ci
napisał, że dojechał to jest ok, myślałam, że się w ogóle nie odzywa. A to zmienia postać rzeczy :). Powiem ci tak, zapewne on już ostro popił i uwierz mi może nawet wstyd mu jest zadzwonić niekoniecznie dlatego, że to wszechobecny obciach jak niektórzy twierdzą, tylko dlatego że co by miał ci powiedzieć? -" eeeeeee witttajjj Kochanie, teraaa idziemy se do klubu XY", poza tym jak się człowiek bawi to czas płynie szybciej, szczególnie w gronie dobrych znajomych, więc nawet jak jeszcze w miarę chodzi i mówi to zwyczajnie jest zajęty zabawą. Może i o Tobie teraz nie myśli, ale kto pijąc wódę myśli o ukochanej? Czy to nie jest niedorzeczne? Nie się napije, napisze pewnie jak wytrzeźwieje. Są tacy co po litrze potrafią pisać pięknego smsy, ale trudno się skupić na zabawie, piciu, rozmowie i pisaniu smsów :). Nie przejmuj się tak, poczekaj aż napisze po wszystkim. Może jeszcze mu się wcale ten wieczór nie podobać, więc nie panikuj niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytajmy ze zrozumieniem
nikt nie mówi o zamęczaniu telefonami, a autorka nie puściła mu nawet sygnału więc już skończmy z gadkami o molestowaniu facetów. My kobiety wcale nie jesteśmy inne, dlatego ja na wieczory panieńskie nie chodzę. Nie lubię pisków, striptizerów uważam za żenujących, dla mnie to niemęskie, a robiący to faceci w większości mają inteligencje planktonu, a i nie chce wiedzieć kto kogo i dlaczego zdradza (kobiety też nie piszą smsów do swoich naprawdę czasem fajnych facetów i wcale nie czują się skrępowane normami obyczajowymi, nie te czasy, potrafią pokazać swoje, bo w końcu pociąg seksualny jest odczuwalny przez obie płcie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanislawa...34
to fakt, nie napisalam smsa, ani nie puscilam sygnalu, sam powinien pomyslec ja niestety nie bedę miala wieczoru panienskiego, bo nie znam mlodej, poznam ja w sobote... dziekuje, za pocieszajace wpisy moze wypil, chociaz mial nie pic bo jest samochodem i mowil, ze nie bedzie, ale z kolegami...pewnie wypil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenon z Kobyłki - tak sobie czytam i czytam i jeszcze tak beznadziejnego faceta jak Ty nie "spotkalam". Wspolczucia dla Twojej dziewczyny. Oby przejrzala na oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
Sorki, nie doczytalam wszystkich postów. Bardzo dobrze, przynajmniej nie robisz tego co ja z tymi esami. Pije, jest z kolegami ale jutro do Ciebie wróci, więc nie ma się o co martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanislawa...34
dzwonię po taksówkę i jadę tam. nie wytrzymam tych nerwów , pojadę i powiem mu np. że dom mi się spalil może się nabierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa.....
Kurcze... ja bym na Twoim miejscu tego nie robiła. Wiesz jak jest z facetem, jak jest pijany, to się z nim nie dogadasz, tylko się pokłócicie i po co Wam to? Tylko na trzeźwo da się rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanislawa...34
to podszyw, nigdzie nie jade, to bardzo daleko 3 godziny jazdy autem nie dzwonilam, nie pisalam wiec na pewno nie pojade burza jest we mnie, pisze co czuje on nie musi tego wiedziec, rozegram to inaczej.... nie bede robila mu jazd, bo dziecmi nie jestesmy tak sobie pomyslalam, ze ostatni tydzien mielismy bardzo ciężki, dużo pracowalismy, nie mielismy na nic czasu, nerwowo bylo, moze on poprostu relaksuje sie na maksa....moze sie normalnie bawi z kumplami, a ja dlatego ze siedze sama w domu panikuje mialam isc z kolezanka do klubu, on o tym wiedzial, ale kolezanka jest na waznej randce i nie chcialam im przeszkadzac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co tym uzyskasz
? Zrobisz tylko z siebie niezrównoważoną dziewczynę. Siedzisz bezpiecznie w domu więc siedź. Włóczenie się po nocach to nie za mądre jak na kobietę. ;) Czasem dobrze jest nie być w pewnych miejscach bo wzrok też mogą mylić, a nakręcając się na najgorsze sama sobie robisz krzywdę. Napisał, że dojechał, teraz się bawi. Daj mu czas, pomyśl jaka godzina jest, zapewne to dopiero początek szaleństwa, więc jeszcze może do ciebie i napisać, a jak nie to napisze jak się poczuje lepiej i będzie po wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamień spadł mi z serca
że to tylko podszyw, bo nie wydałaś się desperatką. Ja cię rozumiem, masz prawo do niepokoju ale niepotrzebnie nie panikuj, szkoda przede wszystkim twoich nerwów. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może ja a może nie ja
koleżanka była na ważnej randce - prosiła o podwyżkę swego szefa ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanislawa...34
:) dziekuje, ze piszecie do mnie, nie czuje sie az taka samotna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro sądzi, że jesteś w klubie, to czuje się zwolniony z obowiązku dzwonienia i trudno mu się dziwić. Zaparz sobie melisę i idź spać. I cały czas bądź dobrej myśli, bo na odległość nie masz wpływu na to, co on robi, a tylko siebie zamęczasz czarnymi myślami. A jak wróci, to przywitaj go z usmiechem, niezależnie od tego czy coś się dzisiaj stało, czy nie. Wiem, że masz złe doświadczenia, ale naskakiwaniem, nadmiernymi pytaniami, wymówkami możesz więcej stracić niz zyskać, a i tak niczego się nie dowiesz. Natomiast wielu spraw możesz dowiedzieć się za tydzień na weselu, rozmawiając z jego podpitymi kolegami. Nie jesteś chyba małolata, więc pewnie wiesz jak podpitego faceta pociągnąć za język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanisława...34
posmaruję jego garnitur od armaniego pastą do butów niech ma za swoje, potem mu powiem że wyświnił się tak na wieczorku... a tak poważnie...już mi łzy ciekną :( z trudem powstrzymuję się by nie pisać smsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanislawa...34
tak, powitam go z uśmiechem na twarzy, jak bedzie w dobrym humorze sam wszystko wyspiewa, jesli bedzie cos nie tak bede widziala to po nim na weselu na pewno zrobie delikatny wywiad, ale mysle ze faceci po wypici sami zaczna wspominac, trzeba tylko delikatnie pokierowac rozmowe na odpowiedni tor wypilam juz melise, i chyba zaraz sie polozę nie chce robic awantru bo to nic nie da, ale nie chce go stracic i musi mnie szanowac i liczyc sie z moimi uczuciami dotychczas jesli cos mi nie pasowalo mowilam mu co czuje i rozmawialismy na ten temat, jesli trzeba bylo zmiany z jego strony on to robil, np. pisanie smsa w dzien, gdy jestesmy w pracy...wiec staral sie, ja rowniez uczylam sie jego, ale dzis o mnie zapomnial....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale dziś o mnie zapomniał" a może ie zapomniał, tylko mysli, że Ty także dobrze się bawisz? Przecież tak miało być :) Jeśli masz ochotę napisać esa, to ew, jakiejś miłej treści, typu: baw się. dobrze, buziaki, do zobaczenia. Aha - i nie czekaj na odpowiedź, tylko kładź się spać, dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanisława...34
złajam go jak wróci tak że popamięta do końca życia i odechce mu się :D mam już pejcz bat z kulkami wszystko , na wejściu dostanie maczugą :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, ja bym mu napisała smsa z pytaniem jak się bawi i tyle. nie aszkodzi mu o sobie przypomnieć. Właściwie to Ty też się do niego nie odzywasz cały dzień, więc nie zwalaj całej winy na niego. ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanisława...34
napiszę "hej , chciałam się przypomnieć, pewnie już zapomnialeś mnie, a ja tęsknie, kocham cię skarbie" nie zbłaźnię się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stanislawa...34
chetnie bym mu o sobie przypomniala, ale jesli napisze esa to bedzie wiedzial, ze o nim myślę bez względu na to gdzie jestem wiec nie napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olizaeth
i to jeszcze jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×