**Jestem zaproszona do clubu a nie mam ochoty iść**

użyłam już wszystkich możliwych argumentów ale druga strona ich nie przyjęła do wiadomości. Jako ostatnią informacje usłyszałam taxi przyjedzie po Ciebie o 22:00, cześć, pa:O

przecież nie udam, że nie ma mnie w domu:D

no to wygląda na to, że idziesz do klubu :) miłej zabawy

A umiesz wypowiedzieć słowo NIE?

straszne rzeczy :o

dzięki, ale nie mam dzisiaj nastroju do zabawy i obawiam się, że to wyjście może być stratą czasu. Na pewno będzie dużo ludzi bo Armin van Buuren jest w Poznaniu i podobno ma grać też po koncercie w jakimś clubie

to normalnie nie pójdziesz jak ktoś nie potrafi przyjąć odmowy to ma pecha każ taksówkarzowi spadać bo nie ty go wzywałaś... jak coś to mają numer więc niech siędomagająza trzasniecie drzwiami od zamiawiającego :P

za stara juz jestem na takie przepychanki pomiędzy przepoconymi ciałami, macie jakiś pomysł co zrobić? [uśmiecham się serdecznie, aczkolwiek nieśmiale spuszczam wzrok]

BNB :D dobre ale nie umiem być brutalna a trening asertywności niewiele mi dał:)

;);) kurde tez mialam byc dzisiaj w poznaniu na arminie :(:( a to ze pojawi sie w clubie na afterparty nie jest pewne wiec bez obaw :) juz zazdroszcze ..

się zwyczajnie pochwalic :O bo normalnie, to byś powiedziała, że nie masz ochoty iśc i już a Ty widocznie sama nie wiesz, nie jesteś zdecydowana, dlatego ktoś inny zdecydował za Ciebie

? jeśli to mnie jest nazwa własna, to wiedz, że można mówic 'klub', po polsku :O

ja lubie pisać club i będę to robić, ale dziękuję bezbłedna osobo za poprawienie... tak jestem osoba niezdecydowaną w niektórych kwestiach:O taka moja wada niestety no cóż w takim razie idę się szykować bo jestem całkiem saute (pewnie znów mnie ktoś poprawi, że powinnam napisać SOTE) :D wypiję jednego drinka, potańczę trochę i do domku. Naprawdę nie jestem w imprezowym klimacie;)

Powiedz że już się z kimś umówiłaś.

O 22 to się idzie spać. Tak powiedz.

wypij 0.5 dobrej gorzałki - zacznij już teraz - i na pewno nie podniesiesz się o 22 :D