Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawska pytlura

Czyj mąż jeszcze prowadził podwójne życie?

Polecane posty

Gość ciekawska pytlura

Mężowie dwóch moich znajomych prowadzili podwójne życie-jedna rodzina z żoną, druga z kochanką w innym mieście. Schemat działania właściwie ten sam: kłamstwa i brednie nt wyjazdów służbowych, kilkudniowych oczywiście. I wielki płacz i darcie szat gdy prawda wyszła na światło dzienne. Jak dla mnie ci faceci muszą być chorzy psychicznie :( Obie moje znajome wystąpiły o rozwody ale nie mogą się pozbierać. Czy można się podnieść po czymś takim????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze podziwiałem gości, którzy mieli więcej niż jedną kobietę na raz. Jak oni znajdują czas na pracę, jedną i drugą kobitę i jeszcze czasem dzieci. Dla mnie to masakra, ledwo z jedną wyrabiam a co dopiero jakbym miał dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hornowiczkowski
morda psie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska pytlura
Masakra to chyba być dzieckiem takiego ojca :( Syn jednej z tych kobiet ciągle mówi o samobójstwie mimo że ma 7 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co się dziwić, dziecko praktycznie ojca nie ma, matka załamana to i na dziecku się to wszystko odbija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biała Dama widmo
ja prowadzę podwójne życie: w dzień przykładny portret wiszący na ścianie w zamku w nocy uganiam sie po przyzamkowym ogrodzie za pewnym romantycznym jeźdźcem a gdy go wreszcie dopadnę i wsiądę na jego konia to robi się jasno i znów staję się portretem i tak codziennie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Wiecie co ja jeszcze rozumiem - prowadził, no bo to rozne sytuacje doprowadzaja, ale nie rozumiem kobiety, wyksztalconej, majacej wlasna firme, ktora godzi sie na to zeby ja dupek zdradzal i to zeby tylko z jedna. Ja juz nie mowie o nim, ale co kieruje ta dziewczyna, ze z nim jest? przeciez to chyba trzeba nie miec honoru za grosz, albo sily wewnetrznej, albo no nie wiem. Nie jest brzydka wiec i by sobie kogos znalazla z pewnoscia. Ne rozumiem tej konkretnej kobiety. A pewnie takich jest wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój eks tak zył przez kilkanaś
cie lat. Miał taką pracę, że dużo podróżował po całym kraju więc bywało, że miał po 3 - 4 kochanki w różnych miastach. Do tego prostytutku i towary jednorazowego użytki. Jak się można po czyms takim pozbierać? Nie wiem. Od dwóch lat chodzę na psychoterapię i mam odrazę do facetów. Zniszczył mi chuju życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
ten, o ktorym pisze ma rowniez taka mozliwosc i z niej "kozysta". Na ytanie dlaczego nie rozwiedzie sie z zona jesli jej nie kocha, on: bo nigdy nie skrzywdze tej istotki, mojej malej córeczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
korzysta oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska pytlura
Nie rozumiem tylko po co facet zadaje sobie taki trud: chodzi mi o wciskanie kitu dwom kobietom. Przecież można powiedzieć wprost: mam inną, żegnaj! Dla mnie taki facet ma nierówno pod sufitem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×