Nie znalazł innej dupy to sobie przypomniał o mnie...

PO 3 tyg milczenia... niech się buja..nic mu nie odp... tacy są faceci.. myślą że od razu polecimy na jedno skiniecie ... nie tym razem..

a za ktorym ?

masz racje, niech spierdala. stac cie na kogos lepszego.

trzeba być konsekwentnym.. inaczej oni będą wiedzieć ze mogą z nami wszystko robić a my i tak wrócimy

do ciebie po 3 tyg a do mnie po pol roku :D tez poslalam na drzewo :D

tak trzymac a najlepiej zmienic num niech sie buja dupek :)

Do mnie odezwal sie po 3 miesiacach, chcial sie spotkac, ale jakos tak znow zamilkl.-)Oczyiwscie do spotkania nie doszlo, bo mialam mu dac znac jak bede miec czas, ale ja tego czasu juz dla niego nie mam:P

i tak trzymajcie kobietki

u mnie teraz tez milczenie :D poskomlal i chyba odpuscil na dobre :P

dobre- poskomlal:-)))Moj nie skomlal, tylko chcial sie spotkac najpierw zeby omowic jego priorytety zyciowe, pozniej zeby tylko tak sie spotkac, a teraz znow zamilkl, pewnie jakies nowe mieso sie pojawilo na horyzoncie:)

zagatka22 trzeba być konsekwentnym.. inaczej oni będą wiedzieć ze mogą z nami wszystko robić a my i tak wrócimy racja racja kobieta też czasem powinna byc twarda i zdecydowana (zdaża się ,że jak kobieta jest zdecydowana i postawi na swoim nie jeden facet nazwie ją suką ...)ale nie ma sie co przejmować ...twoje własne dobro jest ważniejsze niż jego zachcianki kopnełaś w du... kopnełaś to jak ??

moj jest cicho a najciekawsze ze nikogo nie ma :D ciekawe na jak dlugo mam spokoj.

--pytajnik-- do ciebie po 3 tyg a do mnie po pol roku tez poslalam na drzewo nie no pól roku to troche czasu pewnie ,że na drzewo banany prostować na dodatek bo co innego nie wiadomo czy czegos w tym czasie nie próbował to mu nie wyszło i przyłaził jak pies

Moj podobno tez nikogo nie ma,to znaczy jakies dwa miesiace nie mial, ale on obrotny facet jest,wiec pewnie teraz juz jego stan cywilny jest juz nieaktualny:)

cos ty, przez te pol roku to sie zastanawial czy sie odezwac i cierpial po rozstaniu :D nic z nikim nie probowal, po prostu "zatesknil" za mna :D wody mu sie do dupy nalalo, poczul ze moze bedzie juz sam do konca zycia i postanowil zaaranzowac wielki come back :D

Ci faceci sa takimi prostakami, az wstyd mi, ze z kims takim sie zadawalam

Nic mu nie napisałam.. ostatnio tez tak było.. 2 tyg milczał potem coś tam napisał... to go zjebutalam ze się ze mną bawi... myślałam że w końcu da mi spokój.. a tu znowu to samo.. już nawet mi nie przeszkadza to że jest sobota a ja siedzę sama... kurcze tylko czemu tak ciężko zapomnieć?? trzeba nowe ciacho poszukać... :P a nie siedzieć i myśleć, myśleć, myśleć..

a wiecie ze mi nawet przeszlo przez glowe zeby mu dac druga szanse. ale sie w pore opamietalam. po prostu doszlam do wniosku ze bylabym totalnym imbecylem gdybym na to pozwolila! chuuujom drugiej szansy sie nie daje! :D

A ja mam taka maksyme: "jesli raz cos s...lisz to nie licz na duplikat dobrej woli" i to w pelni odnosi sie do niego, a ja jeszcze kiedys bede szczesliwa, bede...chyba:)

telefon - ja tez bym chciala byc szczesliwa. ale nic na sile. na razie na horyzoncie zaden superman sie nie pojawil :D

ja juz swoje lata mam ;) powiem wam o czymś oni bywają dziwni kiedyś koleś pewien mnie strasznie zaczął wcurwiać tłumaczyłam żeby czegoś nie robił a mianowicie żeby mnie ciulas za bardzo nie pouczał i nie krytykował jak siebie nie widzi;) postawiłam ultimatum palenie fajek nie przyłażenie bez uprzedzenia(swoje sprawy mam )nie jeżeli ja go za byle gówno nie krytykuje to sobie tego nie życze jak mu sie nie podoba to czy tamto to albo niech przestanie o tym mówić albo niech spierdala (cały czas jego krytyke słuchałam chodzącego ideała) no i oczywiście powiedziałam ,że ja sie nie powtarzam i jak się coś takiego powtórzy z ciulem się nie będę cackać oczywiście były prośby i błagania ,ze ja nie wiem co robię ,że jestem impulsywana dzień dwa zmieniłam nr komórki zablokowałam kontakty na gg wyprowadziłam sie do rodziców (w razie czego telefon na monitoringu u nich) i nie było,że nie wiem co robie ,że jestem nie poważna niech spierdala na bambus szlaczki rysować z nimi trzeba ostro i chuj z tym ,że nazwie cie jakiś burak jebaną suką bo jak dasz sobie wleźć na głowe będzie płacz i rozpacz

Dziewczyny głowy do góry... będziemy wszystkie happy... a te ciołki jak się o tym dowiedzą to wtedy będą walić tymi pustymi łbami o kaloryfer, jacy byli durni że nie potrafili na zatrzymać przy sobie... PS: Od razu mi się humorek poprawił..jak sobie wyobraziłam jego zaskoczoną minkę :)

wody mu sie do d**y nalalo, poczul ze moze bedzie juz sam do konca zycia i postanowil zaaranzowac wielki come back rozwaliło mnie to zdanie hahahaha

ja juz postanowilam ze tym razem jak kogos znajde to nie dam sobie wejsc na leb. jak mnie ktos wkurwi raz i drugi to za trzecim razem powiem zeby spierdalal. skonczylo sie moje dobre serce. ja matka teresa nie jestem zeby palac dobrocia i dawac nie wiadomo ile szans. koniec i kropka! dziewczyny - asertywnosc to podstawa! nie dajmy soba pomiatac!

przeraża mnie fakt tego ze po pół roku potrafią jeszcze jęczeć o spotkanie czy coś.. kaszana jakaś

zeby to jeszcze bylo spotkanie! on juz wybiegal tak daleko w przyszlosc ze mowil jak to bedzie fajnie kiedy razem zamieszkamy :D gadalismy przez neta a tu takie wyznania. rece opadaja :D

ja juz postanowilam ze tym razem jak kogos znajde to nie dam sobie wejsc na leb. jak mnie ktos wk**wi raz i drugi to za trzecim razem powiem zeby spie**alal. skonczylo sie moje dobre serce. ja matka teresa nie jestem zeby palac dobrocia i dawac nie wiadomo ile szans. koniec i kropka! dziewczyny - asertywnosc to podstawa! nie dajmy soba pomiatac! czasem bywa ,że ktoś przebierze miarke i to niech będzie jego a nie twój problem proste a takie maminsynki czy buraczki nazwą twarde babki sukami pindami czy co tam oni jeszcze uważają ;) no ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku ;)

ja to dopiero wywinelam numer...byly facet strasznie nie zranil...rozstanie bylo jego pomyslem bo jak to on powiedzial "zwisam mu"... przypomnial sobie omnie 3 miesiace po rozstaniu, zabronilam mu pisac, i tak probowal co trzy miesiace, zlecial rok mi przeszla calkowicie wiec ostanio jak sie odezwal zaczelam znim rozmawiac jak z czlowiekiem ale jak sie skapnelam ze znowu chce mnie ruchac to sie wscieklam...zaproponowal zebym przyjechala do niego wiec pojechalam, dziez zlecial na komplementach dlamnie ja je przemilczalam albo mowilam dziekuje, zero komentarzy w jego strone wieczorem chcial mni eobjac odsunelam sie, on na kanamie to ja na fotel siadalam, po 24 poinformowalam go ze chce isc spac i zeby mi poscielil juzko w drugim pokoju, chyba jeszcze myslal ze bedziemy tam spac razem, rozlozyl lozko ja wskoczylam pod koldre glowa do poduchy a doniego"jak bedziesz wychodzil to zgas swiatlo za soba, dobranoc" stal z 5 minut patrzac sie namnie jak na ducha, caly nastepny dzien to byl foch a potem pojechalam :)

--pytajnik-- zeby to jeszcze bylo spotkanie! on juz wybiegal tak daleko w przyszlosc ze mowil jak to bedzie fajnie kiedy razem zamieszkamy gadalismy przez neta a tu takie wyznania. rece opadaja "łysy frajer" co tu dużo mówić niech sie w końcu chłopy nauczą ,że kobieta potrawi znać prawdziwe słowo"NIE"

Tiaaa wspolne mieszkanie:):):)Faceci potrafia tworzyc jednak cuda w...swojej wyobrazni:)