Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ciężko nam będzie

nienawidzę dzieci! da sie to jakos naprawic?

Polecane posty

Niechcąca - Ty jesteś innym przypadkiem, Ty masz w domu słodkiego misia ale masz w doopie jego DNA. Ty (to nie jest żadna osobista wycieczka) puścisz się z jakimś samcem na dyskotece, bo każda samica oprócz tego bezpieczeństwa chce przekazać najlepszy zestaw genów a pantoflarz Ci tego nie zapewni. Poczytaj trochę, to proste rzeczy są... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedziałeś jak jakiś debil. co nalezy tlumaczyc tak - kompletnie nie rozumiem ani twoich przykladow ani metafor ani ironii, ale bede szla w zaparte zeby nie wyjsc na glupia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sukienka - nie mowie ze dlatego nie chce miec dziecka - odpowiadam na pytanie mało stanowczego. on twierdzi ze dziecko jest bardziej stałe niz partner. Jak dla mnie oboje sa na takim samym poziomie. I ten i ten moze odejsc. I z jednym i z drugim sa problemy. tak powiedziałam facetowi, on sie tym nie przejał bo liczy ze mi sie pewnie w koncu odmieni a nawet jesli nie to mi pomoze i sie wszystko ułozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'z tego co zrozumialem, to ona facetowi powiedziala' Ja zrozumiałam, że nie. Jeżeli powiedziała to przepraszam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcąca nigdy
mało stanowczy ciebie to już chyba doszczętnie ppoojjeebbaałłoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnoszę - nie interesuje mnie co chciałaś skoro nie umiesz się zachować. A to, że nie zrozumiałaś mojej odpowiedzi świadczy co najwyżej o Twoim poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niechcąca - skoro fakt, że interesuje mnie coś więcej niż kafeteria i moje horyzonty ciutek poza nią wystają oznacza, że jestem pojjjebany jak to czule ujęłaś - OK, idę na to. Ciężko - ale pisałem o tym, że tylko dziecko kochasz bezwarunkowo. I to jakie będzie zależy od Ciebie, partnera nie wychowasz i nie zmienisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy nut26
mało stanowczy ironię akurat trudno jest zrozumiec bo każdy może ją zrozumiec na swoją strone..nie umiesz odpowiedziec normalnie na to pytanie tylko ironizujesz to swiadczy tylko o twoim poziomie,niskim poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie przepadam za
takimi rozkapryszonymi dzieciakami.Sama mam dziecko pół roczne i już zaczyna pokazywać swoje fochy. Chce wymusić wszystko płaczem .Ulegałam jej do czasu ... dla świętego spokoju żeby tylko sie nie darła. Teraz robie tak jak kiedyś było w odcinku SuperNiani. Jak mała zacznie sie wydzierać bo nie chce jej dać np. telefonu (którym rzuca) albo innej rzeczy to po prostu wkładam ją do łóżeczka. Zosatawiam samą w pokoju i czekam dopoki jej nie przejdzie histeria. W tyłek dostała też pare razy za bawienie sie przy kontakcie.Chyba zrozumiała ,bo już do niego nie podchodzi. Lepiej być stanowczym bo jak sie ulega to dziecko wejdzie na głowe.Mojej koleżanki córka ma 4 lata i nie da sie z nią wyjść do sklepu bo ciągle chce nowe zabawki ,kładzie sie na podłodze i drze jak by ktoś jej nie wiadomo jaką krzywde robił. No ,a do obcych dzieci to też nie mam cierpliwości,jak widzę jak takie dziecko sie awanturuje bez powodu to szlag mnie trafia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka do skórek
Mi sie wydaje ze ten mało stanowczy i zawsze szczery to ta sama osoba.Tak samo bezensu pieprzą.Chcą zgrywac inteligentów tylko im to nie wychodzi.Obaj są tak samo nudni i nie mają nic sensownego do powiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Crazy - może dla Ciebie normalna jest sytuacja w której IDEAŁ kobiety (załóżmy, że jednak gdzieś taki jest) mówi "wiem, że chcesz dziecko ale mam to w doopie bo ja nie chcę" - czy w trochę innych słowach - i już zaprzecza swojemu wizerunkowi ideału. Założenia poszły sie jeeebaać :P Dla mnie nie jest to sytuacja normalna. Ale umiem się dostosować:P dlaczego mam do ciężkiej cholery rezygnować z ideału (z lekko naruszonym wizerunkiem) skoro chcę mieć dziecko? Mogę mieć dziecko z kim innym, prawda? Dlaczego tylko ja miałbym z czegoś rezygnować? Może mi to wyjaśnisz? O odpowiedź na pytanie czy jest coś niestosownego w mojej propozycji poproszę tylko ideały kobiet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście Oliwka, znacznie lepiej tłumaczyć sobie że nie rozumie się jednej osoby a nie dwóch :P Bo to może oznaczać, że... niedobrze z Tobą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tego wymuszania płaczem nie moge wytrzymac... mam wtedy ochote tak wlac dzieciakowi na dupe zeby sie w koncu zamknęło. Z tym dzieciakiem kuzynki to robiłam tak ze jak tylko podnosiło głos to ja podnosiłam bardziej i mówił zeby przestało, ze nic sie nie dzieje, ze ma byc cicho i o dziwo sie zamykało. Ale jak była przy nim ciotka, kuzynka to beczało ile wlezie i juz nic na nie nie działało. Nie ma to jak bezstresowe wychowywanie dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no prosze, temat teraz dryfuje na oksymoron "bezstresowe wychowanie", ciekawe do jakiego jeszcze portu zawita, moze alkoholizm a libido?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwka do skórek
mało stanowczy tak sobie tłumacz że cię nie rozumiem.Co ci innego zostało :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko - na podstawie jednego dziecka wyrobiłaś sobie opinię o wszystkich brzdącach :) A to jakie są dzieci - przynajmniej w tym wieku - zależy tylko od rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje, ze jesli para sie kocha to jest w stanie dojsc do kompromisu. Zawsze jest tak ze ktos idzie na kompromis. Zawsze jest tak, ze mozna sie z czyms pogodzic mimo ze sie tego nie chce. W imie miłości ludzie robia rozne rzeczy. Jeden zaakceptuje brak dzieci inny zaakceptuje pragnienie zony ktora chce miec ich 5 albo i wiecej. Uwazam jednak, ze to kobieta ma decydujace zdanie w sprawie dziecka, bo to ona je 9 miesiecy nosi w brzuchu, to ona pzrezywa burze hormonalna, to ona moze sie roztyc, moze miec depresje, moze sobie nie radzic z dzieckiem. Facet da pieniadze, pobawi sie z dzieckiem a potem szybko ucieknie do pracy bo bedzie mial dosyc krzyków. MS nie musisz z niczego rezygnowac ale sa pary gdzie ludzie rezygnuja bo kochaja. Jesli Ty nie chcesz czekac to znajdz inna. Jesli jestes w stanie byc z taka kobieta i cieszyc sie jej szczesciem to z nia badz. Nie ma chyba nic piekniejszego niz uszczesliwiac ukochana osobe. Ja osobiscie zrozumiem jesli moj facet kiedys odejdzie. Ale wiem, ze bylabym w stanie wiele dla niego poswiecic - ale nie własne zdrowie i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ms zadal proste pytanie: 1. kobieta nie chce miec dziecka, ok - facet sie zgadza 2. facet mowi, bede mial dziecko z inna ale z toba dalej bede w zwiazku malzenskim, bo dziecko miec chce - rozumiem, ze milosc kobiety idealnej jest tak silna, ze sie zgodzi - przeciez nie bedzie musiala, ani chodzic w ciazy ani karmic ani wychowywac :-) to jest ok czy nie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ms zadaje głupie pytania. Kobieta ma prawo decydowac bo to jej macica i jej zdrowie, nie daj boze beda jakies komplikacje, moze juz po urodzeniu. Facet oprócz tego ze dziecko przewinie czy przytuli nic nie robi. Dawac kase kazdy potrafi, prawda jest taka ze wiekszosc obowiazków spada na kobiete (jak nie wszystkie). tak nie ma idealnych kobiet ale ten "ideał" to była przenosnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko - jak mój ideał mógłby mnie unieszczęśliwić odmawiając mi urodzenia dziecka? :P To o rezygnowaniu, kompromisach i wzajemnym uszczęśliwianiu ma działać w obie strony. Ty jestes konsekwentna - nie chcesz ślubu, nie chcesz dzieci. Zrozumiesz, jeśli Twój partner odejdzie z tego powodu do innej. I za to mam do Ciebie szacunek. Za gotowość na poniesienie konsekwencji. Niestety niektóre z osób wyznających podobne do Twojego podejście do dzieci już nie grzeszą nadmiarem poczucia sprawiedliwości :O Tak czy inaczej na mnie już pora :P Bawcie się dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sądzę żeby znalazła się kobieta , która zgodziłaby się na taki układ tez tak mysle, tym samym nie ma kobiet idealnych ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obserwacje. Widze po znajomych i rodzinie. Facet chce dziecko ale wiekszosc z nich myli ze to fajne zabawki a jak przychodzi rzeczywistosc to umywaja rece. Znam wiele przypadków gdy tatus woli prace od domu w ktorym siedzi wiecznie zmeczona zona i rozkapryszone bachory. Albo takich ktorzy wola cieszyc sie pieknym ciałkiem kochanki niz rozstepami zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh moj facet taki nie jest :) bo sie nam do dziecka nie spieszy :) napisałam to biorac pod uwage innych facetow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ciezko, trudno naprawde traktowac twoje slowa jako wyznacznik, gdy nazywasz dzieci bachorami, gdyz po pierwsze, to one w tej decyzji nie mialy kompletnie zadnego zdania, p odrugie, rozumiem, ze zalujesz, ze twoja matka cie na swiat wydala? to moze swoista wendeta jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×