Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nidka_c

położna do domu-jak to wygląda?

Polecane posty

Gość nidka_c

mam pytanko ile czasu mniej wiecej zasiedzi się u mnei połozna srodowiskowa na wizycie u dziecka - czy mam jej kawke zrobic?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przewaznie kawy nie chca ;) raz wypila cos zimnego (lato bylo) u mnie siedzialy roznie przewaznie ok godziny : u mojej sasiadki po cc-4 , szok , nie wiem co one tam tyle czasu robily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nidka_c
jeju nawet godzine to nie wiem co Ona bedzie robic... w sumie to u nas wszystko ok - wiadomo ze sa problemiki małe - ale takie normalne jak u wiekszosci noworodków radze sobei jakos, wiec nawet nie wiem o co mam pytać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee tak dlugo
to u mnie nie siedziały. raz przyszly 2 to wypełniały jakies papiery, posiedziały ze 20 min góra i to z gadką na temat mieszkań itp. cycki mi zbadały czy zastojów nie ma i poszly. potem była eszcze jedna z przychodni, byla z 5 min. oberzała czy est łóżeczko, czy dziecko czyste i poszła. nie martw sie, to szybkie wizyty, chyba ze ktos im mocno narzeka i sie uzala, ma 100 pytań do.. to siedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie pierwsza wizyta była dłuższa - około 1.5 godz. Wypełniała jakieś papiery, załatwiła formalności. Potem ja jej zadwałam pytania, które sobie wcześniej zapisałam - takie proste rzeczy, których wtedy jeszcze nie wiedziałam, np na temat pleśniawek, szczepionek, ubierania dziecka, karmienia piersią. Ona coś tam gadała o odpowiedniej pielęgnacji i ogólnie było miło. Ja bałam się, że będzie węszyć, kontrolować, ale nic z tych rzeczy - równa kobieta. Druga wizyta trwała jakieś 15 minut - szybka kontrola czy wszystko ok. Kawkę wypila, ciastkiem się nie poczęstowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalutkaMadzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalutkaMadzia
Witam. mam pytanie, które bardzo mnie nurtuje. Czy przez wizyte połoznej środowiskowej mogę stracić dziecko? pytam bo u mnie w domu jest teraz generalny remont, w wyniku którego nie mam w domu wody ani centralnego. ogrzewam 2 pokoje piecem kaflowym, pokoje są oddzielone od reszty domu zasłoną z koca. przedpokuj mam nieotynkowany, w kuchni nie mam kafelek. łazienka jest otynkowana tylko w 3/4. wode mam tylko w kuchni toretycznie bo w praktyce to odpływ nie jest zrobiony wiec nie moge jej uzywać. mieszkam na podwórku na którymstoją 2 domy. w jednym mieskzam ja z mężem w drugim moi rodzice i to u nich kompiemy się z męzem i myjemy naczynia. zwyczajnie zabrakło nam funduszy na skonczenie remontu a do porodu został mi miesiąc... strasznie się boję, że przez te warunki mieszkaniowe zabiorą mi dzidziusia.... poradzcie mi cos proszę... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×