Niepełnoletnie mamusie .

Też nie ;)

Hmm.. Ja mam 17 lat i mam pół roczną córkę. I to wcale nie prawda, że rodzice wychowują nasze dzieci.. Co prawda dużo pomagają, ale wiedzą, że to ja jestem matką i to ja jak najwięcej spędzam czasu z dzieckiem.

chcecie powiedziec mi cos madrego ? to powidzcie jak tu sie usowa konto

LeeManka mądra kobieta ;) Chodz ja nie przyzyje czegos takiego jak porod to wiem ze zawsze bede przy mojej kobiecie .

Mój chłopak też jest cały czas przy mnie. Wspiera mnie i to jest najważniejsza.. A Twoja dziewczyna da sobie radę :D Ja dałam to ona też :D

Wiem że da . Skoro dała rade wychowac 18 letniego goscia od nowa to dziecka nie rady ?

moe chociaż tyle z tego wyniesiesz głąbie

ciebie i dizecko?

* może

jak to od nowa?

Wierzę, że wszystko wam się ułoży.. :) Mi się ułożyło i jestem szczęśliwą matką.. Wiadomo, że dla nas młodych to trudne zadanie.. Ale ja sobie jakoś radzę.. Nadal się uczę. Bo przecież chcę, żeby moja księżniczka miała to co najlepsze :D

Mnie i dziecko..? Wszyscy nam pomagają tak bardzo jak tylko mogą.

o widze ze sie rozwinal temat.i jak zwykle naskakiwanie na innych.nieumieci normalnie pogadac?wiecznie ocenianie innych po kilku postach. dacie sobie rade.i nikomu nic do tego kto jak bedzie was utzrymywal czy sami to bedziecie robic.ludzie pilnujcie swojej d..y

ja w 17urodziny zaszłam w ciąże, urodziłam w 2kl liceum. teraz mam 20 lat, Oliwia skończyła2 latka, 2 msc urodziłam drugą córeczkę:) z mężem po ślubie już prawie 3 lata jesteśmy:) powodzenia!! nie przejmuj się negatywnymi opiniami!!

ja w 17urodziny zaszłam w ciąże, urodziłam w 2kl liceum. teraz mam 20 lat, Oliwia skończyła2 latka, 2 msc urodziłam drugą córeczkę z mężem po ślubie już prawie 3 lata jesteśmy powodzenia!! nie przejmuj się negatywnymi opiniami!! kiedy skończysz 17 lat?? nakiedy masz termin?? co na ciąże twój chłopak powiedział??mieszkacie razem??

Hej.. No ja mam niecałe 18 lat i mam dzidzie co ma około 4 miesięcy... Mnie też nie rozumie nikt że mam dziecko wszyscy wytykają palcami a w dodatku mieszkam w takiej miejscowości w której wszyscy mnei znają.. i miałam napoczątku tego dosyć co ludzie mówią i w ogólę... ale po jakimś czasie przestałam się tym przejmować bo nie wart się przejmować takim czymś... a przecież każdemu może sięzdażyć prawda.. a najważniejsze dla mnei jest to że moi rodzie to zaakceptowali i pomagają jak potrafią choć nie ukrywam że mieli wielkie pretęsjelko do mnie ale przyzwyczaili się jak pojawiła się Maja bo tak właśnei ma na imię i jk ją zobaczyli to już tak isię nei gniewali i pokochali ją bardzo a teraz jest już dobrze tylko mnie drażni to że jak inę z wózkiem przez ulicę to ludzie się na mnie gapią ale przecież to już 21w mamy i corazczęściej jest mama która w takim młodym dziecku jest matką prawda... a zresztą dlamnie najważniejsze jest zdrowie i szczęście i przyszłość mojego małego szkrabka bo bardzo go kocham... pozdrawiam was wszystki młodaa mamusie i nie tylko ; ***