Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Roksana Malinowska

Mój facet nie akceptuje moich kolegów i jest o nich zazdrosny

Polecane posty

Gość Roksana Malinowska

Jesteśmy razem od 2miesięcy i spotykamy się w miare mozliwości. Czasami odmawiam mu spotkania bo np jakiś kolega zaprasza mnie do kina czy na piwo. I on jest własnie o nich zazdrosny. Ale czy powinien ? Czy ja nie mogę mieć kolegów, z którymi się spotykam czasami ? On nie spotyka się z żadnymi koleżankami i ja ciesze sie z tego, ale on nie ma koleżanek. Czy ja dlatego mam rezygnować ze spotkań ze znajomymi ? Co o tym myślicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co myślimy
głupia pinda z ciebie ,wszystko w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze ze on ma racje
znaczy nie tyle racje, co rozumiem akurat to, ze czuje zazdrosc, jezli kosztem jego - spotykasz sie z tymi kolegami ;) Zwlaszcza, ze sam nie ma kolezanek. Pomysl co Ty bys czula jakby bylo odwrotnie... Co nie znaczy, ze masz rezygnowac ze znajomosci, bron Boze. Tylko sie nie dziwie Twojemu chlopakowi wcale ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe czy Ty skakałabys ze szczescia gdyby to on miał Cie czasem w dupie bo wolałby isc z super kolezanka do kina lub na piwo :) pewnie wyrywałabys sobie włosy z głowy dlaczego Ty-jego dziewczyna jestes mniej wazna od jakiejs tam kolezanki. Twoj facet ma 100% racji i ktoregos dnia sie o tym przekonasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
ile ty masz lat ? nie powazne z twojej strony te spotkania z kolegami. ja bym cie rzucil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana Malinowska
Jejku, ale czy ja sie z nimi kurwie ? To normalne spotkania z kolegami. Raz idę na piwo, raz do kina, raz gdzieś wyjeżdżamy. Jestem zdania, że w związku powinno być zaufanie. On mi nie ufa. Jakby było na odwrót to jasne że tego bym nie akceptowała. Bo ja jestem kobietą a to faceci są chamami i zdradzają. Ja wiem co robię i nigdy nie posuwam się do złych rzeczy. Co jest złego w niezobowiązujących spotkaniach bo nie rozumiem? I wy śmiecie nazywać to kurestwem ? żal mi was :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo laska - jesli Ty wolisz z kolegą iść na piwo niż spotkać sie ze swoim facetem to ja się Twojemu facetowi naprawdę nie dziwie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby było na odwrót to jasne że tego bym nie akceptowała. Bo ja jestem kobietą a to faceci są chamami i zdradzają. wypowiedz na poziomie 15 latki. Ty mozesz on nie... załosne. Ty niby nie zdradzasz ale on tego nie wie. Nie ufa Ci to normalne skoro po 2 miesiacach znajomosci wolisz wyjazdy z kumplami niz z nim. Ale gdyby on sie spotkał raz czy drugi to pewnie wywołałabys wojne... cos czuje ze nie dorosłaś do związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Bo ja jestem kobietą a to faceci są chamami i zdradzają.' Taaa a kobiety nigdy! ;) Czy Twój facet poznał tych kolegów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to faceci sa chamami i zdardzaja? oO jezu jakie poglady- TY nie masz do niego za grosz zaufania a chcesz zeby on mial je do Ciebie? jestes niedojrzala. zaufanie dziala w dwie strony... po drugie dla Twojego faceta juz sama mysl ze inni kolesie Cie podrywaja/ mysla jak Cie zaciagnac do lozka (sama mowisz ze faceci sa chamami) moze byc bardzo nieprzyjemna... wiec sie wcale nie dziwie ze on sie zle czuje z tym co robisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nifdnfidsf
"Jestem zdania, że w związku powinno być zaufanie." "Bo ja jestem kobietą a to faceci są chamami i zdradzają." Przeczytaj własne 2 zdania i zastanów się nad sobą DEBILKO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zdrowym związku
to jest zupełnie normalne, że ma sie dawniejszych znajomych i czasem sie z nimi spotyka twój facet musi być strasznie zakompleksiona jednostką skoro tak reaguje bycie w związku to nie wiezienie , a ograniczanie swojego kontaktu z ludzmi tylko do partnera i wyjścia do pracy zwykle zle sie kończy żadna osoba nie jest własnością drugiej jest czas na partnera i jest czas na znajomych tylko idioci twierdzą, że izolując kogoś od znajomych zapewniamy sobie wierność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej dziewczyno nie zmieniaj swojego zycia dla faceta to twoi znajomi rozstaniesz sie z nim zapewne kiedys a znajomi zostana to twoje zycie jak nie ma zaufania do ciebie to jego problem, nie twoj ja tez nie zamierzam rezygnowac z imprez kina i spotkan z kolegami dla faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasfafasf
z pewnością :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest czas na partnera i jest czas na znajomych tylko idioci twierdzą, że izolując kogoś od znajomych zapewniamy sobie wierność ok ale jest roznica miedzy FACETEM a KUMPLEM. Jak ktos jej nie zna to niech sie nie pakuje w związki. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytajcie ludzie jej całe wypowiedzi, a potem wyskakujcie ze swoimi mądrościami, bo to świadczy o waszym równie tępym rozumowaniu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta jasneeee
skonczysz edukacje zaczniesz prace to znajomych bedziesz widziala raz na ruski rok i ciekawe do kogo wtedy bedziesz skomlec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roksana Malinowska
Ja nie mowie ze nie chce sie z facetem spotkac. Ale wychodze z zalozenia ze codzienne spotykanie z facetem nic dobrego nie wrozy. Poza tym odrobine niepewnosci facet musi czuc bo wtedy czuje respekt przed kobieta i wie ze nie moze sobie pozwolic na cos czego ona by nie zaakceptowala bo zawsze w okolicy sa koledzy :-) Poza tym uwazam, ze to nie jest takie zle spotykanie sie ze znajomymi. Ja z nim widze sie 4 razy w tygodniu a pozostale 3 razy widze sie z kolegami gdzie razem gdzies wychodzimy. Dzis jeden wlasnie wyciaga mnie na bilard, ale nie wiem czy isc bo inny z kolei chce mnie zaprosic do kina na fajny film ktorego nie widzialam. A moj o wszystkim nie musi wiedziec :-P Czego oczy nie widza tego sercu nie zal:-p P.S. Mam 26 lat i nazywanie mnie dzieckiem jest conajmniej infantylne :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Poza tym odrobine niepewnosci facet musi czuc bo wtedy czuje respekt przed kobieta i wie ze nie moze sobie pozwolic na cos czego ona by nie zaakceptowala bo zawsze w okolicy sa koledzy' Spadłam z krzesła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doih
to jak masz 26lat to pewnie wiesz już czym się różnią chłopcy od dziewczynek. A czy seks uprawiasz tylko ze swoim facetem, czy raz z kolegami a raz z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleo
masz 26 lat a jestes tak noidojrzala emocjonalnie, ze szok. myslisz, ze koledzy zapraszaja cie bezinteresownie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno - nie powinnas robic tego czego sama nie chciałabys doswiadczyc. Skoro bolałoby Cie ze Twoj facet ma kolezanki to pomysl jak on sie czuje. Jak dla mnie to jakas prowokacja bo nie moge uwierzyc ze taka stara dupa jest taka głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×