Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaraz mnie pozrecie

Brzydki,ale cudowny,kochany wartosciowy facet - Co zrobic?!

Polecane posty

Azuro no juz tak bywa ze jakies wymagania stawiamy swoim przyszlym partnerom ale... faceci tez maja wymagania np odnosnie wagi itp.. a co jak ktos jest taki przecietny? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak narawdę
każda miłość jest zupełnie inna i nie da jej się wpisać w żden schemat. Jeden nie będzie mógł jeść, inny spać, a trzeci będzie żarł i spał jak niedźwiedź i wszyscy będą prawdziwie zakochani. Wiec nie sugeruj się brakiem motyli w brzuchu. Ważne jest to czy chcesz spędzać z nim czas, czy myślisz o nim czasem. A i pytanie. wyobraź sobie jego w swojej przyszłości za ok 5,10 lat? Widzisz go tam?? Poza tym daj sobie czas, miesiąc to zbyt mało by kogoś poznać, ale uważaj ludzie czasem mogą udawać. Moja rada: daj się mu poznać i odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mnie pozrecie
:):):) az mi lepiej,dzieki,ze tu jestescie ,czytam i wyciagam wnioski Azuro............... masz duzo racji,niestety takie kobitki pracuja na opinie ogolu,lecz nie ma wszystkie wrzucac do 1 worka. Macie racje i ja o tym doskonale wiem,co z tego zabiegaja o mnie przystojniacy jak po krotkiej wymianie zdan mam dosyc,to ze jestem atrakcyjna i zadbana ok fajnie,ale tez nie musze przeciez miec rownie przystojnego faceta tylko po to by to ladnie wygladalo?! Nonsens. Tak jak piszecie,wiele mi sie w nim podoba,sam sie smieje,ze jest zadbanym brzydalem,ale za to ja swiece jak slonce za nas oboje,a On postara sie za nas obje bysmy byli szczesliwi ,heh :) Jak juz wspomnialam nie chodzi mi o sama urode tylko o moje reakcje,mam nadzieje,ze to przyjdzie i wiecie co? no nie moge go tak skreslic,chce sprobowac,zalezy mi chyba troszke ;) Ktos pisal,zeby o niego zadbac ,nie musze on na prawde bardzo dba o siebie a twarzy mu nie zmienie przeciez:P Mam nadzieje,ze cos sie w koncu we mnie ruszy,bo chcialabym byc wlasnie z takim mezczyna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z koralem
z własnego doświadczenia powiem Ci, że facet nie musi być piękny, ale musi byż między wami chemia, przyciąganie, coś co sprawia, że chcecie być razem blisko. mój mąż może super przystojny nie jest (ani ja piękna:p), ale od początku między nami zaiskrzyło i to było to. jesteśmy małżeństwem już parę ładnych lat. mam wątpliwości, czy wystarczy tylko sam fakt, że on jest cudownym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azuro................
Jak facet naprawdę zakocha się w kobiecie to jest ona dla niego najpiękniejsza. Ja tak mam. Poznałem kobietę, która jest teraz własnie moją kochanką i stała się dla mnie wyznacznikem piękna i zmysłowości. Może dla innych jest właśnie przeciętna. Jak ją poznałem, to nie potrafiłem sobie wytłumaczyć co w niej takiego jest, że mnie tak pociąga, choć obiektywnie ma mały biust, trochę nieproporcjonalną budowę i masę innych "wad" które sobie sama wmawia. To naprawdę piękna kobieta. Ech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto...myślę że nie pożałujesz :) Uroda przeminie a może ten facet będzie wyprawiał z Tobą w łóżku takie rzeczy że przez kilka następnych dni będziesz wspominać to z rumieńcem ;) Ale ja zwykle, decyzja jest trudna, ale tylko Twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mnie pozrecie
czworeczka>>> hahaha,niewykluczone,jak narazie nie wiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bierz go mala nie pozalujesz
nie widzisz ile na codzien sie spotyka takich par? on brzydki ona piekna i odwrotnie? Cos chyba ich przyciaga skoro sa razem nie? Probuj,nawyzej podziekujesz za wspolprace i juz;) Ty masz byc szczesliwa,a nie tylko uszczesliwiac innych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azuro...........
No moment, moment. Jak byś się w nim zakochała to byś nie zadawała takich pytań tu na forum. Nie można się zakochać i jednocześnie pytać czy warto bo jest "brzydki" . Jak oboje chcecie to bądźcie nadal razem, może uczucie samo przyjdzie i znikną wątpliwości. To co doradzają Ci tu niektóre dziewdzyny to zwykle wyrachowanie. Takie wykalkulowane związki zwykle się sypią. Nie da się przeżyć życia z kimś kto jest tylko "dobrym człowiekiem", no chyba, że związek cementuje religia, dzieci, albo kredyt w banku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci tak, ja kiedys odrzucilam faceta z tego względu że nie był przystojny. Odrzuciłam go jako partnera, bo teraz jest moim kumplem. Teraz żałuję, bo ile razy jakiś "ładniejszy" mnie wkurzy...źle potraktuje to wtedy myślę sobie: Kurcze...T.nigdy by mi tego nie zrobil" A w łóżku była poezja :P Więc dobrze się zastanów zanim cokolwiek zdecydujesz, ale chyba wolisz dobrego, zaradnego faceta od pięknego pustaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z koralem
"No moment, moment. Jak byś się w nim zakochała to byś nie zadawała takich pytań tu na forum. Nie można się zakochać i jednocześnie pytać czy warto bo jest "brzydki" . Jak oboje chcecie to bądźcie nadal razem, może uczucie samo przyjdzie i znikną wątpliwości. To co doradzają Ci tu niektóre dziewdzyny to zwykle wyrachowanie. Takie wykalkulowane związki zwykle się sypią. Nie da się przeżyć życia z kimś kto jest tylko "dobrym człowiekiem", no chyba, że związek cementuje religia, dzieci, albo kredyt w banku." zgadzam się z azuro, 100% racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie chodzi o to że byłam z nim bo był dobry. Ceniłam go jako człowieka, odpowiedzialnego, ciepłego Ale właśnie, popatrzylam na urodę i zrezygnowalam z niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mnie pozrecie
Azuro............... spokojnie,doceniam twoje wypowiedzi,lecz nigdzie nie napisalam,ze sie zakochalam,wiec zadalam te glupie pytanie na forum,bylam ciekawa, czy ktos moze mial podobnie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mnie pozrecie
i jesli w najblizszym czasie nic nie poczuje,to oczywiscie ze nie bede z nim na sile tylko po to by miec swietnego faceta,nie mam zamiaru go oszukiwac,powiem prawde. Musze sprawdzic jak na mnie dziala ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie mogla
bym sie zerzygala by takiego pocalowac ;/ a co dopiero o sexie mowic,łeeee ;/ A ty nie rzygasz jak cie caluje? ;/ wspolczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azuro................
Do autorki. Miło mi że doceniasz moje wypowiedzi. Piszesz, że zadałaś do pytanie bo może ktoś miał podobnie. No własnie to co piszę to piszę ze swojego doświadczenia. Mam żonę, ładną, inteligentną, dobrą, ale jej nie kocham i nigdy nie kochałem. Niestety to zakochnie nie przyszło, choś wszyscy wokół namawiali mnie na ślub, "bo takiej kobiety to ze świecą szukać" . Mam teraz kochankę, kobietę, w której się naprawdę zakochałem. Jak widzisz, ktoś miał podobnie i może Ci powiedzieć, że nie warto wiązać się z kimś kogo się nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mnie pozrecie
Azuro............... to smutne,ja bym nie wyszla za maz z rozsadku,dzieki,ze mi uzmyslawiasz wazne rzeczy, ja bym nie mogla>>> nie,nie 'rzygam' ,jest to mile,ale nie sprawia,ze mam na niego ochote :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mialam podobnie_jak_ty
Ja mialam podobne, on byl idealny tylko nie podobal mi sie z wygladu. Chociaz byl dosyc przystojny to przeszkadzaly mi jego zmarszczki, jego zakola i to ze lysieje na czubku glowy. Myslalam-jestem mloda przeciez moge miec fajnego faceta w swoim wieku (on byl troche starszy). Nie chcialam mu robic nadzieji i powiedzialam z gory zebysmy zostali kolegami, ze nie jestem gotowa na zwiazek (a nie dlatego ze uwazam ze jest brzydki). I tak bylismy znajomymi przez pol roku az mnie wzielo. Nagle zaczelam w nim dostrzegac same poztywne rzeczy, wydawal mi sie coraz bardziej przystojny. Teraz jestesmy razem od 2 lat :) I mam gdzies ze lysieje, przeciez ja tez nie bede wiecznie piekna i gladka, jestesmy razem szczesliwi i ciesze sie ze na poczatku nie zerwalam kontaktu bo stracilabym tak duzo..... Powodzenia :) Nic na sile, zostancie kolegami, zobaczysz co bedzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mnie pozrecie
Mialam podobnie_jak_ty>>> dobre rozwiazanie :) ciesze sie ,ze napisalas i ze ejstes szczesliwa,pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja namiawiam jednak
zlam zasade choc raz i bzyknij go wtedy sie dowiesz czy warto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna wiola paulina........
Miałam podobnie jak autorka :) Poznałam mojego faceta 5 lat temu, spotkaliśmy się... na początku też kierowałam się wyglądem ale po drugim spotkaniu spodobał mi się jego charakter, dogadywaliśmy się super. Co prawda byłam jeszcze gówniarą i zwracałam uwagę na opinie koleżanek które śmiały się z niego, z tego że uszy mu trochę odstają i że nie jest mega przystojniakiem ale nadal się spotykaliśmy i później miałam gdzieś opinie innych :) Teraz jesteśmy ze sobą 5 lat i jestem najszczęśliwsza na świecie :) Mój facet jest ideałem, dba o mnie, zawsze liczy się z moim zdaniem, nigdy nawet się nie kłóciliśmy, ciągle robi niespodzianki i przede wszystkim kocha mnie :) W dodatku zmienił się bardzo od tych pięciu lat, przytył (bo był bardzo chudy), zmienił fryzurę i powiedziałabym że jest przystojny a te koleżanki które śmiały się na początku naszej znajomości zazdroszczą mi że mam takiego cudownego faceta :) Jedna nawet ( ta która zawsze wybierała najprzystojniejszych ) kilka razy próbowała mi go "odbić" ale bez skutku bo mój M jeszcze ośmieszył ją przy innych i teraz może sobie tylko pomarzyć :p Autorko, nie zastanawiaj się, spróbować zawsze można a nóż okaże się że to ten jedyny ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie dokladnie
daj szanse,sprobuj,nic nie stracisz ,a mozesz tak wiele zyskac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz mnie pozrecie
bede wieczorkiem,dziekuje za wszystkie wpisy,doczytam i odp jak wroce,pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze tez glos zabiora
Ci faceci wlasnie ,malo urodziwi,ktorzy sa z pieknymi kobietami .Przydalby sie i ich spojrzenie :] Ciekawa jestem,bo tez mam takiego wlasnie i poczatki byly u mnie trudne,lecz teraz nie zamienilabym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no faceciiiiii wypowiadac sie
kto jest niespecjalny,a jest z ladna? :P Przyznawac sie tu nam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet23
Powiem tak :D Moja dziwczyna na samym poczatku znajomosci ze mna, powiedziala mi, wrecz nawet uprzedzala, ze latwo miec nie bede. Ze trzeba miec do niej duzo cierpliwosci, ze chcialaby sprobowac ze mna byc, ale niczego nie obiecuje, ze ma nadzieje ze sie ulozy, ze dolozy wszelkich staran by bylo dobrze... Wiem, ze nie jeden kolo na moim miejscu juz dawno by odwrocil sie na piecie i poszedl w sina dal. Przemyslawszy wszystko, postanowilem sie nie poddawac, walczyc o jej uczucie, zdobyc ja, zdobywac caly czas, nie teraz, lecz zawsze. I oplacalo sie, jestesmy ze soba szczesliwi, kochamy sie nad zycie, jedno za drugim pozloby w ogien. Wiec mysle autorko, ze powinnas go delikatnie uprzedzic, ze nie wiesz czy cos z tego wyjdzie, ze nie chcesz niczego obiecywac. Jesli mu zalezy na Tobie, jak mnie na mojej dziewczynie, to uwierz mi, znajdzie chlopak sposob na to, bys go pokochala. Zycze Ci tego i nie przekreslaj chlopaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzydki Wysoki Fajny
daj mu szanse,ja za swoja kobitka to sie musialem nachodzic,ło matko:D Ale wychodzilem swoje i teraz jestesmy szczesliwym malzenstwem,a Ci tacy super przystojni tylko spogladaja z zazdroscia :D DAj mu sie wykazac,moze sie uda rozkochac Cie w sobie,podpisuje sie pod kolega wyzej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebajlando
Albo sie kogos kocha albo nie....albo sie to czuje albo nie...jesli powiedzial Ci ze Cie kocha to daj mu czas a przedewszystkim sobie daj czas aby zoabczyc czy bedziesz umiala go pokochac, czy sie okaze ze serce nie jest ku niemu skierowane... Ja bym go poobserwowal, bron boze jesli nic nie czujesz do niego w postaci kochania go to nie mow mu ,,kocham Cie'' jesli to nie jest prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×