Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cieplutka_i_mięciutka

Czy rękawiczki skracają optycznie sylwetkę?

Polecane posty

Gość cieplutka_i_mięciutka

W ramach wstępu: jestem niska (155cm) i "mam czym oddychać i na czym siedzieć" ;P Wybrałam suknię z gorsetem i spódnicą w kształcie litery A, na średniej halce. Podobna do tej, ale bez trenu i, jak pisałam, dwuczęściowa: http://www.mlodaimoda.pl/images/stories/moncheri/29243-kelsey.jpg Panie w sklepie od razu założyły mi rękawiczki "na jeden palec", przed łokcie. Mam wrażenie, że optycznie jeszcze bardziej mnie skracają, ale moja mama się przy nich upiera twierdząc, że to dopełnienie stroju i dodają sukni elegancji. Ekspedientki też są za :P. Ja jednak wolałabym po prostu jakąś bransoletkę, żeby nie wyglądać bezowato. Welon będzie jednowarstwowy, średniej długości, za talię, wykończony koronką. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odradzam rękawiczki. chyba ze mimo posiadanych walorów figury masz długie i szczupłe ręce. to wtedy ujdzie. zwróc uwagę gdzie Ci się kończa te rekawiczki. patrząc na zdjęcie - jesli przed łokciem, to prawie idealnie w talii. masz biust, masz biodra - jesli masz talię to rękawiczki tworząc w tym miejscu linie poziomą skutecznie odwrócą od niej uwagę. a jesli nie masz talii to jeszcze gorzej. do tej sukni sam welon już wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To twój ślub i jeśli nie chcesz mieć rękawiczek to nie kupuj ich. Ja miałam koleżankę, która figurą jest podobna do ciebie i bardzo chciała rękawiczki kupiła takie na jeden palec ale krótkie zasłaniające tylko nadgarstki. Wyglądała ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieplutka_i_mięciutka
Właśnie ramion nie mam szczupłych, a wcięcie w talii chcę wyeksponować. Dzięki czarna koalo, zrezygnuję z rękawiczek. Takie za nadgarstek są tragiczne :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tragiczne są i takie za nadgarstek, i za łokieć na jeden palec :o nie wiem jak można ubrać coś takiego :o najśmieszniejsze że takich normalnych na całą dłoń praktycznie nie można dostać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ubierz całość jeszcze raz , załoz te rękawiczki na jeden palec i sprawdzaj w jakiej długości wyglądasz najlepiej. Rękawiczki zawsze można łatwo skrócić. I rzeczywiście dobrze wyglądają przy sukni bez ramiączek + welon osłaniający plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieplutka_i_mięciutka
Nie wiem jak zgodnie z etykietą powinna zachować się panna młoda w tradycyjnych rękawiczkach z palcami: zdjąć jedną przy wymianie obrączek? Czy pozwolić mężowi wsunąć krążek na palec w rękawiczce? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do przysiegi sciagasz rekawiczki.zostawiasz je na kleczniku albo przkazujesz swiadkowej.moim zdaniem najbardziej eleganckie sa te palczaste.bo te na jeden palec bardzo tanio wygladaja i niewiadomo po co sluza???:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieplutka_i_mięciutka
Aha :P Tak czy inaczej z rękawiczek rezygnuję :). A co myślicie o welonie do tej sukni? Może być taki, jak opisałam, z delikatnym koronkowym wykończeniem? Czy lepsza będzie tiulowa mgiełka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
"Rękawiczki" na jeden palec nie bez przyczyny są nazywane "skarpetkami" albo "opatrunkami gipsowymi", ewentualnie "urwanymi rękawkami" ;) Są to dziwadełka IMHO wybitnie nieeleganckie, brzydko skracają rękę optycznie i są takim niewiadomoczym - ani to rękawki, ani to rękawiczki, ani nic... Rękawiczki z palcami (które rzeczywiście ciążko dostać!!!) potrafia być cudownym dodatkiem, ale raczej dla szupłych dziewczyn o smukłych rękach - wtedy bardzo ładnie "wyciągają" sylwetkę optycznie. I rzeczywiście ściąga się jedną z nich przed przysięgą i dyskretnie oddaje świadkowej. Aha, zwróćcie uwagę - czy w jakichkowiek stylizacjach z renomowanej prasy zachodniej (vide Vougue i pochodne) zauważyłyście kiedykolwiek Pannę Młodą w "gipsikach"??? na pewno nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem cyklistką
dobrze powiedziane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Suknia bardzo strojna i wyrazista, jest na niej tyle "koronków", że z dodatkowymi na welonie to już będzie IMHO za wiele szczęścia. Dodatkowo koronkowy "czepek" wokół twarzy niepotrzebnie obciąży Ci głowę, zabierając Ci dodatkowe centymetry. Sugeruję prostą, niezbyt namarszczoną, jednowarstwową mgiełkę, upiętą nad kokiem i długą do rąbka sukni (to wydłuży optycznie sylwetkę). Coś w tym rodzaju (tylko oczywiście krótszy, ten jest dłuuuuugi ;) ): http://blog.piotrkaleta.com/?p=465 Pomysł bransoletki na nadgarstku bardzo popieram - będzie pięknie :) Ważne, byś dopasowała ją do kolczyków, i wtedy raczej bez naszyjnika, zwłaszcza, jeśli myślisz o kolczykach ciut dłuższych (ładnie wydłużają szyję). Jesli KONIECZNIE chcesz mieć naszyjnik, to raczej niezbyt bogaty (nic w stylu grzmotów a'la Jablonex), a w uszy wtedy ewentualnie maleńkie wkrętki, np. pojedyńczy kryształek. Przy tak strojnej sukni jak Twoja podstawowa zasada brzmi - lepiej coś ująć, niż przedobrzyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te rękawiczki
kojarzą mi się z takimi "zarękawkami" urzędników w dawnych czasach. no i mam taką wizję panny młodej wycierającej w to nosa ;P daruj je sobie, elegancji nie dodają a pani w sklepie chce wcisnąć każdy śmieć zalegający magazyn. pewnie jeszcze wystartuje z szykownym materiałowym kwiatkiem na szyję ;) jeśli doradza Ci takie badziewie, to z dystansem podchodź do jej opinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Oj, te "gustowne" kwiatki na szyję to autentyczny koszmar w ulicy Wiązów, żenua sprzed 15 sezonów... Równie "szykowne" są chyba tylko welony z lamówką (wybitne paskudztwo), i bukiety z trawkowym "zwisem" demode od conajmniej 8 lat, w dodatku taki wiecheć na tle sukni wygląda jak miotła (Młoda szykuje się do odlotu, czy teściowej go podrzuci?? ;) ). Tak więc wobec opinii damulek z salonu (które potrafią np. doradzać białą koszulę Młodego do ecru sukni Młodej!!) należy zachować duuuuży dystans, inaczej wcisną nam z uśmiechem zalegające im od lat w magazynach koszmarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te rękawiczki
widziałam niedawno młoda w takim kwiatuszku. śliczna dziewczyna a tak spieprzyła sobie wygląd kawałkiem szmaty. na zakupy weź nie tylko mamę ale też koleżankę, która nie boi się szczerości. to bardzo ważna suknia i przyda Ci się opinia osoby życzliwej, ale nie "słodzącej" tylko takiej, która potrafi powiedzieć "w tym nie jest Ci dobrze". tamtej dziewczynie chyba tego zabrakło bo suknia była piękna, ale po prostu źle na niej leżała, nie pasowała do sylwetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieplutka_i_mięciutka
A jakie kwiaty do tego? Myślałam o białych różach, ale korci mnie też, żeby zamówić z czerwonych + 1 czerwona róża we włosy (wtedy już bez welonu) i dopełnić skromną biżuterią z czerwonym akcentem. Co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka_w_szampanie
Z pewnością do prostej sukni możesz wybrałać czerwone dodatki, ale zastanawiam się, czy do strojnej koronkowej to już nie będzie przesada? Z drugiej strony widziałam ostatnio w galerii sztuki :P portret kobiety tak ubranej, mnóstwo koronek i falbanek przy białej sukni, do tego czerwone kwiaty w dłoni i w ciemnych włosach - pięknie :). Moja znajoma do skromnej atłasowej sukni miała bukiet "kulkę" z czerwonych goździków, ale żaden inny czerwony akcent się nie pojawił ani u niej, ani u pana młodego i jakoś tak zbyt drastycznie się od niej odcinał :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieplutka_i_mięciutka
Dziewczyny, doradźcie mi! :) Co sądzicie o czerwonych dodatkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Powiem tak - jak jestem zwlenniczką wyrazistych dodatków, tak do Twojej sukni czerwień mi nie pasuje. Suknia jest bbbbb strojna, jeśli dodasz do niej jeszcze wyrazisty akcet kolorystyczny, całoć nabierze wyglądu tylez chaotycznego, co agresywnego. W przypadku strojnej sukni bukiet nie może być zbyt narzucający się, bo to jak dodawanie do zupy pieprzu i chilli jednoczesnie - za dużu na raz, przedobrzymy i tyle. Dlatego postuluję jasny bukiet, najlepiej w odcieniu sukni (z zielonymi elementami), albo ewentualnie w odcieniu jasnoherbacianym. I nie muszą to być nieśmiertelne róże, choć mogłyby ;) Dla przykładu wklejam jeden z moich ulubionych bukietów - węcz tchnący świeżością; myślę, że nada strojnej sukni nieco oddechu i przestrzeni :) http://www.asflor.pl/asflor5_pliki/B2_V4.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cieplutka_i_mięciutka
Hmmm... A gdybym ograniczyła ilość zdobień na sukience? I tak będzie szyta na miarę, więc mogę coś w niej pozmieniać. Jak mówiłam, spódnica będzie mniej szeroka niż na zdjęciu i bez trenu. Gdybym zostawiła trochę koronki przy gorsecie i na dole przy wykończeniu sukni, byłoby ok? Bo strasznie się zapaliłam do tych czerwonych dodatków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem stylistką
Jeśli się uprzesz, to i tak zrobisz po swojemu :-p Ale (IMHO) nawet jeśli ograniczysz zdobienia, to pomimo tego połączenie koronki + mocny kolor niekoniecznie będzie dobrym pomysłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×