Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anglosaska mama

miejsce zamieszkania Polska, rodzice Polacy, a dziecko dwujęzyczne..!!!

Polecane posty

Gość anglosaska mama

witam, mam pytanie do mam w podobnej do mnie sytuacji, mieszkam w Polsce, ale jestem po filologii angielskiej. Jestem w ciąży, to 4 miesiąc. Jeszcze mam troszkę czasu na podjęcie decyzji, ale spędza mi to sen z powiek. Dziewczyny, które biegle posługujecie się językiem obcym, czy wychowywałyście wasze dziecko mówią do niego w tym języku? mam obiekcje, mówię biegle, więc nie chodzi tu o sposób wyrażania się, ale o to, że mieszkamy w Polsce, mój mąż będzie mówił do dziecka po polsku, w szkole polski, na placu zabaw też, w telewizji. Jasne, że gdybym się zdecydowała to na pewno musiałabym kupić masę płyt z bajkami, piosenkami itp. po angielsku, podchodzić do całej rzeczy konsekwentnie. Boję się czy dam radę, czy nie będzie tak, że mój język ojczysty będzie mi się pierwszy cisnął na usta, szczególnie w sytuacjach, których będzie trzeba zareagować szybko, natychmiastowo, czy dam radę nawet przy mężu/znajomych/rodzinie kultywować angielski??? i wiele innych obaw... wiem, że taka umiejętność dla dziecka to skarb i jeśli rodziny mieszkają za granicą, to wtedy dzieci w sposób "dwujęzyczny" wychowuje się jak gdyby z marszu, ale tutaj? w Polsce? chciałabym pogadać z mamami, które mają doświadczenie w tej sytuacji albo zmagają się z tymi samymi wątpliwościami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie ciezkoo
bo jak to sobie wyobrazasz, na wielkim spedzie rodzinnym mowic do dziecka po angielsku? albo na placu zabaw? przy znajomych? nie podjelabym sie tego zadania. lepiej puszczaj mu bajki po angielsku, czytaj po angielsku ksiazeczki, ale z uczeniem go jezyka odpusc sobie. nie uda sie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglistkaaaaaaaa
Moj kolega probowal, z wyksztalcenia anglista, nie wyszlo mu. Narazisz sie tylko na kpiny i glupie odcinki. Ja tez jestem po filologii angielskiej,ale od 3 lat mieszkam w Londynie i dlatego moj syn z angielskim problemu nie ma, chodzil do przedszkola, teraz jest w szkole,ale to bylo naturalne przyswajanie jezyka. Ja na Twoim miejscu wlaczalabym ang. do zabawy, kupuj bajki w wersji oryginalnej itp.,ale dziecko wychowywane w rodzinie polskiej, w Polsce, dwujezyczne nie bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja próbowałam, ale to bez sensu mówić do dziecka po angielsku od tak sobie zawsze jednak po paru zdaniach znosiło mnie na polski.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tego tematu
moim zdaniem może się udać. Są przedszkola dwujęzyczne, szkoły. W domu bez problemu możesz do niego mówić po angielsku, oglądać z nim bajki w tym języku i czytać książki. A z rodziną przecież nie widujesz sie codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ten sam zgryz... nie wiem co zrobić, sytuacja identyczna, nie wiem czy podołam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba konsekwencji
jesli zecchcesz naprawde nauczyc dziecko angielskiego, to pomysl sobie, ze to juz na dobre. a nie, ze ci sie nagle znudzi i raptem mama zmieni jezyk - dziecko zglupieje. przemysl to, bo bedzie trudno. czy bedziesz potrafila pocieszyc w obcym jezyku, powiedziec, jak bardzo kochasz, rozmawiac na trudne tematy? czy w obecnosci polskich znajomych nie bedziesz sie krepowala mowic do wlasnego dziecka w obcym jezyku? czy zniesiesz to, ze bedziesz musiala DO WLASNEGO DZIECKA PRZEZ KILKANASCIE LAT NON STOP O KAZDEJ PORZE W KAZDEJ SYTUACJI MOWIC W OBCYM JEZYKU???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wacia
Jeśli mówisz biegle i masz naprawde dobrą melodię zdania i akcent (to jest bardzo wazne!), to nie widze problemu. Dlaczego miałby to byc problem na placu zabaw ? Co to kogo obchodzi, jak się mówi do swojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wacia
Owszem, konsekwentna musisz być, musisz do dziecka mówić wyłącznie po angielsku - ale bez przesady, nie przez kilkanaście lat, tylko przez kilka pierwszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale problem w tym, że jak się nie jest zmuszonym, to nie ma się chęci mówić do dziecka w obcym języku po jaką cholere? jak jest małe, to zależy ci na tym żeby opanowało polski, żeby jak najlepiej się z nim porozumieć jak zaczynasz mówić po angielsku to ono się denerwuje]przynajmniej moje się denerwowało mówiło: mamo, weź mów do mnie PO LUDZKU! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglosaska mama
dziewczyny, ja właśnie to wszystko rozumiem, to są moje lęki, czy jak moje dziecko się przewróci, złamie nogę (tfu tfu) to czy mimo skaczacej adrenaliny ja dalej będę mówić po angielsku, czy tak jak któraś z was napisała, będę w stanie poważne tematy poruszać w języku, który z samej nazwy jest obcy i przede wszystkim, czy dam mu tyle samo miłości, poczucia bezpieczeństwa wyrażając to obcojęzycznymi słowami? tego się boję, dlatego założyłam taki temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglosaska mama
Rafinka, wiesz co? jak do dziecka mówisz od razu po angielsku i tylko po angielsku to ci nagle po 3 latach nie powie, żeby mówić do niego normalnie, bo dziecko naturalnie będzie się nim posługiwało... Jeśli jesteś konsekwentna oczywiśce i nie odpuszczasz... A po jaką cholerę? po taką, żeby miało lepszy start, żeby nie musiało chodzić tak jak ja na dodatkowe lekcje i wkuwać słówka przez pół nocy, żeby to wszystko było naturalne. Ja myślę, że to jest jest super prezent dla dziecka i dużo większa szansa na znalezienie lepszej pracy, dostanie się do lepszej szkoły czy chociażby dogadanie się jak wyjedzie za granicę. Korzyści płynących ze znajomości języka jest masa. Jak znasz jakiś język to dobrze o tym wiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglosaska mama
moje pytanie nie brzmiało, czy dobrze jeśli dziecko zna język, bo to jest dla mnie rzecz oczywista. Waham się tylko czy dam radę tak naprawdę przestawić się - mieszkając tutaj - tylko i wyłacznie na myślenie, mówienie, śpiewanie, pocieszanie, dyskutowanie itp. po angielsku :) Coraz więcej wątpliwości mam! ale piszcie piszcie dziewczyny, bo każda rada jest dla mnie cenna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echrrrrrr
moje dziecko urodzilo sie w kraju anglojezycznym, my mowimy do niego po polsku i to tez jest trudne szczegolnie ze wiekszosc moich znajomych jest anglojezyczna i czasami ciezko sie przemoc kiedy rozmawiam z nimi po angielsku, oni do mojego dziecka po angielsku a ja do niego po polsku,ale musze byc twarda. Zreszta tutaj jest bardzo propagowany walijski od urodzenia i czesto rodzice (nawet tacy, ktorzy walijskiego sie tylko uczyli w szkole) staraja sie do dziecka tylko w tym jezyku mowic. Dzieki temu jestem bardziej zrozumiana :) Pewnie Ci sie uda,ale wymaga to sporej samodycypliny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ja jestem przykladem takiego dziecka i mam sie dobrze:-) moja mama dlugo mieszkala w USA, moj brat tam sie urodzil ja omal tez. Mama w PL dorobila sobie kolejn e studia; anglistyke wlasnie, ojciec jest polakiem. Od dziecka ogladalam TV po angielsku, czytalam ksiazki po angielsku (wczesniej czytala mama jak juz sama opanowalam te sztuke czytalam co w rece wpadlo) co wieczor mialam wlasnie albo czytanie albo 'lekcje'. potem doszly juz powazane korepetycje itd. czasami gadalismy po angielsku. Po maturze ja wyjechalam na studia do UK, mama i brat przyjechali po 2 latach za mna, mama ma chlopaka Angliko-Polaka, moj maz jest obcokrajowcem wiec wiecej gadamy po ang niz po polsku. Moja rada; mow do dziecka po angielsku, nie martw sie o akcent; mnie mama jak bylam nastolatka wyslala 2 razy na oboz jezykowy (w PL ale pod kierownictwem amerykanow) akcent mam lepszy niz ona (chociaz po tylu latach w UK juz sie 'schamil'). Jedyne z czym mialam problem i mam do dzis to hmmm gramatyka. tzn nie mowie z wielkimi bledami nie. Naprzyklad przed matura moja mama spedzala ze mna godziny zadajac pytanie, ja odpowiadalam i potem ona do mnie; w jakim czasie mi odpowiedzialas? albo; uloz to zdanie teraz w czasie past perfect jakimstam. Czy; w jakim czasie ja to powiedzialam? A ja; NIE WIEM. No nie wiem i juz:-P tutaj na studiach nikt tego nie sprawdza na litosc boska plus jak ona miala mnie czterolatke uczyc z czego sklada sie posczegolny czas? to bedzie ci ciezko obejsc ale warto.Dziecko Ci kiedys podziekuje wierz mi:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warto warto
Ja znam chłopaka, którego rodzice wyjechali za pracą do Szwecji, kiedy on był mały. Tzn. ojciec pracował a matka siedziała z nim w domu. Oboje rodzice to Polacy, ale matka była po romanistyce i do dziecka od maleńkiego mówiła w tej Szwecji po francusku. Dziecko znało francuski do tego stopnia, że jak wrócili do Polski i posłali go do podstawówki, to nie wiedział nawet jak się mówi po polsku np. "żyto" itp. Ale - no właśnie - dzięki temu, dostał się później na SGH na tok studiów prowadzonych we współpracy z jedną z francuskich uczelni wyższych i 2 pierwsze lata spędził studiując we Francji, potem chyba 2 kolejne w Polsce, plus obrona dyplomu znowu we Francji. Nie mam pojęcia co teraz robi, bo nie mamy kontaktu, ale wieżę że na 100% świetnie sobie w życiu poradził. Dziewczyna nade mną ma rację, dziecko ci kiedyś podziękuje - wszak angielski jest dziś dużo ważniejszy niż Polski. Jeśli nauczy się myśleć w tym języku (jak się dzieje u dzieci dwujęzycznych) nie będzie miała w przyszłości problemów z podjęciem nauki zagranicą. Zresztą plusy można by wymieniać bez końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
Sorry, ale to jest smieszne. Co innego gdy jeden z rodzicow jest np. Anglikiem, wtedy nawet powinien mowic do dziecka tylko po angielsku, ale Polka??:O Mozesz dziecko uczyc jezyka, puszczac mu angielskie bajki w ramach nauki, poslac do angielskiego przedszkola, ale nie zwracac sie do niego po angielsku, szczegolnie ze na pewno nie mowisz jak native, nawet jesli ci sie wydaje, ze biegle znasz jezyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frentii
wieżę a co takiego?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość literóweczka___
* miało być 'wierzę' - przepraszam, późno jest, powinnam puszczać teksty przez spell check

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dooopach
się wam poprzewracało. Angielski ważniejszy niz polski ???!!! Brak słów po prostu. To moze od razu wyjedź z tego kraju i polski masz z głowy, nie musisz się uczyć, poprawnie pisać, przestaw się na angielski, bo przeciez jest ważniejszy. Ludzie, weźcie się otrząśnijcie, ja pierniczę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Już dawno to zrobiłam
i dzięki temu skończyłam dobrą zachodnią uczelnię. I dokładnie tak - uważam, że jest ważniejszy, podobnie jak niemiecki, czy francuski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollolllola
ja jestem w identycznej sytuacji jak autorka, ale syn ma 3 lata, powiem Ci że w praktyce to nie takie łatwe. Musiałabyś non stop mówić po ang bo zasada jest taka że ta ososba mówiąca w tym jezyku NIE MOŻE MÓWIĆ PO POLSKU NIGDY - rozmawiałam ze specjalistami o tym. A tak się nie da, są różne sytuacje, czasem nagłe, albo słowa braknie, a nie bedziesz gadać dookoła jak np musisz natychmiast szybko coś powiedzieć, poza tym cieżko jak sie z kimkolwiek spotkasz, bo dziecko powinno od Ciebie sluyszec tylko ang więc jak rozmawialabys ze znajomymi? Dziecko uczy sie nie tylko jak centralnie do niego gadasz, ale musi utożsamiać jezyk z Tobą, że Ty tylko i wylacznie zawsze tak mówisz. Co z uroczystościami rodzinnymi, czy jakimkolwiek spotkaniem???? Musiałabyś tylko sama z dzieckiem ciągle być. To jest nierealne, moi znajomi angliscie i native speakerzy mówią to samo. To sie sprawdza tylko w sytuacji że albo jeden rodzic co nie zna polskiego, albo żyjecie za granicą i wy po polsku do niego a reszta po angielsku. Ja swojemu puszczam baki, mówie slowa raz tak raz tak, mówie mu: po ang to jest tak, itd, liczy po ang, zna dużo słów, kolory, rozumie podstawowe zwroty, bedzie dobry w tym, ale nie dwujęzyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hcoduhvourehsgophper
hmm..myślę,że ty i mąż jesteście Polakami,mieszkacie w Polsce-powinnaś uczyć dziecko polskiego.angielski w formie zabawy-książki,bajki,gry,powtarzaj z nim zdania.moja znajoma ma męża nie Polaka,dziecko z 1 małżeństwa 8 latka-mieszkał w Polsce ale nie umie mówić i nie rozumie polskiego.a corke z 2 mężem-mała rozumie polski ale po angielsku odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam tak
Droga Autorko ! Pomysl bdb, jednak uwazam ze troche ciezko. Mam kolege polaka, ktory od dziecka ogladal bajki niemieckie i wierz mi w liceum byl najlepszy z tego jezyka, choc nigdy sie nie uczyl. Poprostu mama mu bajki puszczala. Mysle ze mozesz tez tak robic, poza tym czasem z malym po ang mowic, ale ciezko Ci bedzie caly czas w sklepie, szkole itp. Powiem Tobie ze ja mieszkam za granica i maz jest amerykanin. Ja mowie po polsku tylko przez tel i nawet do pieska mowie po ang.Jak mialabym po pl mowic, to tak dziwnie. Mysle ze bedziesz czuc to samo, mowiac z innymi po pl i sylko z dzieckiem po ang. Ja bym dala do przedszkola jezykowego, moze maly nie bedzie w 100% dwujezyczny, jednak na pewno benefity beda ogromne.pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moim zzzdddaniem
to super pomysł, dziecko na pewno będzie ci wdzięczne, ale faktycznie, wymaga to olbrzymiej konsekwencji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiadoma nieznajoma
piszcie wiecej, super temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sie raczej nie nastawiala na typowa dwujezycznosc takiego dziecka. Jak urodzisz, to zobaczysz, ze najbardziej naturalnie wychodzi ci mowienie do dziecka w twoim ojczystym jezyku. Ale popieram puszczanie bajek w j. angielskim i zabawy z tym jezykiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×