Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minimalityczna panna mloda

minimalistyczne wesele

Polecane posty

no pewnie,ze sie zdarzaja!!!:)u mnie bylo bardzo minimalistycznnie.slub w kosciele,lacznie wszytskich osob moze 30.ja nie mialam welonu,ani typowo slubnej kiecki,nie bylo kamerzysty,samochod wynajelismy,ale bez zadnego przystrojenia i bez tablicy z napisem "mloda para",nie bylo podziekowan ani prezentow dla gosci.po ceremonii obiad w eleganckiej restauracji tam juz tylko najblizsi(19 osob).jedyne w co zainwestowalismy to profesjonalna sesja fotograficzna.fotograf swietnie uwiecznil te chwile:)absolutnie nie zaluje,ze nie mialam weselicha.bylo dokladnie tak jak sobie wymarzylismy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belcia,nie rozumiem twojej mamy,skoro wie,jaka masz sytuacje,i ze splacacie kredyt,ona wam pomoc nie chce,albo nie moze,to jak moze sie gniewac ze wesela nie robicie?? To mi troszke pachnie jakims takim egoizmem,checia pokazania sie rodzinie nie za swoje pieniazki. Ja mam to samo. Moja mama razem z babcia chca zebysmy robili bog wie jak wielkie wesele - i tylko gadaja,kogo zaprosza,wujka ktorego nie widzialy 30 lat,ciocie z ameryki...itd.,ale juz na poczatku mamusia zapowiedziala mi,ze nie dostane od niej zlotowki. I jeszcze sie gniewa,bo jej powiedzialam,zeby zapomniala o weselu,bo nie mam zamiaru tyrac i odkladac kase,zeby goscic jej rodzine,ktorej nawet nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze Paulla prawisz, nie ma sensu spłacać kilka lat kredytu i wydawać niebotycznej kwoty na wesele tylko po to, żeby zadowolić rodzinkę, która i tak zjedzie Ciebie i całe przyjęcie z góry na dół (zawsze coś komuś nie przypasuje!!). A i tak najczęściej jest tak, że to właśnie rodzice naciskają, żeby zaprosić tych czy tamtych, bo: bo tak, bo wypada, bo my byliśmy u nich, bo sie lubimy, bo dawno się nie widzieliśmy... A później młodzi, jak robią "obchód po gościach" świecą oczami, bo ludzi 1szy raz na oczy widzą, albo z ciotką czy wujkiem się znają, ale nie mają o czym gadać. Całe te wesela to nudna szopka wiejąca sztucznością i zmęczeni młodzi, którzy powinni cieszyć się nowym stanem małżeńskim gdzieś na Majorce czy w innym Ciechocinku (;)) ale nie, bo muszą do 6 rano siedzieć z gośćmi, najczęściej schlanymi. Masakra :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,zenujace sa takie sytuacje,bylam ostatnio swiadkowa na weselu,i mloda nie znala polowy swojej rodziny,latala za matka,i sie pytala,kto to jest,a o czym ona ma z nim rozmawiac itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle jakim prawem takie matki wymagają od dzieci wesela skoro nic się nie dokładają to jakaś patologia społeczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszkakula
Miałam i było świetnie:-) Ślub tylko cywilny. Jechaliśmy do niego taksówką, zdjęcia robili znajomi (żadnych pozowanych, żadnych plenerów), kręcił wujek, choć go o to nie prosiłam (no ale pamiątka jest, przypadkiem:-) ) Na sam ślub przyszło wielu ludzi, ale "wesele" było kameralne. Szłam w kostiumie ze spodniami, więc podwiązek i welonu też nie było, jedyną "tradycją", na jaką się szarpnęłam, było rzucenie wiązanką:-p Wesele zastąpił podwieczorek w restauracji dla rodziny, bez podziękowań dla rodziców, bez wodzireja, bez oczepin i innych cudów. Skończył się wczesnym wieczorem, pieszo przenieśliśmy się z mężem do pubu, gdzie zarezerwowaliśmy stół dla kilkunastu przyjaciół i bawiliśmy się jak to zwyczajnie w pubie, po prostu w większym gronie:-) Wszystkim się podobało:-) Jestem ponad 3 lata po ślubie, układa nam się świetnie. Zdjęcia robione przez przyjaciela i mojego Brata wyszły świetnie i są cudowną pamiątką, a ja jestem szczęśliwa, że zrobiłam to tak jak chciałam i mam takie fajne wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 tysięcy to ja nie zapłaciłam za catering na całym weselu za moich 50 gości... Coś tu nie tak z tą ceną... Może żle policzyłaś? To chamstwo, że mama wymaga wesela, a się nie dokłada. Jak u mnie chcieli prosić tego i tamtego, to dali cześć kasy i niech mają. Mnie było to obojętne w sumie, bo najważniejszy był sam ślub. Ale nie powiem, że jak tyle osób przyszło, to nie było większego stresu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselna
ja polecam skorzystanie w weselnymarket.pl znizki od firm przy skorzystaniu z naszego serwisu pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black hair
jak robić wesele to konkretne, jak ma być jakaś minimalistyczna namiastka to po co w ogóle cokolwiek robić?, no chyba żeby goście mogli później obgadać jaka była cienizna, bo obgadają na pewno. bezsens..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawo - niech wreszcie
rzsądek i dążenie do miłej, niewymuszonej, intymnej atmosfery zwycięży tę kretyńską tradycję "zastaw się a postaw się" i gość pseudorodzinkę 17 woda po kisielu, którą widujesz raz na 15 lat... bezsens!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze autorko robisz
ja nie mam zamiaru mieć oczepin i innych pierdół po co to :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze autorko robisz
uppsss ale stary temat ale i tak super jeżeli tak zrobiłaś !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellamozarella
>też miałam skromny ślub i skromne przyjęcie Powiedzcie mi z łaski swoje, gdzie wy wyczytałyście informację, że ona ma SKROMNY ślub? Napisała, że nie ma kilku tradycyjnych elementów (kamerzysta, ustrojone auto, oczepiny itd). Ale z tego wcale nie wynika, że jej wesele będzie takie, jak wasze "obiady weselne"... Być może użyła określenia "minimalistyczny" w sensie " bez całej związanej z tym tradycji" a sama impreza jest w wypasionej sali na zamku, z setką gości itd? Nie wiem, bo tak naprawdę nie ma tam tej informacji, ale wy już znalazłyście to, co chciałyście znaleźć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dam ci swa radę
Wesele jest najmniej wązne! Najważniejsze jest ruchanie w noc poślubną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellamozarella
"Ostatnio byłam na weselu "z hukiem i przytupem" - wszystko byłoby extra, tyle że sala brzydactwo, jedzenie paskudne, tort jak katafalk + niezjadliwy, zespół do bani (discopolo non stop)" Boże, chroń nas przed takimi gośćmi co potrafią tylko krytykować wybory dokonane przez Mlodych:-( Tamta para pewnie spędziła całe miesiące na wyszukiwaniu takiego zespołu/sali/tortu itd o jakich marzyli, a tu przyszła taka księżniczka i na wszystko kręciła rozkapryszonym noskiem. "wymuszone podziękowania dla rodziców" A to jest już niesmaczne. Jakim prawem oceniasz czy tamta córka i tamten syn dziękowali swoim własnym rodzicom z przymusu, czy szczerze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze autorko robisz
ja wiem, że nie chce oczepin i tym podobne :D reszta se dopowiada ;) ale stary topik więc na pewno było jak chciała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra nazwa
Po slubie bede miec wesele na 50 osob, ktore bardziej by mozna nazwac zabawą . Nie bedzie zadnych oczepin, zadnych zabaw, zadnych podziekowan dla rodziców, zadnych prezentow dla gosci. Tylko dobre jedzenie i muzyka i tance :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×