TURBO ODCHUDZANIE - REAKTYWACJA!!! Poszukiwania złotego środka

hej, jest tu kto?

Nie ma ot tak rezultatów. Przybierałaś na wadze kilka lat a teraz w 2 tygodnie chcesz to zrzucić?? Nie ma tak dobrze my też się męczymy. Ja trenuje dosyć dużo, biegam 5 razy w tyg i ćwiczę i jem zdrowo i mniej i nie zrzuciłam zbyt wiele. Poza tym musisz ograniczyć jedznie i PANOWAĆ na d nim a nie ono nad Tobą. Masz pytania to pisz. My tu często nie zaglądamy tylko działamy i dajmy znaki życia ;d;d

Jestem! Napiszę wkrótce więcej!

Witam! Jakoś ostatnio nie chce mi ćwiczyć, próbowałam przez całą zimę schudnąć, nie udało się.

Hej laseczki! Jak tam. Justyna dobrze to ujęłaś że działamy a tylko dajemy tu znaki życia :) Ja choć się nie wiem jak staram to czasu mi brakuje a czasem wieczorem nie mam juz siły. Ja wczoraj 15 km przebiegałam ogólnie to biegam ostatnio dużo w sobotę planuję 50 km po Beskidach. Ale tak naprawdę to żeby schudnąć to trzeba ćwiczyć codziennie, mało jeść i zatkać sobie gębę korkiem po godz 19 cóż... próbuje to wdrożyć w życie raz lepiej mi idzie a raz gorzej. Ale odkryłam że większość kobiet jest wobec siebie zbyt krytyczna i to nas pcha w ramiona chandry a czasem depresji które potem nas tuczą jak baba jaga. Tak więc dziewczyny pierwsze co trzeba zrobić żeby schudnąć to powtarzać sobie kilka razy dziennie: "jestem zajebista! Najlepsza! Cudowna! Warta milion dolarów" tak długo aż w to uwierzymy. Witam nową koleżankę :) bardzo fajnie ze jesteś! Dzieki ze do nas zajrzalas! Mimowolnie chyba we wcześniejszych zdaniach odpowiedziałam na Twoje pytania :) Zweryfikuj dietę. A suplement wyrzuc do kosza bo on daje Ci poczucie ze i tak dzięki niemu schudniesz więc pozwalasz sobie na wiecej niż gdybyś go nie brała. A w ogóle to dziękuje Ci za tą wypowiedz bo zastanawiałam sie czy on działa :) teraz juz wiem ze nie :) brałam go tez kiedyś i tez nie było efektów ale myślałam ze to na mnie wtedy nie podzialalo :) Toss cZekamy na Twoje opowieści. Co u Ciebie? Mamy wiosnę tak jak zapowiadslas :)

Hej w końcu!! Zaglądam tu codziennie a tu pustki. Ja ćwiczę codziennie, moje zdrowe żarcie to chyba już nawyk, zaczęłam zdrowiej jeść od początku lutego. Waga powoli pokazuje 68 kg, a w sobotę z BiegamBoLubię mam sprawdzian na 1 km a w niedzielę jadę na dychę- po prostu przebiec. Zapisałam się już na półmaraton na początek czerwca, czuję się bardzo zmotywowana do biegania, do nauki nie. W poniedziałek miałam załamkę, bo w weekend byłam w domu, a w poniedziałek rano weszłam na wagę i zaczęłam płakać rzewnymi łzami w ramiona chłopaka, że więcej do domu nie jadę, bo znów przytyłam. Z 68 z groszem do 71. Ale powróciło moje 69, 68;) To stres powoduje stany depresyjne, bo człowiek " w dzisiejszych czasach" notorycznie się o coś martwi, o coś boi, coś mu nie wychodzi, zaniedbuje wszystko wokół, a przez to nie dba o siebie. Pozdrawiam dziewuszki i będę zdawać relacje z moich małych sukcesów;)

Jejku! Justyna jestem z Ciebie dumna! Zazdroszczę Ci tej konsekwencji. U mnie klapa :( nie będę was dolowac. Klapa niewątpliwie wynikająca ze stresu o braku czasu i jeszcze z paru rzeczy. Ale miło przeczytać że Ci dobrze idzie :) piszcie laseczki ja tez sie postaram. Buziaki :(

Jejku! Justyna jestem z Ciebie dumna! Zazdroszczę Ci tej konsekwencji. U mnie klapa :( nie będę was dolowac. Klapa niewątpliwie wynikająca ze stresu o braku czasu i jeszcze z paru rzeczy. Ale miło przeczytać że Ci dobrze idzie :) piszcie laseczki ja tez sie postaram. Buziaki :(