Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cosmopola

TURBO ODCHUDZANIE - REAKTYWACJA!!! Poszukiwania złotego środka

Polecane posty

Gość Toss_and_Turn
Hej Cosma no mówię Ci, że to mięśnie Ci ważą. Poczytaj o tym w necie, mięśnie są cięższe, niż tkanka tłuszczowa. Widziałam Twoje foty, jesteś naprawdę chuda, więc to nie dziwne, że widząna Tobie ciuszki :P Ja za to wciąż nie mogę schudnąć w udach :( Masakra strasznie mnie to wkur****. Myślałam, że ten spinning mi coś da, ale kiepsko. Myślałam o Dukanie, ale powiedz mi Ty masz siłę na ćwiczenia nie jedząc lub jedząc bardzo mało węglowodanów? Ja nie potrafię np na siłowni wyciskać jeśli w danym dniu jestem tylko na twarogu i wędlinie :/ W ogóle ostatni jestem zła, bo jakoś też nie mogę schudnąć, coś jakby taka zaklęta ta waga. Nie wiem już czego spóbować, do tegow pray dużo stresów, więc nie potrafię nic nie jeść w ciągu dnia :/ A co do spalaczy to chyba to kwesita indywidualna, podobno trzeba znaleźć taki, ktory zadziała na dany organizm. Ten dyma-burn działa na mnie tak, że mam więcej poweru, ale na wagę nie wpływa, natomiast powiem CI, że mam kilka znajomych, ktorzy faktycznie na spalaczacch schudli, ale są to wszystko faceci. Może to jakoś inaczej działa na ich organizmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Toss! Ja na Dukanie czuję się zupełnie normalnie i mam bardzo dużo siły, a po Duna Burnie to faktycznie miałam jeszcze więcej sił. Na Dukanie tak naprawdę je się bardzo dużo i nie może Ci zabraknąć sił, tylko trzeba się porządnie najeść, a ostatecznie możesz ćwiczyć ttylko na etapie warzywno-białkowym i wtedy będziesz miała węglowodany. Toss ja się przekonałam że bez diety nie chudnę. Może jak ktoś przez całe życie się nie ruszał i nagle zacznie ćwiczyć to mu to wystarczy by schudnąć, ale dla nas przyzwyczajonych do aktywności... niestety to nie wystarcza :( Co do spalaczy to masz racje ja też słyszałam tylko o facetach którzy schudli. :( Dziś już włączyłam warzywa i teraz 5 dni z warzywami. Acha! I dziękuję za komplementy :P miło że tak uważasz. Muszę się przyjrzeć Twoim zdięciom i jestem pewna że też dżagę zobaczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wam idzie? ja w koncu doszlam do 60kg jakies 3 miesiace temu i nie przytylam nic:D teraz jeszcze tylko 3 kg zostalo i musze sie ich pozbyc do 26 bo jade do francji:D trzeba jakos wygladac Trzymajcie sie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Hej cucarach! Opowiedz co tam, jak Ci sięudało schudnąć?? Ogólnie super gratulację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nic specjalnego nie robilam ;], cwiczylam troche pilam siemie lniane samo tak wyszlo a co u was laseczki?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Witaj cucarach! Co tam u Ciebie? Gratuluję spadku wagi! Toss jak Ci idzie? Ja dalej na białku :D jutro robię przerwę na torcik z okazji dnia dziecka :P a potem znów come back :D A od po jutrza może mnie nie być parę dni, ale wrócę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Hej :) U mnie jakoś leci, odrobinkę drgnęło z tłuszczem na udach, bo nogi to moja zmora :/ Jest lepiej jeśli chodzi o jedzenie, ale z drugiej strony wciąż codziennie zjadam coś zakazanego, czyli lody :/ Naszczęście już od kilku misięcy nie jem pieczywa, ziemniaków klusek, etc No i prawie nei piję alko, max 2-3 razy w miesiącu :)) Kurcze dziewczyny ja myślę, że to co mnie jest potrzebne to jakaś tableta, która by sprawila, żebym nie miała ochotę na nic słodkiego, bo ja uwielbiam zdrowe rzeczy i je jem, ale też wciąż nie umiem zrezygnować ze słodyczy... Może znacie jakiś środek anty-słodyczyowy? Jaka u Was pogoda? U mnie ladnie chyba pojadę na basenik. Pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Toss ja nie znam żadnego środka antysłodyczowego który by działal a zjadłam ich mnóstwo. Najlepiej w moim przypadku działało odzwyczajenie się od nich. Po pewnym czasie przestaje się chcieć. Buziaki! Odezwę się jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Pojechalam dziś na rowerze na basen. Pogoda byla extra, kąpałam się na basenie zewnętrznym i nawet się nieco opalilam, potem siępogorszyło i jak wrcałam to zmoklam, ale i tak do przodu. Pewnie spaliłam sporo kalorii, ale zjadlam ponad pół czekolady Nussbeiser :/ Na obiad udko samo z kurczaka, więc ok. Potem ejszcze galaretkę z truskawkami i jedno Merci kawowe. :/ Teraz już tylko piję wodę i przed snem odżywkę białkową. Kurcze mam mnóstwo roboty, a czas taks zybko płynie :/ Jaku CIebie Cosma? Co z tą osobą, co Cię tak wkurzała? Już jej pokazałaś gdzie pieprz rośnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pokazałam i jestem zadowolona i już zapomniałam że taki kameleon chodzi po świecie :D Teraz akcja bikini!!! Muszę zejść do 50 kg i myślę że będzie mi teraz łatwiej. Jak tylko mi lekarz pozwoli to zaczynam Dukana. 15.02.2010 - 58,5 kg 25. 02. 2010 - 52,5 kg :)))) Cel: 50 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski! Jak tam u was? U mnie super pogoda!!!!!!!! Po prostu aż się prosi żeby założyć mini No coż to oznacza tylko jedno dziewczyny: PEŁNA MOBILIZACJA!!!!!!!!!!!!! Trzeba rozpocząć szturmowy atak na tkankę tłuszczową! Która z Was w to wchodzi? Mój plan jest taki: -od dziś dieta Dukana pierwszy etap 5 albo 7 dni zobaczę. -nic nie jeść po 20 - min 2 litry wody lub herbatek dziennie żeby się pozbyć obrzęków i celulitu - ograniczenie soli i konserwantów na razie ćwiczyć nie mogę, ale to już w krótce :) Tak więc najbliższe dwa tygodnie sama dieta bez ćwiczeń musi mi wystarczyć i zobaczymy czy będzie jakiś efekt, powinien być co? Dziewczyny proponuję mimo wszystko przywrócić tabelkę, co wy na to? Wiem że nikt jej nie lubi bo czasem nie jest miło wpisywać do niej braku efektów, ale musicie przyznać że jest bardzo mobilizująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Heja! MAsz racjęCosma! Pełna mobilizacja ja dziś bylam na saunie i opalaliśmy się na tarasie zewnętrznym nago i masakra jak pomyślalam o mojej zbędnej tkance tłuszczowej, ktora się odbijala w okularach przeciwsłonecznych faceta :P Od jutra nie jem nic po 20, co do wody to i tak piję dziennie ok. 3 lity wody... Ale za to koniec ze słodyczami! Przechodzę na dietę do urodzin. Daję sobie 2 tygodnie na schudnięcie 2! Kurde no! Niedługo mam wyjazd służbowy, jeszcze w tym miesiącu, muszę się dobrze prezentować :( Muszę wrócić do spisywania posilków, robilam to od stycznia, a pod koniec maja zaprzestałam :/ No i w tygodniu się zważę i wklejam tabelkę. Pozdro dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się że w końcu ktoś napisał :) Toss no no nago na tarasie :P to musiała być fajna sprawa, ale z tym porównaniem z tkanką tłuszczową to pojechałaś :D widziałam Twoje zdjęcia i uważam że wystarczy tylko szlif na twojej sylwetce i będzie cudo! Ale oczywiście wiem że każda z nas ma wobec siebie bardziej rygorystyczne kryterium ocen. Znam to :P Toss no to masz podobną motywację jak ja. Dajemy sobie dwa tygodnie na poprawę naszych sylwetek :D i jestem pewna że jeśli będziemy się trzymać planu to nam się uda. Planujesz jakąś dietę? Wiesz co jak byłam teraz w szpitalu to ze mną leżała taka dziewczyna 157cm wzrostu i 43 kg wagi. Wiesz jakie miała idealne ciało?! Szok! I wcale nie była za chuda, a mi wszyscy wmawiają że bedę jak szkieletor jak będę ważyć 50 kg przy moich 160 cm. Piszcie dziewczyny proszę!!!!!!!!!! Ja teraz muszę w domu siedzieć i tak strasznie mi się nudzi.... buuuu!!!!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Hej, hej :) Eh zazdroszczę, że jesteś w domku, jak pomyślę, że jutro znow rano do pracy to masakra!Do tego w biurze jest tak gorąco! Dzięki Cosma za pocieszenie, ogólnie to jestem zadwolona z gornych partii, ale dół to MASAKRA!!!!!!! I już nie wiem co na to robić, bo robię aeroby na nogi, katuję się na najwyższych programach na crossie i bieżni i nic :/ Łydki mi sięzrobiły umięśnione, a z ud nie złazi tłuszcz :( Planuję spożywać teraz głównie białko. Dużo mleka i twarogu. I opanowywać się przed czekoladą. Facet ostatnio ciągle kupuje czekolady i mnie częstuje :( Więc naprawdę mam ciężki klimat, potrzeba dużej silnej woli :/ Eh, napiszę jak jutro, a teraz idę spać. NApisz Cosma jadłospis na jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toss dasz radę! Znam ten ból faceta który nieustannie wpieprza czekoladę, pączki, chipsy :( wrrrr! Masakra! i do tego to infantylne pytanie: "chcesz?" jakby miał problemy z pamięcią. "nie idioto jestem na DIECIE! " czy to tak trudno zapamiętać. Na to on: "to popkornu też nie możesz?" no nie mam pytań. Mój mąż ma zakaz jedzenia w domu słodyczy, albo przynajmniej w tym samym pokoju w którym ja jestem. Dziś na śniadanie zjadłam: placuszki z otrąb (PYCYHA!) serek wiejski potem będę jadła serki wiejskie 3% ile będę chciała Makrelę wędzoną jogurt naturalny jeden jogurcik owocowy carpachio wołowe albo inną chudą wołową wędlinę actimela 0,1% tł. i tyle generalnie są to produkty które bardzo łatwo zabrać do pracy Powodzenia Toss!!! napisz jeszcze :D Ja myślę że na tym białku waga Ci ruszy w dól, zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś czwarty dzień na Dukanie. Trzymam się nad wyraz dobrze (nie zapeszając) ale waga też się trzyma równie mocno :( nie chce drgnąć. Przez te cztery dni zaledwie kilogram schudłam. To efekt albo tego że się mało ruszam teraz, albo tego że organizm mając za sobą już tyle diet co mój jest już na diety bardzo oporny. Czytałam że tak jest ale nie sądziłam że mnie to może dotyczyć. Generalnie jak się trzymałam diety to nigdy nie miałam problemu z chudnięciem. Problem był z utrzymaniem diety :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Hej, kurde a mnie właśnie wkurza, że facet w przeciągu niecałych 4 miesięcy schudł 8 kilo i teraz ma IDEALNE ciało :/ Jest na diecie i dietkujemy razem to jest super, jednak jakoś on może sobie czasem pofolgować zjada słodycze i chudnie! Może dlatego, że on drastycznie zmienił styl odżywiania, a ja nigdy za przeproszeniem nie wpierd****** heh. Dziś byliśmy na wycieczce rowerowej w lesie, ja oczywiście z tyłu zdyszana ledwo nadążałam, mimo, że rpzecież od stycznia kilka razy w tgodniu spinnol. Ale i tak poszło mi dobrze. Z dietą średnio, co prawda dużo czystego białka, ale też odrobina grzechu :/ Tzn kawałek sernika na zimno z owocami i troche lodów czekoladowych. To tle jeśli chodzi o węgle. Eh Cosma podziwiam Cię, że tak się super trzymasz na Dukanie. Ja nie wiem albo jestem słaba psychicznie, albo to kwestia organizmu, ale ja nie daję radę wykonywać ostrego wysiłku fizycznego jak nie zjem węgli. Mam nadzieję, że jutro o tej porze pochwalę się jaki idealny miałam jadłospis :P Cosma jaki masz przepis na placuszki? Ja jak robilam swego czasu, to dawałam trochę twarogu, białko z jajka, 2 łyżki otrębów owsianych i 1 żytnich i trochę mleka i smażyłam na teflonie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to prawie tak samo, ja robię te placuszki z całego jajka, łyżka serka wiejskiego, 3 łyżki otrąb pszennych i 3 łyżk otrąb owsianych, trochę soli i pieprzu i tak na łyżeczce oliwy je smarzę Napisz jutro jak Ci poszło z tym jadłospisem. Ja muszę schudnąć!!!!!!!!!! i póki daję radę to będę się trzymać diety, ale tak na prawdę to chciałabym zmienić sposób odżywiania i odzwyczaić się od słodyczy. Ale wiesz co powiem Ci ciekawą rzecz. Nawet mi nie jest ciężko bez słodyczy bo nie zastanawiam się nad tym czy mogę i kiedy będę mogła. Po prostu powiedziałam sobie nie i nie dyskutuję sama ze sobą na ten temat. Być może to że siedzę w domu też mi w tym pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Wiesz Cosma rozumiem o co Ci chodzi ze słodyczami... Mnie się tak udało z pieczywem, ziemniakami, drożdżowkami, makaronem, kluskami. I myślę, że to już jest jakiś sukces. Ale nie umiem bez słodyczy :/ Nie umiem tego jakoś zracjonalizować, bo kocham smak czekolady i polepsza mi zdecydowanie humor. Powiem Ci, że żadne jedzenie nie sprawia mi takiej przyjemności jak nabiał i słodycze :/ Jedyny postęp jaki poczyniłam w kwestii słodyczy to, że wybieram już te mniej kaloryczne, czy powiedzmy bardziej wartościowe, czyli lody, czekoladę ciasta oparte o owoce i ser, zamiast jedzenia ciastek, wafli, etc. Eh :/ Myślę, że coś w tym jest co piszesz, że jak jesteś w domu to jest latwiej. Bo ja np. często sama z siebie nie mam ochoty na słodycze i nie noszę ich do pracy, ale średnio 2 razy w tygodnu ktoś ma jakąś okazję, albo coś i częstuje cukierkami, czy jest ciasto i to jest masakra, bo jak wszyscy naokoło jedzą to ciężko się opanować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toss no właśnie!!!!! U nas w pracy co chwilę ktoś przynosi michaszki (Boże!!!! Jak ja je uwielbiam! Są lepsze niż orgazm :D )no i wtedy każda dieta idzie się jebać za przeproszeniem. Do tego ja nie wychodzę teraz z domu więc nie grożą mi żadne wypady na lody, albo wata cukrowa czy inne pierdoły w lunaparkach i na koncertach, a lato sprzyja takim imprezom i słodkim przekąskom. Poza tym STRES!!!!!!!!!!!! Dotąd nie byłam świadoma jak wielki stres wywołuje u mnie codzienne życie, ciągły pośpiech, chandryczenie się z ludźmi etc. Teraz kiedy jestem w domu jakoś nic mnie nie pcha do podjadania. Ciekawe, wiesz? Bo nigdy bym nie powiedziała że zajadam stres, zze to moje ciągłe szukanie słodychy czy czegoś do pogryzienia jest efektem stresu, a tu widzę że chyba tak. To niesamowite z ilu emocji w nas ukrytych nie zdajemy sobie sprawy. Biorąc to pod uwagę może rozwiązaniem jest picie naparów z melisy, rumianku, jakieś techniki relaksacyjne, albo uporządkowanie życia tak by było mniej stresujące. Przemyśl to Toss może u Ciebie jest tak samo z tymi słodyczami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 dzień na Dukanie. Jeszcze do jutra pociągnę białko i już w sobotę włączę warzywa. Toss wklejamy tabelkę w niedzielę? Spojrzałam dziś na sadło na moim brzuchu i stwierdziłam że długo potrwa zanim się go pozbędę... no a wypadałoby do bikini zlikwidować to sadełko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Toss_and_Turn
Oj Cosma super, że tak dajesz radę na Dukanie. Kurcze może jednak teżpowinnam się podukanować. Myślę, że po sesji jak przyjdzie lipiec i będę już tylko rpacować to byłby dobry czas na Dukana. Chociaż na myśl o rezygnacji z owocow sezonowych aż się wzdrygam, dziś jadłam pyszne truskawki. Popijam teraz odżywkę białkową, niedługo muszę kupić znowu białko i brać go więcej. Bylam dziś na odkrytym basenie, super było jednak masakra z komarami ;/ rzeba było cały czas pływać, bo jak człowiek się na chwilę wynurzyl i stał to zaraz się chmara zlatywała :/ Cosma co jesz wyoskiego w białko? Podasz jakieś przepisy lub produkty? Bo ja głównie jadę na twarogu, piersiach z indyka i kurczaka oraz wędlinach drobiowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Toss! Ja na samych serkach wiejskich jadę :D trochę jogórtów naturalnych, białego sera , wędliny i sojowe koltety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×