Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość daaariaaa
Moje tez nie jest gotowe. Ja musze w sadzie stanac w roli oskarzyciela mojego ojca, czuje sie przez to jak smiec. Czuje sie tez tak kiedy pomysle o eks jak mnie potraktował, musze byc naprawde nic nie warta skoro czlowiek o ktorym wszyscy mowia ze ma zlote serce, mnie tak pojebal... nie chce mi sie zyc, zeby tak moc zapasc w sen zimowy,tylko ze od moich problemow chyba nie ma ucieczki nigdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam zle mysli dzisiaj, chcialabym, zeby on sie mna zaopiekowal, kiedy wszystko mnie boli. Ale wiem tez, ze my, kobiety, jestesmy cholernie silne i damy sobie rade bez takich, ktorzy odrzucaja nasze uczucia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daaariaaa
Dobranoc dziewczyny! Użalam sie nad soba chociaz wiem ze tak nie mozna! Słabosc mozemy okazywac samym sobie, ale nigdy im nie okazujmy słabości. Nie warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
No właśnie nie można pokazywać słabości naszym bylym...Dlatego ja nawet nie okazuję jej przy znajomych. Czasem ciężko. Dziewczyny jak kiedyś pisałam-wierzę, że to co się stało albo umocni nasz związek albo miało to jakiś nny dobry cel. Jak widzicie jednym się udaje wrócić, inne nadal tu są i czekają. Musimy być silne- jak nie dla siebie to dla innych, rodziny. Wiem, że jesteście silne i sobie wszytskie poradzmy tylko potrzeba czasu dla siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja postanowilam,ze zrobie wszystko,zeby pokochac siebie i w siebie uwierzyc,przeczytalam wczoraj gdzies,ze jesli czlowiek samego siebie nie kocha,to tym bardziej nie beda kochac go inni...probuje sie nastawic pozytywnie i jak na razie idzie mi dobrze:) zobaczymy jak dlugo wytrwam... nic nie dzieje sie bez przyczyny,wiec na pewno to wszystko do czegos nas zaprowadzi...ale dowiemy sie tego dopiero za jakis czas,wiec poki co trzeba cos zrobic ze soba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Black Vanilla
Ja też sie staram zaakceptować siebie. Nie muszę udawać, że coś umiem jak nie umiem....Teraz potrafię się do tego przyznać. Życie uczy nas wielu ciekawych rzeczy. Czasem trzeba upaść żeby zrozumieć pewne rzeczy...Wierzę w to, że spotka mnie coś dobrego jeszcze, bo jak na razie dużo dobrych rzeczy mnie spotkało, których może nie dostrzegałam przez smutek i beznadziejność mojej sytuacji. Teraz je widzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chucky zadzwoniła
znajoma z relacją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie kuzwa,nie wiem o co chodzi,dzwonilam do niej w sobote i nie odebrala,myslalam,ze oddzwoni i nic..dzis ma urodziny,dzwonilam i tez nie odebrala i napisalam jej smsa,zeby sie odezwala i co chodzi,czy mnie unika czy co...zaczynam coraz bardziej podejrzewac,ze albo on jej powiedzial jej juz,ze ma nowa dziewczyne,albo po prostu wzial ja na ta impreze i ona nie chce mi sprawiac przykrosci...no sama juz nie wiem i denerwuje mnie to,bo obiecala mi powiedziec prawde nawet najgorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wole znac prawde,bo przynajmniej troche sytuacja mi sie rozjasni a tak to sie siedze i wymyslam rozne scenariusze i sie domyslam nie wiadomo czego... jak sie dzisiaj nie odezwie to sie na nia bardzo wkurze,bo tak sie nie robi..grr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chucky zadzwoniła
współczuje, zajebista znajoma :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Kochane, wtrace sie..... wsparcia potrzebuje mocno! zerwal ze mna po 2 latach, chcia lsie spotykac z inymi, nie wiedzial co czuje, niezdecydowany dzieciak, ja bylam zbyt zazdrosna, zaborcza. staralam to zmienic ale nei zawsze wychodzilo. i ja mialam dosc stawal sie coraz wiekszym egoista. na poczatku czulam ulge ze sie rozstalismy, nnie krzywdzil mnie i bylam wolna. po miesiacu odezwalam sie do niego i tak sie zaczelo. zaczelismy sie spotykac od czasu do czasu na hmm.. noc. za kazdym razem obiecywalam sobe ze to ostatni raz. ale zadzwonil, rozmowy, i za tydzien znow noc. byl dla mnie taki jak na poczotku nazej znajomosci, dbal o mnie, martwil, dzwonil, pisal. rozmawialismy o bledach jakie popelnilismy, zarowno ja jak i on. o powrocie nic. on tylo na seks naciskal. zaczelam sie bronic!kazalam mu milczec jesli tylko seks go interesuje. odzywal sie dalej. Wczoraj napisalam definkitwnie: "niech da spokoj, tylko na seksie mu zalezy, jesli tak to niech juz nie pisze i nie dzwoni" napisalam tez ze kocham go caly czas i nie umiem tak tylko dla sportu.....kocham i tesknie" minely 2 miesiace od zerwania.... odpisal przed chwila ze niepotrafi nic napisac......... i ze za tydzien sie spotkamy i pogadamy i odda mi moja bluze o ktoro go prosilam... czuje sie jak idiotka! strasznie ciezko mi, nie moge sie skupic na pracy tak bardzo boli:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie daj się namówić na spędzenie razem kolejnej nocy bo ja to pytam co odpisał wnioskuje że chodzi mu tylko jedno. Gdyby tak nie było to choć napisałby że nie chodzi tylko o to a on wyjechał z tekstem że nie potrafi nic odpisać :/ Jeśli w ogóle się z nim spotkasz za tydzień to zapytaj na czym stoisz i jeśli powie ci że nic nie czuję i że nie chce się wiązać znowu to ja bym mu pięknie podziękowała i powiedziała że do łóżka niech znajdzie sobie kogoś innego. Bo on chyba tylko wykorzystuje to co do niego czujesz bo wie że nie odmówisz ze względu na te uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
lezko dziekuje... wiecie....dzwonil do mnie pol dnia 12 polaczen mialam komorke sciszona po czasie zagladnelam i tym razem odebralam. pytal o prace i o szkole, po czym wypytywal o moj ostatni weekend ??!!! (bawilam sie z towarzystem w pubie) jego znajomi mnie widzieli i przekazali ze sie swietnie bawilam z jakims facetem. pytal spokojnie ale i tak mnie to wszystko zabolalo. pislam ze go kocham! ze chce cos wiecej od niego! on zerwal do cholery! stiwerdzilam ze nie bede grac slodkiej zakochanej przyznalam sie do swietnej zabawy ze znajomymi. a co !!!! niech tez sie pomarwi!! nie mialam odwagi, wole twarza w twarz zapytac jak radzilas lezko, jak juz sie zobaczymy.... na czym ja stoje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby Ci powiedział że wydaje mu się że po tych spotkaniach wydaje mu się że może się wam ułożyć to powiedz mu że ok możecie się spotykać ale bez seksi wtedy zobaczysz o co mu tak naprawdę chodzi. Ale to tylko tak moja sugestia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z blizna na sercu
Dziewczyny pomózcie zerwał ze mna facet jakies 2 tyg temu powiedział ze przestał kochac nie jest szczesliwy i tp dzisiaj sie odezwał bo mamy jakies swoje rzeczy i pogadalismy na gg napisał że zle sie czul w naszym zwiazku poprostu przestał mnie kochać, wiec pytam sie kiedy bo miesiąc temu zapewniał mnie ze kocha a on mi " moze poprostu moja milosc wygasla" pytam go czy było ci ciezko czy teskniłesc i takie tam czy pełen luz a on mi ze teskni i mysli napisał ze poznał jakies panny ale jeszcze nie był na randkach więc ja mu by poszedł zapytał czy byłam ja wiec mu skłamałam ze tak a on mi że nie ma do mnie zadnych zali najmniejszych pretensji ale mysli ze był on jak byłam z nim powiedziałam totalna bzdura i nie chce odbierac swoich rzeczy od kogos tylko ja mam mu dac powiedziałam ze nie chce go widziec a on mi ze jak nie chce mniee widziec to i tak przyjezdzałam a ja muz ze ktos mu je podrzuci:( a on do mnie jak chcesz myslicie ze mu jeszcze zalezy czy juz kaplica?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z blizna na sercu
jest ktos kto pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny gadalam w koncu z ta kolezanka,cos jej sie stalo z telefonem wtedy ale to niewazne. on podobno zdziwil sie,ze ona chce z nim w ogole gadac,bo chyba myslal,ze go wszyscy znienawidzili za to co mi zrobil,ale w rozmowie zadne z nich nie poruszylo tematu nowej laski,ona udawala,ze o niczym nie wiem,tylko tyle,ze zapytala czemu sie rozstalismy a on powiedzial,ze mu jest ardzo ciezko,ze skaszanilo sie wszystko i ze to przez odleglosc,juz od dluzszego czasu mial dola i czul sie samotny a ja nie robilam nic zeby sie z powrotem do niego przeprowadzic i przeczuwal,ze ja chce sie rozstac...zapytala czy mnie kocha,powiedzial: w glebi duszy jeszcze tak .. dziewczyny i co teraz,moze ja powinnam sie jednak odezwac do niego??jest jakas szansa,przeciez wiedzial,ze ona mi przekaze to,wiec ogl powiedziec,ze mnie nie kocha,zebym juz wiedziala...nie wiem co robic,pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzia- dobrze ,ze mu tak powiedzialas,niech sie zastanawia teraz z kim bylas i poczuje zazdrosc..a co do spotkan to popieram lezke- wszystko ok ale bez seksu,tylko tak bedzie mozna go wyczuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z blizna na sercu
a co sądzicie o mojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chucky - no ja po tym co powiedziała ta koleżanka ujrzałabym światełko nadziei. Tylko co teraz zrobić to nie wiem... może szczera rozmowa? z blizną na sercu - ja się przyznaję że nie do końca zrozumiałam historię do momentu gdzie pisze że poznał jakieś panny i nie był na randce rozumiem a później nie czaję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z blizna na sercu- troche zagmatwana sytuacja i na dodatek z tego co piszesz to teraz robicie sobie tylko nawzajem na zlosc,ale ja tez troche nie kumam tego dalej..moze napisz po kolei jeszcze raz,bo pewnie w emocjach wszystko opisalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lezko - no ja wlasnie ujrzalam to swiatelko,ale teraz nie wiem co robic...juz zylam w przekonaniu,ze nie moge do niego odzywac i teraz znowu bede w punkcie wyjscia pewnie..nie wiem,moze dalej czekac az on sie odezwie,ale skoro w glebi serca kocha to moze jeszcze mam szansecos zdzialac zanim ona go nakreci..a moze powiedzial tak tylko dlatego bo sie wstydzi przyznac ze kreci z kims...na tej imprezie tylko ta moja kolezanka wiedzial,ze sie roztsalismy,on nie powiedzial nic swoim znajomy..dziwne to wszystko:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z blizna na sercu
więc gdy napisał ze poznał panny ale jeszcze nie był na randkach powiedziałam mu by poszedł, a on zapytał czy byłam na randce juz, ja wiec mu skłamałam ze tak a on mi na to że nie ma do mnie zadnych zali najmniejszych pretensji ze sie z kims spotykam ale mysli ze był ten facet juz jak byłam z nim ,powiedziałam mu ze totalna bzdura. a on mi ze dzisiaj odbiera rzeczy ja ze ok zadzwon wczesniej by mnie nie było a on dlaczego ma cie nie byc wiec ja mu ze nie chce go widziec a on ze jak on nie chciał mnie widziec to i tak przyjezdzałam i moge poswiecic mu minute przeciez juz kogos mam i jestem twarda i ze nie chce odbierac swoich rzeczy od kogos tylko ja mam mu dac ja mu ze ktos mu je podrzuci a on do mnie jak chcesz myslicie ze mu jeszcze zalezy czy juz kaplica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z blizna na sercu
dziewczyny jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szansa zawsze jakas jest,bo nigdy nie wiadomo co sie zdarzy,ale moze powinnas mu powiedziec,ze to byla sciema z ta randka...nie wiem,na razie to emocje Was oboje poniosly ale to normalne zaraz po zerwaniu..to ze on Ci tak powiedzial,ze nie chcial Cie widziec a Ty przyjezdzalas to na bank bylo powiedziane celowo,zeby Cie zranic,bo sam sie czuje zraniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z blizna na sercu - on chyba chce Cię zobaczyć dlatego tak bardzo chce żebyś mu te rzeczy Ty dała. Może nawiąże się z tego jakaś rozmowa może coś sobie wyjaśnicie i będzie lepiej. No zobaczysz. Po spotkaniu też różnie może być możecie zacząć się odzywać do siebie i tak od słowa do słowa wyjdzie że chce z Tobą być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chucky - ciężka sprawa. Powiem Ci że on może się nie odezwać bo może myśli że to i tak nic nie zmieni że wcześniej mówił Ci o tym żebyś przeniosła się do niego a to nic nie zmieniało o że teraz też nic nie zmieni. No nie wiem to są tylko takie moje przypuszczenia. Wydaje mi się że bez takiej szczerej rozmowy się nie obędzie on by Ci powiedział jak się czuje co by chciał i Ty byś mu powiedziała czy możliwe jest żeby coś zmienić i wtedy zadecydowalibyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lezko- tylko,ze ja mu powiedzialam wtedy jak chcial przerwy,ze wiem,co robilam zle,ze przeprowadze sie do niego i w ogole,ze chce powalczyc o nas,ale on nie byl pewny..dlatego on to wszystko juz wie,wiec nie wiem czy jest sens sie powtarzac,chociaz moze mysli,ze juz odpuscilam i sie zdazylam odkochac??wkurza mnie,ze on mowi,ze niby cos czuje a nie chce o to walczyc,ale to pewnie przez ta laske...ta kolezanka tez mi mowila o szczerej rozmowie, tak jak Ty..tylko,ze ja bardzo sie boje odrzucenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha. wiem że się boisz ja też bym się bała tylko wydaje mi się że ta rozmowa to jest jedyne rozwiązanie inaczej chyba nie da się tego rozegrać. Jeśli dalej Cie kocha to jest duża szansa że po tym czasie który już przeminął idy nie byliście razem i po tym co byś mu powiedziała serce by mu zmiękło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×