Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olimpiaiaiaiaiia

Sposoby na teściową - Wasye historie

Polecane posty

Gość olimpiaiaiaiaiia

Widząc jak wiele jest tematów o wtrącających się teściowych pomyślałam że fajnie by było spisać nasze wszystkie wygrane bitwy z nimi ;) U mnie poszło niechcący. Jak teściowa przyjeżdżała do nas to cały dom na kilka dni żył tak jak ona chciała - dla świętego spokoju. My mieliśmy spać w swoim łóżku, ona na rozkładanej kanapie. Niestety wieczorem po wielu próbach rozłożenia tej kanapy poddałam się. Ona zaczęła coś marudzić, ze nie będzie spać na połówce bo to niewygodne więc poszła spać do naszej sypialni. Męża nie było, miał wrócić dopiero coś około 23 więc ja się położyłam na tej kanapie,,, i przysnełam. Maż wrócił, umył się i pełen przekonania że ja śpie w sypialni poszedł tam. Światła nie palił więc... Tesciowa a jego matka ruszyła nogą a on myślac że ja jeszcze nie spię zaczał prowadzić monolog o tym, że tesciowa znów będzie zrzędzić, że marudzi, że jest wredna, żłosliwa i tak sobie gadał chyba z dobre 5 minut obgadując swoją mamusie :) Gdy się skapnął, że ja się coś nie odzywam to się zapytał co ja tak cicho leżę ale zamiast usłyszeć mnie usłyszał tesciową, że słucha jakie to ma zdanie o niej jej własny syn ;) Rano wyjechała, nie pomogło prośby ani przeprosiny. Po jakimś czasie przeszła jej złość ale do tej pory nawet słowem nie zamarudzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olimpiaiaiaiaiia
U nas też myśleliśmy, ze jej się pozbyc nie da. bo jak przyjeżdżała to sama gotowała, sama sprzątałat, prała itd bo my to robiliśmy skandalicznie źle! Nawet ona sama rozmowy prowadziła bo my podobno nie umiemy rozmawiać "normalnie" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tez jest zrzedzaca i typu ja wszystko wiem najlepiej... ciagle sie czepiala ze cos zle robie np zle pranie wieszam na suszarce bo ona na lewa strone a ja nie ( chociaz to bylo moje pranie wiec nic jej do tego), jak mam np ciasto upiec ( choc ciasto bylo na moja impreze a nie na jej), jak mam lodowke umyc itp itd no wiecznie cos a jak juz dziecko sie pojawilo to juz wogole masakra ale pewnego razu juz nie wytrzymalam i powiedzialam zeby jeszcze przyszla do naszej sypialni i mowila co i jak mamy robic i od tamtej pory sie skonczylo! Czasem jej sie zdarzy odnosnie syna sie powymadrzac ale ja to olewam i udaje ze nie slysza a robie swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fideliaja
Moim najlepszym spodobem na tesciowa okazal sie... tesc. Tesciowa raz jeden sprobowala mnie skrytykowac (o palenie papierosow jej chodzilo). Tesc tak na nia skoczyl, ze jej mowe odebralo. I teraz nawet nie mruknie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srutu tu tu
Teściowa miała rację co do palenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja tesciowa jest strasznie skąpa, kiedy urodziło sie nasze dziecko to moi rodzice wszysrtko nam pokupowali tzn lózeczko, posciel, wózek itd a tesciowa przyszla z winem (dla mamy karmiacej) i paczką ciastek z biedronki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikiiiiiiiiiii
wzytscy narzekaja na teściowe a ja nie, widze ja bardzo czesto a jednak umiemy sie tolerowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewewe
kokocz88 Kolejna ktora liczy na sponsoring.... Zrobilas bachora to sobie go sama z mezem utrzymuj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coz, tesciowa ani nikt nie ma obowiazku kupowania Wam rzeczy dla dziecka, to tylko jej dobra wola...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, ja idąc do dalszej kuzynki dałam o wiele wiecej. Nie chodzi o sponsoring ale o tzw. "rożki", nie wiem gdzie mieszkacie czy u was jest taki zwyczaj ale u mnie w regionie odwiedza sie kobiety ktore urodzily i daje sie cos dla dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie ze ja tez tak robie i niezmiernie ciesza mnie prezenty jakie dostalam dla naszego synka od innych ale...to nie jest obowiazek tylko dobra wola a rodzice po prostu przysponsorowali Wam cala wyprawke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem gdzie mieszkasz ale u mnie zazwyczaj jest tak ze dziadkowie robią łóżeczko (albo kupują) a babcie dają na wózek.... dlatego mnie to dziwi wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w Warszawie, tu nie ma takiego zwyczaju, chcesz miec dziecko, znaczy ze Cie na nie stac i sama kupujesz wyprawke tak samo z weselem, chcesz wziac slub, sama sobie wyprawiasz wesele jesli na nim Ci zalezy, zadnych sponsoringow my przyjmujemy jedynie prezenty, kupilismy sami cala wyprawke, dla mojej mamy zostawilismy do kupienia spiworek do wozka bo nalegala a dla drugich dziadkow karuzele bo tez chca cos kupic i koniec nie wyobrazam sobie oczekwiac od babc ze kupia mi wozek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no nie przesadzajmy, że jest jakiś zwyczaj i już... u mnie niby też są jakieś zwyczaje, ale moja rodzina jakoś ich nie stosuje i żyję:-) bo co to niby za zwyczaj, że mają dać? a jak kogoś nie stać to ma się zapożyczyć? Fakt, że mogłaby kupić jakąś grzechotkę czy gryzaczek, ale widać ma inne zwyczaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzisz - ja mieszkam na donym Ślasku i u nas to norma, moi rodzice by sie wrecz obrazili gdyby nie kupili nam tej "wyprawki"... ze slubem jest własnie odwrotnie jak mówisz - rodzice sponsorują... nie dziw się temu stanu rzeczy bo co u nas to normalne to u Ciebie "dziwne" i odwrotnie. "Co kraj to inny obyczaj"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna_r00channa
mi babka mówiła, żeby mężucia szukać, który teściowej nie ma albo nie utrzymuje kontaktu . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam na śląsku i mówię, że są tu takie zwyczaje, ale nie każdy je traktuje poważnie. I znam naprawdę sporo rodzin, które traktują to tak jak u Trąbki. Wogóle nie rozumiem, dlaczego miałabym od rodziców wymagać, żeby coś kupili. Oni już o mnie musieli kiedyś dbać, teraz moja kolej. Prędzej bym się spodziewała, że będę musiała rodzicom pomagać, niż wymagać od nich łóżeczka czy ślubu... Moim teściowe się zadeklarowali na wózek, a kupiliśmy i ani widu ani słuchu, choć mówili, że mamy sami wybrać i kupić to się dołożą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
figa84 - rozumiem, ale jednak my mamy taka sytuacje no ze nie widzimy tego innaczej no żekłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja (jeszcze nie) teściowa nie jest skąpa w jej mniemaniu. Kupuje mam wszystkim ciuchy na wyprzedażach i w likwidowanych sklepach za kwotę nie większą niż 10zł i wręcza na Gwiazdkę. Ile tu trzeba udawać,że to człowieka cieszy... Nigdy w ciuchach od niej nie chodzimy, bo sa delikatnie mówiąć nie w naszym stylu. No ale jej się podobają (cenowo). Też wie wszystko najlepiej, nawet jak zrobi błąd to mówi, ze postapiła znakomicie (np. przypalone ciasto, ale receptura i czas pieczenia właściwy...). Ingeruje w życie innych, nie potrafi przeciąć pępowiny z synami. Wszystkim w koło gada, ze ma niedobrego męża (a dla mnie teść to super facet, rozumiemy się bez słów). Jak sie postawie, to ona sie obraża na cały świat i opowiada całej rodzinie, jaki to ja mam cięty język - nawet jak coś powiem baaaaardzo delikatnie. Sposobu na tę wredną babę nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyprawka
ja tez mieszkam na dolnym slasku i taki zwyczaj nie jest mi znany. Prawda jest, ze odwiedza sie mlode matki i przynosi jakis drobiazg dla malenstwa - grzechotke, skarpeteczki, ale to tylko tak symbolicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my dostalismy od jednych
i drugich rodzicow po 1000zł, na wyprawke. Uwazam to za mily gest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z centrum i u mnie dziadkowie nie mają obowiązku obkupywania wnuczka. choć było kiedyś przyjęte, że jedni kupują wózek, a drudzy... nie pamietam co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja tesciowa nie pozwlaa dojs mi do glosu ciagle gada jak sie dowiedziala o zareczynach to zaczela mowic ze ktos tam sie tak pieknie zareczyl i zaczela innych chwalic a o nas ani slowa zero!! nigdy nie powiedziala ze sie cieszy czy cos;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uwielbiam moich teściów, nigdy nie usłyszałam od nich żadnego przykrego słowa, nigdy się nie wtrącali (za to moja mama ma do tego talent, ale z nią radzę sobie świetnie :) ), zawsze mogę na nich liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×