Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bykulec

Czy Wasi mężowie wstają w nocy do dzieci?

Polecane posty

Jak to jest? Ja od roku wstaję każdej (z nielicznymi wyjątkami) nocy, po 3 - 4 razy...Teraz córka chorowała, ma zapchany nos i od kilku dni nie mam już sily... Czasem mam ochotę ją udusić taka jestem zmęczona...Dziś wstałam 4 razy i na deser o 5:30...Zasnęłam na dywani, kiedy mała sie bawiła. Mąż pracuje i wstaje do pracy o 5:00 więc nie mam sumienia wymagać żeby mi pomagał...Jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli ty nie pracujesz,to tylko ty powinnas wstawac,on moze ci pomagac przy dziecku wieczorem...choc znam i takich co pracuja,a i tak wstaja,bo wiedza jaka to orka-tyle,ze ten koles ma czworo dzieci,a nie jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak...zgadzam się z tym...tylko gdzieś tam w głębi duszy mam trochę żal...To prawda, że jest wiele kobiet które mają o woele gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj brat pomaga sporo przy dziecku...chodzi na nocki,wiec sila rzeczy w nocy nie wstaje...wraca kolo 8ej,spi pare godzin i potem pomaga,jeszcze drzemka,wieczorne kapanie razem itd i wychodzi do pracy...jezeli wieczorem sie stara,to nie masz o co miec zalu...trudno jest potem sie skupic na pracy po nieprzespanej nocy...moze jak zjecie obiad,to niech on sie zajmie dzieckiem,a ty pospij 2-3h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czas na zmiany....
hmm.....od roku?..moja córa ma 5 miechów i spi całe noce...mąz jak czasem przyjedzie to zrywa sie na każde jej mlaśniecie;P....co jest błędem, potem mam z nim poważne rozmowy ze nie slysze jak dziecko sie budzi w nocy, tylko nie wiem po co niby mam wstawac skoro nie placze;) czasem sie moze obudzic i co z tego..ja tez czasem sie budze bez powodu....nie myslałas o tym zeby ja przyzwyczaic do spania w nocy?...tylko bez rozczulania..beczy w nocy nie wstawaj...ja RAZ na początku tak zrobiłam, bylam tak wymeczona( mąz zagranicą pracuje wiec totalnie sama z dzieckiem i psem).. a dziecko zaczelo płakać w nocy - nie wstałam, nie mialam sily, wkurzylam sie,powiedzialam sobie " o nie, mam prawo chociaz w nocy sie wyspac skoro całe dnie jestem dla Ciebie"...Mała popłakała i zasneła..obudzila sie rano , nakarmilam i byla zadowolona,nic jej sie nie stało;)....potem zaczela budzic sie coraz później...teraz jak ją położe koło 19:30-20 spi do 6-7..dzisiaj obudzila sie o 5...bawila w łózeczku, nie wstawałam bo po co, zasneła o 8 sie ubudziła,znowu sie zaczela bawic gaworzyc, no to juz wstałam:P...czasem jak czytam ze laski wstają pzrez dwa lata po nocach do dzieci to mi słabo...bez zartów zeby na każde kwikniecie biec..owszem nie mam problemow z córa bo nie katowałam jej przez miesiac i olewałam płakanie., sama zaczela sobie wydłużac spanie...ale pare nocy takich było..mysle ze Twoja przyzwyczaila sie ze dzien czy noc mama przyjdzie;) pomału zacznij to zmienic...zaczyna płakac poczekaj 5 minut...na nastepna noc 10...w nastepna 15....krzywda jej sie nie stanie a wkoncu po jakims czasie wyśpisz sie;) ja sie z moją bawie całe dnie...czasem w dzien spi 2X po 30-45 minut...i non stop aktywna...lezy na kocyku bawi sie a ja z nia ale wieczory i noce sa dla mnie;.) zycze powodzenia...zrób cos z tym dziewczyno bo sie wykończysz...ona nie ma miesiaca i nie musi jadać już w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienka31
Mój wstawał na początku, bo był na 2 tygodniowej "opiece". Wstawał, przewijał i podawał mi do karmienia, a potem odkładał. Jak wrócił do pracy to sama kazałam mu iść spać, bo ma bardzo odpowiedzialną pracę i wolę żeby był wypoczęty, skoro ja i tak siedzę w domu. Teraz ma urlop, więc wstaje on, bo mały jest tylko na butli. Ale to małe wyrzeczenie, bo szkrab przesypia cała noc i budzi się ok. 4.30-5.30 zjada i idzie dalej spać. On sam chce wstawać to ja mogę mu być tylko wdzięczna. Jak wrócę do pracy to pewnie będzie na zmianę. Aha mój jeszcze kąpie, karmi i w ogóle zajmuje się w 100%, tak że nie mam oporów aby zostawić malucha z tatą. Jestem mężowi bardzo wdzięczna, bo do pomocy mam tylko jego, i jakby się tak nie zaangażował to było by mi bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstaje. A jak. :) Dziś o 4.00 rano szukał smoczka bo córa zwaliła go za łóżeczko. A później gotował wodę, żeby go wyparzyć. Po czym przyszedł zabrał córkę i pogonił mnie do łóżka spać bo stwierdził, że i tak za 30 minut ma wstawać (na 6 do pracy miał) więc się już nie będzie kładł i zalula Małą. A w weekendy to nawet zabierała Małą o 7.00 rano, żebym mogła się wyspać. Karmi ją, przewija, bawi sie z nią dopóki nie wstanę. U nas o tyle dobrze, że córka odkąd skończyła 2 m-ce kładzie się o 20.00 i wstaje w nocy raz, ok 4.00 i później śpi jeszcze do 7.00. Ogólnie dobry chłop z niego. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiedzaca ciocia
Wstawanie do do pnad rocznego dziecka???? To zart? A po co wstajesz do tego dziecka??? Mam dwoje dzieci i do pierwszego wstawalam tylko przez pierwszy miesiac, a to drugiego chyba w sumie z 5 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są rózne dzieci moj starszy synek przesypiał ładnie całe noce z młodszym niestety mamy problem ze spaniem budzi się po kilka razy w ciągu nocy z płaczem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż wstawał do synka w nocy chociaz nie długo bo potem wyjechał . przewijał go . ja ściągałam wieczorem pokarm żeby Rafał mógł go nakarmić a ja sobie spałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdryyy6y6
Wychowałas sobie dwoje dzieci - jednego terroryste który nauczył się płaczem wymuszac twoje zainteresowanie nim, a drugiego lenia. Więc i sobie teraz radź. Dziecko jest wspólne, nie należy tylko do matki a skoro ty wprowadziłaś takie zasady to i nie narzekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż nie wstaje , bo poprostu nie słyszy synka - mocno śpi , ja jak usłysze lekki ruch odrazu oko mi sie otwiera :) ale jak go zbudz enei robi problemów :D fakt ze idzie rano do pracy , ale ja przecież tez nei leże do góry brzuchem , nawet mam bardziej odpowiedzialną "prace" wychowanie dziecka i poświecic mu swoja uwage , nei raz byłam padnięta , ale nei mam pretensji o to ze cąły dzien jestem z nim sama i jeszce w nocy - no moje drogie takei życie , jak sie chciało byc mamą trzeba sie poświecić a pytanie "po co wstajesz do tak duzego dziecka " no prosze was , skoro płacze to o cos chodzi ... moze cos go poprostu swędzi, a jakos nie wyobrażam sobei ze roczne dziecko poprawi sobie pampersa , albo podrapie po pleckach :/ po to jest mama , ale to przeciez nei trwa wiecznosc , jak bedzie miało 3-4 latka jest juz calkowity luz , wiec mozna sie dla nich poświęcic przez taki krótki okres czasu , bo rok czy dwa to bardzo krótko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my roblilismy tak
ja wstawalam w nocy, za to po poludniu on sie zajmowal dziecmi a ja robilam sobie drzemke. u nas bardzo dobrze sie sprawdzilo takie rozwiazanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
------> nie wiedzaca ciocia Nie, to nie żart. Dlaczego wstaję? Po prostu lubię uciąć sobie nocną partyjkę pokera z własnym dzieckiem ;/ No a że jestem po tym zmęczona... Córka od momentu gdy skończyła 5 miesiecy nie je w nocy. Sama tak się "przestawila". Budzi się i placze przez sen - najprawdopodobniej dlatego, że wcześniej wypluła smoka. Zdarzało się jej wstać, znaleźć smoka i pójść dalej spać... Problemem jest smok. A w ogóle to nie jest problemem to, że mała wstaje. Po prostu jestem zmęczona juz i gdyby mąż choć raz na tydzień wstał do niej w nocy, gdybym nie czuła, że to tylko "moja działka" to może byłoby mi łatwiej... Z drugiej jednak strony, jak już pisałam, wstaje o 5:00 do pracy i po prostu nie mam serca wymagać od niego nocnej pomocy. Na poczatku owszem, kiedy ściagałam pokarm w nocy, wstawał do małej, ale to rtwało może z tydzień... Chciałam się dowiedzieć jak to jest u Was. ----> czas na zmiany Masz rrację, pora już chyba rozwazyć jakąś taktykę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj wstaje (jesli jest potrzeba) Przez pierwszy miesiac zycia mojej Niunki wstawał mój mąż ( z racji moich problemow po cc), potem pojechal zagranice wiec sila rzeczy ja wstawałam, za każdym razem kiedy byl w PL on wstawał... teraz jest tak,że jesli Mała spi u siebie(3 latka) i np rozplacze sie w nocy to ja zawsze ide po nia, ale jesli juz sama wczesniej przyszla do nas i budzi sie np. o 4 na butelke albo jest to weekend to wstaje mój Mężu:) Jesli Mała była/jest chora i naprawde daje w kość to wstajemy na zmiane :) U nas nigdy nie bylo z tym problemow,dlatego,że mąż docenia i rozumie moje "obowiazki" jak go nie ma, wiec jak jest to stara się mnie odciążyć :) Istna sielanka w tej kwesti ;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie w pierwszych miesiącach wstawal razem ze nmą , i duzo mi pomagał bo mialam cc a synek wazyl 5 kilo wiec , po 3 dniach kolek , strzeliły mi szwy i cięzko mi było :/ ale potem nei było sensu ja dawal cycusia długo bo 1,5 roku wiec nei było sensu zeby mąż wstawal bo po co , no chyba zeby zrobic swieza herbatke to ja byłam z małym przy cycu a on robil , i tez wstawal wtedy o 5 do pracy :D ale chyba nie zrobil by mi pretensji z tego powodu bo wystarczyło by zebym zaproponowała zmiane :p ty zajmujesz sie dzieckim ja ide do pracy :D nocki zarwane , a on uwielbia spac wiec ...problem sie sam rozwiązal :) no wlasnie a gyby oboje z nas chodziło do pracy to co , pies by miał wstawac do dziecka :D jkies dziwne to stwierdzenie "po co wstawac ..." nie moge tego zrozumiec !!! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgafsdgg
absolutnie NIE, przy 1 i 2 dziecku nocki (i dnie) sa...moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż przejmuje obowiązki nocne nad starszą córą odkąd z młodszą była w ciąży. Teraz młodsza ma 2 miesiące ale mąż starszą się nadal w nocy zajmuje. Starsza ma 1 rok i 9 miesięcy, więc nie jest to kłopotliwe. Zdarzy jej się czasem nocna pobudka ale coraz rzadziej. Jeśli chodzi o młodszą to jak na razie ja się nią w nocy zajmuję ale jak tylko dziewczynki będą razem w pokoju to będziemy obydwoje do nich wstawać. Nie ma z tym u mnie problemu bo mąż bardzo lubi się zajmować maluchami :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli maz wyraza ochote
wstawac to rewelacja ale nie wymagajmy od faceta ,który wstaje o 5, zeby jeszcze zajmowal sie dzieckiem.Ja nigdy nie prosilam o to a wstaje wlasnie o 5 i pracuje bardzo długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka262524
oboje pracujemy, synek ma 9 miesięcy i w nocy wstaje częściej mąż niż ja ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pograjca 28
POGRZALO WAS?? Co za roznica czy zona pracuje jeszcze czy nie?? jesli zona opiekuje sie w domu dzieckiem a maz smiga na rano do pracy.. dla mnie to to samo... dziecko budzilo sie 4-8 razy dziennie.. i tak do 1,5 roku ; bylam wykonczona... ja o 6 mialam pobudke i co?? maz do pracy a ja?? ja niby siedzialam w domu do gory dupa?? a latanie z dracym sie dzieckiem na rekach od rana do nocy to nie praca?? a gotowanie, pranie sprzatanie, ciagle zabawianie i opieka nad dzieckiem to nie praca??? zenujacy poglad!! moj maz spal sobie na poczatku i nie slyszal placzu... ale dostlownie pewnego dnia tak sie wkurzylam ze nie slyszy ani placzu dziecka ani moich prosb by mi podal mala ze kopnelam go w tylek tak.. ze zlecial z lozka!!! stwierdzil ze go bije i sie znecam.. wali mnie to.. wazne ze od tego momentu zachowuje sie normalnie.. zaczal wstawac do dziecka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja siedze w domu na macierzysn
maz chodzi do pracy a zawsze w nocy wstaje ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna2010
nasz synek ma juz prawie 7 miesiecy i wstaje do niego srednio 5-6 razy w nocy teraz nawet i wiecej bo rosna mu zabki i jest bardzo niespokojny. moj maz od 3 miesiecy szuka pracy(nie pracuje) i ani razu nie wstal do malego!!!!! dokladnie moze to bylo na 4 lub 5 dzien po urodzeniu, kiedy go obudzilam bo szukalam w szafie dla malego suchych spioszkow !!! od tego czasu nie odbudzil sie ani raz, ma to wszystko chyba w nosie!!! na poczatku oczywisciue jak pracowal to nie chcialam go dodatkowo przemeczac ale to chyba nie byl najlepszy pomysl bo sie przyzwyczail ze ja jestem od wszystkiego! zaczynam miec tego wszystkiego serdecznie dosyc, calymi dniami siedzi przed kompem i jak go tylko prosze zeby zajl sie na chwile malenstwem bo chce cos zrobic to kweka i steka jakbym kazala mu conajmniej orac w polu! czesto sie zdarza ze musze nawet malego zabierac ze soba do lazienki w nosidelku kiedy sie kapie!! on natomiast idzie spac o 10 wsatje o 8 czasem pozniej i stale mu zle, juz sie kiedys umowilismy ze bedzie wstawal do niego rano a ja bede mogla jeszcze z godzinke pospac ale po3 tyg zrezygnowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja najwspanialszy
najukochanszy partner na swiecie....wstaje do naszego synusia.wstawal od samego poczatku i mam nadzieje ze bedzie wstawal, bardzo mi pomagal i mimo ze ja jestem na macierzynskim to bardzo mi pomaga mimo ze pracuje mam duzo luzu...takiego faceta to moglam sobie wymarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna2010
dodam jeszcze ze nawet razem nie spimy bo jak maly sie obudzil to zeby nie slyszec jego placzu kazal mi przeniesc sie z malym do 2 pokoju, jest mi bardzo smutno ze uwaza ze opieka nad dzieckiem to przykry obowiazek !! probowalam z nim rozmawaiac na ten temat, ale on uwaza ze dziecko na pewno jets glodne a on przeciez piersia go nie nakarmi ( a maly je teraz najwyzej 2 razy w nocy, a busdzie sie kilkakrotniw w nocy) pozdrawiam wszystkie MAMY i ich MALENSTWA|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×