Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samm244

problem z przyjaciółką mojego faceta

Polecane posty

o przyjaciół trzeba dbac. Autorke ma 24 h na dobre 7 dni w tygodniu. Jego przyjaciólka chciałaby z nim raz na jakis czas pogadac ale koles nie ma dla niej czasu bo przeciez musi caly dzien latac za swoja dziewczyna. A Ty autorko nie masz przyjaciół? z nikim nie utrzymujesz kontaktu? ja zachowania tej panny nie popieram, ale sama pomysl - gdyby Ciebie kots olewał to tez byłoby CI przykro. Zamiast sie teraz bez sensu nakrecac to olej ta sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka N-ka
zła zła zła-pomijajac ,ze partnerka powinna byc na pierwszym miejscu to ludzie sami decyduja z kim chca spedzac wiecej czasu ,to nie autorka zabrania mu sie widywac z przyjaciolmi tylko on sam woli przebywac z ukochana niz przyjaciolka,najwyrazniej twoj kumpel tez tak ma, jak widac niektorym wystarczy gadanie z przyjaciolmi 2 razy /tydz,co autorka ma go sama zachecac zeby wiecej czasu z innnymi kobietami spedzal :/ , masz bardzo dziwne podejscie... btw autorko-pozazdroscic faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze i dziwne ale watpie by ta przyjaciółka była niezrównoważona psychicznie i wymagała od tego chłopaka cudów. Skoro kiedys byli przyjaciółmi, teraz sie przyjaźnią to on musi uważac ja za kogos wyjatkowego a traktuje ją jak kogos z kim moze sobie pogadac jak jego panny nie ma. To jest przykre. NIe znasz autorki, moze nie jest taka swieta jak sie tu opisuje, moze wlasnie jest kobieta bluszczem ktora trzyma faceta króciutko na smyczy? skoro facet tak sie tłumaczy przyjaciółce... to moze po prostru boi sie autorki? a to ze pokazał jej ich korespondencje to juz szczyt głupoty. Swiadczy to tylko i wyłącznie o tym, ze facet to cykor, ktory zrobi wszystko zeby jego księżniczka sie nie obraziła. Mogł to załatwić sam na sam z tą kumpelą, nie musiał sie spowiadac z kazdego zdania i słowa swojej dziewczynie. Nie wiem czego tu jej zazdrosić... faceta cioty, czy glupiej zazdrosci o starych przyjaciół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka N-ka
zła zła zła-nie napisalam ,ze przyjaciolka jest niezrownowazona, tylko ,ze kazdy sam wybiera z kim chce spedzac czas-moze to wcale nie jest dla niego jakas super kumpela? tylko ot zwykla znajoma ? sorry ale wymagac od faceta zeby olewal swoja kobite dla przyjaciolki mi sie w glowie nie miesci, a dziewczynie sie nie spowiadal tylko wytlumaczyl sytuacje po tym ja tamta do niej napisala -i zobacz co napisala -zeby zostawila tamtego faceta...tak postepuje przyjaciel? no wiec raczej nie, nikt nie jest na kazde twoje skinienie-niektorzy gadaja z przyjaciolmi codziennie inni raz na tydzien, jakos sie nie dziwie ze po tyg jak jego dziewczyny nie bylo wolal spedzic wieczor z nia niz z kumpela na skype :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zauważyłam w tym co autorka przytoczyła jedno zdanie " oczywiście, nie udało się, Kaśka przyjeżdża więc wiadomo... tego się spodziewałam." i podpis... " Nieistniejąca Magda" da sie tu wyczuc focha ale nie jest to powód do takiej agresji. Zreszta ten facet w taki sposób odpisuje tej "przyjaciółce" jakby miał ją totalnie w dupie albo po to by sie wybielić przed autorką - ja to tak odebrałam. Moze jest inaczej ale mi sie wydaje ze autorka histeryzuje i jest cholernie zazdrosna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydulofanka
Tania zagrywka zazdrosnej laski, ktora zgrywa jego przyjaciolke, a tak naprawde marzy o tym, ze facet cie zostawi i nagle zda sobie sprawe, ze kochaj ja:D Nienawidze takich pind.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam myślę, że ta tzw. przyjaciółeczka rości sobie prawa do faceta autorki, prawa, których NIE MA. Moze było tak, ze była kiedys w nim zakochana, jedyne co mogło być miedzy nimi to koleżeństwo, czyli powszechnie dzisiaj nazywana przyjaźń, a teraz ona macha tym hasłem przed nim i domaga sie praw, których jak mówię nie ma. Jesli zaś czuje się przez niego źle traktowana, to niech zerwie ten kontakt, nikt nie każe jej do niego dzwonić, czy pisać, czy się w ogóle kontaktować. Jasno jest jej dawane do zrozumeinia na którym jest miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka N-ka
zła zła zła - mi sie wydaje ze to przyjaciolka jest cholernie zazdrosna i moze cos nawet czuje do tego faceta a w kazdym razie,tak jak napisala koralowa-ta przyjaciolka rosci sobie jakies prawa do bycia traktowana niemal jak partnerka..co to za foch bo faceta nie ma na skype jak ona chce? a jelsi facet ma tamta znajoma w dupie-to coz bywa,moze i wcale jej jakos szczegolnie nie lubi tylko ona sie narzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsljda
zła zła zła- ludzie różni są nie każdy ma ochotę widywać się z przyjaciółmi często, codziennie nie każdy chce mieć "przyjaciół" mi np. wystarczają znajomi bo przyjaciele zawodzą często już się tyle razy przejechałam a pozatym w pewnym wieku i na pewnym etapie życa najważniejsza staje się rodzina - być może ten facet tak właśnie postrzega autorkę - jako swoją przyszłą żonę z którą chce spędzić resztę życia i tak już jest że rodzina staje się najważniejsza, że czas wypełnia praca, żona dzieci spotkania rodzinne, wyjazdy a przyjaciele się czasami wykruszają a jak i nie to spotykają się dużo rzadziej i trzeba to zaakceptować - ty zła też sobie nie myśl że będziesz całe życie tak się ciągle ze znajomymi i przyjaciółmi spotykać bo w końcu oni pozakładają rodziny i przestaniesz się tak dla nich liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli jest się samotnym, a ma się zwiazanych z kims przyjaciół, to mozna od czasu do czasu przygrzać sobie przy ich szcześciu nos, ale nie wolno sie wtryniać w ich życie. Tym bardziej wtryniać sie MIĘDZY nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ja napisałam ze bede całe zycie z przyjaciółmi? nie. Oni maja swoje zycie, ja swoje ale jestem za tym by przyjaźń utrzymywac. Jak sie nie chce to sie jasno i wyraźnie mowi ze "NIE". Bronie tej panny bo sama straciłam juz 4 przyjaciół przez partnera. Najpierw był brak czasu na spotkania, potem nawet nie było czasu by odpisac na smsa. Jesli sie z kimś przyjaźńie to sie przyjaźnie, nie wazne, czy mam faceta i dziecko nad głową. Przyjaciół straciłam, bo jak tylko kogoś poznali to musieli spedzac z ta osoba 24 h na dobe - nie dlatego ze chcieli - dlatego ze partnerzy tego wymagali. 2 przyjaciółki odeszły, bo facet nie zgadzał sie na spotkania i kontakt. Teraz obie sa same i błagaja o wybaczenie za swoja głupote. Nie wiemy jaka jest autorka - czy czasem nie zrobiła facetowi piekła o to ze pisze ze starymi przyjaciółmi - tyłumaczył sie tak jakby bał sie gniewu swojej panny wiec uwazam, ze ona tez nie jest bez winy. Oczywiście jak chce spedzac czas tylko z nia i w tym czasie nie ma 15 min na rozmowe tzn ze niezła z niego ciota. Tak sie tłumaczy tylko winny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co zła, ja myślę, ze tej pannie nawet jakby jasno powiedzieć "nie", to ona i tak by sie nie odczepiła, pławiąc sie w przeświadczeniu że to zła kobieta jej przyjaciela, zabrała go jej i nie chce oddac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby ona byla taka zła to facet by ja pogonił juz dawno temu - autorka gdzies napisała ze ona ma juz faceta, prawda? oni mieszkaja za granica, a on i przyjaciółka poznali sie w liceum - czyli nic ich nie łączy... od dłuższego czasu maja kontakt mailowy - czy w takim razie ona chce go jej odbic? nie, chciała pogadac, a ten facet ja po prostu spławił - ona zareagowała tak jakby naprawde cos sie stało - watpie by wylatywalaby z taką histerią gdyby ten chłopak był normalny. Moze przez ten tydzien jak autorki nie było to całe dnie gadal z przyjaciółką? a tu nagle "nara"? mnie takie cos tez by troche wkurzyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie by tez wkurzyło - więcej bym już do gościa nie napisała. A już napewno nie melodramatyczne "nieistniejąca Mgada", które ma wzbudzić poczucie winy. I nie pisałabym na gg jakichś głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jesli on ją zlewa - to ona sie daje tak traktować, a to już nie jest normalne. Nigdzie nie jest powiedziane, że przyjaźń z liceum to ma przetrwać do grobowej deski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka N-ka
zła zła zła-ja tez mam przyjaciol z ktorymi kontakt jest tylko netowy bo mieszkaja w innych miastach -z niektorymi pisze codziennie,z niektorymi raz na miesiac, czasem na wazne tematy i wtedy mam przyplyw uczyc do kogos kto mnie np pocieszy :P ale wciaz-kazdy ma swoje zycie,to jest naturalne ,ze przyjaciele spotykaja sie rzadziej jak kazde ma juz wlasna rodzine i dzieci niz za czasow samotnosci,mlodosci i szalenstw, to nie ma znaczenie czy dlugo z nia pisal przez ten tydzien-to nie znacy ze musi tak od teraz codziennie, jasne,ze tamta ma prawo czuc sie zawoedziona ale-nie ma prawa pisac do jakiejs dziewczyny zeby go zostawila bo przez nia mniej czasu spedza z przyjaciolmi-cos takiego jest zalosne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powtarzam po raz kolejny - nie wiesz jak było, nie wiesz jak ten facet z nia gadał, moze jej pbiecywał nie wiadomo co a jak tylko jego panna przyjechała to nagle "spierdalaj". nie czytałaś tych maili ani rozmowy na gg - znamy tylko wersje autorki ktora mi sie odobiscie nie podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panienka N-ka
no nie wiem ale co mial niby jej naobiecywac?zreszta ty tez nie iwesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×