Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość błękitna owieczka

jak go rozgryźć?

Polecane posty

to moze ten koles to ten sam co MÓJ:-D wiek sie zgadza:-D On ma wprawe w bajerwowaniu z dziewczynami:-D Więc powodzenia życzę!:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitna owieczka
A czy ktoś tu nazwał tę znajomość związkiem? Nikt. A pojebało to co najwyżej Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fredrikson
chyba bym ocipial, gdybym mial jednego dnia 100 smsow wyslac :/ w dodatku do kobiety, z ktora nie chce mi sie spotykac :) trudno mi zrozumiec cala sytuacje, jestem za glupi :) niektorym ludziom nie szkoda zycia na pisanie smsow psycha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoooooolinka
A ja chyba rozumiem autorke. Nie wszyscy faceci to swinie. Moj facet na poczatku tez nie mial czasu na spotkania, bo pracował od 8 do 20, wiec musialy wystarczac smsy. Zmienił prace i jest ok. Nie skreślaj go od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fred_rtec
hmm czy mnie pojebalo.. pomyslmy... 1. Czy wysylam 100 smsow dziennie do laski, dla ktorej nie chce mi sie podniesc z lozka, mimo iz ona jest w okolicy? NIE 2. Czy jestem ta laska, ktora wysyla 100 smsow dziennie do kolesia, ktoremu nie chce sie wstac z lozka, mimo ze jestem w okolicy? NIE 3. Czy po tym upokorzeniu zakladam jeszcze tematy na forum i doszukuje sie pozytywnych oznak, a Ci ktorzy probuja i otworzyc oczy jawia mi sie jako pojebani? NIE owieczko... czy musze cokolwiek dodawac? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitna owieczka
Nie musisz, za to ja dodam, ze było juz po 23 i po prostu mógł kłasc sie spac i gdybym ja była w takiej sytuacji to tez bym nie wyszła :P I nie traktuje tego jak upokorzenia, człowiek uczy się na błędach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fred_rtec
tak tak, tak sobie tlumacz. gdyby mu zalezalo wstalby i wyszedl chocby o 2 w nocy, nawet gdyby za 3 godziny musial wstac do pracy. usprawiedliwiasz go na sile, jakie to slodkie :) a powiedz mi czego nauczylas sie na tym bledzie? :) ze bedziesz ograniczac liczbe smsow do 50? prosze powiedz bo jestem ciekaw jaka nauke wynioslas z tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to proste ma kogoś a może żone szuka odskoczni, mój mąż też sms wysyłał gadu zajęte non stop i w chacie siedział, aż wyszło szydło z wora. Odpuść go szkoda czasu na gonienie króliczka powodzenia, poszukaj kogoś w realu a nie w sieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"4 miesięcy temu poznałam faceta, po miesiącu pod głupim pretekstem znalazłam jego numer i napisałam...." skoro jest Tobą zaintersowany to dlaczego to on nie pofatygował sie i nie próbowal dowiedziec sie o Twój nr tylko Ty to zrobilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoooooolinka
upokorzenie moze nie ale pewnie bylo ci przykro. juz nic nie proponuj, poczekaj na jego odzew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitna owieczka
On miał mój numer od tego samego znajomego, od ktorego ja go wzielam. Nie wiem jak długo. Na pewno nie ma żony, mieszkamy na tyle blisko od siebie, ze mamy mnostwo wspolnych znajomych. A czego się nauczylam to moja sprawa, wystarczająco mnie poniosło pisząc takie rzeczy na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fred_rtec
sexy lady dobry cytat :) doskonale puentuje cala dyskusje :) autorko Twoja historia wyglada jak jeden wielki ciag drobnych upokorzen. ale ok, nie poddawaj sie ;) oczywiscie nie podzielisz sie wyniesiona nauka - bo niczego Cie to nie nauczylo, co doskonale widac w Twojej postawie. bronisz typa, ktory robi sobie z Ciebie jaja :D na mysl od razu przychodzi mi chory "zwiazek" mojego znajomego i jego dziewczyny... zal mi jej jeszcze bardziej niz Ciebie. moze to bedzie jakies pocieszenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błętkitna owieczka
Ale my nie tworzymy zadnego związku i to wlasnie jest ta roznica pomiędzy Twoim znajomym z mną :) A wnioski są, ale co Was to interesuje :) Jesteście na tyle ograniczeni, że każdy przypadek rozpatrujecie tak samo. Znam Wasze zdanie w tym temacie i tyle mi wystarczy. Gdybym podała więcej szczegółów, to może zaczęslibyście rozumieć sytuację, ale nie jestem szalona, żeby o prywatnych sprawach pisać na forum :) Te ogólniki to możecie znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz mial Twój nr,a sam pierwszy nie napisal do Ciebie:( zrobisz jak uważasz...ja juz sie nauczylam na swoich błedach co nie co ,więc drugi raz umiem juz wyczuc takiego kolesia;)ale życze powodzenia!Jesli chcesz to walcz o niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitna owieczka
Szkoda, że my się jednak nie rozumiemy. Ja nie mam zamiaru o niego walczyc, my sie musimy na razie poznać i takim zachowaniem pokazuje jaki jest :) Nikt tu nikogo nie usprawiiedliwia, ale ja nie jestem osobą, która wierzy w pierwsze wrażenie, zeby kogos ocenić muszę go najlpierw poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitna owieczka
A czemu nie napisał pierwszy? Bo stwierdził, że nie ma u mnie szans :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fred_rtec
"nie jestem szalona, żeby o prywatnych sprawach pisać na forum" ?? :) masz klapki na oczach ot co. nie tworzycie zwiazku, ale Ty dazysz do jego lepszego poznania - dazysz do zwiazku. wniosek z tej dyskusji plynie tylko jeden - jestes glupia jak but. koncze swoje porady, bo nie umiem pisac tak, zeby trafilo to do buta. pozdrawiam, freddy mercury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A czemu nie napisał pierwszy? Bo stwierdził, że nie ma u mnie szans :/" to teraz niech pokaże na co Go stac!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitna owieczka
fred_rtec lepiej kończ, bo i tak nic mądrego nie powiedziałeś. Ocenianie książki po okładce nie należy do inteligentnych ludzi, także żegnam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna domi
Powiem tak… Im dłużej czytam forum tym bardziej jestem pewna, że on ma żonę, ale sama napisałaś, że macie wspólnych znajomych i jesteś pewna, że jest kawalerem… w takim razie nic nie rozumiem… Wszystko możliwe, że jest tak bardzo nieśmiały i gdy pisze sms-y to się otwiera. Nie rób sobie dziewczyno nadziei i poczekaj. Spotkaj się z nim i pogadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błękitna owieczka
Nie ma nikogo na pewno. Znamy się bardzo długo z widzenia, mieszkamy od siebie dość blisko, ale jakoś wcześniej konkatu nie było. Nie robię sobie nadziei, daleka od tego jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość błekitna owieczka
A o czym mam niby z nim porozmawiac? Mam się zapytać czy jest mna zainteresowany? :> No coś Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×