Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dorota_żona

Ja - do tej pory żelazna DZIEWICA, teraz zdradzam i chcę więcej!

Polecane posty

Gość Dorota_żona

Poznalismy się z moim mężem gdy ja miałam 19 lat, wcześniej byłam bardzo wstydliwa, nieśmiała, to był mój pierwszy chłopak (rówieśnik). Do łózka poszliśmy dopiero po 1,5 roku. Pierwszy stosunek był dla mnie nieciekawy i troche bolesny, potem było lepiej. Naturalną konsekwencją "chodzenia ze sobą" był ślub, więc gdy mieliśmy po 26 lat - stalismy się małżeństwem. Rok później pojawiła się córka. Zawsze miałam dość twarde poglądy na temat związku i wierności. Byłam zadowolona że tak ułożyło się moje życie - że moim mężem jest ktoś kto był moim jedynym martnerem seksualnym. Mąż też byl z tego zadowolony. Seks zawsze był.. że tak powiem poprawny, pełen uczuć, emocji, miłości, ale żadnych wielkich fajerwerków nie było. To się zmieniło kilka tygodni temu, gdy wyszłam sama na imprezę z ludźmi z dawnej szkoły. Mąż był wtedy na delegacji, powiedział że mam iść, bawić się dobrze i pozdrowić wszystkich od niego. Tam poznałam JEGO. Był partnerem towarzyszącym jednej z dziewczyn. Spędziliśmy cały wieczór razem. Pierwszy raz w zyciu tak się czułam. Jego spojrzenie, dotyk, sarkastyczny uśmiech, inteligentne oczy, piekne ciało. Był pewny siebie, męski, po prostu fantastyczny!!! Do dziś nie mogę uwierzyć tego co stało się potem. Byłam zaczarowana, pragnęłąm go jak jeszcze nigdy nikogo nie pragnęłąm, chcialam zerwać z niego ciuchy, po prostu szaleństwo. Skończyło się seksem - tej samej nocy. Do tego w moim mieszkaniu. Było ... nie wiem jak to opisać... kapitalnie. Nie wiedziałam że seks może tak wyglądać. Nie miałam pojęcia! Krótko przed świtem wyszedł, ja poszłam spać. Obudziłam się, ciało miałam obolałe od tych szaleństw, bolały mnie nawet usta od pocałunków. I co najgorsze - nie żałowałam! Za to strasznie żałuję że nie szalałam przed ślubem. Bylam głupia że nie poznawałam wtedy innych mężczyzn, nie miałam skali porównawczej, nie wiedziałam jak może wyglądać ostry, namiętny seks! Mąż oczywiscie jest od dawna w domu, z tamtym facetem niestety nie mam kontaktu, ale czuję że obudziła się we mnie kobieta. Mam ochotę na jeszcze, chcę uprawiać seks z kimś innym niż z mężem. Patrzę teraz na wszystko inaczej. Mężowi nic nie pwoiedziałam i nie powiem, on ma mnie za prawie niepokalaną dziewicę. co mam zrobić? Zagłuszyć to w sobie czy szukać kochanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz Cie tu pewnie wszyscy obrzucą błotem... z takimi pytaniami to nie na kafe :) moja rada? odejśc od męża, bo chyba miłośc sie skończyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i to jest wlasnie to
"To się zmieniło kilka tygodni temu, gdy wyszłam sama na imprezę z ludźmi z dawnej szkoły. Mąż był wtedy na delegacji, powiedział że mam iść, bawić się dobrze i pozdrowić wszystkich od niego." I TO JEST ZAUFANIE!!! A TOBIE ZA DOBRZE Z MEZEM????????? A potem ty sie zachowalas jak wiekszosc bab........ i tyle...... a same chceice zaufania, milosci, braku kontroli, smyczy i innych..... i jak sie odplacacie????? kolejna imprezowa "kobieta"...... moze w ciaze zajdziesz, jak jedna tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota_żona
Nie, męża kocham nadal. Moja miłość do niego się nie skończyła. To coś zupelnie innego. Ja chcę tylko seksu, ja chcę przeżyć to samo co tamtej nocy - rzucić się na kogoś, zerwać ubranie i kochać się do upadłego! Nie chcę rozwalać swojej rodziny. Mój mąż nie zasłużył sobie na to, a przeciez wiadomo że w przypadku rozowdu córka zostanie ze mną. Nie chcę tego robić mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy naprawde takie jestescie
"Za to strasznie żałuję że nie szalałam przed ślubem. Bylam głupia że nie poznawałam wtedy innych mężczyzn, nie miałam skali porównawczej, nie wiedziałam jak może wyglądać ostry, namiętny seks!" Jasne, moglas szalec, rozszerzyc sie, poluzowac....... i oczywiscie zaliczac kogo sie da, bo to przeciez normalne:D ale to twoje zycie. a meza chyba nie kochalas nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ide stad bo to bagno
Autorko, Ty naprawde piszesz powaznie???? Ja juz do Ciebie szacunku nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeee ale
ten sarkastyczny uśmiech był na twój widok? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjddnndndnd
????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota_żona
Po pierwsze - po tylu latach spędzonych z mężem to już nie jest taka miłość jaką wy małolaty sobie wyobrażacie, że wciąż serce wali na jego widok. To miłość spokojna, rodzinna, jak np. do brata czy matki. Nie przestaniesz kochać swojej matki tylko dlatego że miałaś dobry seks, prawda? Więc teksty "nigdy go nie kochałaś" możesz sobie włożyć w ucho, bo są głupie i bzdetne i zero wiesz. Po drugie - widzę że można oddzielić seks od miłości. Nie czuję miłości do faceta z którym byłam wtedy. To był tylko seks i bardzo tego potrzebowałam. Moje ciało po prostu aż wiło się na jego widok. Mąż nigdy na mnie nie działał aż tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale mnie rozśmieszyłas
"a przeciez wiadomo że w przypadku rozowdu córka zostanie ze mną. Nie chcę tego robić mężowi." Jeżeli rozwód będzie z twojej winy to raczej nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rąbek śmąbek
ale mnie rozśmieszyłaś >> nie masz racji. Uznanie winnego w trakcie rozwodu nie ma wpływu na to kto zabiera dziecko. Poza tym w 99,9% spraw w Polsce - dziecko zostaje przy matce, nawet jeśli ta matka teoretycznie ma gorsze warunki do wychowywania dziecka niż ojciec. W PL takie są realia i dziwi mnie że o tym nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wy sie bierzecie takie
AUtorko, kto tu jest małolatem??? Ty chyba nie wiesz, co mówisz...... a twoje porównania i teorie sa denne..... no i z tym rozwodem to dowalilas...... troche sie prawem zainteresuj, jak cie swedzi cos..... i nie jest to dla mnie milosc. nie jest i koniec. a ty sie rznij dalej. trzeba bylo sie wyszumiec, rznac z kikms popadnie, to teraz bys byla spokojna, taaak? a co, minely ci lata na zabawy, a ty dalej chcesz malolate wlasnie grac, zamiast cieszyc sie rodzina? pogadaj raczej z mezem i urozmaiccie sobie seks, to bedzie szalenstwo, a jak ty wolisz innego probowac, to sory - dla mnie nie jestes przykladna zona, a tym bardziej matka..... szkoda mi twojego meza. naprawde szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie nawalone we lbach
rąbek śmąbek - wez sie zamknij, bo tylko obstajesz za ta baba... a wcale nie masz racji. kto tu mowi o warunkach, no kto?????/ baba sie rznie z kims innym, a ty tu wyjezdzasz z takimi, tekstami?????/ idz sie lecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kutwaaaaaa
to porozmawiaj teraz z mezem jak chcez to robic a nie z innymi facetami bo inaczej bedzesz zwykla kurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sudekurka
LUDZIE! Rąbek... ma rację!!! W Polsce prawie NIEWYKONALNE JEST aby dziecko zostało przy ojcu! To właśnie wy zainteresujcie się prawem, bo autorka niestety ale ma rację - dziecko zostanie przy niej. Chyba że zostanie jej bez wątpienia udowodniona praca w agencji towarzyskiej, lub jeśli rażąco zaniedbuje dziecko. Boże, ludzie, ręce mi oadają. Wpiszcie chociażby w necie "dziecko po rozwodzie polska". kilka cytatów: "W tym kraju i w tych sądach dziecko zawsze dostanie matka, musiałaby to być ewidentna patologia aby jej odebrać dziecko" A czy tego chcecie czy nie - zdrada nie jest patologią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rąbek śmąbek
macie nawalone we lbach >> pierdolisz dziecko jak potłuczona. Gdzie ja bronię autorki tematu? :O Czytać nie potrafisz czy masz jakiś poważniejszy problem. Dziecko zostanie z matką i koniec. Żaden sąd nie odbierze jej praw rodzicielskich tylko za to że zdradziła swojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota_żona
Jestem bardzo dobra matką, o córkę dbam i każdy to potwierdzi. Ale to nieważne. Ja nie chcę rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham kobiety taaaaaakkk
pogratulowac przykladu dla dziecka... brawo matko! trafisz na okladke kafeterii jak tylko zaczna drukowac!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a na tescie beda 2 kreski hehe
I co wtedy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatakajaka
Nie obudziła się w Tobie kobieta, tylko zwierzęcy instynkt :O żal mi Cię, jesteś niedojrzała emocjonalnie, tylko współczuć Twojemu mężowi i dziecku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleeeech
I mąż nie swoje dziecko będzie wychowywał. Może Twój mąż Ci się zrewanżuje za to . co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żaba Clyde
Czytając ten temat dochodzę do wniosku że faceci w Polsce mają przerąbane. Baba ich może zdradzać, odejść, a oni stracą i rodzinę i dziecko, które będa mogli co najwyżej odwiedzać albo zabierać gdzieś na krótko. I to zupełnie nie z ich winy. Straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominik100
Dorota ja wiem jedno: Dziwki wychowują dziwki i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota_żona
Mam założoną wkładkę, więc ciąży się nie obawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jatakajaka
A słyszałaś kiedyś o czymś takim jak - odpowiedzialność!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota_żona
Byłam głupia nie próbując seksu z innymi zanim poznałam swojego męża. I tyle. Posiadanie jednego partnera przez całe zycie jest gignatycznie idiotycznym podejściem - teraz to wiem. Ale chcę jeszcze coś przeżyć w swoim zyciu, zamiast dalej erotycznie gnuśnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie wydaje
ze kobieta tez moze chciec sexu z kims innym niz z osoba ktora kocha ale dla samej fizycznosci bez uczucia, zeby przezyc podniecenie i zobaczyc jak jest z kims innym i taki sex napewno nie musi oznaczac ze przestala kogos z kim jest bardziej kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mnie powalilo
"Posiadanie jednego partnera przez całe zycie jest gignatycznie idiotycznym podejściem - teraz to wiem." my tez wiemy, ze jestes glupia.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synsek
mialam to samo, mąż byl pierwszym partnerem, slub wszystko tak samo jak u ciebie tyle ze to on mnie zdradzil i porzucil po 3 latach malzenstwa wtedy cierpialam przez rozwod dzis po 2 latach od rozwodu mam nowego mezczyzne, kwitne jako kobieta i ciesze sie ze mnie zostawil...paradoksalnie jesli was łączy wieź to przetrwacie, jesli mało tego bedzie to zdradzisz znowu,,,albo on...ale to co opisujesz jest dla mnie zrozumiale po prostu cos sie chyba wypaliło, chyba juz nie kochasz męza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×