Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zawsze szczery

po_rade

Polecane posty

ike jesli ktos jest agresywny wobec twojego dziecka ...to masz prawo podejsc i porozmawiac....czasami wystarczy powiedziec ze nie życzysz sobie takiego traktowania niech agresor zobaczy ze REAGUJESZ I STAJESZ W OBRONIE inaczej wydaje mu sie ze jest bezkarny mozesz tez poprosic ratownikow by zwrocili baczniejsza uwage jestes matka i powiem tak.... nie masz prawa stac z boku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yeez realnie to ratownicy mają to gdzieś- bo widać że chcą odwalić swoje...... podeszłabym ale boję się, że tamten mały smród będzie mojemu dowalał, że mamusia staje w jego obronie ze mną nie wygra to wyżyje się na małym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie jest ZS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z matką gnębiciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wolałabym nauczyć dziecko żeby samo rozwiązywało takie problemy bo ja porozmawiam z nią ona z synem i skończy się tak samo że mój jest kabel i mamusia go broni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe co powiesz
>ze mną nie wygra to wyżyje się na małym< Jak przyjdzie ojciec tego smyka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze spokojna rzeczowa rozmowa z matką tamtego? Po prostu nie naskaiwać ale powidzieć spokojnie, ze jest taki problem i jak mozemy go WSPÓLNIE rozwiązac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co powiem? też mam męża:) niemałego :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle, ze najpierw chlopak powinien zareagowac. Jezeli to nie bedzie skutkowalo- jego obrona, to dopiero nalezy wkroczyc. To on musi uczyc sie jak z agresorem sobie radzic. Oczywiscie czuc wsparcie i oparcie. Co dotychczas Twoj syn mowil? Jak reagowal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli do tej pory ta pani sobie nie poradziła z agresją dziecka to myślisz, że akurat w tym przypadku go powstrzyma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam ze brak reakcji z twojej strony moze wlasnie nasilic agresje zwroc mu uwage, zeby nie zaczepial twojego syna bo.... bedzie mial z toba doczynienia :) poza basenem pogadaj z ratownikami bo w tej sytuacji nie jest wazne czego ty sie boisz i co tam sobie myslisz tylko skuteczna ochrona syna a ratownik ktorego poprosisz o zwrocenie uwagi na tego chlopaka tez bedzie sie czul mniejk lub wiecej w obowiazku po takiej rozmowie z matka nie ma nic gorszego jak ignorowanie takich zachowan a najlepiej to popros ratownika zeby ta rozmowa odbyla sie w obecnosci ciebie twojego syna i agresora im szybciej tym lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli rozmowa z matką gnębiciela nie przyniesie rezultatu,bo okaże się że matka taka sama jak On,pójdź do szkoły gdzie uczy się gnębiciel.Porozmawiaj z dyrektorem ,z pedagogiem szkolnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leno ale właśnie jak zareagować odczep się- nie wystarcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko spoko bo zabrniemy za daleko on ni topi mojego dziecka i nie wsadza mu noża przeszkadza mu w nauce pływania fakt, że namolnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe co powiesz
>Porozmawiaj z dyrektorem ,z pedagogiem szkolnym.< Kolejna nawiedzona hahaha a co dyrektor moze poza szkola?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zs -jest zajety rozwiazuje problemy milosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 klasa podstawówki poza basenem żyją całkiem spokojnie na basenie tylko 2 chłopców sobie nie radzi on i mój syn mm wrażenie, że mały robi wszystko , żeby przynajmniej w ten sposób poczuć się lepszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam podobną sytuacje jeszcze z rok temu. Mojego zastraszali,więc rozmawiałam z rodzicami tych dzieci ,nauczycielami ,pedagogiem itd...no i oczywiście z synem. Pomogło,syn zaczął się stawiać tamtym i..... sytuacja się odwróciła ,bo mój się zaprzyjaźnił z tymi ''niedobrymi''. Porozmawiaj z synem,masz z nim dobry kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli to są zajęcia basenowe w ramach wf ?Wtedy dyrektor może i to całkiem sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wciąż pozostaje pytanie co mam mu powiedzieć ?? nie jestem 10 letnim chłopcem ja ten problem rozwiązałabym po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike uściślij w takim razie w jaki sposób ten chlopak przeszkadza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odczep sie nie pomaga a spier... - zartuje:D Powaznie, niech zwraca mu uwage, ze nie chce z nim kontaktu, ze ma nie przeszkadzac, ze porozmawia z ratownikiem albo z rodzicami. Niech nie boi sie,ze jest to kablowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bó czy ty się czasem zastanawiasz? pójdę do dyrektora bo dziecko przeszkadza drugiemu w nauce pływania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike,tak .Możesz pójść i powiedzieć,że Twoje dziecko jest szykanowane na lekcji basenu,o ile oczywiście są to zajęcia szkolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
leno ale tak on to właśnie odbiera i prosi żeby nie rozmawiać rady mojego męża są typu- wal w zęby:P a jak to wygląda czeka specjalnie na niego płynie przed nim chlapie nogami, odpycha itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pójdę do dyrektora bo dziecko przeszkadza drugiemu w nauce pływania? To dopiero bylaby jazda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co mówisz, między chłopcami jest rywalizacja, Twój jest na gorszej pozycji bo spokojnieszy, tamten bardziej agresorek. Ale przecież ktoś jest tam tez instruktorem. Moze rozmowa z tą osobą przyniosła by rezultat, aby tak pokierować zajęciami by chłopcy odczuli z tego przyjemność i oboje dobrze się bawili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena,zawsze można poczekać aż któregoś dnia Go podtopi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzilo mi o to ,zeby on temu dzieciakowi powiedzial,ze powie ratownikowi czy jego mamie. Nie Ty. Rada meza- pewnie najskuteczniejsza:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×