Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona matka

Chcę od niego 80 kosztów utrzymania dziecka

Polecane posty

Gość zadziwiacie mnie
to może inaczej. Ja uważam że zarabiam dość dobrze mam na rękę 3000zł, ex płaci na dziecko 500 zł. Jego zarobki są trochę wyższe od moich. W takim wypadku jeżeli ja swoje podzielę na pół wychodzi 1500 zł na córkę to znaczy że mąż też powinien tyle dać. Po prosu nie liczę ani jemu ani sobie, żyjemy z córką za wszystko i cieszymy się że mamy tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no skąd biora sie u was
tak wysokie alimenty?:O Jesli ktos jest przyzwyczajony do lususu to niech nie wyciaga reki tylko sam idzie do pracy. na dziecko jesli sie chce mozna wydac i 4000 tys. miesiecznie ..pewnie i wiecej. To że tata ma lususowy samochod nie oznacza ze dziecko musi jeżdzic takim samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko złóz o podwyzke
jesli cięzko Ci sie utzrymać zawsze warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to co
ZEMSTA I ALIMENTY!!! :D :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pindolino
Gdyby rodzina zostala w komplecie to dziecko by lepszym samochodem jezdzilo. Jesli nowe dzieci moga to i te z poprzedniego zwiazku tez. Powinno byc po rowno. a co do wyciagania reki po cudze - w normalnej rodzinie jest tak, ze pracuja oboje rodzice i obje sie skladaja na utrzymanie. Co innego oplacic mieszkanie i rachunki oraz dziecko we dwoje a co innego samemu. Kazdy to wie a jednak niektorzy tutaj wymagaja aby byla zona poszla do pracy na dwa etaty a nowa moze lezec do gory brzuchem i puszczac baki. Gdy ojciec sie wyprowadza to obniza sie stadard zycia nie tylko bylej zony ale i dziecka. A czemu dziecko jest winne? Tak samo ma prawo do tego co mialo kiedys. Nikt nie mowi, zeby placic na ex-zony ale dziecko to dziecko. Kto ma ten wie ile kosztuje. Mozna sie spiercac czy dziecko naprawde potrzebuje butow za 499 zlotych ale nieprzeczalnie jakichs potrzebuje. Mozna kupic najtansze na bazarze za 50 zlotych, ktore trzeba wymienic co dwa miesiace szczegolnie w wypadku chlopcow ktorzy nie dosc ze szybko rosna to jeszcze zazwyczaj lubia biegac. 6 par butow na rok tob norma w przypadku nastolatka, nowe spodnie co dwa miesiace rowniez. Nie mam dzieci ale mam starszego brata i doskonale wiem jakie to sa koszty i ile razy przezywalam, ze brat ma nowe spodnie i buty co kilka tygodni a ja musze sie zadowolic jedna para dzinsow na pol roku bo nie ma kasy na wiecej a brat przeciez nie pojdzie w za malych i za krotkich. Takie sa realia. Ksiazki do szkoly kosztuja, zeszyty kosztuja, co roku trzeba kupic stroj na w-f, trampki na zmiane i mnostwo innych rzeczy. Szkoly organizuja wyjscia tu i tam, wycieczki, teatrzyki itd. Jedzenie dla dorastajacego faceta tez kosztuje bo u nas szly dziennie dwa bohenki chleba - jeden dla brata i jeden dla calej reszty. Lepiej miec dorastajaca corke bo zazwyczaj jest na diecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hubabuba
widzisz, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... Jesli jestem sama z synem 5 letnim i mam zapewnic mu dobre warunki tzn., ze mam zakasac rękawy i do pracy na 2 etaty, dzieciaka podrzuce po ludziach- bo ojciec na nowa rodzine i jakoś specjalnie chęci nie ma zająć się synam, to wtedy oki? NIE, NEI OKI, ALE CHYBA TEŻ NIE BĘDZIE OKI, JAK OJCIEC MAJĄCY NOWA RODZINĘ MA NA TE DWA ETETY BIEGAĆ I ZAJMOWAĆ SIĘ TWOIM SYNEM JAK W CZASIE MAŁŻEŃSTWA, OLEWAJĄC DZIECI Z OBECNEGO MAŁŻEŃSTWA - BO TEGO NIEKTÓRE BYŁE ŻONY OCZEKUJĄ... :o A co dziecko winne, ze po obcych ludziach się na pałetać? A CO DZIECI Z OBECNEGO0 ZWIĄZKU WINNE, ŻE ICH TATUSIOWI SIĘ KIEDYŚ Z OBCĄ PANIĄ NIE UŁOŻYŁO? MA NIE BYĆ OJCEM DLA NICH W IMIĘ ZASAD? KASĘ I TAK JUZ DZIELI... Nawet jak znajde sobie faceta i bedzie przyzwoicie zarabial to jakby nie było- nie on ma w pierwszej kolejności zobowiązania wobec mojego syna a jego ojciec....dlatego,ze tym ojcem jest. DOKŁADNIE TAK SAMO JAK NOWA PARTNERKA/ŻONA TEGO OJCA! A OD NIEJ SIĘ JEDNAK WYMAGA I WSZYSTKO DZIELI - JEJ ZAROBKI TEŻ! pełne rodziny składające się z rozwodników ze zobowiązaniami nie traca tylko ponosza konsekwencje swoich czynów CZYLI ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZBIOROWA? ŻONA I DZIECI PONOSZĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA BŁĘDY TATUSIA? A TO DOPIERO NOWOŚĆ.... A CZY TĘ ODPOWIEDZIALNOŚĆ PONOSI TEŻ RODZINA, KTÓREJ TO DOTYCZY I KTÓRA SIĘ ROZPADŁA? CZY WTEDY TYLKO TATUS MA ODPOWIADAĆ, ŻEBY BYŁA ŻONA I DZIECKO NIE UCIERPIAŁY NA ROZWODZIE? :o :o Ja tez do wszytskiego dochodze własna praca TY TAK, ALE WIĘKSZOŚĆ ROZWÓDEK Z DZIEĆMI JEDNAK LICZY NA ALIMENTY - WYSTARCZY POCZYTAĆ JAKIE MAJĄ WYMAGANIA...I ILE WKŁADU WŁASNEGO, CZASEM ZERO dzieci mają prawo życ na podobnym poziomie- na takim jakim zyłoby dybysmy z eks męzem byli rodzina bo to nasze położenie okresla status dziecka A SKĄD NA BOGA WIESZ, NA JAKIM POZIOMIE BYŚ ŻYŁA TERAZ GDYBY NIE ROZWÓD? MOŻE BYŁBY DUŻO GORSZY? MOŻE ZDROWIE, ZWOLNIENIE Z PRACY - RÓŻNIE BYWA PRZECIEŻ A TERAZ DWA - POZIOM NA KTÓRYM ŻYJĄ DZIECI EXA Z JEGO ŻONĄ OKREŚLAJĄ ICH RODZICE - NIE TY - JAK OBOJE PRACUJĄ TO I DZIECI MAJĄ WYŻSZY POZIOM I Z JAKIEJ RACJI TWOJE DZIECKO TEŻ MA MIEC TEN POZIOM? PODZIEL TAMTEN POZIOM NA PÓŁ, WTEDY BĘDZIE ŻYŁO NA TAKIM POZIOMIE JAK TATUŚ, BO CHYBA NA POZIOM CAŁEJ RODZINY PRACUJE TEŻ JEGO ŻONA, A JEJ POZIOM ŻYCIA DO TWOJEGO DZIECKA MA SIĘ NIJAK, TAK SAMO JAK TWÓJ POZIOM ZYCIA DO ICH DZIECI Poza tym zawsze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia- tez nie rozumiałam z jakimi problemami boryka sie samotna matka( normalna nie bezrobotna pijawka) dopóki nią nie zostałam. ZGADZAM SIĘ ALE CZY TRZEBA ZŁAMAC NOGĘ, ŻEBY WIEDZIEĆ ŻE TO BOLI? CHODZI O ODROBINE ZROZUMIENIA I EMPATII, KAŻDY MA SWOJE PROBLEMY, NIE TYLKO SAMOTNE MATKI PEŁNE RODZINY TEŻ I ICH PROBLEMY WCALE NIE SĄ MNIEJ WAŻNE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO PINDOLINY
JESZCZE RAZ, BO I DO CIEBIE PASUJE: A SKĄD NA BOGA WIESZ, NA JAKIM POZIOMIE BYŚ ŻYŁA TERAZ GDYBY NIE ROZWÓD? MOŻE BYŁBY DUŻO GORSZY? MOŻE ZDROWIE , ZWOLNIENIE Z PRACY - RÓŻNIE BYWA PRZECIEŻ A TERAZ DWA - POZIOM NA KTÓRYM ŻYJĄ DZIECI EXA Z JEGO ŻONĄ OKREŚLAJĄ ICH RODZICE - NIE TY - JAK OBOJE PRACUJĄ TO I DZIECI MAJĄ WYŻSZY POZIOM I Z JAKIEJ RACJI TWOJE DZIECKO TEŻ MA MIEC TEN POZIOM? PODZIEL TAMTEN POZIOM NA PÓŁ, WTEDY BĘDZIE ŻYŁO NA TAKIM POZIOMIE JAK TATUŚ, BO CHYBA NA POZIOM CAŁEJ RODZINY PRACUJE TEŻ JEGO ŻONA, A JEJ POZIOM ŻYCIA DO TWOJEGO DZIECKA MA SIĘ NIJAK, TAK SAMO JAK TWÓJ POZIOM ZYCIA DO ICH DZIECI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybanie gdybanie
Gdyby rodzina zostala w komplecie to dziecko by lepszym samochodem jezdzilo. Jesli nowe dzieci moga to i te z poprzedniego zwiazku tez. Powinno byc po rowno. a gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem :D to niechby rodzina dbała o siebie, o miłośc i o związek - to by się nie rozleciała!! czyja to wina, że ci z byłym mężem nei wysżło i kto ma za to płacić? nowa rodzina twojego exa? chyba nie... po równo? a niby dlaczego dzieci z nowego związku maja cierpieć na tym, że jakies małżeństwo się rozleciało? ich rodzice się kochają, żyją zgodnie, razem pracuja na ich utrzymanie - z jakiej paki maja oddawać i równać do tego niżeszego? to jest sprawiedliwe? waszym dzieciom się nalezy i maja równać do góry a tamtym się nie nalezy i mają schodzić w dół? faktycznie, po sprawiedliowość :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
Równie dobrze można powiedzieć - a dlaczego dziecko z pierwszego małżeństwa ma równać w dół, bo tatuś zdecydował się na trzecie dziecko, a jego druga żona nie pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a-aśka
"ŻONA I DZIECI PONOSZĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA BŁĘDY TATUSIA? A TO DOPIERO NOWOŚĆ.... " Dzieci nie, żona - tak, odpowiedzialność za swoją decyzję. To ona wybrała za męża faceta "po błędach" i wiedziała, że na utrzymaniu są już dzieci/dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Miłość w dobie alimentów a potem zdziwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pidndolino
Bywaja faceci, co nie zawsze widac na poczatku - niezdolni do stworzenia trwalego zwiazku. Moj ex juz maz cale szczescie, mial osobowosc psychopatyczna co wiem dzisiaj ale nie wiedzialam 10 lat temu. Osoby takie umieja swietnie grac i ciezko sie poznac a prawda wychodzi na jaw zazwyczaj po slubie. Zaluje, ze z nim nie zamieszkalam przed slubem, pewnie dzisiaj bylabym szczesliwa i nie majaca dwojki dzieci na karku bo tatus sie kompletnie wypial. Oczywiscie, ze dzieci kocham ale nie oszukujmy sie - dzieci to ciezar nie tylko finansowy. Po rozwodzie stracily nie tylko ojca ale i w krotkim czasie dziadkow, babcia zeszla na zawal a dziadek uznal, ze jestem pomylona skoro takiego cudownego faceta zostawilam. Moj maz byl psychopata i musialam go zostawic albo sama wyladowalabym w psychiatryku. Jak otrzymal pozew o rozwod to rzucil sie na podloge na klatce schodowej i zaczal plakac i krzyczec, ze on mnie tak kocha a ja go zostawiam. Krotko po rozwodzie znow sie ozenil po czym zrobil sobie dwojke nowych dzieci. Nowa zona, chociaz z dobrego serca ja ostrzegalam - nie posluchala i za niego wyszla i ma dokladnie to samo co ja a niedawno zadzwonila co ma napisac w pozwie bo dluzej nie wytrzyma.Okazuje sie, ze ex maz juz ma kolejna narzeczona i kolejne dziecko w drodze. Na dzieci z pierwszego malzenstwa nie placi wcale albo raz na pol roku wysle 100 zlotych i uwaza, ze to wystarczy. Poziom zycia po wyprowadzce sie nam obnizyl bo ja po dwoch latach przerwy na dzieci nie moglam miec zarobkow jak moj ex i ja razem. Dzisiaj podejrzewam zarabiam wiecej ale i latwiej by mi sie zylo majac faceta w domu. O podwyzke nie wnioskuje bo i tego co ma zasadzane nie placi. A nawet gdby dzisiaj podwyzszli do 300 zlotych ze 100 to co to dla mnie? waciki jak to mowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość softino
Ja zarabiam 1300 zł. Alimentów na 8 letniego syna dostaję 250 zł. Ex NIC, DOSŁOWNIE NIC dobrowolnie nie dołoży. Od kwietenia proszę o 100 zł dokładki na książki. Bezskutecznie. Nie dokłada do niczego. Ani do ubrań, ani kolonii, ani lekarstw jak syn jest chory. Nie mówiąc o korepetycjach, basenie czy obiadach w szkole. Daje 250 zł m-cznie i myśli, że nas złotem obsypał. Ostatnio się dowiedziałam, że zmienił pracę i zarabia 2 x tyle co wcześniej. Poprosiłam o dobrowolne podwyższenie alimentów o chociaż 100 zł. Odmówił. Po czym zadzwonił kilka dni poźniej i zaczął się kajać jaka to u nich bieda i błagać, żebym nie szła do sądu bo oni nie mają co jeść. I, że ich roczna córeczka musi mleko krowie pić bo na mieszanki ich nie stać. No szlag mnie trafił? Dlaczego ma mnie obchodzić ich córka jak jego nie obchodzi moja? Czy On sie zastanawiał czy syn nie chodzi głodny albo czy kurtke zimową ma albo buty? Nic! Jak mu to wygarnęłam to cisza. On zarabia ok 3000 zł. Jego żona pracuje na cały etet w budżetówce więc pokrzywdzona nie jest. Kurwa, a szantażują mnie swoją niby biedą i załodzoną córką. Mam iść do sądu po podwyższenie skoro sam od siebie nic nie chce dołozyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście że iśc do śądu
dbaj o swoje dziecko. Pidolino nie rozsmieszaj mnie od kiedy to nastolatek potrzebuje co 2 miesiecy spodni i tyle par butów? Chyba jakis luksusowy nastolatek. Mam dwoje nstolatków i wiem ile potzrebuja butów i par spodni. Aha ja sama pracujac nie kupuje butów sobie za 400 zł, wiec tym bardziej dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety ale drugie żony
wiedzą przecież że ich mężczyzna jest obciążony i że ma pewne zobowiązania, wiążąc się z kimś takim mają świadomość, że jego sytuacja jest trudna. A dzieci z pierwszego związku nie mogą tracić dlatego, że tatuś chce sobie ułożyć życie po nowemu. Taka prawda. Skoro mają dziecko muszą, podkreślam muszą na nie łożyć, niezależnie czy to dziecko jest z pierwszego, drugiego czy dziesiątego związku. Dziecko to nie jest zabawka, że jak mi nie wyszło to zrobię sobie drugie a o tym zapomne. To, że facet zakłada nową rodzinę nie oznacza, że jego zobowiązania mijają, bo skoro mam nowe dziecko to tamte nie jest ważne, mogę o nim zapomnieć, bo jak będę łożył na tamte to te nowe będzie stratne. Każde jest ważne, każde trzeba wychować, każde trzeba wykształcić na porządnego człowieka a co za tym idzie płacić na nie, skoro wychowaniem się nie zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pindolino
Mialam starszego brata, ktory w wieku 15 lat zaczal rosnac jak na drozdzach. Mama kupowala nie dlatego, ze musial miec wciaz nowe ale dlatego, ze tak szybo wyrastal. W ciagu 3 lat z 150 wystrzelil na 190 a dzisiaj ma 201 cm wzrostu. Przez pierwszy rok nowe spodnie i buty trzeba bylo kupowac doslownie co dwa 2-3 miesiace bo nawet kupione za dlugie i tak zaraz robily sie za krotkie. jadl tyle co reszta rodziny razem. Co zrobic, taki wiec i tego nie przeskoczysz. To samo brat sasiadki. Dzisiaj ma 206 cm i tez jak pamietam to mu sie buzia nie zamykala. matka gotowala po 1.5 kilo ziemniakow na obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmartwiona matka
Nie kupuję synowi firmowych ciuchów, nie ma u mnie rozwalania kasy na bzdury. Nie chodzi na zajęcia dodatkowe bo ja nie miałam czasu go wozić. Tak, ok. 2 tys. miesięcznie kosztuje utrzymanie mnie syna(media, kredyt na dom, auto, ubrania, wycieczki szkolne, podręczniki, dentysta, ortopeda, i mnóstwo innych wydatków). Mieszkamy w 100 metrowym domu, który musiałam urządzić od podstaw bo w małżeństwie klepaliśmy biedę. Dziś wiem dlaczego: dzifka kosztuje. Musiałam kupić pralkę, lodówkę, meble, itd. Na wszystko zapracowałam sama i jestem z tego dumna. I żadne głupkowate wywody na temat jaka ze mnie pijawka tego nie zmienią. Mój syn wychowuje się bez ojca. Jeszcze ma jeść chleb z margaryną? Dlaczego moje dziecko ma na każdym kroku płacić za qrestwo ojca????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
ale ty się dziewczyno nie tłumacz, szczególnie że masa tu ludzi, którym żal dupę ściska jak ktoś żyje ciut lepiej. rób swoje - wystąp o wyższe alimenty, zrób zestawienie WSZYSTKICH wydatków i potrzeb syna, opisz standard życia ojca. Gość kombinuje - więc przyniesie żalosne zaświadczenie o zarobkach. Możliwości zarobkowych można również dowodzić pośrednio - poprzez zeznania świadków - którzy zeznają na jakiej stopie żyje ojciec. Znajomy tłumaczył się w sądzie że firma ledwo przędzie, ale sąd uznał, że skoro stać go na dom, 2 samochody i wakacje zagraniczne, to widać głodem nie przymiera - i zasądził 1,5 na syna i tysiaka na byłą żonę. Na rozprawie możesz żądać przedłożenia wyciągów z jego konta - i radziłabym to zrobić - np. z ostatniego roku. Kumpela na tej podstawie uzyskała 1600 zł od "biednego" eksa, który na alimenty nie miał, ale plazmę miał już za co kupić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Konkretnie ,o co Tobie chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudziadz 41 y
LAMELLA to ze kupil plazme to chyba jego sprawa. ma dac dziecku a sam sobie odmawiac przyjemnosci kupienia czegokolwiek. jestes smieszna zreszta jak zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najpierw OBOWIAZKI
Wobec dziecka. potem przyjmnosci. Chcialo sie miec dzieci i nowa dziwke nie ma plazmy! niech mu nowa kupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudziadz 41 y
to ze dziecko ma o te 30 lat mniej to znaczy ze ma miec lepij iz jego rodzic? ojciec ma sobie rzaloac zeby dziecku dac? glodne, obdarte chodzi? watpie. a to ze ma plazme to na nia zapracowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to niech mamusia kupi plazmę
dzieciaczkowi.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudziadz 41 y
tu ktos ładnie to ujal "To że tata ma lususowy samochod nie oznacza ze dziecko musi jeżdzic takim samym. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak bo na plazmę
stać tylko bogaczy.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudziadz 41 y
dokladnie, niech mamusia kupi skoro tez takiego poziomu zycia chce dla swego dziecka a jak nie ma o isc sie zatyrac tak jak tatus ktory pracowal na ta plazme. z nieba odbozi mu nie spadla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smieszne bo zazwyczaj poki
rodzice nie sa rozwiedzeni to dziecku wystarcza to co zawsze...nagle po rozwodzie jego koszty utrzymania szybko wzrastają bo dzieciak musi miec to, to i to, wszystko z wyższej polki. jak nie bedzie mial to znaczy, że żyje w ubostwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudziadz 41 y
chyba tylko bogaczy bo za ciezkie bylo by dla rozczeniowej matki do wyobrazenia ze tej ojciec moze 2 lata po 50zl odkladal na ta plazme.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grudziadz 41 y
taak i zapomnialas/es jeszcze o tym.. ze tatus go juz nie kocha wyrzekl sie go, porzucil, zostawil :D to ulubione teksty kopnietych w dupsko zon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dokladnie tatuś jest tylko
od płacenia alimentów ale już co do wychowania dziecka to ręce przecz bo tylko mamusia może wychowywac dzieciateczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×