Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Iganatka

30 letnie malkontentki

Polecane posty

Zauwazylam ze wiele kobeit 30 letnich, to juz mentalnie starsze panie, wedlug mnei to mlody wiek, wiec nie rozumiem dlaczego na kafeterii robi sie z 30 latek podstarzale babki. Sama 30 stki tak sie traktuja, wiele z nich jest starych mentalnie. Az strach pomyslec jakie te osoby beda w wieku 50 lat-kiedy naprawde beda w wieku srednim - beda to juz babcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Właśnie. Ja w wieku 30 lat ubierałam sie jak stara baba i miałam myślenie starej baby. Byłam typową kurą domową, matką Polką, kochającą żoną itp. Na szczęście z wiekiem to mija. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą to chyba nie zależy od wieku, ale od charakteru i tego, co nas otacza, jak wygląda życie, a to jak wiadomo, się zmienia czasem. nie wiem, co się uczepiłaś akurat trzydziestek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież 30 lat to młody wiek, a mam kolezanke 26 letnia ktora jest juz starsza pania. Wlasnie tak sie ubiera, zachowuje, taka ma fryzure.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wszedzie czytam na kafe o 30 stka, nawet 26 laptkowi pisza o ncih jak o starszych paniach a sa raptem kilka lat mlodsi. Denerwuje mnie robienie z 30 stek starszych osob i pisanie ze ma sie juz zycie za soba, a to wlsnie mozna wywnioskowac przegladajac kafeterie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczepiła się trzydziestek
bo to młode kobiety, a myślą o sobie, że są stare i wszystko co najlepsze w życiu już przeżyły. Też się z tym spotykam baaaardzo często...Ale tylko w Polsce. Za granicą ludzie w tym wieku myślą o sobie i zachowują się zupełnie inaczej. Pewnie dlatego, że żyją inaczej. A w Polsce to wiecie...narobią bachorów w wieku 20 - 24 lat, ślub też jakoś w tym wieku, zameniają się matki polki, ciało zmasakrowane porodami i brakiem diety, zaniedbaniem i faktycznie większość 30 latek wygląda jakby miało z 50 ci najmniej...że o mentalności nie wspomnę. Zwłaszcza w małych miastach i na wsiach, gdzie 25 ltenie kobiety uważa się powoli starzejące. Masakra...I te mity, że urodzić dzieciaka i wyjść za mąż trzeba najpóźniej do 30tki..Ktio wymyśla takie "granice" ? :O Zamiast pożyć, nacieszyć się młodością, to ładują się w kierat i decyzje bez odwrotu, dokonują złych wyborów, męczą się i w efekcie...szybko starzeją. Taka mentalność uderza niestety we wszystkie kobiety w wieku 30 lat i później...jak odstajesz od "modelu" i nie idziesz zgodnie z harmonogramem, to mają cię za dziwaczkę...starą dziwaczkę dodajmy. MASAKRA :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uczepila sie trzydziestolatek - jest dokladnie tak jak piszesz. I tek jest tylko w Polsce i na wsiach. Bardzo mnie to denerwuje, mam 26 lat i nawet ginekolog sie wtraca w moje zycie osobiste, naciska mnie na zajscie w ciaze. zeby nei bylo za pozno///////Chore Za granica jest inaczej, normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wlaśnie zauważyłam że kobiety które szybko rodzą dzieci, szybko się starzeją, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Szybkie malzenstwo i porod nie sluza, skracaja młodość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obserwejszyn
Jak ktoś ma złamane życie to w każdym wieku będzie malkontentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczepiła się trzydziestek
A jak ktoś, tak jak na przykład, wygląda w wieku 30 lat na swój wiek - czyli młodo, to mi nikt wierzyć nie chce, że mam tyle lat ile mam. Normalnie zdziwko ich wszystkich łapie, że TAK MŁODO wyglądam ! Pytam wiec zawsze, jak wygląda się na 30tkę ? To zapada cisza, bo zdają sobie wtedy sprawę, że to faktycznie nie jest dużo. Ludzie tępi są i myślą schematami. Ot i cała prawda. Faktem jest, że cerę mam gładką (nie opalam się), nie paliłam i nie palę, piję bardzo mało, dbam o sylwetkę, nie rodziłam jeszcze, jestem szczupła - zachowałam dziewczęcą figurę, nie maluję się mocno, ubieram klasycznie elegancko i sportowo, to moze i faktycznie odstaję od przeciętnej 30 letniej Polki w tym wieku...A nie powinnam.To znaczy chciałabym żeby moje rówieśnice wygląły i czuły się jak ja, czyli młodo i świeżo. W końcu w tym wieku to jeszcze żaden wyczyn. Co mają mówić takie 50 latki na przykład ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczepiła się trzydziestek
tak jak ja na przykład, miało być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś ktoś
A ja mam 33 lata Urodziłam dwoje dzieci I nikt ktomnie pierwszy raz widzi w to nie wierzy Jestem szczupła Przy wzroscie 168 waze 55 kilo mAluję sie dosyc mocno ale makijz ze mnie nie spływa Nie pale mało pije nie opalam twarzy nie chodze do kosmetyczki a i tak wygladam na 10 lat mniej Kazdy mi to mówi a ja sie z tego smiejebo okropnie mi sie w zyciu układa wiec choc wygląd mi poprawia samopoczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczepiła się trzydziestek
to już dużo :D Wiesz co..ja wiem, że są chlubne wyjątki od obrazu, który nakreśliłam w swoich postach. Ale naprawdę miażdżąca większość kobiet masakrycznie się zapuszcza z wiekiem, a zwłaszcza jak już założą rodzinę. I zero pasji, zainteresowań...Starzenie sie mentalne jest chyba jeszcze gorsze niż tylko fizyczne. Ja naprawdę bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem, że po 30tce to już mogiła, koniec życia i totalna masakra. Starsznie mnie to wkurza, że ludzie (a zwłaszcza kobiety, bo jeszcze nie spotkałam faceta, 30 latka, który by powiedział o sobie, że się starzeje) wkręcają sobie do łbów takie klimaty. JAK MOŻNA CZUĆ SIĘ STARO W WIEKU 30 lat ???!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś ktoś
masz racje Wygląd nie świadczy o wnętrzu Ja czuję sie jak 50 latka :))Zycie mnie nie rozpieszcza ale co zrobic jak takie jest własnie życie Chyba nie trzeba sie poddawac i walczyc Choc pozornie Nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczepiła się trzydziestek
Ja też nie mam raju, a jakoś nie siedzę i nie marudzę...Masz już mentalnie 50 lat i podoba Ci sie to ? Nie pracujesz nad tym ? Na co czekasz ? Myślałaś o sobie jak będziesz faktycznie miała 50 lat ? Jak będziesz wtedy żyła ? Może powinnaś isć do psychologa. Przyjaciół nie masz, rodziny ? Nikt Ci nie pomaga, nie masz w nikim wspracia ? Jak można tak po prostu postawić na sobie krzyżyk. Nie pojmuję :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zalezy od osobowosci, od tego czy widzac pol szklanki wody powiesz, ze jest napelniona do polowy, czy ze jest w polowie pusta. Z moich obserwacji kobiet (bylam kosmetyczka, teraz pracuje jako trenerka fitness, duzo okazji do obserwacji kobiet) najbardziej postarza wlasnie podejscie do swiata, zycia i do siebie. Jako drugi czynnik dalabym stres- ale to jak bardzo mu ulegamy tez zalezy od pierwszego czynnika. Trzeci czynnik- czysto fizyczny, widoczny na skorze - to styl zycia: papierosy, nadmierne opalanie sie itp. Nie zgodze sie z Iganatka, ze kobiety ktore maja wczesnie dzieci wczesnie sie starzeja. Niektore wczesniej przestaja o siebie dbac, uzywajac ciazy i dzieci jako usprawiedliwienia. To zalezy od charakeru kobiety, niektore sa zwyczajnie leniwe i tylko czekaja, zeby moc w koncu sie zapuscic. Dziecko, zwlaszcza poki male, jest dobrym pretekstem. Ale sa tez inne kobiety, ktore wykorzystuja uplywajacy czas na poznanie siebie i samodoskonalenie. Chyba po prostu te roznice w podejsciu do zycia coraz bardziej sie uwidaczniaja (lata spedzone na zapuszczaniu sie contra lata spedzone na samodoskonaleniu). Dlatego tak raza. Ja uwazam, ze trzeba cieszyc sie zyciem, ze nigdy nie jest na to za pozno. Rowniez na to, by w sobie zmienic cos na lepsze. Moze jest mi latwiej tak myslec, bo mieszkalam bardzo dlugo za granica, gdzie do spraw wieku podchodzi sie zupelnie inaczej. Nie wiem. Natomiast wiem, ze nie czuje swoich 39 lat, wogole to tylko cyfry, bez znaczenia, ktore wcale mnie nie okreslaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczepiła się trzydziestek
BluBelle - zgadzam się z Tobą w pełni. Fajnie się Ciebie czyta. Widać, żeś mądra kobitka ;) Takich nam trzeba więcej ale w KRAJU. Bo tutaj pod tym względem (podejścia do wieku i podtrzymywania mitów, stereotypów i uprzedzeń z nim związanych), to kompletna mogiła :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30 lat to dużo? Sama mam 26 i uważam że to bardzo mało, mam całe życie przed sobą i jestem mloda osoba. W wieku 30 lat nadla bede mloda. Denerwuja mnie teksty - ze młodo wygladam........a jak mam wygladac w wieku 26 lat, jak babcia w moherze?????????? Choc mam taka znajoma, ktpra ma 27 lat, a wyglada na 42, ma nadwage, ubiera sie jak "pancia". do tego babcina ktorka fryzura z balejazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jescze jedno - kosmetyczka postarza, tony kremow tez! Kobeity ktore chodza regularnie do kosmetyczki wygladaja bardzo czesto w mlodym wieku jak stara pudła, nie chce nikogo urazic, mowie ogólnie. I robia opinie mlodym ludziom, ze 30 lat to wiek babciny ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to nie kosmetyczka postarza, nie taka, ktora jest dobrym fachowcem. Nie chce sie tu reklamowac, ze "wygladam duzo mlodziej", "ludzie sa w szoku, kiedy dowiaduja sie ile mam lat". Wygladam, ale to moze napisac kazdy. Nie czuje potrzeby samoreklamy czy dowartosciowania sie poprzez forum. W swojej pracy w zakresie kosmetyki, jak i fitness pomoglam wielu osobom promujac zdrowy tryb zycia, wlasciwa pielegnacje skory i calego ciala. Dowody chodza po ulicy i sa mi bardzo wdzieczne. I to mi daje wystarczajaca satysfakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale teraz ten wiek wychodzenia za maż i rodzenia dzieci mocno się przesunął w okolice trzydziestki albo i dalej. Ludzie do 25 roku zycia studiuja, potem szukacja pracy, pracuja, dorabiaja sie, szukaja mieszkania i dopiero ślub, nie tak jak kiedys. I to tak kolo 30tki wychodzi. Wiec nie jest juz tak ze do 30 ma sie 2 dzieci i "cialo zniszczone porodami" ... zreszta jak sie o siebie dba to śladu po porodzie nie ma, jak u mnie:) oczywsicie na wioskach jest inaczej i u ludzi niewyksztalconych czy bez ambicji, ale to w kadym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od charakteru. Mam na studiach dwie koleżanki koło 30 tzn jedna ma 30 jedna 32 obie mają mężów i dwójkę dzieci... i wcale nie zachowują się jak stare baby, a wręcz przeciwnie. Sama mam 20 lat i świetnie się z nimi dogaduję to są takie osoby do tańca i do różańca. Można z nimi wszystko załatwić, pouczyć się, pogadać o gotowaniu, dzieciach, ale też można się nieźle zabawić, wyjść na piwo, zakupy. Wydaje mi się ,że takie osoby teraz czerpią z życia podwójnie. Mają stabilną sytuacje rodzinną (domowe ciepełko, dzieci już duże) i finansową i mogą sobie nieźle poszaleć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczepiła się trzydziestek
Paulina BB - nie do końca jest tak jak mówisz. Masz rację, że wiek rodzenia pierwszego dziecka i wychodzenia za mąż, przesuwa się w górę. Ale statystycznie Polki rodzą pierwsze dziecko w wieku 27 lat. W miastach najwięcej kobiet wychodzi za mąż w wieku od 20 do 28 lat (48,7%), na wsi od 20 do 25 (66,8%). Więc generalnie jest jak mówię. Większość kobiet przed 30tką jest już mężata i dzieciata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podoba mi sie temacik
ale jak widac niewiele osob sie tu wypowiada... czyzby naprawde tak nas bylo malo??? Ja mam 29 (prawie) lat, i mam wrazenie ze na rodzine i dzieci nie jestem jeszcze gotowa... mam szczescie, mieszkam za granica, ale nawet przez telefon moja rodzinka (na szczescie dalsza) potrafi mi przypomniec ze jestem juz stara, i nawet powiedziec ze taka fajna ze mnie dziewczyna byla...co to sie stalo ze nikt mnie nie chce (tzn. ze nikt nie chce mi zrobic bachora i ozenic sie ze mna) ;) bo z obecnym facetem jestem juz od 3 lat i na razie zadne nie chce tego zmienac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny temat
trzeba odświezyć... Sama mam 29 lat i z ogromnym niedowierzaniem słysze coraz częściej że jestem starsza Panią koło 30 i chodzi tu wyłącznie o wiek. Owszem wyglądam młodo , nawet bardzo, nie jestem zaniedbana za to szczupła. jestem mężatka od 7 lat i nie mamy dzieci, ale to akurat długa historia. Owszem lubie garsonki, koszule, szpilki a z biżuteri najbardziej kocham perły, koral i bursztyn - typowe raczej dla kobiet starszych sporo ode mnie, a i jeszcze lubie mocniejszy makijaż - dodaje mi pewności siebie i tyle. Poza tym mój strój wiąże się też z tym czym zajmuje się zawodowo - taki dres code - choc lubie taki styl. Lubie dbać o siebie i robie to wyłącznie dla siebie - w końcu - długo do tego dojrzewałam, żeby byc tym kim chcę być a nie tym kim chcą mnie widzieć inni. Mentalnie - no cóż - kiedy wychodziłam za mąż w wieku lat bardzo dojrzałych 22 :) czułam sie taka stara, że już późno - to było glupie - tak chciałm sie wyrwać w końcu z domu, usamodzielnić i w końcu sama stanowić o sobie, poza tym mega kompleksy... A teraz mentalnie czuję się młodo - bardzo mlodo i uważam, że zycie to sie zaczyna po 30 i czekam na lepszy czas i mega prawdziwe szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×