Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PanienkaMakowa

CZERWIEC 2010 - bo teraz nam się uda !!!

Polecane posty

miałam spacerówkę x-landera, ale to ten wózek 3w1. miałam z nią problem żeby zapakować ją do bagażnika, musiałam ściągać kółka i wogóle... a teraz kupiłam taką http://allegro.pl/orsolinea-super-wozek-gleboko-spacerowy-3-kolory-i1474310261.html to nie jest parasolka, ale też się ładnie składa, bo na pół i jest zdecydowanie mniejsza. a kupiłam taką ze względu na to że oparcie można rozłożyć na płasko, więc w razie czego przy drugim dziecku też się nada od noworodka :) a ten wózek oddam siostrze i niech go sobie sprzeda :) bo ja od niej go dostałam po jej córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a te kółka są plastikowe czy gumowe? bo jakoś do plastików nie jestem przekonana, w moim (2w1) są wielkie "opony" i możemy nawet po trawie jeździć :) no i na razie zostajemy z tym wózkiem (rozłożymy go na spacerówkę), zastanawiam się czy w ogóle w takich zwykłych spacerówkach są takie duże kółka... a co do odzyskania formy po ciąży :) zastanawiam się nad kupnem takiego hula hop z wypustkami, bo w zasadzie mam tylko taką luźną skórę na brzuchu i mnie to denerwuje... poza tym waga 57 kg (hurra) i rozmiar 36 tak jak było (tylko bluzki nadal za małe z powodu cycków...) :) no i czy to kółko da jakiś efekt ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) Ja niestety już po urlopie:( Generalnie było super - piękna pogoda, widoki, najeździłam się na nartach, po prostu bajka:) Ale wakacje były bardzo pechowe. Najpierw moi teściowie pierwszego dnia spadli ze schodów - teściowa złamała żebro, a teść zerwał więzadła w barku i musiał mieć zrobioną operację. Potem mój mąż złapał jakiegoś wirusa - wymioty, biegunka, gorączka :( Zaraził nim 2 osoby, które były z nami, potem w ostatni dzień nasz starszy syn to złapał, a jak wracaliśmy do Polski to Filipowi się zaczęło. Podróż powrotna była przez to koszmarem, bo Filip wymiotował tak chlustająco i był bardzo osłabiony. Teraz jest trochę lepiej, ale dostaje tylko cycka i kleik ryżowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alakolo z tego co mi się wydaję to są gumowe :) no to i tak ładnie zrzuciłaś :) ja przez jakiś czas spadłam do 60kg a teraz jak siedzę w domu to znowu ze 2 kg mi przybyło :( no i oczywiście wszystko w brzuch... ostatnio kobitka w poczekalni do gin zapytała się mnie na kiedy mam termin!!!!! wydaje mi się że hula hop jest bardzo dobre na talię więc warto zainwestować :) ale czy będziesz potrafiła nim kręcić ;) jak ja ostatnio spróbowałam u swojej siostrzenicy to w ogóle mi nie wychodziło :) no ja wczoraj skończyłam brać duphaston i teraz czekam na @ (choć mam nadzieje że nie przyjdzie i to jednak okaże się ciąża), a jak już się sprawa wyjaśni to też się biorę za siebie żeby na lato dobrze wyglądać :) mój cel to waga 55kg więc jakieś 7 do zrzucenia :) no i będę musiała chyba wrócić do pracy, tzn znaleźć nową bo do starej nie wrócę, a Gabrysie do żłobka :( tak do tej pory a to wykorzystywałam urlopy, a to byłam na zwolnieniu, ale teraz od 30 marca zaczęłabym wychowawczy a to już jest bezpłatne, a pieniądze potrzebne, bo w końcu spłacamy kredyt za budowę :( a Ty Agulla teraz jesteś na zwolnieniu czy na czym?? Oj Honka, to urlop taki średni... ale chociaż dobrze że się wyjeździłaś na nartach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urlop pełen wrażen, dobrze, że wszystko dobrze sie skończyło i że troche wypoczełas i poszalalas na tych nartach:) Co do zrzucania kg, to ja wróciłam do swojej wagi sprzed ciązy, z tym, że zaś mi leci :) heh Ale tym bede sie martwić jak urodze. Co do hula-hop.. kiedys kiedys miałam, ale zwykłe.. powiem, ze nie ma łatwo tym krecic. Brzuszek boli - czuc efekt, ale trzeba miec czas i mobilizacje czego mi zabrakło. Na brzuszek polecam 6Weidera - zestaw ćwiczeń ":) Ja miałam umowe do końca tamtego roku i nie przedłuzyli mi, wiec obecnie jestem na bezrobotnym i tak raczej zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos wagi to ja się pochwalę, że zrzuciłam po ciąży wszystko a nawet więcej (dodatkowe 7kg):) Ale od kwietnia wracam do pracy i wiem, że wszystko nadrobię:( Tak było po starszym synu i obawiam się, że sytuacja się powtórzy. Zresztą, jak nie wrócę do swojej wagi, to nie będę miała w czym chodzić do pracy:) Wszystko wisi mi na tyłku (mimo, że wszystkie spodnie i spódnice mam w rozmiarze 36), mam tylko jedne jeansy sprzed wielu lat, których od dawna nie nosiłam, bo były za ciasne, no a teraz są w sam raz:) Hula hopem nie umiem kręcić (zaraz mi spada), a mój starszy syn od razu się śmieje gdy próbuję, bo on jest w tym mistrzem:) Co do wózków, to my też mamy taki wielki (Maxi Cosi Mura) na pompowanych kołach, więc ciężki. Co prawda do bagażnika nam się mieści, ale zajmuje sporo miejsca. Jak jechaliśmy na wakacje to trzeba go było rozłożyć na czynniki pierwsze:) Chcieliśmy kupić coś mniejszego, ale znajomi zaproponowali nam pożyczenie wózka po swojej córce. Mają spacerówkę typu parasolka, ale z rozkładanym całkowicie oparciem. Jeszcze tego wózka nie widziałam, wiem tylko, że to wózek Chicco i że jest lekki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kruszynka a masz już upatrzony żłobek? ja ostatnio byłam w szoku, bo tak dla jaj (i tak wiedziałam że nic z tego nie będzie) zapisałam jeszcze w lipcu Kubę do żłobka w mieście gdzie pracuję i gdzie mieszkają moi rodzice (ja tam jeszcze niedawno byłam zameldowana), to jest zwykły państwowy żłobek jedyny w mieście więc nie łudziłam że dostanę miejsce, a tu jakieś 2 tygodnie temu dzwoni pani i mówi że mamy miejsce... no ale nie będę Kubie już zmieniać bo jest przyzwyczajony tam gdzie chodzi :) chociaż trochę szkoda bo zawsze to 400 zł zostałoby w kieszeni... a co do wózka spacerówki to może na roczek się złożą dziadkowie i kupią coś :D to już przecież niedługo :D ps. Kuba dzisiaj kończy 9 miesięcy :) hehe, jak bym zaszła wtedy w ciążę to teraz bym rodziła... :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia Kobiet :) nie na razie nie patrzyłam za żłobkiem, bo muszę najpierw wiedzieć gdzie będę pracować żeby w tym samym miejscu mieć żłobek.. ale wiem że na pewno to będzie prywatny żłobek w razie czego..więc myślę że nie będzie problemy z dostaniem się... No Honka, to pięknie z wagi spadłaś:) jak Ty to zrobiłaś, ćwiczyłaś, dieta ? Taka prawda że te roczki naszych dzieciaczków to lada moment :) My 25 kwietnia w lany poniedziałek robimy chrzciny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ćwiczyłam, nie stosowałam żadnej diety, często karmiłam piersią (no i nadal karmię) i dużo spacerowałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tylko pozazdrościć :) ja mimo że karmiłam non stop przez 6 miesięcy to i tak mi nie pomogło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi karmienie pomogło :) poza tym nie robiłam nic ;) w sumie 22 kg spadło, z czego 7 to Kuba z osprzętem :D ale tak do 55 chcę dojśc i będzie ok :) tylko ta skóra na brzuchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, Honka a czy dajesz Filipowi oprócz cyca jakieś herbatki np? czy coś innego do picia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jestem z Filipem to do picia tylko cyc. Jak go zostawiam z tatą lub babcią to herbatka. Ale rzadko chce ją pić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak Kuba, pobawi się butelką i tyle... może z 10 ml wypije w ciągu całego dnia... już sama nie wiem czy mam go dopajać np. łyżeczką czy nie... muszę się pochwalić, w końcu przespałam (z pobudką o 2.00 na antybiotyk) praktycznie całą noc :) zażyłam ibuprom zatoki i wreszcie mogłam oddychać :) wiem że nie mogę go za bardzo zażwać przy karmieniu ale już tydzień się męczyłam z tym zatkanym nosem... no i najważniejsze Kuba też śpi!!! hurra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam, ze moja Ala mało pije.. nie chce.. Jak juz to daje jej wodę samą, bo zadnych herbatek czy soczków nie chce. Teraz obiadki są dosc gęste i z kawałkami, wiec zawsze mam przygotowaną wode dla niej, i jak wypoije za cały dzień 50ml to sukces. Pozatym cos nas grypa bierze, Ala zasmarkana.. z noska leci, ja tez z nosem zapchanym, gardło boli. Najgorsze jest to, że malo co można brac w ciązy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U Filipa to chyba nie jest kwestia butelki - jak dawałam odciągnięte mleko to wypijał wszystko, jak herbatkę lub wodę to zazwyczaj nie chce:( Niedługo idzie do żłobka i chyba będzie musiał przekonać się do picia herbatek czy wody, bo będę go karmić piersią przed pracą, a potem przerwa 8-9 godzin:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubę podobno panie poją łyżeczką w żłobku :) bo im powiedziałam jak z butelką więc dały spokój i dają mu łyżeczką - soczki albo herbatkę :) no, dzisiaj wreszcie zjadł całą kaszkę - co prawda na razy ale zjadł :) no i 1/3 słoika obiadku też już zjadł :) teraz śpi, później dam mu resztę i może w końcu zacznie jeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej a co tu taka cisza?? Ja niestety dzisiaj dostałam @ :( teraz nie wiemy co robić, czy dalej próbować czy na razie dać sobie spokój... nie wiemy czy damy rade z 2 dzieci i kredytem z jednej pensji :( wczoraj była tak śliczna pogoda że byłyśmy z Gabi pierwszy raz na placu zabaw :) bardzo jej się podobała huśtawka i nawet chciałam zjechać z nią ze zjeżdżalni, ale niestety tyłek mi się nie zmieścił ;) aha no i Gabi zaczęła przesuwać się na tyłku po całym salonie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kruszynka.. musicie podjąc poważną decyzje. Może uda Ci sie znalesc prace i wtedy pomyslisz o ciązy - bedziesz miała zawsze jakis pieniadz. Ach cięzkie czasy. Daj znac co zdecydujecie :) pozatym nas grypa coraz bardziej rozkłada, teraz mnie kaszel męczy, całą noc przez to nie spie. Ala tez cały czas smarka, wczoraj mi nawet raz zwymiotowała, ale całe szczescie zadnej gorączki nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) a my się powoli podnosimy i pokonujemy chorobę :) Kuba dzisiaj już prawie w ogóle nie kaszle, katar jeszcze ale też mało, no a ja - po kolejnej nieprzespanej nocy w desperacji wzięłam antybiotyk i dzisiaj dopiero czuję się lepiej :) powiem więcej, czuję się jak nad morzem, tak swobodnie oddycham :D no i zapowiada się ciepły weekend, w końcu pójdziemy na jakiś spacer albo coś ;) Agulla, pilnuj małej żeby za długo kataru nie miała, bo z tego się często uszy łapią... współczuję Ci, wiem jak to jest z małym dzieckiem, sama chora a do tego jeszcze w ciąży... ja sama dziwię się skąd mam jeszcze siły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alakolo co dawałas Kubie na katar? Ja w sumie nosek kropie solą fizjologiczną, wczoraj i dzisiaj psikałam euphorbium - sama tez to stosuje. Jedyne co mozna w ciąży;/ I na noc smaruje pod noskiem maścią majerankową, i posmarowałam ją PulmexemBaby. Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić, żeby jej ulżyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz mu daję tylko nasivin i sól morską (sterimar), to euphorbium też miałam wcześniej ale jak ma znowu katar to trzeba zmieniać :) no i odsysać trzeba często...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam tą sól morską, ale to ma tak mocne rozpylenie, że nawet ja sama tego nie lubie.. a żeby Ali tym psiknąc to... ojj makabra! Tym euphorbium nie mam aż tak problemu, nawet bez krzyku jest - tylko trzeba podstępem:) Aaa własnie :) Miałam sie pochwalić.. kupilismy dywan :) A moje dziecko zamiast pupą siedziec na ciepłym i mieciutkim dywanie.. znajdzie sobie zabawe zawsze gdzies obok. Pozatym ostatnio to Ala by tylko stała... nie potrafi sie juz długo bawic tylko od razu do ławy, albo do szafki rtv i stoi. I nawet sie puszcza i próbuje sama równowage złapac. Ani na sekundy jej z oczu nie można puscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mamy bardzo podobne dzieci :) Kuba też nie cierpi tej soli morskiej, ale po niej mu fajnie spływa... no ale staram się jak najrzadziej mu to aplikować - teraz już tylko raz dziennie - rano :) no i tak jak Alusia też by tylko stał, i wspina się na wszystko co tylko się da :) dobrze że mamy kojec, to możemy go tam dać, i sobie staje przy szczebelkach :) już nawet uczy się siadać ze stania, tak sobie bada teren, i pomału się opuszcza albo na kolanka, albo na tyłek :) co prawda nie zawsze mu to wychodzi, ale nie poddaje się :D uff, dzisiaj jestem SAMA :) M wziął Kubę do rodziców, a ja zrobiłam sobie relaksującą kąpiel i ODPOCZYWAM :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój adi dzis konczy 9 miesiecy:) nie odzywałam sie bo przyznam sie nie miałam siły - razem z adim chorzy jestesmy :( tzn juz nam chyba przechodzi ale nie było fajnie młodemu to bez przerwy woda z nosa leciała i tam gdzie raczkował to zostawiał szlak :) teraz jest juz lepiej bo zgestniał mu ten katar adi tez juz staje i troche sie puszcza a ze pupa ciezka to od razu na pupe upada ja tez juz zamówiłam nową spacerówke bo ta jest cieka + adi nie ma szans zeby zniesc z 3 pietra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Kuba wysiedzi w tym kojcu? Czy krzyczy, ze chce wyjsc? .. No moja Ala tez tak fajnie sie pomału obniża i ze stojącego siada na pupke :) Achh cudoki nasze małe :) Zakupiłam nawilżacz powietrza.. kojarze, ze któras z Was chyba tez kupowała ostatnio.. hmm Kruszynka chyba Ty pisałas? Chodzi mi o to jakich olejków sie do tego używa np na katar, przeziębienie?? Czy samo nawilżanie duzo pomaga? Kaktusowata wracajcie do zdrówka, i czesciej zaglądaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Filip też już ładnie wstaje przy meblach, ale niestety nie potrafi usiąść ze stania i jak się zmęczy to leci do tyłu na głowę:( Muszę przyznać, że przez to upadanie jego wstawanie jest dość stresujące:( Ale mam nadzieję, że szybko się nauczy:) Generalnie bardzo dużo się rusza, wszędzie go pełno. Jak rano się myję i zostawiam otwarte drzwi do łazienki to przychodzi (chyba powinnam napisać przypełza) do mnie i wchodzi do brodzika:) Bardzo mu się to podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Tak mam nawilżacz i używam tylko wody bez żadnych olejków i też pomaga... odkąd używam go codziennie na noc czyli od świąt jak się przeprowadziliśmy i Gabi ma swój pokój to jeszcze nie miała kataru :) No i muszę się pochwalić Gabi w swoją 9 miesięcznice czyli w sobotę zaczęła raczkować :) teraz to wszędzie jej pełno no i ściąga wszystko co ma pod ręką :) a tak było miło jak tylko grzecznie siedziała ;) właśnie włazi pod ławę ;) aha no i jeszcze chciałam powiedzieć że od dzisiaj się odchudzam :) co prawda nie przechodzę na jakąś konkretna dietę ale nie będę jadła słodyczy, smażonego i niczego tłustego :) tylko warzywka, gotowane, lub pieczone mięsko z kurczaka no i ćwiczenia oczywiści :) tak trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh :) Moja Ala tak samo robi.. jak tylko ide do łazienki, albo niech tylko ktos na chwile drzwi uchyli ona "biegiem" tam leci i pierwsze co do brodzika, z tym, że ja mam wysoki i przy nim od razu wstaje:) Kruszynka, a widzisz :) Teraz Ci sie dopiero zacznie :) jak Ala zaczeła wstawać to ja już na ławie nie mogłam nic mieć, bo wszystko ją kusiło. Pozatym - trzymam kciuki :) Ale pogoda super, nie? :) Niech mi tylko te przeziebienie przejdzie to od razu biore sie za mycie okien :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×