Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

naznaczona

chyba nie mozecie spać jak ja

Polecane posty

Gość freeewolna
Czy ciapek lepszy od bylego? W traktowaniu mnie - zdecydowanie tak, ale co z tego skoro nie ma tego czegos, tego bicia serca i emocji, motylkow... Czy chcialabym worcic do bylego? Nawet jesli mu i wam tak mowie, pisze, to tak naprawde sama tego nie wiem... Zalezy jaki mam dzien :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marika-> jedna jeździ busem szkolnym a młodsza3 letnia ze mną autem czy uciążliwe nie wiem przyzwyczaiłam sie dzieci też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychopatkawariatka: przeczytaj dokladnie moje posty. nie blagaj go, nie pros, wywal telefon, narzuc sobie dyscypline, usun wszytskie jego slady ze swojego zycia, jak przychodza mysli, odganiaj je na sile, powtarzaj sobie ze jeszcze bedziesz szcesliwa. zeby stworzyc po dlugim zwiazku jakis nastepny zwiazek, trzeba pobyc samemu, ja to wlasnie nazywam odwykiem od bylego, trzeba samą siebie uzdrowic, zadne zwiazki zastepcze ani randki nie pomagaja. zeby stworzyc dobry zdrowy zwiazek, najpierw trzeba siebie uzdrowic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika44
dzieki no tak wszystko to kwestia przyzwyczajenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość freeewolna
Dziewczyny sorry, ze tak sie o sobie rozpisalam, ale przynajmniej macie ogolny zarys mojej sytuacji ;) Teraz jak wyjezdzam na to wesele (potem na wies) bede miec slaby dostep do netu, takze tak juz na zas opisalam swoja sytuacje. Wybaczcie, ze troche zdominowalam swoimi problemami nasza rozmowe :( Ale jakos mi nawet lzej, wygadalam sie i jest w miare ok. Czuje, ze spokojnie dzis zasne. A jutro z ranca pobudka, pakowanie i wyjazd. Bede tu na pewno zagladac i dziecki za rozmowe. Ide lulu, buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze
ja tez nie moge spac. mysle o nim - o mezczynznie, ktory niszczy i moje i swoje zycie. pije piwko i zaczynam wariowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Sun, wlasnie najgorsze jest to, ze ostatnio 'pogon' za facetami jest moim priorytetem w życiu :O Nawet jak kogos poznaje i są iskry to mija po 2-3 dniach :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowe dziewczyny, dodajcie sobie ten temat do ulubionych, zebyscie nie musialy szukac bo my tu codziennie piszemy:) pa freewolna, odzywaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychopatkawariatka to normalne, boisz sie samtnosci, normalna reakcja po rozstaniu. mi juz przeszlo i chodzeni na randki i szukanie na sile kogos. jestem sama teraz i ktos sie w koncu znajdzie predzej czy pozniej:) zadnych zwiazkow byleby nie byc sama-nie chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tylko czasem łatwiej powiedzieć,pomyślec niż zrobić" wiem, przez to tez przechodzilam:) do tego trza dojrzec chyba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Sun, też mam czasem okres, ze mowie sobie, że lepiej być samą itp. Ale potem to mija. I to takie błędne koło. Ale i tak jest lepiej. Pierwszy miesiac bez niego myslalam, że umieram. A teraz widze, ze wcale nie jest mi potrzebny do życia. Tylko boli tak bardzo, że z dnia na dzień można przestać 'kochać'. Zaprzepaścić wszystkie obietnice, plany... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny, nie mozemy dac sie wiecznie wykorzystywac przez tych gnojów! toż to nie czasy sredniowiecza. a za pare lat psychopatka bedziesz sie z tego smiala, zobaczysz on cie zostawil to niech sp....la. chcesz znowu wracac to toksycznego zwiazku? przypomnij sobie o zlych chwilach a nie dobrych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie się wydaje,że nigdy nie przestaje się kochać tylko czasem można się z kogos "wyleczyć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Wiem, wiem. Tych zlych bylo wiecej i staram sie to sobie powtarzać. Ale czasem w momentach kryzysu wkręcam sobie, że to moja wina, że moglam mu jakos przemowić do rozsadku i przypominam sobie te dobre chwile :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie wydaje ze mozna. ja mojego chyba juz nie kocham, a na pewno nie jest to to co kiedys. teraz chyba czuje do niego tylko akis żal, duzy żal... jak go widze na miescie to pustka totalna.. czasem tylko wlaczy mi sie jakis sentyment jak sobie cos przypomne z tych dobrych chwil, ale to tylko czasem wiec chyba to juz milosc nie jest, za to jak mnie traktowal kochac nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wykorzystywać i oszukiwać nie trzeba się dawac. mamy swoja dumę i wartość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychopatkawariatka my sie zawsze obwiniamy i analizujemy za duzo , to nassz blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psycho... a to ja byłam tą stroną któa powiedziała dość i zaczęłam się bawić, fakt że długo nie czekałam ale nie wiązalam sie z nikim i do niczego nigdy nie doszlo po prostu wychodizlam ze znajomymi a teraz (pracuje z były i mieszkam pobok bylego -ale h***nia) słucham jaka jestem szmata i szczerze mam wyrzuty sumienia i nie wiem czemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze
co u mnie nie tak? chyba wszystko... zostawilam go, bo to byl toksyczny zwiazek (wyzwiska, bicie itd), a ja nadal kretynka go kocham.. i blagam, zeby wrocil... zalosna. chodze na terapie, ale to nie pomaga, bo co z tego, ze po terpii mysle, ze dam rade a jak widze sie z nim to mysle, ze to ja jestem winna? ostatnio mi powiedzial, ze to ja jestem wszystkiemu winna bo go prowokowalam... mielismy sie dzis spotkac, ale nie mial czasu, bo jego nowa kolezanka prosila go o pomoc w czymstam.. nie mam juz sily...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupapomidorowa
Cześć dziewuszki :) Wróciłam. Ale dużo naskrobałyście :) Pozwólcie, że nie będę czytać każdej linijki. Spać nie mogę, ale czytać nie mam teraz siły, bo się poryczałam (nic poważnego) :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Dziewczyny, a myślałam, że to tylko ja mam ten problem z narzucaniem sie :O Ale widze, że dużo płci pięknej tak ma. Mam tylko cicha nadzieje ze moj ex trafi na takiego samego czlowieka jak on i zrozumie co czułam. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naznaczona, niesłuchaj gadania tylko chodź-na złość wszystkim- z wysoko podniesioną głową. nic tak nie wkurza ludzi jak obojętność na ich intrygi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze
podniesiona glowa... ehh... wiem, ze to nie do mnie, ale sie staralam tak robic, a z tego wyszly tylko kolejne problemy i zarzuty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze moja droga jak ci mozemy pomóc zebys zapomniała bo sama wiesz ze ten związek cie zniszczy prędzej czy później. On cie po prostu meczył psychicznie i dlatego myslisz że nie możesz bez niego zyc. Trwaj w terapi to twoja jedyna nadzieja na razie a kolejna to poznać kogos kto szanuje kocha - nie bije i nie wyzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boze a niby czemu masz być winna? temu,że pił, bił i wyzywał? to świadczy o nim nie o Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychopatkawariatka
Boże, najlepszym rozwiazaniem by bylo gdyby on Cie zostawił :O Ja swojego zostawialam milion razy i wracalam, bo mowilam sobie ze nie moge bez niego zyc. Az w koncu on mnie zostawil, raz a dobrze i w sumie mu za to dziękuje, bo niby psychicznie nie jest dosyć dobrze pod wzgledem uczuciowym, ale odzyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mżonka- dobrze gadasz, polac ci:) naznaczona koniec z wyrzutami od dzisiaj! boze- ja sie nigdy nie narzucalam, zawsze bylam góra. a ten twoj to patologia na maxa, nie daj sie, miej swoja godnosc. to lawirant i zepsuty gnojek, zawsze ci bedzie wmawial ze to twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×