chyba nie mozecie spać jak ja

mija rok niedługo

widze że chłopak ma swój honor i nie chce obarczać Cie swymi problemami.

tak ma swój honor i nie chce mnie skrzywdzić i czuję to, ze jak ogarnie swoje życie to powróci do tego co dobre a ja będę czekała:) zaryzykuję nawet staropanieństwem

a jak chcę go zdobywać to bardzo proste będe sobą:)

Pewnie chciałabyś razem z nim pocierpieć

Chciałabym ale on nie dopuszcza do tego....czasami się dziwię i gubię w tym wszystkim..chcę wierzyć ale boję się, że w którymś momencie zwątpię..

To normalne u zakochanego faceta że chce chronić swą partnerke przed bólem i cierpieniem. Bierze wszystko na siebie i nie pozwala Ci się niczym zamartwiać.

ej bez jaj ja nic nie zrozumialam no bo jak długo z nim byłaś, on jest singlem i ile wy wogule macie lat?? I ty na niego juz rok czekasz?? I chcesz go jeszcze zdobywać?? Pamiętaj to nie on jest taki sraki i owaki to ty jestes piękna, mądra i wspaniała to on ma się o ciebie starac. No chyba że coś zmalowałaś że on odszedł?? wiecej szczegółów kochana

hm...:) a moze nie tak poważnie:)?

Upiornie sądzę, że każda zakochana osoba, jak tylko przyjdzie jej ochota, powinna zabiegać o względy wybranka. Ach, szkoda pisać więc myk, myk...

Po raz kolejny uważam, że Upiorny ma rację. Jednak pod warunkiem, że się nie przesadzi :)

jutro mam egzamin testowy trzymajcie kciuki prosze ja jestem załamana

hej lino powodzenia na egzamie trzymam kciuki i to co napisałam wcześniej nie zabrzmiało tak jak tego chciałam :( upiorny masz rację każdy powinien się starać o ta drugą osobę przez cały czas, nie bądźcie dla mnie zbyt surowi moi drodzy :) wystarczy że ta zima jest strasznie upiornie surowa zupka muszę z tobą pogadać -czysto babskie ściskam mocno

oj masakryznie mi poszlo strasznie trudny ten test byl :( jutro beda wyniki czje taka beznadziejnoscc przeokropna ;(

witaj naznaczona slicznotko masz ochote poznac mnie moze byc milo sloneczko co lubisz robic najbardziej kwiatuszku??

ty chętny na coś tam bujaj się z tego forum ale już lino ja cały czas kciuki mam zaciśnięte

Jestem, ale dzisiaj nie na gg :)

hej lino daj znać jak ci poszło na teście :) a upiorny się na mnie chyba nie pogniewał ;) zupka jak dzionek?? ja juz ruszam do pracy ściskam mocno

Upiorne mrozy się skończyły, a zaczęły zawieruchy. Ach, upiorna ta zima, ale jednak upiornie piękna... Witajcie. Musisz... Naznaczona, widziałaś kiedyś upiornego - obrażonego? Ja nie. Byłem cholera, ale na "you" i w innym temacie, ale dzięki temu spokój tu macie. Więc, myk, myk...

hejo zdalam test 80 na 100 no moze byc, teraz trzęse portkami przed ustnym :( oby do wtorku

no to moje gratulacje a we wtorek powtórzysz swój sukces :)

dziewczyny nie macie pojecia ile ja bym dala aby moc w spokoju poogladac telewizje albo poczytac gazetke z plotkami zeby tak nie robic nic po prostu :) nawet sie z moim nie kloce bo nie mam jak :)

hej lino i jak ustny?? sun czemu już tu nie zaglądasz?napisz co u ciebie?? zupka a twoje samopoczucie?

Tak niedyskretnie zapytam - śpicie? Bo ja dzisiaj znowu nie mogę. Ogólnie humor dopisuje, ale jakoś tak od czasu do czasu sentymentalnie. :)

nie spie o 8 rano mam egzamin nic nie pamietam nic nie umiem nienawidze sie uczyc mam tego dosc :( ide zapalic :(

hmm zupa sentymentalnie?

zdaaaaaaaaaaaaaalaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmmmm : ) ide dzis swietowac.. oj jak sie ciesze i jaka jestem zmeczona eh

lino ty kujonie hhehee:D Gratuluje!! Kochani ja jestem zakochana, powoli planuje przeprowadzke, wiec mam mnostwo spraw na glowie. pozdrawiam was wszystkich

lino - GRATULACJE!!! musisz to koniecznie uczcić SUN opowiadaj co i jak, musisz coś więcej opowiedzieć -czekam jak na szpilkach ściskam mocno

hej kochani od dziś mam współlokatorkę u siebie i mam nadzieję że będzie dobrze :) nie na długo na szczęście może dwa -trzy miesiące, muszę się trochę z kasy odkuć. Nie jest źle znam ją i jest sympatyczna, czysta i nie będzie mi nikogo do domku sprowadzać więc nie mogę narzekać bo mogłam trafić o wiele gorzej. Tylko tak się troszkę dziwnie czuję bo moja osobista przestrzeń została naruszona :) -trzeba przywyknąć Poza tym koleś z czata (tak nadal utrzymujemy kontakt) wyjeżdża w piątek na miesiąc i trochę się do niego przyzwyczaiłam a teraz będę miał a ciszę w eterze. trochę to dziwne prawda, ale polubiłam go i z tego co on pisze to on mnie też. No cóż nie ma się co podniecać. Prawdopodobnie zobaczymy się jak wróci więc jeszcze dużo czasu zanim to nadejdzie. Obiecał pisać meile i dzwonić jak tylko będzie miał okazje, więc zobaczymy. To tak w kilku słowach co u mnie. A co u was?