Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co mam zrobiccc

Jak powiedziec chlopakowi ze nie moze u mnie spac?

Polecane posty

Gość powiedz mu dokladnie to
co napisalas, przeciez to zrozumiale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze poszukaj sobie faceta na miejscu? bo z takimi dojazdami to ja wam nie wróze zbyt dlugiej znajomosci. Koles w koncu bedzie mial dosyc a spanie na kanapie to nie jest wcale zly pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jakby odwiedził Cie jakiś kolega, dobry znajomy, który mieszka daleko? I byłaby to czysto koleżeńska wizyta to tez nie przenocowałabyś go w drugim pokoju??Ludzie drodzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anoniimka
Powiedz mu to normalnie wprost - tak jak to reaz napisałaś. To nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobiccc
No tyle ze kolega patrzy na ciebie troszke inaczej niz wlasny chlopak wiec nie stanowiloby dla mnie problemu pokazac mu sie rano zaspana i rozczochrana... A on mnie chyba nie jest we mnie az tak zapatrzony by nie odstraszyl go taki widok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze powiesz w koncu ile sie znacie? jak czesto sie spotykacie? czy zawsze na miescie? czy to 1 raz jak ma byc u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja tam
Cie rozumiem, nie kazdy jest gotowy na wejscie na poziom relacji typu stare dobre malzenstwo w rozciagnietych dresach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobicc
Znamy sie pol roku ale zawsze na miescie i ciagle ,,etap randek", po kilka godzin a nie cale dnie i noce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam Cie rozumiem, nie kazdy jest gotowy na wejscie na poziom relacji typu stare dobre malzenstwo w rozciagnietych dresac ale jak z relacji - chłopak na odległośc - maja przejśc na relacje - stare dobre małżęństwo? skoro ona boi sie jego bliskości tzn ze nigdy nic ze soba nie robili wiec gdzie tu małżeństwo? co za problem rano wstac, ubrac sie, umyc? i mu tak pokazac? zreszta jesli zobaczy ja bez tony tynku na twarzy i nie ucieknie z krzykiem to plus dla niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobiccc
no i spotykalismy sie przez te pol roku tak srednio raz na tydz. wiec znajomosc malo intensywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewcyzno! czego Ty sie boisz?!:P ja pierwszy raz spotkałam sie z moim obecnym na spacerze - jakies 3 godzinki razem. Kolejne spotkania trwały po 8 h u niego w mieszkaniu i jakos nie bałam sie zostac z nim sam na sam! Jestes młoda, ile chcesz jeszcze trwac w takim dziwnym związku? bo dla mnie spotkania na miescie "randki" powinny sie skończyć dobre 3 miesiące temu :) znasz, go, lubisz go, to w czym problem? niech nocuje na kanapie. No chyba ze sie boisz, ze sie na Ciebie w nocy rzuci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to weź sobie ubrania do pokoju, wstań wcześniej niż On, ubierz się i umyj i nie zobaczy Cie w piżamie. Jakby mi ktoś kazał jechać 200km i wracać to bym chyba zrezygnowała zupełnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobiccc
Podsumowujac wasze wypowiedzi jestem beznadziejna i jesli sie nie zdecyduje to ze zwiazku nici wiec lepiej od razu dac sobie spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.......
no nie wiadomo czy ze związku będą nici ale sama pomyśl ile można jeździć w tą i z powrotem a Ty tak na prawdę nadal nie wiesz czego chcesz może się zdarzyć że chłopak się w końcu zniechęci ale może i nie ....może trafiłaś na bardzo wytrwałego coś w stylu jak kocha to poczeka i tego Ci życzę ....najważniejsze żebyś nie robiła nic wbrew sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez nikt CI nie kaze z nim isc do łózka i sie bzykac całą noc. Po pół roku znajomosci to chyba ufasz mu na tyle by go przenocowac. Czy Wy w ogole cos ze soba robiliscie? jakies pocałunki, pieszczoty? czy to była znajomosc nie dosyć ze na odległośc to jeszcze za reke? moze facet ma juz jakies oczekiwania ale jesli o tym nie rozmawiacie to chyba nie masz co sie bac. Gdyby miało cos miedzy wami byc to pewnie byscie to omowili smsowo, mailowo... gadacie w ogóle o seksie czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co mam zrobicc
Gadalismy i stanelo na tym ze on bedzie musial czekac..No a teraz ja go zapraszam do siebie, pierwszy raz , to pewnie pomysli ze ten czas czekania juz sie skonczyl... i to chyba wyjdzie na takie zwodzenie go nie uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moze mu napisz ze zapraszasz go do siebie ale okres "czekania" sie jeszcze nie skończył? i ze to taki mały wstęp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.......
no rzeczywiście facet może odebrać to jako zaproszenie do łóżka ....ale skoro nie jesteś gotowa na zbliżenie to go nie zapraszaj wiesz najgorsze jest rozczarowanie ...facet może się nastawić na sex a Ty mu kanapę pokażesz to może spowodować zgrzyt na miarę zerwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×