Jak to jest z poczęstunkiem dla muzyków?

Powiedzcie mi jak to jest z poczęstunkiem dla muzyków z zespołu? Będzie dla nich osobny stolik, więc czy w restauracjach życzą sobie za jedzenie dla nich takiej samej sumy jak za talerzyk "zwykłego" gościa? Czy powinni dostać wszystkie ciepłe dania jak pozostali, czy tylko zimną płytę i coś ciepłego raz na jakiś czas? Oświećcie mnie proszę, bo obawiam się, że jak wprost zapytam w "swojej" restauracji na wesele, to naciągną mnie, wykorzystując moją niewiedzę :P

Zawsze dostajemy tyle jedzenia co goscie weselni.Nigdy sie nie zdarzylo zeby bylo inaczej.Gorzej jest na dancingach,wtedy dwa cieple posilki I koniec.

my placimy tak jak za normalnego goscia i chyba wszedzie tak jest

A fotografa też "normalnie odkarmiacie"? :P Tu na forum skarżyli się, że na wesele muszą ze sobą zabierać kanapki. Dobrze, że przeczytałam, bo nie przyszłoby mi do głowy, by przewidzieć miejsce także dla fotografa, a byłby wstyd, gdyby głodny chodził. :( Z drugiej strony chcę mieć porządny reportaż fotograficzny, bo nie będę miała kamerzysty na weselu, więc wolałabym, żeby robił zdjęcia, a nie siedział przy stoliku i jadł ;P. Jak było/będzie u Was?

chyba nie będzie fotografował ludzi jak będą jedli więc w tym czasie też może coś zjeść prawda?? praca pracą, bierze za to pieniądze ale zapewnienie tym ludziom jedzenia to po prostu zwykła, ludzka życzliwość. rozumiem, że chcesz dużo zdjęć ale czy Ty dałabyś radę robić zdjęcia przez całą noc bez zjedzenia czegoś ciepłego albo w ogóle czegokolwiek skoro nie przewidujesz nawet dla niego miejsca przy stole? nie przesadzajcie z tymi wymaganiami, to też ludzie. u mnie będą mieli oddzielny stolik, zimne przekąski i wszystkie ciepłe dania jak reszta gości bo przecież i tak goście nie tańczą jak jedzą więc zespół może włączyć płytę z cichą muzyką a fotograf ani kamerzysta nie uwieczniają jedzących gości więc problemu moim zdaniem nie ma.

my placilismy i za oriekstre i za kamerzyste normalna stawke 165 zl od osoby, naszczescie wsumie bylo ich 3 , gorzej jak zespoly są 5 osobowe do tego kamerzysta i fotograf:/

Widać ktoś tu nie zrozumiał żartobliwego tonu mojej wypowiedzi :D. Przewiduję miejsce dla fotografa wraz z zespołem i nie mam zamiaru go głodzić, spokojnie :D. Chciałam tylko się dowiedzieć, czy płaci się za muzyków i foto mniej i czy w zwyczaju jest podawać im wszystkie dania tak, jak gościom. Łączę kropelki na uspokojenie :D

pirANJA musisz się zapytać tam gdzie robisz wesele .Nie wszędzie jest tak samo.Np,my płacimy 70% za orkiestrę

zrozumiałam żartobliwy ton a moja wypowiedź odnosiła się do ogółu. ja rozumiem - płacę i wymagam. ale ludzkie traktowanie chyba sie należy każdemu prawda? jeśli poczułaś się dotknięta to przepraszam ale denerwują mnie trochę panny młode które uważają, że jak płacą wykonawcom za usługę to nawet szklanki wody nie muszą im dawać. a pamietajcie ze głodny fotograf to zły fotograf ;)

w restauracji gdzie będziemy robić wesele można wybrać, albo płaci się jak za normalnego gościa albo połowę ceny ale mniejsze menu

motyw- co z wódką? byłam na wielu weselach i chyba na każdym orkiestra miała polewane. nie upijali się, to fakt, ale z drugiej strony są w pracy a to zobowiązuje. spotkałyście się kiedyś z tym, żeby orkiestra upominała się o alkohol?

ja mialam wesele w sobotę i za muzyków(4osoby) i kamerzyste placilam tyle samo co za normalnego goscia, dostali z zimnej plyty to samo co inni goscie i kazde cieple danie tez dostali (łącznie 6) akurat przerwy robil na cieple dania i wszyscy byli zadowoleni:) do tego czestowali sie jedzonkiem z wiejskiego stolu i bardzo chwalili, po weselu dostali butelke pysznego bimberku a w czasie wesela wypili chyba łacznie 2 butelki ale goscie podchodzili do nich bo okazalo sie ze moja ciocia (mieszka jakies 30 km od nas) w podstawowce z jednym sie uczyla:P a to tesc podszedl z nimi wypil po kieliszku, nikt sie nie spil wszystko bylo w porządku, gosci super bawili dlatego uwazam ze zespolowi trzeba zapewnic i jedzenie i cos do picia bo poprostu nei da sie calej nocy przetanczyc nie jedząc ( a wiadomo oni sobie pojedzą bedą mieli wiecej sily to i gosci lepiej bedą bawic) nasz wokalista z zespolu to wychodzil na parkiet i caly czas gosci bawil zachecal no naprawde super

nasi sie nie upomnieli choc na poczatku nie mieli dopiero tesciowa zauwazyla i nam powiedziala, jak mąż im dawal to zaznaczylam zeby powiedzial ze tylko bardzo prosimy zeby sie nie upili mowie razem z kamerzystą wypili przez cale wesele 2 butelki w piec osób ale podchodzili do nich goscie którzy ich znali i po kielonku z nimi wypili ja sama wypilam jednego na sam koniec więc wszysko bylo naprawde bardzo kulturalnie zespol dostal na odchodne jedną butelke (0,75) bimberku troche zaluje ze nie dalam kazdemu po butelce bo kobieta i facet byli malzenstwem, jeden muzykant byl ich bratem a jeszcze jeden znajomy :)

My też będziemy płacić za zespół 70% normalnej ceny

A my płacimy tylko pół talerzyka na orkiestrę fotografa i kamerzystów. I tak nie zjedzą tyle co inni goście. Pani w restauracji nie miała nic przeciwko:) Zapytaj się! Myślę że nie będzie z tym problemów. Pozdrawiam

a u nas jeszcze lepiej placimy za orkiestrantow,kamerzyste tylko 30% ceny

jak ja do pracy idę, to szef nie robi mi ciepłych posiłków, najwyżej kawe zrobi :) więc nie widzę powodu, żeby komus kto jest w pracy jeszcze jedzenie opłacac. i tak miałam na swoim weselu. uradziałam sie z orkiestrą i kamerzystą i zwyczajnie odjełam im kwotę x od wynagrodzenia. praca to praca, a grzecznosciowo to poczęstowałam ich tortem :)

my za naszych placilismy normalnie jak za gościa, ale za to dzieci byly za darmo. co do wódki - ja sie zapytałam wprost czy zamierzają się napic wódeczki czy nie, powiedzieli ze oni są w pracy, wiec jesli beda pic to naprawde symbolicznie i jesli juz to góra dwie flaszki na całą noc na szesc osób (zespół+foto+kamera). dostali dwie flaszki na stół, widziałam ze wokalistka sie napiła trochę wina, na poprawinach pod pieczone sama im zaniosłam zimne piwo, boby chyba tez nie wzieli... generalnie spokojni byli. na odchodnego dostali po flaszce na głowe za to.

u nas muzycy mieli wszystko to samo co goście, a płacilismy za nich połowę stawki

za muzyków i fotografa płaciliśmy jak za gości.

u nas w osrodku przyjeło si et ak ze za kamerzyste, fotografa i orkiestre płaci sie jak za dzieci z tym oczywiscie dostaja normanlne porcje dla doroslych!!!:) wiec nam wyjdzie 100zł od kazdego z nich... normalnie placi sie 160zł od osoby:) nam to sie baaardzo spodobało o w koncu kamerzysta - 1os, fotograf - 1od, orkiestra - 5os, dróżba/wodzierej - 1os:) - 8os w sumie:)

Ja normalnie płaciłam za orkiestrę jak za gości, mieli osobny stoliczek wszystkie posiłki ciasta i...alkohol.

...ile można zjeść,gdy są trzy gorące dania? :) ,na stole trochę sałatkek,wędliny,ciasta...i coś tam jeszcze w małych ilościach do spożycia.Potrzebna to jest, dobra herbata,kawa i jakieś napoje do picia.Koszt???zdecydowanie mniejsze jak za gościa weselnego.I jeszcze jedno..Wiem co pozostaje na stoliku obsługi muz-foto na końcu wesela i dlatego przesada niczemu nie służy.A debaty na ten temat???No cóż,..wszystko coś tam kosztuje:)

Siekba ----> rozumiem, że dbasz o linie ;) popieram - wokalistka musi jako tako wyglądać, choć nie to jest w waszym przypadku najważniejsze ;)

A co zrobiłybyście w sytuacji, gdy zespół bierze ze sobą swojego kierowcę? Czy za niego też płaci się, jak za gościa?

No więc my rezerwując salę oczywiście, że dla muzyków a także kamerzysty i fotografa mamy osobny stolik i dostaja tyle jedzenia czy picia co pozostali goście...:) No ba! Przecież oni się męczą graniem i muszą coś zjeśc konkretnego :)

Madeleine_85 hmmmmmmmmm... to troszkę dziwna sytuacja, bo zwykle jest tak, że jak orkiestra przyjeżdża (przynajmniej w moich stronach) to albo ktoś z orkiestry prowadzi albo jak mają kierowcę to przywozi i później przyjeżdża po nich ale nie jest dla nas przecież moim zdaniem jako gośc, którego trzeba wyżywic ;p Takie bynajmniej jest moje zdanie :) A Ty jak myślisz w tej kwestii? :)

Ja właśnie nie wiem, co robić. Dla mnie to też lekko dziwne, żebym musiała płacić za ich kierowcę. W końcu to powinno być w ich kwestii, jak dotrą na te wesele. Tym bardziej, że wcześniej nie było o tym mowy.