poszukiwana

Przeszkadza Ci to,że ludzie się tu wyżalają i ,,licytują'' ?

Szkoda. Byłam ciekawa. :) No cóż, to może ja Ci po prostu na chama wątek zaśmieciłam kierując dyskusję w inną stronę. Trzeba bylo zostawić jak było - byłyby gorące dyskusje. Można do tego wrócić zresztą. Ostatnio ktoś z kogoś coś zdjął ;P Have fun :P

nie przeszkadza, ale jeżeli ktoś ma taką potrzebę to staram się go unikać. Zbyt wiele razy zamartwiałem się nie swoimi problemami, bo tak zawsze mam jak mi się ktoś zwierzy, żeby jeszcze samemu szukać takich okazji. Wolę się pośmiać, pożartować i naładować pozytywną energią żeby działać jak coś się złego dzieje niż użalać się nad sobą. A wszystkim "smutasom" polecam zastanowić się nad zdaniem które jest ostatnio moim mottem: "Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha, należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi 'Pies To Jebał'." ;)

Ludzką mentalnością jest to ,że lubią się użalać nad sobą . Osobiście,do swoich spraw mam podobne podejście ,ale co z tymi , którzy naprawdę potrzebują pomocy? Nie mówię w tej chwili o tych z Kafe , bo tylko pośmiać sięga tu można. Też machniesz ręką?

Wielu ludziom w zyciu wcale nie jest do śmiechu .Zdaję sobie sprawę ,ze swiata nie zbawimy ,lecz odrobina otuchy czy dobra rada napewno doda im skrzydeł...

Każdy kto może na mnie liczyć wie o tym i jeżeli będę mógł dla niego coś zrobić żeby mu pomóc to na pewno to zrobię. Czy to jakieś drobiazgi jak wyjść na dworzec po kumpla który przyjeżdża z innego miasta, korepetycje dla siostry, pomoc przy naprawie kompa czy cokolwiek innego, zawsze staram się według swoich możliwości. Czasem można ofiarować jedynie dobre słowo i powiedzieć że wszystko będzie dobrze nawet samemu nie do końca w to wierząc. Jestem egocentrykiem, ale nie egoistą. Ale nie można uczestniczyć w problemach wszystkich, każdy ma wokół siebie najbliższych którym powinien pomagać. I dlatego tutaj staram się od tego odciąć. Już pomijając to jak trudno jest odróżnić kogoś kto ma tutaj prawdziwy problem i szuka pomocy/rady od kogoś dla kogo użalanie się jest sposobem na życie takim samym jak alkohol dla alkoholika...

Tu zobacz => www.audio.bloog.pl

no i się smętnie zrobiło, a nie tak miało być :P Zastanawiająca się uciekła, wszyscy są w ubraniach, a mi się na moralizowanie zebrało :P

Niczego Ci nie zarzucam bo nie mam takiego prawa . Staram sie tylko zrozumieć ludzi i ich postępowanie .Jesteś mądrym człowiekiem i wieśz czego chcesz. A to, że wróciło sie smutno to moja sprawka. Sorry)

Trzeba bylo rzucić haslo ,źe gramy w rozbieranego)Napewno już tylko w skarpetkach byś był

spoko, zawsze można szybko zmienic nastrój ;) znasz to? : Płynie stado plemników jajowodem. Nagle jeden słabiutki, który płynie ostatni, krzyczy: - Panowie, zdrada, jesteśmy w odbycie - wracajmy! Całe stado w tył zwrot, a ten płynąc dalej mruczy pod nosem: - I tak rodzą się geniusze. ;)

hehe, może, ale czasem gram z koleżanką 1 na 1 (tylko nie w rozbieranego :P) i naprawdę rzadko się jej udaje wygrać :P więc obstawiam że miałbym jeszcze coś oprócz skarpetek :P

a co? miałabyś ochotę na taką grę? ;)

Grajcie sobie dzielnie. Będę dopingować stronę kobiecą :) Dodam tylko, że nie uciekłam. Ale swoją drogą - egocentryzm nie przystoi dojrzałym, inteligentnym ludziom. To cecha dzieci i zdziecinniałych/fest niedojrzałych ludzi. Na domiar złego naprawdę negatywna. BI, walcz z tym lepiej. Co innego zdrowy egoizm, a co innego egocentryzm. Brr. Aha, fajne było to, co napisałeś o siostrze.

Ten plemnik oszukiwał ale koleżanka pewnie grać dobrze nie umie.Glupich nie sieją tak samo jak i geniuszy . Rodzimy się z tym co dostaliśmy w genach Dwie pary.- dziesiatki pik walety trefl i koszulka moja ?

@Zastanawiająca się: zaryzykuję i pozostanę "uświadomionym egocentrykiem" ;) a co masz na myśli mówiąc "zdrowy egoizm"?

@Agrak 1691: masz w domu, teraz, prawdziwą talię kart? :P

Zdrowy egoizm czyli dbanie o własne interesy i niepozwalanie wszystkim dookoła wejść sobie na głowę. Taka naturalna bariera ochronna, żeby nie zostać skrajnym altruistą, który po 30 latach pomagania innym nagle dochodzi do wniosku, że ma przy sobie wyłącznie wykorzystujących go gnojów i nikogo prawdziwie bliskiego. Ya kno', man. :) Może po prostu nie znasz definicji egocentryzmu? :P

to właśnie mi przyszło do głowy, że nie znam, albo nasze definicje są znacząco różne od siebie :P no więc jaka jest Twoja definicja tego słowa? :P

Nom,, I dodatkowego asa w rękawie). co z tą koszulką?

hehe, oki to ja też wyciągnę swoją talię i sprawdzę co mi się trafi :P

para trójek :P koszulka jest Twoja ;)

Nie chce mi się tego opisywać nadmiernie... Generalnie posiłkuję się definicją psychologiczną. Egocentryzm cechuje dzieci w określonym wieku, przejawia się przekonaniem (założeniem), że wszyscy postrzegają świat dokładnie z ich punktu widzenia, co przekłada się na zabawne sytuacje zresztą. Prawdziwy egocenryk stawia siebie w centrum świata i uważa, że wszystko kręci się dookoła niego i jest to stan prawidłowy. Stawia również siebie na pierwszym miejscu pod każdym względem i w każdej sytuacji. Egocentrycy nie są w stanie wykrzesać z siebie nawet odrobiny empatii, ponieważ ta z zasady jest im obca - przyjmują do wiadomości istnienie tylko jednego "poprawnego" punktu widzenia, który jest tym ich, rzecz jasna. Itd. :) Zajrzyj na wiki, całkiem nieźle wyjaśnione z tego co widzę.

Kafeteria jest zbyt sprytna z tym cenzurowaniem -_- Ocenzurowali mi słowo cechować w trzeciej osobie liczby pojedynczej, lol.

nie można jednego pojęcia określić kilkoma definicjami . tak samo jak nie mozna zmienić BI . Ma swoją ścieźkę po której kroczy i nie zboczy z trasy.

@Zastanawiająca się: no to rzeczywiście :P mówiąc o egocentryzmie miałem na myśli np takie zachowania jak skupianie się na sobie (np o kim teraz rozmawiamy? ;) ), nieśmiałość i zamknięcie w sobie wynikającą z roztrząsania w głowie tysiąca myśli pod tytułem "co inni o MNIE pomyślą jak zrobię to i to" (dlatego też zawsze dwa razy czytam posta przed wysłaniem :P ) itp hmm, może to bardziej jest narcyzm :P muszę przestudiować encyklopedyczne definicje, ale zawsze mi się wydawało że to są bardzo bliskoznaczne pojęcia ;) jeżeli tak to zostanę "uświadomionym narcyzem" :P a cenzura na forum w formie skryptu jest tylko tak sprytna jak ten który stworzył algorytm ;)

@Agrak1961: tylko krowa nie zmienia zdania ;) trzeba też pamiętać że łatwiej przekonać do racji stu rozsądnych niż jednego idiotę ;)

Ojej ! Troche za duża ale przerobimy) Kolezanka niech zostawi te encyklopedię i potasuje karty ?

A ja myślę, że inteligentni ludzie odczuwają potrzebę rozwoju, a co za tym idzie - zmieniają się. :) Narcyzm? To coś kompletnie innego :D Narcyz siedzi i myśli, jaki to on wspaniały, cudowny i ujmujący. To inna nazwa próżności ekstremalnej :P Chodziło Ci pewnie o taki podstawowy egoizm. A co do zastanawiania się i martwienia, co inni myślą etc. - być może masz coś z męczącej mnie fobii społecznej. Jeden z doskwierających symptomów to wieczne zamartwianie się sprawami nie mającymi większego znaczenia (obiektywnie) czyli 'co pomyślą, co mam napisac, jak to napisać, czy użyć uśmieszka, jeśli tak to jakiego, jak zostanie to odebrane, co jeśli źle (...)'. Brrr. :) Zwariować można. BI, a czym Ty się zajmujesz życiowo poza pisaniem na forum kafeterii i grą w pokera?

To ja Was zostawiam, grajcie sobie (nie)grzecznie. Dobranoc, śpijcie dobrze, jak już partię skończycie... :)