Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaszanka2

Z rodziną to tylko na zdjeciach itd...

Polecane posty

hmm moja mamuska to jakby mogla to by wnusia chciala na zawsze chodz ma ich juz 4 bez mojego syna(tak samo jak moj tato), teskni i namawia aby go zostawic na miesiac , 2 u niej chodz sama pracuje:O czego oczywiscie nie zrobie;) i od poczatku jak sie tylko urodzil nic po swojemu dziewczynki nie moglam zrobic bo mamuska wiedziala lepiej:O wiec juz nie wiem co gorsze...i nawet bym nie pomyslala ze sa takie babcie ktore nie chca sie swoimi wnukami zajmowac i nimi cieszyc ale przekonalam sie poznajac zanjomych majacych takie mamy hehe, niby przylecialy na porody swoich corek co by pomoc na poczatku ale nic nie doradzily,np. wez przystawiaj dzieciaka wiecej to zapalenia nie bedziesz miala itd, bo ze one nie wiedza i nie pamietaja jak to bylo...ale mam taka tesciowa i nawet mi pasuje:) ale z malym tez zawsze zostanie bo teskni bardzo tylko byle jej powiedziec co ma robic i juz... ale zeby na 2 h nie moc zostac z dzieckiem chodz mieszka w tym samym domu to juz troszke dziwne jest(ta dzidzia w tym czasie moze smacznie spac wiec babcia nic tylko lukac na mala ma, czy to tak duzo dla wlasnej CORKI?):O:O:O spytaj sie autorko co jej nie pasuje, bo napewno cos ja blokuje...a jak nie to tak jak napisaly dziewczynki wyzej, popros znajoma, napewno masz jakas kolezanke i to bedzie lepsze wyjscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to...
U mnie sytuacja jest jeszcze bardziej nieciekawa...Mam starszego syna z pierwszego malzenstwa,ktore sie rozpadlo.Po 8 latach wyszlam 2 raz za maz i urodziłam drugiego synka,którego moja matka nie akceptuje i daje to odczuc na kazdym kroku...Mały ma pół roku . Za to starszy synek ma 9 lat i jest jej oczkiem w głowie-kupuje mu wszystko na co ma ochote.A małemu skąpi wszystkiego...Do tej pory kupiła mu tylko skarpetki i kilka słoiczków z obiadkami.Gdy do mnie dzwoni,nigdy nie zapyta o małego...Mojej kolezance powiedziała,ze nie lubi mojego męża i dlatego tak traktuje malutkiego...Smutno mi z tego powodu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja piernicze ale tu niektorzy pierdoly pisza:O:O:O ze niby KASZANKA nie potrafi sie swoim dzieckiem zajasc, po czym to ten ktos wywnioskowal, ze chcisalaby jednynie raz na ruski rok dziecko na 2 h z babcia zostawic ehhh dziwczyna jest z dzieckiem non stop i te 2 h robia z nie nieudacznice o matkooo smiac sie chce jakie prednie wypisujecie bo czyt. ze zrozumieniem babka nawet na 1h zostac nie chce to kto przez cale dnie i tygodnie daje sobie rade z dzieckiem?????? ktos tu swieci uposledzeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
ja mam niestety to samo... tyle tylko ze moj syn ma juz 1,5 roku a mama nie chce z nim zostawac ( sporadycznie) powiedziala mi w prost "ze ona moze zrobic za mnie wszystko ale nie chce pilnowac synka, bo on jest strasznym rozrabiaka i ja meczy" moja mama jest zdrowa 46 letnia babcia - nie jakas schorowana staruszka! Faktem jest ze moj synus to niezly urwis wiec nie zmuszam jej do jego pilnowania zreszta jak ona tez stwierdzila " wychowala 3 i juz jest zmeczona dziecmi" dlatego nie kozystam z jej pomocy... nie obrazam sie tez za to bo to w koncu moje dziecko i nie moge nikogo zmusic zeby sie nim zajmowal bo to naprawde nielada wyczyn jest! Jednak jak juz naprawde tydzien temu potrzebowalam malego zostawic u niej na caly dzien( bo sie przeprowadzamy i musialam malowac dom) to zadzwonilam i powiedzialam" ze nie interesuje mnie co ona o tym mysli i ze mglaby chociaz udawac ze sie cieszy ale jutro przywoze do niej synka na caly dzien i to nie podlega dyskusji!" zawiozlam, dziecko przezylo babcia tez ( i nawet fajnie sie z nim bawila)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszanka2
ja 1987 - no bez przesady, na chama bym dziecka mojej mamie nie wpychała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 3 miesięcznego synka
i od urodzenia wszystko z nim razem załatwiam- nie widzę problemu... pierwszy raz na zakupach byłam z nim jak miał tydzień!co więcej mamy drugie starsze dziecko, włąśnie otwieramy kolejny punkt 80 km od domu- więc męża widuję- okazjonalnie- bo ma tam mnóstwo parcy, a ja załatwiem wszystkie firmowe sprawy wraz z dzieckiem.... mam nosidło samochodowe montowane do kół wózka, mam chustę do noszenia- mały najpierw trochę marudził jak go gdzieś brałam- ale już się przyzwyczaił i zazwyczaj po prostu słodko śpi :) ...moim zdaniem lepiej się przyzwyczić do robienia wszystkiego z dzieckiem, niż do pomocy rodziny- bo później ciągle autorko będziesz miała kłopot.... a tak i dziecko przyzwyczai się, że np. w urzedzie musi być cicho i ty... i nie będziesz czuła się uwiązana w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo u mnie tez
babcia sie wnukiem nie zajmie, ale zdjecia sobie robic, chwalic sie kolezankom to owszem :O widziala dziecko dwa razy (mieszkamy za granica) i jak ostatnio bylismy to uspilam synka i sie pytam, czy posiedzi przy nim, a my sobie na spacer pojdziemy to uslyszalam, ze mamy szybko wracac, bo ona jest zmeczona i chce sie polozyc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooo u mnie tez
no a na codzien to tez wszystko z dzieckiem zalatwiam, chyba ze maz nie jest w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia_O
A może Twoja mama po prostu boi się zostać z nim sama bo 1,5 miesiąca to maleństwo. Miesiąc temu zostałam babcią, maleńka jest śliczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×