Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

P.a.u.l.a :)

Witam :) Agnieszkom - 100 lat!!! Mnie już ciut lepiej. Co do mojej wczorajszej diagnozy - szyjka jest skrócona, ale zamknięta i twarda, dlatego oprócz magnezu i leżenia nic nie robimy na razie. W poprzedniej ciąży miałam założony pessar ale dopiero w 28 tygodniu. Tak czy siak - leżeć. Pewnie już do końca. dobrze że mam laptopa ;) Sdee, zapalenie zatok jest paskudne, współczuję :( wszystkim chorującym dużo zdrówka życzę

P.a.u.l.a----dzięki Anik bądź silna.Lezenie jest okropne,ale czego się nie zrobi dla dobra swojego i dzidziusia.Współczuję ci kochana,ale i trzymam kciuki za was.Z całego serca ci życzę aby dni do porodu zleciały ci niezmiernie szybko:) Agniecha..Agal dzięki.Na pewno skorzystam z któregoś przepisu:) Nie chcę wam smucić,ale mam dziwne dni:(Chce mi sie płakać i w ogóle.Chyba mam chandrę:(Wystarczy byle powód a juz zbiera mi sie na płacz.Wracam do wspomień.......................a tam co ja będę rozgrzebywać.Po prostu jest mi jakoś smutno i płakac sie chce:(

Doriana w dniu imienin w takim nastroju:( Pewnie mąż zapomniał albo udał a niespodzianka będzie wieczorem :) zobaczysz ;) A to ode mnie na poprawę nastroju

Agal..pisałam ci już ,że jesteś wspaniała-dziękuję:(

Agal pisałam ci już,że jesteś wspaniała:):):):):):):):):)

Witam Kochane:) Szczegolnie dzis Agnieszki!!! W dniu Waszego swieta niech Wasza buzia bedzie usmiechnieta!!!:D Dziewczyny u mnie ciche dni:o Zaczelo sie od tego,ze spoznil sie po mnie do lekarza,ja jestem bardzo punktualna,gdyz uwazam,ze to jest wyrazem szacunku dla drugiej osoby,opierd...go rowno,wiec sie obrazil:o poniewaz jechalam autem ubralam sie naprawde lekko jak na mroz panujacy na dworze(jeszcze wieczor),a ten madrala nie przyjechal po mnie,bo mu sie nie chcialo,ze zlosci oczywiscie,wiec wystalam sie czekajac,w koncu dzwonie,a ten dalej w domu,wiec mu wrecz wydarlam do tel ,ze ma natychmiast po mnie byc ,bo rzeczywiscie zamarzam,nawet usta mi zdretwialy,jak przyjechal dostal kolejny oper,rownie mocno,no i od wczoraj ani przepraszam,ani pocaluj mnie w dupe,dzwoni jakby nigdy nic,ze chce ze mna jechac do kina,zasmialam sie ,bo najmniejszej ochoty na to nie mam ,nie z nim,wkurzyl mnie do ostatecznosci.....zeby nie bylo nie zlozyl nasze babci zyczen,nie mowiac ze wyniosla choinke za niego(gdy sie kapalam,inaczej bym na to nie pozwolila)a ten nawet nie podziekowal....sluchajcie,czy faceci maja w ogole rozum????? Brak mi slow,ogolnie mam nerwa i ochote spakowac sie i jechac daleko daleko,szlag by to trafil:o Dobra nie psuje Wam nastrojow,swietujcie i cieszcie sie chwila,zycze zdrowka i wpadne pozniej:)

sto lat sto lat od gobuli dla agnieszek :-) dorianka kochaniie ja wczoraj wieczorem płakałam bez powodu co odbiło się na moim mężu bo my jeszcze troche od sylwka jestesmy nie za bardzo wiec mu się oberwało a wiec jak musisz to płacz powinno potem byc lepiej :-)jakby co daj znac popłaczemy razem a co do wspomnien to i ja czasem tak mam tylko ty chyba wiem czemu akurat dzisiaj do tego wracasz chyba ze sie myle bedzie dobrze

Ja nie wiem co z tymi chlopami,dobrze dobrze,a nagle jak im cos odwali to nie wiadomo o co kaman:o Goba u Was nadal chlodno? Podziwiam ja juz bym nerwowo nie wytrzymala. Doriana a Ty co taka smutna,na pewno maz szykuje niespodziewajke,i lzy osuszy.........wiesz co zastanawiam sie nad Twoimi objawami, dziwne te powody dla ktorych masz takie opoznienie,no nie wiem. Lekarz juz wie co mowi. Znajac siebie powtorzylabym test mimo usg. Luteina rzeczywiscie wywoluje krwawienie wiec na pewno lada dzien cos sie pojawi. Zycze Ci tego z calego serca:) Dziewczyny lece do mojego malego ,wola i wola a ja tu na kompie siedze papa:)

goba...dzięki:)...może myślimy o tym samym......nie wiem o czym ty myślisz. sdee.......może masz i rację:(ale lekarz (tak myślę)juz by coś zauważył.Czemu myślisz że warto powtórzyć test? nie wiem czemu tak mi sie na płacz wzięło.wystarczy mały negatyw ,a ja popadam w rozpacz-ciężko mi to wyjaśnić.Do tego pobolewa mnie ta szyjka,nie cały czas,tylko momentami. Zajrzę pozniej dziewczyny:(

Widzę, że jak u mnie wszystko idzie ku dobremu to u niektórych z Was dopiero się zaczyna robić be :( Sdee - facetom trzeba wszystko pokazać palcem sami rzadko kiedy a niektórzy w ogóle nie domyślają się o co halo Ja ostatnio swojemu musiałam przypomnieć o rocznicy ślubu jego rodziców bo sam nie pamiętał :o Niereformowalni pod pewnymi względami i nic na to nie poradzisz Czasami trzeba się pokłócić, żeby potem się długo godzić :P Doriana - dzięki :) :) :) Agniecha - ja tam się cieszę, że przez chorobę Bartosza dziadkowie nie poszli do przedszkola na przedstawienie. Mnie tam na ich obecności nie zależy - szczególnie jeżeli chodzi o teściową, tak wygląda, że wstydziłabym się tylko za nią. Wystarczy mi to co mi tu w domu namiesza a do przedszkola niech się nie zbliża. Anik - no właśnie to miałam mieć założone, bo mi też szyja bardzo szybko się skracała w drugiej ciąży, ale lekarz zdecydował, że bliźniaki i tak rzadko kiedy są donoszone więc gdyby co weźmie mnie do szpitala, a jak przyjechałam rodzić to wszyscy się dziwili, że pacjenta z domu a nie z patologii ciąży. Na chwilę obecną chyba nie jest jeszcze tak źle skoro ujście jest zamknięte i twarde. Wyleżysz się za wszystkie czasy :D A mi doszedł dzisiaj kaszel, rano niby wszystko było oki. a jakieś dwie godziny temu zrobiło mi się ciężko na piersiach i pierwsze odruchy kaszlu. Cholera co to jest, że tak etapami mnie podbiera, coś mi się wydaje, że bez lekarza nie da rady. Ale to już jutro rano.

Doriana, widzę, że Cie depresja zimowa dopadła a może to z powodu jakiś wahań hormonalnych w Twoim organiźmie? Głowa do góry! Na chandrę najlepszy jest fryzjer albo zakupy :) przemyśl to ;) Manika, gdzie ty się podziewasz??

szyjka* i pacjentka* - coś mi "k" nie wchodzi.

Doriana nie chce Cie wpedzac w watpliwosci,nie o to mi chodzi,ale znajac siebie,bez specjalnych powodow do tak znacznego opoznienia,mimo badania zrobilabym test,a jesli to bardzo wczesna ciaza,naprawde nie wiem,nie chce Cie niepokoic,ja zrobilabym tak,a Ty przeciez zawiez wlasnej intuicji,luteina wywoluje krwawienie jesli ciazy nie ma,podtrzymuje ciaze jesli ona jest,to przeciez progesteron,jak uwazasz tak zrob,teraz powinien byc negatywny na 100%,wiec nie zaszkodzi. To moje zdanie. Agal zycze zdrowka. Przede mna spotkania z babciami,a tak mi sie nie chce,glowa peka:o a do tego te nerwy.ach do kitu mam ten dzien:o Wpadne za jakis czas,papatki:)

Gdzie się podziałyście - puk puk!!! Chciałam Wam tylko życzyć dobrej nocy bo ja mam nadzieję, że za chwilkę będę słodko spała. Muszę odespać poranną pobudkę. Pa pa pa do jutra :)

Dziewczynki z zapiekanki nici-nie gotowałam nic a rodzinka mi to wybaczyła.Odbili sobie Kebabem:) Oj pustki...najwidoczniej taki dzień...dla mnie cięzki i mokry:( Może jutro będzie lepszy:) Ambrozja.....manika......marakuja....Asik....odezwijcie sie kobitki:( Trójka pewnie jeszcze w szpitalu....jak tam kochaniutka sie czujesz?A moze mały fotosik nam strzelisz,jak juz wrócisz do domciu-miło by było zobaczyć taką kruszynkę:) Agniecha....jak wrażenia po jasełkach?Mnie zawsze poruszały przedstawienia dzieci aż do łez,a zwłaszcza na ,,Dzień Matki":) Dobranoc

To ja tez juz sie zegnam(do jutra rzecz jasna). Dopiero wrocilam z obchodu po babciach,dzieci padly w sekunde, Blana juz w aucie,z M dalej do d..y,ach tylko patrzec jak slodko zasne:o Dobranoc,zycze Wam pieknych snow:)

Dzień dobry:) Jak to z ranka pewnie będę sama:(,ale Maja śpi więc buszuję po internecie:PTo jedyna długa chwila odpoczynku w ciągu dnia taka dłuższa. sdee....nie smuć sie na pewno niebawem pogodzisz się z mężem:( Moja najdłuższa przerwa cichych dni z mężem trwała równo 2 tyg.Ani jednego dnia z męzem nie zamieniłam-nawet służbowo:PAle było ciężko.Nie stety obydwoje jesteśmy uparci. Agal mam nadzieję że dziś chłopcy dali pospac ci dłużej:( Agniecha....puk ...puk.... . Jest tu jakaś mamusia?

:(

Cześć dziewczyny! Ciężka noc za mną :O Agatka miała 40 st. gorączki :( mąż był z nią u lekarza - angina :( zawsze mi tak gorączkuje przy chorobie, a ja dostaję ze strachu palpitacji serca :O Doriana, chyba same z rana kawkę pijemy ;) wstawać, śpiochy!

Dzien Dobry:) Dorianko wyglada na to ,ze tylko my dzis buszujemy:o gdzie te mamy???:( Z M juz lepiej choc przepraszam nie uslysze,dalam spokoj,meczy mnie to. Wczoraj gralam a Satori u mojej tesciowej,to taka gra w radykalne przebaczanie. Podobno nie trzeba w to wierzyc(ja nie bardzo),a i tak dziala. Np. moja tesciowa zdradza maz,juz pisalam o tym,i wylosowala karte "ktos najblizszy zdradzil Twoje uczucia(partner)" wiec nie wiem,ale dlaczego akurat sie zgadza,mnie tez wyszla sytuacja ,ktora byla,mojemu m tez...dziwne,ale stwierdzilam,ze czas przestac sie w to bawic,to sliskie sprawy:o Moje zatoki juz w lepszej kondycji,a Agal pewnie calkiem rozlozylo skoro jej nie ma:( Odezwij sie Kochana:) Ambrozja,kobieto jak mozesz nas tak denerwowac??? Reszta dziewczyn,do kmpa,pisac,pisac,pisac:D

O jest Anik:) To rzeczywiscie przeszlyscie w nocy swoje,ja zaraz bardzo sie denerwuje,jak dzieci tak wysoko goraczkuja:o. Uwazaj na siebie,choc jestes juz w polowie,to zarazenie nie niesie za soba nic dobrego,moze jakas maseczka na buzie,albo wieksza ilosc wit c i wapna tak profilaktycznie?

Witam w piękny, słoneczny i bardzo mroźny dzień! Niestety bez wizyty u lekarza się nie obyło, udało mi się wszystko pozałatwiać jeszcze przed wyjściem męża do pracy. Dostałam antybiotyk bo z wirusowej infekcja przeszła w bakteryjną. Powiem Wam, że ta psychoza ze świńską grypą przydała się bo nie pamiętam, żeby kiedykolwiek lekarz aż tak dokładny wywiad ze mną przeprowadził i tak dokładnie udzielał info. na temat choroby. Jedyna rzecz, której nie rozumie to to, że sama mam ocenić czy antybiotyk jest niezbędny :o Doriana - chciałabym, żeby tak było ale niestety miałam powtórkę z rozrywki z tym, że tym razem pobudkę miałam gdzieś koło 24-tej i nie było spania prawie do 3-ej . Jeszcze dodatkowo uczucie ciężkości w piersiach i ten wredny kaszel sprawiły, że miałam makabryczną noc. Ale dzięki Bogu to już za mną. Sdee - może przyzwyczaiłaś męża do tego, że to Ty pierwsza nie wytrzymujesz i przerywasz ciche dni (pisałaś kiedyś o tym) więc czeka na gest z Twojej strony. Z facetami tak to już jest albo nie widzą problemu albo zacukają się tak, że to my zaczynamy się czuć winne Ja myślę, że czasami każdemu przyda się takich kilka dni do namysłu a z drugiej strony czy spóźnienie Twojego męża warte jest takich emocji. Przeżywasz, stresujesz się a on milczy, pewnie czeka aż Ci przejdzie i żebyś nie wiem ile nerwów straciła to facet tego nie pojmie i nie doceni. Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię w żaden sposób. Chyba idę jednak wziąć ten antybiotyk, do potem

Sdee - widzę, że wasze relacje z mężem się zmieniły i mój wpis jest nie na czasie. Coś mi komputer ciężko dziś chodzi i co chwila się zawiesza więc nie sprawdziłam najnowszych wiadomości, żeby nie wcięło mi tego co napisałam. Szkoda życia na gniewanie się :)

hej dziewczynki:D jestem, jestem, czytam na bieżąco:D dużo sie u Was dzieje:) trójka gratuluję dzieciątka, oby zdrowo rosło na pociechę Tobie, wycmokaj maleństwo Anik , bądź twarda(na dole) to był oczywiście żart:P ale wiesz że wszystkie Ci dobrze życzymy i zamartwiamy się jak tylko któraś ma jakiś problem. Zdrówka Twojej córci życzę ogólnie to nie mam za wiele czasu na kompa. Ciężko mi bez męża. tęsknię bardzo. Musiałam się zamienić w tym tygodniu na popołudniówki, bo rano nie miałby kto Mai zaprowadzić do przedszkola. Kiedy go nie ma to uświadomiłam sobie w ilu rzeczach mnie wyręczał:( Zeszła mi lawina z dachu, prosto na schody wejściowe, chwała bogu, że nikogo pod domem nie było. Musiałam to wszystko łopatą powynosić. Antena mi sie przestawiła i nie miałam telewizji, bo coś sie zablokował dekoder. Maja w płacz, bo bajek nie ma. Poprosiłam kolegę z pracy by mi pomógł i zajrzał do tej anteny.Dziś wpadł z rana, wiedział że mojego męża nie ma, bo to przecież też jego szef. I wyobraźcie sobie że próbował ze mną flirtować, no dobra można sobie żartować, ale kiedy do całowania się zaczął rwać to go wyrzuciłam:( Podle się czuję, bo naprawił mi tą antenę, a ja go za drzwi! Ale przecież nie jestem jakąś dziwką, nie miał prawa tak mnie potraktować:( Jestem trochę wzburzona, podły erotoman

Manika no po prostu zwalilas mnie z nog,ja wiem, ze to musialo byc nie mile,ale opisalas to tak,ze padam ze smiechu,prosze nie obraz sie,kocham Was dziewczyny za to,ze z Wami to zycie jes takie barwniejsze,a i zarty trzymaja sie Was mimo problemow czy smutkow:D Agal wracaj do zdrowka,a moj M to juz taki typ,nie potrafi przepraszac:(

sdee:D no w sumie teraz to jest śmieszne, ja poważna matka i żona, a tu taki numer:D do głowy by mi nie przyszło!!! Spotkamy się o 14 w pracy to mu nawciskam okrutnie:P Mój M. wraca dziś w nocy:D nareszcie:D Wczoraj na Dzien babci, zostawiłam w domu torcika serduszko i piwko dla dziadka w lodówce. z pracy zadzwoniłam do dziadków, żeby odwiedzili wnuki i się poczęstowali:) Mnie przecież niema popołudniami, ale wnuki są. Pytam wieczorem syncia jak było z dziadkami, a on mi na to że nie wie bo go nie było, jak przyszedł do domu to dziadkowie już się sami poczęstowali, a on im tylko życzenia złożył:( Zrugałam go za to. Mój syn z głupim uśmiechem mi oznajmił, że może za rok to będę też świętować ten dzień !!! ?????????? i co ja mam myśleć????????? żartował? czy już całkiem stracił rozum?????

Manika, odważnego masz kolegę :) żonę szefa podrywać! to trzeba być naprawdę odważnym ;) albo zakochanym ;) :P A syn to pewnie się podroczyć z Tobą chciał :D chociaż u nas jest babka w Twoim wieku która lada dzień babcią zostanie ;) sama wygląda na młodą mamusię :D

Manika - sytuacji z kolegą z pracy nie zazdroszczę, tym bardziej, że to pewnie i kumpel Twojego męża a poza tym spotykacie się dzień w dzień w pracy. Tak próbuję sobie uzmysłowić co mu przyszło do głowy i tylko jedno mi się nasuwa - że zepsuta antena (w jego mniemaniu) była tylko pretekstem i zaprosiłaś go w zupełnie w innym celu tym bardziej, że okoliczności były sprzyjające. Kobieta mówi nie a dla faceta znaczy to tak. Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby się okazało, że jest żonaty - świnia. Gonić dziada. W sprawie syna - psychicznie nie jest jeszcze gotowy zostać ojcem ale fizycznie już od dawna. Na Twoim miejscu byłabym czujna, mało to się czyta o nastoletnich rodzicach. Żeby nie okazało się, że syn szybciej postara się o dzidziusia niż Wy o swojego :D Sorki Manika wiem, że masz problemy ale z jego wypowiedzi jasno wynika, że coś chce Ci dać do zrozumienia - może chodzi tylko o inicjację seksualną, może w ten sposób chciał się pochwalić, że ma to już za sobą. Nie wiem w tym wieku chyba trudno jest ogarnąć to co dzieje się w umyśle młodego człowieka - chyba trzeba przeczekać ale i być uważnym.

no ja to zamierzam być jeszcze kolejny raz mamą, a nie babcią:P chyba czas, żebym porozmawiała z mamą tej jego dziewczyny, zanim stałoby się to najgorsze....