Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Agal-co do maluszków to one pewnie też są zmęczone już tą zimą.Ani na polko wyjść się nie da,w domku też się im już nudzi na pewno.Dorosły ma problem już wytrzymać,a co dopiero takie maluszki. Sdee- faktycznie chyba troszkę egoista jest z niego i wygodnicki,bo wcale tak daleko to nie jest.Ja mam koleżankę co do pracy codziennie dojeżdża 2 godziny,ale powiedziała że woli tak niż tam mieszkać:) Z jego strony jest to troszkę nie fair. A od tego tu jesteśmy żeby się i wyżalić i pożartować i mieć się do kogo odezwać:)

To firma rodzinna i choc ojciec jest debilem i dobrze wiemy ,ze lepiej nam nie bedzie to jednak szkoda,a noz skorystaja na tej firmie nasze dzieci....wybaczcie,ale zycie nie jest wieczne w koncu kto inny bedzie tam rozdawal karty...dla mnie jednak nie ma to takiego znaczenia,wole sama zapewnic dzieciom byt,nie licze na tych ludzi,to raczej ci zli niz dobrzy,niestety,moj M tez to wie,ale boi sie to zostawic..:o

Dodra dziewczyny lecę bo się bajka kończy i trza kolację przygotować:)

Agaaga-ja tez jestem juz nie do zniesienia,tez z taka bym juz dala spokoj,ale on chyba mnie kocha:o jak fajnie,ze Tobie sie udalo,to mnie na duchu podnosi,ze jednak mozna:) Dzieki Kobitki

Dziewczyny kochane ja się już żegnam i spadam chyba do wyra,boli mnie to dziąsło.Już sama nie wiem. Sdee-może tak jak u Agaagi w końcu zmięknie i wrócicie. Zyczę ci tego z całego serca.Głowa do góry Do juterka Kolorowych snów:D

Witam w sobotni poranek:) Widze,ze dzis zaczynam Nie jade jednak do Wrocka uczyc sie tylko wysylam do mamy dzieci,Jula i tak chora wiec o szkole mozna zapomniec,a i ja bede spokojniejsza o dzieci,bo wiem,ze mama zajmie sie nimi wzorowo,tu niestety nie mam na kogo liczyc,wsyscy maja nas w dupie,a moja babcia sama wykonczylaby sie ,wiec jada tam,ufff:) Ja znow dzis lece na kwasy do mojej upiekszaczki,a co tam powypalam troche naskorka:P ale to dopiero o 14.30. na obiad moze zrobie spageti,zawsze to prosto ,szybko,i nie trzeba miec zdolnosci kulinarnych:P Zycze Wam Kochane milej soboty,zajrze pozniej,choc w sumie i tak nie mam nic do roboty...

Dzień dobry laseczki :) Moje dzieci dziś dostały chipsy na śniadanie. Zostawiłam chłopaków pod opieką męża i tradycyjnie miał tylko przypilnować, żeby zjedli śniadanie. Oczywiście nie zauważył, że Bartosz znalazł i otworzył chipsy a dalej to już wiadomo Od poniedziałku mój P ma urlop wiec będzie akurat okazja, żeby dzieciaki oduczyć nocnego cycha ale już dziś na samą myśl mam motylki w żołądku. Myślałam o kilkudniowym wyjeździe do mamy ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak mój zostaje z nimi sam - chyba i tak czekają mnie bezsenne noce i płacz telepatycznie razem z nimi. Przeraża mnie to bo mój P wychodzi z założenia, że dziecko samo powinno się uspokoić więc to co ich czeka chyba mnie przerasta. Najbardziej szkoda mi Kubusia - jest strasznie wrażliwy i rzadko kiedy daje się uspokoić mężowy a jak jest mu źle to wtula się we mnie tak mocno, że czasami mam problem, żeby odwrócić jego uwagę i się uwolnić Sdee - widzę, że dziś już troszkę lepiej się czujesz. Myślę, że z czasem rozwiążecie ten problem z pozytywnym skutkiem dla Ciebie. Jeżeli firma jest rodzinna to tym bardziej dojazdy do pracy nie powinny być problemem bo nie ma takiej presji przełożonego zerkającego na zegarek a poza tym chyba nikt go aż tak bardzo z czasu pracy nie rozlicza bo chyba jest sobie sam panem :) Agniecha - jak tam dolegliwości dzisiaj? Całuski dla wszystkich

Widzę, że nie tylko mnie zalało, bo żadnej nie ma :( Dziś już w czterech miejscach na syficie mam mokre plamy z których kapie i dopóki śnieg nie zejdzie z dachu a lód nie stopi się w rynnach nic oprócz podkładania ścierek i wycierania zacieków nie jestem w stanie zrobić :( Mąż dzisiaj zaglądał na dach i próbował jakoś rozbić ten lód ale nie dało rady :( Tylko słoneczko nas ratuje bo im szybciej się to wszystko stopi tym szybciej sufit mi wyschnie. Bartosz znowu coraz bardziej kaszle i obawiam się, że znowu czeka nas lekarz :( Boże jak ja mam tego dosyć to dziecko więcej jest chore niż zdrowe. Dziewczyny skrobnijcie coś bo wychodzi na to, że to tylko ja mam czas na topik :o

Witajcie wieczorkiem, co za wariacki dzien, uffff..... Caly ranek na szkoleniu z informatyki, nie ma to jak pracowac w soboty, wrrrrr.... na szybko obiad, bo pozniej na urodziny do kolezanki dzieci :) Wlasnie wrocilismy i jestem wykonczona!!!!!!!! Mam nadzieje, ze spedzilyscie milo dzien i zycze wszystkim milej niedzieli, mnie znow nie bedzie , bo idziemy tradycyjnie do tesciow na obiadek i spedzamy tam praktycznie caly dzien i jest super, bo to jedna z niewielu okazji, gdy moge sobie spokojnie poczytac....dzieciaki szaleja z dziadkami ;);) Buziaczki

ja niem mogę, przecież to zapieprz na okrągło

Ivette Miguel Lucas PAtologiczne imiona... nie wiem po co ludziom takie wymyślne skoro nawet bogaci ani sławni nie są.... Chyba że masz Włoskie lub inne zagranicznie korzenia to przepraszam za uwagę....

Trendy Girl,gdybyś czytała więcej,niż ten jeden post,wiedziałabyś,że Aines mieszka w Hiszpanii

Dzień dobry na dobry dzień! Zasypało nas od nowa śniegiem, masakra :( Wpadłam tylko na chwilkę bo u nas dziś mocno zajęty dzień, ale nie mogłam się powstrzymać żeby się z Wami na przywitać nawet przy takiej frekwencji :( Całuski dla wszystkich mam zajrzę wieczorkiem

U nas roztopy :) Wczoraj miałam piękny dzień :) R mi zrobił niespodziankę,kąpiel i świeczki waniliowe,soczek,lody do wanny,włączył mi tam radyjko,pachniało pięknie,zajął się dziećmi,wykąpał,nakarmił... Kiedy dzieci zasnęły oczywiście czekał nas upojny wieczór,byłam wypoczęta i zadowolona...Coś pięknego,oby tak częściej Dziś mam lenia :)

Ida!!!!!!!!!!!!!!!! ja tez chce takiego faceta,co za cudo....:D:D:D Moj nawet nie wie co to znaczy swieca lub cokolwiek romantycznego,jesli juz to wszystko z mojej inicjatywy,takie flaki z niego:o znow podczytywaczki-brrrrrrrr Agal,oby Bartoszek skonczyl tylko na kaszlu Aines to zalatany,ale ciekawy dzien,ja lubie takie dni,kiedy nie mam nawet 5 min na myslenie o glupotach,a odpoczniemy wystarczajaco w trumnach:D:D:D tyle,ze na bank spelnione w 100% :D To milej niedzieli Kochane,ja zaraz zawoze dzieci do Wrocka do mamy na tydzien,znow bede tesknic jak nie wiem co:( ale musze nauczyc sie na ten egzamin nie ma ze boli:) Papa

Sdee,ale sama wiesz,co ja ostatnio z moim miałam,niezbyt dobrze,a ostatnio się poprawia :)

dziewczyny jestem i zyje wybaczie za milczenie. Zycze udanej niedzieli dla was.

Ida to moze chcial sie wkupic na nowo:P Agal- ja zycze Twoim synkom wszystkiego co szczesciem sie zwie,aby rosli duzi,zdrowi i weseli,bo przeciez dzis to ich 2 LATKA :D:D:D przesylam cyber buziaczki!!!!!!!!!!!!!:):):)

hej dziewczęta;) witam niedzielnie, oj, bardzo leniwa ta niedziela, cisza w domu, Majka ogląda bajkę, tatuś zalega na kanapie w salonie, a ja się nudzę...to do kompa siadłam wreszcie na spokojnie:) Agal, wszystkiego naj dla bliźniaków, ucałuj je mocno od topikowej ciotki choróbsko pokonałam, choć została mi jeszcze chrypa. Straszna chlapa u nas, droga zamieniła się w rzeczkę, pod domem rozmoczona glina, masakra:O Mamusią nie zostałam w tym miesiącu. Do tej pory traktowałam to wszystko z przymrużeniem oka, ale zaczynam się martwić, czy nie będę miała problemów z zajściem w ciążę :O W każdym bądź razie, zamierzam w tym miesiącu zabrać się solidnie do pracy i gruntownie przygotować na wszelkie sposoby. Mój M w sierpniu kończy 40-stkę , więc czas goni. Dorianko, my sobie żartowałyśmy, a tu taka tragedia....przytulam Cię mocno Wiem co czujesz, ale nie będę drążyć tematu. Od miesiąca walczyłam z dziwną wysypką u Mai, biegałam od lekarza do lekarza, robiłam wyniki, konsultacje dermatologiczne(prywatne) a w końcu lekarz ogólny(specjalizacja-ginekolog) wyleczył mi ją skutecznie:) Oho, mój niedźwiedź się przebudził:) Może pojedziemy do moich rodziców;)

Witajcie:) Manika dziękuję:) Agal.....wszystkiego najlepszego,dużo uśmiechu na buźkach,samych słonecznych dni a przede wszystkim dużo zdrówka życzę Twoim chłopaczkom w dniu ich urodzin:) Całuję i ściskam wszystkie pozostałe mamusie:) Dobrej nocki życzę.

Agal no właśnie,wszystkiego najlepszego dla synków Mnie teraz cholernie boli ząb,zaczęło się po południu :(

Dziewczyny..............jestem po strasznej rozmowie z M.:( powiedzialam mu wiele z tego co mi na sercu lezy,nawet moze za duzo.......nie wiem co z nami bedzie....powiedzialam mu,ze nie wiem juz czy w ogole go kocham,ze nie chce mi sie juz udawac zadowolonej kobiety z zycia,bo czuje sie przez niego zaniedbana,niekochana,niedoceniona...i wiele takich spraw,on uwaza,ze wszystko jest moja wina,ja obwiniam jego,choc przyznam,ze pewnych rzeczy moglam nie robic,ale to byl wynik zlosci glownie....czuje,ze on sam siebie oszukuje z ta miloscia do mnie:(po jego slowach wiem,ze obojetne mu czy bedziemy razem czy nie,a to juz ostatecznosc,wiec......:(tak mi przykro,ze do tego doszlo,ale moja bomba kiedys musiala wybuchnac,to bylo nieuniknione,i co ja mam teraz robic?! bo na nic juz nie licze,a jedyne czego chcialam,to byc ta jedyna w jego sercu i zyciu,ta istota dla niego najwyzsza,a czuje sie sierota,porzucona,osamotniona ,do tego w obcym miescie...:(:(:(

Witajcie dziewczyny, U nas pada i pada i pada, skad tyle wody w Hiszpanii ????? Jedyna dobra strona to ta, ze sie wszystkie zbiorniki napelnia i moze w tym roku latem nikt nie bedzie narzekal na susze... Ida - dzieki za odpowiedz do Trendy Girl! :):) Swoja droga - co ma patologia wspolnego z imionami ??? Nie bede wnikac...:P:P A tak w ogole to wysle mojego faceta do Twojego na nauke :P:P Pozazdroscic, ech.....:) Sdee - w sumie to masz racje, tez lubie takie "zajete" dni, u mnie innych w ogole ostatnio jakos malo...;) Mam nadzieje, ze przeszlo Ci troche i lepiej sie czujesz, przesylam moc serdecznosci :) Agal - najlepszego dla maluszkow!!! Manika - bedzie dobrze, tylko sie zbyt nie przejmuj, bo to wtedy akurat zaczyna sie blokada, trzymam kciuki! :) Patinka, Doriana, Anik,Goba, Agniecha, Marakuja, Ambrozja, Agaaga, Zuzia (mam nadzieje, ze nikogo nie pominelam, a jesli to przepraszam :) ) - milego wieczoru i dobrej nocki!! Buziaczki!

sdee, sama przyznajesz, że powiedziałaś w złosci za dużo, może on też teraz myśli że powiedział za dużo? jesteś wzburzona i czujesz się dobita, ale jutro może spojrzysz na to inaczej? na pewno udało Ci się wyrzucić wszystkie bolączki i pretensje, a to było nieuniknione, bo bo to się zbiera w człowieku i jest jak bomba z opóxnioną detonacją, ale wcześniej czy później wybuchnie. Jestem pewna, że Twój mąż wiele przemyśli i dotrze do niego to co mu zarzucasz. Mam nadzieję, że wyjdzie Wam to na dobre, to nie możliwe, żeby stare, dobre małżeństwo miało się rozpaść od kilku słów prawdy, która zwykle jest gorzka. Ale takie rozmowy są potrzebne, bez udawania. Przytulam Cię mocno, trzymaj się kochana

Sdee - kurcze, wlasnie przeczytalam Twoj post, bardzo mi przykro , ze tak sie stalo, ale moze to Wam na dobre wyjdzie...Wiadomo, ze czlowiek jak zly to czasem mowi za duzo, ale moze za kilka dni , jak juz sie troche uspokoicie, jak sobie oboje przemyslicie na spokojnie , to dojdziecie do jakiegos rozwiazania zadowalajacego Was oboje.. Czasem taka bomba jest potrzebna , zeby oczyscic atmosfere i zaczac od nowa... Przesylam moc usciskow i pozytywnych mysli!

Aines:) jesteśmy jednomyślne ja mam za sobą kilka takich bomb, i naprawdę pozwoliły mi spojrzeć na nasze problemy oczami męża, a widziałam też zmiany u męża, w kwestiach które mu wyrzuciłam w gniewie. Takie burze oczyszczają atmosferę, tylko potem mamy kilka cichych dni, trawimy zasłyszane zarzuty...człowiek tylko żałuje niektórych słów:(

Manika - masz racje....telepatia chyba ;);) Moze dlatego, ze ja rowniez kilka takich bomb juz mam za soba ... KIlka dni "po" jest dziwnie, ale z reguly pomagalo to nam sie dogadac, tak jak piszesz - spojrzec na sytuacje oczami drugiej strony... Wierze, ze bedzie dobrze Sdee!! :)

W imieniu maluchów dziękuję za wszystkie życzenia - kochane jesteście Sdee - cholerka tak bardzo chciałabym Ci coś sensownego napisać ale nie bardzo wiem co? Przykra sytuacja ale mam nadzieję, że do naprawienia. Boję się, że po części i ja się do tego przyczyniłam wyrażając swoją opinię o egoizmie Twojego męża :( Sdee - noc potęguje strach i złe emocje, jutro spojrzysz na to spokojniejszym okiem. Wiem, że łatwo mówić takie rzeczy, gdy sytuacja nas nie dotyczy. Cholerka chciałabym Cię wesprzeć chociaż słowem ale moje maluchy zaczynają się kręcić i zapewne za moment będę musiała odejść od komputera, ale póki co - wierzę, że wszystko pójdzie w zapomnienie tylko potrzebujecie na to czasu. Faceci czasami mówią rzeczy, które dla nas są jak nóż w plecy a dla nich to tylko słowa. Ty siedzisz i się zamartwiasz i zapewne płaczesz a on już nie pamięta tej rozmowy. Emocje to zły doradca i zazwyczaj pod ich wpływem dochodzi do sytuacji o jakiej piszesz. Czas leczy rany a spokojna rozmowa może wiele wyjaśnić, jutro nie będziesz jeszcze zapewne do tego gotowa ale jak żal i zdenerwowanie minie zobaczysz, że wszystko nie wygląda tak strasznie jak w chwilach tych złych emocji. Życzę Ci spokojnej nocy i oby ranek przyniósł tylko dobre rzeczy dla Ciebie. Nie bądź smutna zobaczysz jutro będzie lepiej ...

Agal tak bardzo chcialabym,aby Twoje slowa okazaly sie zlote i jak najbardziej prawdziwe,bo na razie swiat zwalil mi sie na glowe,legl w gruzach....nie mam nadzieji juz na nic,a nie tak wyobrazalam sobie swoje zycie,pewnie zadna z nas ...dobranoc

Aines,Manika