Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

Gość asik32
mam coreczke - 4 lata i synka - 2 lata :-) a gdzie na wyspach jestescie dziewczyny, bo moja przyjaciolka jest tez na wyspach, w Manchesterze - ktoras ma blisko? bo odwiedzam ja czasm - teraz pewnie jakis czas nie polatam, ale moze potem, kto wie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ASIK32 witamy, znaczy coraz więcej nas, nam się udało już w 2 cyklu, mąż dzisiaj ma kurs z pracy, a potem ma umówić mnie do lekarza w przychodni przyzakładowej gdzie sam należy, żebym nie musiała szukać lekarza :) A mi jest niedodbrze :(, dzieciaki właśnie śniadania jedzą i wybieram się piętro niżej do teściowej na kawkę :) tylko nie wiem czy mnie nie odrzuci :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki co tam u was ja dzisiajnmam wizyte i ciekawi mnie co tam mi lekarz powie mam nadzieje tylko ze zdrowo się chowa to moje chciane-nieplanowane i kocahne maleństwo :-) wiecie wczoeaj mnie naszło i popłkałam sobie troszke niewiem czemu chyba hormony bo niemam innego wytłumaczenia zastanawiam się czy dam rade sobie jak z tymi spacerami czy zmieniac wózek i wogóle a najbardziej to chyba chodzi mi o to ze boje się porodu-miałam 2 wywoływane siedzialam albo cały dzień nim urodiłam albo dzień i noc wiec teraz obawiam sie tez tego wstretnego wywoływania wiem ze wiem co mnie czeka i wogóle ale momo to-tak sobie mówie ze mozee bóg mi wynagrodzi wszystko i urodze szybciej niz zroilismy :-0 ambrozja czujesz sie widze jak ja w ciąży z kubą :-) współczuje popołudniu napisze co u lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba napewno dasz sobie radę, ja też mam mnóstwo różnych myśli :( Ale mam nadzieję że będzie dobrze, popijam kawkę i zaraz biorę się za sprzątanie bo dzieciaki graciarnię z zabawkami z pokoju zrobiły... Odezwijcie się dziewczyny 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nową forumowiczkę:) jeśli chodzi o to czego nie lubię w świętach u teścia to wygląda to tak: Teść- 78 lat- schorowany i zniedołężniały staruszek, głuchy, przemądrzały, mieszka ze szwagrem kawalerem na wsi, mają gospodarkę i straszny syf w chałupie- brak kobiecych rąk. Na święta nikt tam nie sprząta. Jedziemy tam od rana w wigilie, mój mąż robi co może żeby zrobić choć jeden pokój " czystym" moje starsze dziecko nie jedzie, bo woli byc u mojej mamy, a młodsze zanim nastanie wigila jest już tak brudne, że nadaje się do szorowania. Ja zabieram się za robote w kuchni. Muszę nalepić pierogów z 2kg ciasta, i skroić sałatkę jarzynową. Farsz na pierogi przygotowuje mi szwagier, nie smakuje mi kompletnie, lepię tych pierogów jak dla pułku wojska. Potem mi je wciskają bo za dużo, a ja nie chcę bo nie lubię. I tak się marnują. Robią gołabki z ziemniakami, fuj. Siadam do wigili i nic mi tam nie smakuje. Po wigili teściu wyciaga flaszkę i zmusza do wypicia kielicha, lub kilku. A moim zdaniem w ten dzien alkoholu nie powinno być. Z ulga wracam do domu:( ale to w końcu rodzina mojego kochanego męża, nie wybierał ich:( Ja wpędzam sie w obłęd, naczytałam się w necie o poronieniach i pustych jajach płodowych( co prawdopodobnie u mnie było przyczyną poronienia), czuję się chora od tego i odbiera mi odwagę na zmajstrowanie kolejnego dziecka. Wiem , że to chore, i nie powinnam tego czytac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie smutaj tylko bierz się do działania, sama jestem przykładem że chcieć znaczy mieć :) mąż mnie dzis do lekarza miał umówic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie! Wiecie co już się troszeczkę pogubiłam. Straciłam rachubę, które mamy się starają a które już nie muszą - pomijając ambrozję oczywiście:D Asik witamy w gronie. Ambrozja widzę, że mamy podobną sytuację, mieszkamy niby u siebie ale mamy teściów pod sobą. I co tak bezkonfliktowo? Bo ja już dawno przestałam schodzić na kawkę i chętnie wyniosłabym się na drugi koniec Polski albo jeszcze dalej. Mąż podziela moje zdanie co jest bardzo dziwne bo to jedynak. Ja też wolałabym, aby zbliżające się święta miały bardziej radosny charakter tak jak w innych krajach, szczególnie jeżeli chodzi o dzieci. Ależ by miały radochę z tymi cukierkami (to zupełnie co innego niżby kupić) i jeszcze te przebrania. Szkoda:( Mąż ma swoich bliskich na miejscu a moja rodzinna porozrzucana po Polsce zabrakłoby dnia, żeby wszystkich objechać i to jeszcze z małymi dziećmi. Zresztą i tak nie mamy samochodu więc nie mamy wyjścia - zostajemy na wszystkich świętych w domu. Dynię już kupiłam będziemy mieli choć namiastkę halloween, synio i z tego się cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
manika 74- fajnie to opisalas z tymi swietami..czytalam to z usmiechem na twarzy :) ja tez musze sie zabrac za sprzatanie...tylko od czego zaczac? :P w nocy mialam jakis koszzmary,budze sie co chwilke i mam wrazenie ze rodze ..bbbrrryyy niezle sie nakrecam..cala jestem w nerwach jak pomysle co mnie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manika w kwestii alkoholu w wigilię mam takie samo zdanie, dlatego teściowie zazwyczaj szybko się zbierają i jadą dalej do rodziny bo oni mają w tradycji dobrą popijawę tuż po kolacji. Zazwyczaj teściowa siedzi jak na szpilkach, niczego nie chce jeść i zawsze popędza teścia bo ten z kolei lubi jedzonko bardzo. Ale w tym roku będzie inaczej, już moja w tym głowa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to i ja dołącze do dziewczyn mieszkajacych z tesciemi ja do góry tescie na dole :-) jest jak jest mogłobyc gorzej wiec sie pocieszam potem wam napisze o co chodzi (chwalenie innych dzieci tylko nie nas) no ale pisze szybko bo chodzi o to ze, ja kochane juz po ginekologu wszystko ok dzidzia rośnie juz ma 7,7cm i wszystko jest ok.tylko nie bardzo się dizsiaj kręciła i lekarz lekko pobudzał brzuch bo chciał całą obejzec i pomierzyć no i w koncu sie udało ciesze się bo najważniejsze ze zdrowe :-) kolejna wizyta za 5 tyd niestety bo mój lekarz przyjmuje tylko 1 raz w tygodniu :-( a wiec do juterka bo dzieci trzeba umyc i spac kłasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapka2
Cześć. Poczytałam trochę. My nie mieszkamy z teściami, za to na święta na pewno nas zaproszą. W końcu teściowa będzie chciała zobaczyć swoje ukochane i jedyne wnuczęta. U mnie nic ciekawego więc za bardzo nie mam o czym pisać. Dobrej nocy życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! a ja mam dziś dzień do d***. Potworny ból zęba od wczoraj, czekam na swoją godzinę do dentysty i jestem mega wkurzona na mojego męża Powiedział że ostatnio mam ciągle problemy, dodam że jest moim szefem w pracy, a ja ciągle jak nie zwolnienie, to urywam sie po parę godzin z pracy. To nie moja wina że lekarze nie przyjmują w nocy:( I usłyszałam jeszcze: nie będę więcej nadstawiał za ciebie tyłka i masz tu babo zrozumienie i wsparcie męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manika nie denerwuj się, chłopy tak już mają ciekawe co by było jakby to im przyszło chodzić w ciąży i rodzić dzieci, świat by wyginął :( a tu większość nie chce nawet wspierać swojej kobiety przy porodzie :( Ja mam teraz mnóstwo obaw jak dam sobie radę, ale jestem dobrej myśli, dzisiaj może wybiorę się z mała do mojej znajomej, choć jak zapytalam męża czy zostanie z synkiem to usłyszałam "na długo" wrrrrr no przecież chyba mi też należy się chwila "relaksu" eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Byłam wczoraj u gina. I niestety :( w ciąży jestem, ale pęcherzyk jest stanowczo za mały jak na termin wynikający z ostatniej @ :( możliwe więc, że się ciąża nie rozwija :( mam przyjść za tydzień na kolejne usg. Jestem załamana :( nie planowałam tego dziecka, ale już bardzo pokochałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej mamuśki! Ja święta spedze zdala od rodziców zaś z teściowa bo przylatuje i męza rodzeństwem i wszystko było by oki ale jeden z braci ma taka żone że na sama myśl o wigilii juz mam mdłości.Jak ja to wytrzymam! MANIKA74 ty znowu u dentysty? jejku co tym razem oby nie by ło to co trzy miesiace temu i przestań czytać te bzdury w necie tylko się kuruj i bierz za robienie malucha prosze nie zabieraj mi tej radości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik nie załamuj się to napewno "złe przepowiednie" tylko i wszystko będzie ok, wiem co mówię bo jak poszłam z 1 ciążą na wizytę to lekarz mi powiedział "ciąży nie ma a jak jest to pozamaciczna" no co to za lekarz? Pojechałam prywatnie na 2 dzień i okazało się że w 5 tyg jestem :) Manika a ty leć "produkować" :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIEWCZYNY kazda z nas ma widze jakis problemy ,jedne mniejsze drugie wieksze...ale coz takie to zycie.. najwazniejsze nie poddawac sie (wiem wiem łatwo pisac) ja tez mam dziwne bole brzucha na samym dole :( i brzuch jakby twardnial...) jak nie przejdzie wezme nospe.... u mnie dzieciaki w szkole i teraz zacznie sie tydzien wolnego...hm..jak ja to lubie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asik32
ja mam mało czasu na pisanie, ale poczytuję czasami :-) w kwestii trzeciego to mam już tyle objawów, że głowa mała, a dopiero co mi się owulacja skończyła ;-) pewnie mi hormony szaleja bo tabletki odstawiłam - brzuch mnie pobolewa jak na okres już trzeci dzień - mąż się śmieje, że się zagnieżdża - i chyba mi się woda zatrzymuje w organiźmie, bo jakaś się czuję napompowana chciałabym już wiedzieć, ale czekam spokojnie nie wiem jak u was, ale mi się zawsze trójka marzyła, ale z czasem zawęziłam wymagania do tego, żeby były blisko wiekowo, bo chyba za kilka lat to mi sie już by nie chciało do pieluch wracać, za wygodnie się robi jak dzieci dorastają :p ale wiele dziewczyn się właśnie decyduje jak dziecko już podrośnie i wtedy jest jakaś odmiana ;-) ambrozja, a ten 5 tydzien to masz od ostatniego okresu chyba licząc? czyli rozwojowo to 3 będzie, tak? mnie to wkurza, że każdy lekarz inaczej sobei liczy i potem sprawdzam w książce i nie wiem czy dziecko ma mieć już serce czy nogi :o ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tylko moje obliczenia i wg kalkulatora "porodu" ale wczoraj właśnie zarejestrowałam się do lekarza na wtorek!!! Zobaczymy co będzie... Wczoraj z córeczką odwiedziłam znajomą która w tamtym roku ucierpiała w wypadku i od tamtej pory jeżdzi na wózku :( przechodzi operację za operacją, i straciła w tym wypadku 9 letniego synka :( :( ma jeszcze 14 latka i 5 latka w domu, ale jaki to musi być ból :( Kurcze zaczyna się- piersze wymioty za mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim! Widzę, że mamy dobre i trochę niepokojące wiadomości od naszych przyszłych mamusiek. Sama już nie planuję ciąży, ale doskonale pamiętam jak bałam się przy każdej wizycie u lekarza a szczególnie przy usg, a jak nic się nie działo to też się nakręcałam, że za spokojnie. Anik poczekaj do następnej wizyty we wczesnej ciąży często zdarzają się pomyłki, bądź dobrej myśli. Matko nie mogę dzisiaj myśleć, strasznie boli mnie głowa bo wczoraj nawdychałam się środka grzybobójczego, bo u nas o tej porze roku szczególnie na początku okresu grzewczego wychodzi straszny grzyb na ścianach w kuchni i na suficie w łazience. Mąż cały dzień w pracy i nie ma kto tego zrobić więc ze względu na dzieci ja muszę odwalać czarną robotę. Już drugi rok z kolei a miałam nadzieję, że pozbyliśmy się tego świństwa w lecie. Jeszcze naczytałam się takich strasznych rzeczy o grzybach i pleśni, że aż mi się płakać chce jak widzę wychodzące nowe plamy na ścianie. Wszystkie dostępne środki działają tylko chwilowo i po jakimś czasie zaczyna się wszystko od nowa:( Dziewczyny jak się tego pozbyć, może też miałyście takie problemy? Goba to dobre wiadomości:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała gwiazda spała u mojej mamy i ani myśli wracać już mi zakomunikowała że dzisiaj też tam śpi, małego właśnie położyłam, mąż coś grzebie na ogrodzie... ja wcinam chipsy, niezdrowe ale jakoś mnie tak naszło, i tak pewnie całą sobotę spędzę w domu, no chyba ze szwagierka zaglądnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny za mną "zalatana" sobota. Byliśmy z dzieciakami w kinie a potem po buty zimowe, a kupno butów z moimi pannami to nielada zadanie ;) ja przechodzę kompletną huśtawkę nastrojów - od rozpaczy po nadzieję... ciężko, ale trzeba jakoś wytrzymać do czwartku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam .Ja jestem mamą 3 dzieci.Różnica między nimi to 2.8m .Właśnie nie wiem czy nie zaliczyłam wpadki.Jest nadzieja że to nie ciąża.To nie tak ze jestem przeciwna takim skarbom.Boję się kolejnej ciąży i niewiem czy chcę mieć 4 dzieciątko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pustki mamuski gdzie jestescie od rana?zapraszam na kawke ambrozja kochana jak tam samopoczucie? ja dzisiaj od rana słabiutko bardzo doriana niewiem co ci napisac moze tylko tyle ze zycze ci tego czego sama pragniesz?nie martw się ja tez się boje co bedzie dalej a tu juz prawie 14 tydzień ale mam nadzieje ze bedzie ok i juz jestem mocna(z wierzchu hihi)i mysle ze podołam obowiązkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam doriana, może napiszesz coś więcej o sobie i dzieciach Ja wam powiem tak mam teraz mnóstwo obaw czy sobie poradzę z 3 dzieci mimo że bardzo chciałam mieć 3, ale w 2 poprzednich ciążach nie miałam takich obaw, ciągle źle się czuję, jutro idę do lekarza zobaczymy co powie... eh normalnie czuję ostatnio tylko strach :( Ciągle chce mi się wyć- nigdy tak nie miałam :(, w sobotę gości mieliśmy w niedzielę siedzieliśmy w domu... A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Co taka cisza, wszystkie zajęte? Ciekawe czemu ja się dziwię, sama ledwo wyrabiam na zakrętach. W sobotę wymyśliliśmy przemeblowanie - wyszło całkiem fajnie. Oczywiście sprzątania było przy tym sporo a najwięcej radochy miały dzieci. Przy okazji powiesiliśmy telewizor na ścianę bo bliźniaki zaczęły dostawać do niego i baliśmy się, że w końcu zwalą go na siebie. Gdy z tym mamy już spokój to teraz okazało się, że zrobiliśmy im dostęp do okna i z uporem pchają się na parapet bo dostają z łóżka. Znowu musimy kombinować, gdzie je przestawić. Niedziela za to upłynęła na błogim lenistwie (na tyle - na ile przy dzieciach jest to możliwe). Doriana witam :) Daj znać czy coś się już wyjaśniło! Właśnie wczoraj rozmawialiśmy z mężem na temat kolejnego dziecka - upragnionej córeczki. Ciąża niestety w moim wieku już odpada, pieluch i nieprzespanych nocy mamy dość a i w sumie więcej było argumentów przeciw niż za. Najważniejszym oczywiście był ten, że to mógłby być kolejny syn lub synowie :D. Goba i ambrozja życzę dużo cierpliwości, chyba właśnie bardziej pamiętam mdłości i ból głowy w obydwu ciążach niż same porody. Musicie niestety przez to przejść nie ma rady:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agal67 napewno z wiekiem to przesadzasz a noż widelec córcia się trafi, ja jakoś nie mam ochoty na nic, szwagierka mnie dzisiaj odwiedziła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×