Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna8989.

Przytyłam i strasznie się tego wstydze

Polecane posty

Gość smutna8989.

mam 20 lat. Przy wzroscie 168cm obecnie waże 78kg. Przez 3 lata dorobiłam się 15 kg, nawet nie wiem kiedy uzalezniłam sie od chipsow, mniej ruchu i wyglądam jak wyglądam. Przez to stałam sie strasznie zakompleksiona. Unikam ludzi. Mój chłopak, koleżanka namawiają mnie zebysmy gdzies wyszli ja nie chce. Nie chce zeby moi dawni znajomi zobaczyli mnie w takim stanie. Przez moja nadwage nigdzie nie chodze, nikogo nie odwiedzam, zrezygnowałam tez z kilku wesel tylko dlatego ze nie chciałam pokazac się dalszej rodzinie. Mozecie sie smiac ale nawet do kościoła przestałam chodzić, tak wstydze sie swojego wyglądu.Do rodziny mojego faceta tez nie jezdze bo przy jego siostrach wyglądam jak słonica. Jestem zalamana. Od jakiegoś czasu zaczełam sie odchudzać, w efekcie schudłam 3 kg, wiecej nie dalam rady. Teraz staram się nie jesc słodyczy, gimnastykuje się codzien ale to nic nie daje.Wiem ze gdybym zobiła to np przez poł roku to bym schudła, ale ja nie chce tyle czekac. Ja już nie chce byc gruba bo przez to wariuje. Chciałabym zasnąc i obudzic sie lzejsza bez tego cholernego brzucha i masywnych ud, ale to niemozliwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna8989.
i prosze nie usuwac tego tematu tak jak przed sekundą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna8989.
ale ja cały czas próbuje tylko ze to nic nie daje. schudłam 3kg nic ie widac. nie mam już siły naprawde. przez tą nadwage chyba wyląduje w psychiatryku bo wogóle nie mam kontaktu z ludzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna8989.
przytyłam od chipsów. teraz ich nie jem, ze słodyczy tez zrezygnowalam a i tak jestem gruba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agam999
Ja miałam to samo - przy wzroście 168 wazyłam 75 kg. A wcześniej zawsze byłam zgrabna, moja waga wahała się od 55-57 kg. Po tym jak przytyłam byłam załamana, nie cierpiałam siebie, z chłopakiem w ogóle nie uprawiałam seksu bo tak się wstydziłam swojego ciała. I pewnego dnia powiedziałam koniec. Wziłam się za siebie - dwa razy w tygodniu aerobik, dwa razy w tygdoniu rower po godzinę. Oprócz tego diamteralna zmiana zywienia - nie głodzenie się tylko nie jedzenie pewnych rzeczy - zero słodyczy, zero tłustych sosów, mięs, zero białego pieczywa, ziemniaków, tylko ciemny makarano, dużo warzyw, owoców. Po 10 miesiącach schudłam do 58 kg:))) Czuję się świetnie!!! Ale już zawsze będę patrzała na to co jem. Nigdy już nie chcę ważyć 75 kg!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna8989.
agam zazdroszcze ci naprawde, ja nie wiem czy mi sie kiedykolwiek to uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jestes ładna
ogólnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkaaassssiia
ja przytylam 8 kg ale wszystko poszlo m w brzuch....wygladam jak w ciazy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agam999
Bez samozaparcia i naprawdę dużych zmian w życiu nie schudniesz, za duża nadwaga. Zmiany trzeba wprowadzić na stałe i nie spodziewać się efektów za miesiąc, tylko załozyć sobie ze zajmie to co najmniej rok. Ale warto:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna8989.
ale ja cwicze w domu, gimnastykuje sie, robie brzuszki i to nic nie daje. z twarzy jestem ładna ale co z tego jak figure mam do bani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nono nooo
to Ty gruba świnia jesteś polecam dietę MŻ - mniej żreć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damesska
To wez sie w garsc postanów sobie schudne!!!! ... jak zaczniesz cwiczyc ograniczysz jedzenie juz po miesiacu zobaczysz efekty ... ja w ciagu 4 miesiecy schudlam 8 kg i nadal trzymam sie tej wagi . TROCHE WIARY W SWOJE MOZLIWOSCI dziewczyno:) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agam999
Brzuszki nic nie dadza. Brzuszki i cwiczenia silowe sa na wycwiczenie miesni a nie na zrzucenie tkanki tluszczowej. Musisz uprawiac sporty ogolnoruchowe - plywanie, jazda na rowerze, fitness ale najlepiej taki gdzie uklad taneczno - gimnastyczny trwa ok 45 minut (u mnie takie cos sie nazwya fat burner), bieganie. A dopiero jak zrzucisz tluszczyk mozesz rzezbic miesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna8989.
włąsnie o to chodzi ze ja straciąłm wiare w siebie, przez te kg wydaje mi sie ze jestem nic nie warta, ze nic ie portafie. wątpie ze lekarz przepisze mi te tabletki, wolalabym sie sama odchudzic ale brak mi motywacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dieteetyk
Tylko dieta MŻ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damesska
agam 999 ma racje jak chce sie naprawde schudnac trzeba wprowadzic w sowoje zycie radykalne zmiany nie tylko na kilka miesiecy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damesska
smutnaa8989 nie martw sie po prostu postanow sobie schudne !!!... jak zaczniesz to po 2 tygosniach zacznie twoj oraganizm sie przyzywczajac do innego trybu zycia mowie ci naprawde WARTOOO ... TYLKO TRZEBA TO WSYZTKO ROBIC Z glowa:) co z tego ze szybko sie schudnie jak po kilku miesiacach przytyje sie duzo wiecej WIEC ODCHUDZAJMY SIE MADRZE;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedewszystkim przestać jojczyć i użalać się nad sobą:) 1. Zero słodyczy, cukru, fastfoodów, alkoholu, białego pieczywa, jedzenia po 18:00 2. Picie minimum 3 l dziennie wody + np. zielona lub czerwona herbata:) 3. Minimum dwa razy w tygodniu intensywny ruch np. aerobik, plus np codzienne spacerki choćby po poł godziny lub jakieś ćwiczenia w domu. 4. Co wieczór balsam ujędrniający. Ja tak w 3 tygodnie zrzuciłam ponad 6 kg:) i dalej walcze:) Poprawiła mi się cera, wszyscy juz zauważają, że ładniej wyglądam:) trzymam kciuki, grunt to wziąc się w garśc i walczyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronislava
Smutna wex sie w garść. Też kiedys sie zapusciłam, 175 cm wzrostu a waga to jakoś miedzy 85 i 90 wylądowala. Dieta to nie dla mnie, bo mnie to strasznie frustruje. Dla mnie motoda to sport. Oczywiscie na słodycze i chipsy zaczęłam uważac, ale cała reszta została taka jak była. A ten sport to nie z nastawieniem "za karę, bo jestem gruba". tylko "dlategop, że chcę i dlatego, że sport jet fajny". Na poczatku jest trudno, jak ta galareta się trzęsie przy kazdym ruchu, ale już tydzień po rozpoczęciu jest dużo lepiej. Ciało jest zręczniejsze, bardziej zbite, dynamiczniejsze. Jak nie cierpisz siłowni, to nie chodź na siłownię - ja schudłam na rowerze i na koniu. Wszędzie jeździlam na rowerze, bo też jest taniej i w sumie szybciej czasem niz autobusem. Grunt to po prostu się ruszać, obojętne jak. Nie podchodź do tego z takim smutkiem. jestes teraz przy kosci i chuj wszystkim w dupę - wyjdź z tym chłopakiem i koleżanką, jak sie komuś nie podoba, to niech sie wali na ryj, to twoja sprawa, jak wielka jest twoja dupa. Bo od siedzenia na tyłku to jeszcze nikt nie schudnął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronislava
mowie ci wszystko bedzie ok, schudniesz rób tak jak ja z tym że ten koń musi mieć co najmniej 22 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosimonka
wkurwiają mnie tacy ludzie jak Ty "wiem, że gdybym się odchudzała przez pół roku to bym schudła ale nie chce tyle czekać". jesteś głupią cipą - sama jesteś sobie winna i doskonale wiesz, że męczy Cię poczucie winy, że nie potrafisz nic ze sobą zrobić. Chipsy żreć umiałaś ale schudnąć nie chcesz, jakie to typowe. Ja też mam 20 lat i ten sam problem ale biore się za siebie i wiem, że czeka mnie długa praca. Ale jeśli bardzo zależy Ci na szybkich efektach to polecam tabletki Lida, mało zdrowe ale skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaktuska
ojej a jak mnie wk... takie osoby jak np kokosimonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Britney Z Pirs
ale kokosimonka ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zalamuj sie,tylko wez sie do roboty! Nie licz na to,ze po miesiacu wrocisz do wczesniejszej wagi. Jesli zmienisz swoje nawyki zywieniowe,i zaczniesz sie ruszac,to w ciagu np.roku schudniesz 10-15 kg. Jesli nie stac cie na chodzenie do silowni,czy na aerobik,to cwicz w domu,zacznij chodzic na spacery,i przede wszystkim zmien nawyki zywieniowe. Nie stosuj zadnej diety cud,bo to tylko wyniszcza organizm,a kilogramy i tak wracaja. Po prostu zamiast schabowego zjedz kawalek ugotowanego badz upieczonego bez tluszczu miesa,nie jedz ziemniakow,tylko duzo arzyw do tego,zacznij jesc ciemnie pieczywo zamiast jasnego,a miedzy posilkami zamiast czipsow i czekolady to zjedz jablko! JA mam 165 cm wzrostu,i swego czasu przytylam do prawie 80 kg,tez bylam zalamana,nie wchodzilam w zadne ubrania. To bylo rok temu - teraz waze 68 kg,ciagle chudne,tyle ze juz wolniej,ale jednak:) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronislava
Oczywiście ruch na 22-centymetrowym koniu również jest pożyteczny w kwestii schudniecia. Ty masz chyba nastawienie, że musisz sie przemęczyć, umordować, az schudniesz, a potem mozesz znowu osiąść na dupie. To jest błąd. Sport powinno sie uprawiac ZAWSZE. Nawet jak jest sie superszczupłym z natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna8989.
kokosimonka czy ty dziewczyno widzisz co ty piszesz? masz ten sam problem co ja wiec jestes gruba, i co to ja jestem głupią cipą?. pewnie tak samo wpierdalałas a teraz sie mądrzysz. co zbędne kg dostałas w prezencie od mikołaja?. pouczasz mnie a sama nie zrzucialas nadwagi. piszesz ze masz zamiar, zamiar to i ja mam. a jak bedzie i z tobą i ze mną to sie dopiero okaza, wiec nie osmieszaj sie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bronislava
Mam koleżankę - ona to chyba ze 100 kilo wazyła albo i lepiej. Tez jeździ konno :P Ale chyba nie na 22-centymetrowym koniu. I się zawzięła, zaczęła biegać, pobiegła nawet niedawno w jakimś półmaratonie czy coś takiego. Już tak pracuje nad sobą pewnie od roku i widać, jak stopniowo chudnie. Nie w oczach, bo takie chudniecie w oczach nie jest dobre - ale stopniowo, powoli i już wyglada całkiem calkiem, jeszcze z 5-10 kilo i bedzie z niej normalna, szczupła laska. I kazdy ją podziwia, bo to jest naprawdę wyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×