Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magiczna28

w moim związku śmierdzi zdradą....

Polecane posty

Gość tak mnie zaciekawiło
co to za praca, że robi w rożnych miejscach i też po nocach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaalexa-tak też właśnie chce zrobić. pytanie czy dam radę to wytrzymac. dajmy na to wróci,bedzie łgał i boje się,że wtedy mnie chuj trafi. postanawiam jednak zbierać dowody i chyba zaraz odezwać się musze do brata i szefa i prosić by nic mu nie mówili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mnie zaciekawiło
magiczna, zadałam ci proste pytanie. Co to za praca, w której miewa czasem się nocne zmiany i pracuje w róznych miejscach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wielkim skrócie-wykończenia wnętrz,mieszkań,lokali usługowych,działają wszechstronnie,nawet kominki robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaalexa
Zachowaj zimna krew, zrob to dla swojego wlasnego i dzieci dobra. Wiem ze to trudne, nie bylam nigdy w takiej sytuacji ale musisz "grac" narazie. Trudno sie odkochac w kims tak szybko i zdaje sobie sprawe ze emocje sie w tobie gotuja, ale Twoj maz Cie juz ewidentnie nie kocha i Ty tez badz zimna i traktuj go jak powietrze. Wroci do domu to nie rob mu wymowek tylko nie zwracaj na niego uwagi, zyj swoim zyciem i dzieci, wyjdz z nimi gdzies a jego traktuj jako tymczasowego lokatora. Ja tak bym wlasnie zrobila na Twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed chwila właśnie załatwiłam sprawę z bratem i szefem. napisam im żeby nie informowali go o moich telefonach. i brat i ten szef chyba beda w stanie to zrobić. zimną krew zachowam,ale tylko do finału tej sprawy. od mojej rozmowy z szefem i bratem kotłuje mi się w głowie. cały czas myślę jak to rozegrać. zabrzmi to strasznie,ale muszę popracować nad szczegółami-bo inaczej będzie chciał mnie zjeść. jak nie będzie dowodów to znajdzie głupi jakąś wymówkę a mi przyjdzie się bić z myślami. i wiesz co,właśnie u dzisiaj w tych nerwach coś sobie przypomniałam -powiedział mi kiedyś w sobotę,ze jedzie do szefa.pojechal.po ok godz dzwoni i mówi,że już do niego dochodzi i zaraz będzie wracał. no i bach .po kilku godzinach zadz do niego bo nadal nie był go w domu,ale gucio. wrócił po kilku godzinach i wiesz co mi powiedzial? najpierw,że pojechał załatwic pewna sprawe u faceta u którego coś tam robi dodatkowo. na moje dlaczego się nie odezwał i mi o tym nie powiedział tylko skonczył na tym,ze niedługo bedzie miał takie odpowiedzi -bo sie spieszył do tego gościa,po tym jak ten facet do niego zadzwonił -a własciwie to on mi sie nie musi tłumaczyć -ze chciał mi zrobić na zlość jak kazałam mu udowodnić ze był u tego człowieka-czyli pokazać odebrane od niego połączenie,stwierdził,ze jestem walnięta,wmawiam mu zdradę,nie ufam i jak jestem taka głupia żeby go oskarżać to nic mi nie pokaże. no a teraz już wiadomo co mogło być grane. to wydarzenie było chyba jakoś na początku wakacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mnie zaciekawiło
I te remonty po nocach robią, tak?;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa mać a chuj cie obchodzi !! jak napisałaM,ŻE TAK JEST I PEWNYCH RZECZY NIE DA SIE ZROBIĆ W DZIEŃ TO PO JAKĄ CHOLERĘ SIE PYTASZ!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem...
no akurat o tych remontach w nocy to może być prawda bo mój znajomy też tak jeździł. Niektóre firmy tak pracują. często jak sa remonty w supermarketach. Nie mogą robić w ciągu dnia żeby klientów nie odstraszać. Więc to dla mnie żaden argument że prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic to bawimy się dalej
a ja powiem - a to, że twoja wypowiedź w obronie tej naciągnej historyjki zaczyna się od malej litery, tak samo jak wypowiedzi jej autorki, to oczywiście przypadek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byahaha
ales argument znalzla- popatrz dokladnie- duzo ludzi zaczyna od malej litery wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiło mnie to
> k**wa mać a ch*j cie obchodzi !! Grzeczniej proszę;-) Mniejszy bulwers i większe opanowanie wykazujesz jak piszesz o "zdradzie męża" niż o fragmencie który ci tą historyjkę psuje? Ciekawe;-) No, ale kontynuuj... ja się w sumie dobrze bawię jak widzę te żądne "nastepnego odcinka" kobitki. Żal mi tylko tych, co naprawdę chcą pomóc albo się utożsamiają z tą historią i podchodzą do tych twoich licznych opowiadań z sercem. Tylko staraj się bardziej, żeby to wiarygodne było. >I PEWNYCH RZECZY NIE DA SIE ZROBIĆ W DZIEŃ TO PO JAKĄ CHOLERĘ SIE PYTASZ!!!!!!!!! Bo takie mam prawo. I taką mam ochotę. wystarczy? I jakich to rzeczy nie da się w budowlance zrobić w dzień? Zrobić pomiar kąta padania światła księżyca w okno od sypialni?;-D Ale za pomysł w pracach w supermarkecie - brawo:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KamaRi
a ja akurat zawodowo zajmuje sie tzw "rozwojem sieci" najkrócej mówiąc otwieram nowe punkty sprzedazy naszej firmy w centrach handlowych - lokale wykańcza sie nocami - to normalka lokal odbierasz stosunkowo pozno od wykonawcy, otwarcie zaplanowane na ten i ten dzien - musisz zdazyc bo zaplacisz karę, czesto jedna ekipa robi w dzien w nocy przychodzi druga od drugiego podwykonawcy - żeby zdazyc - niestey niektorych prac nie mozna robic jednoczesnie, np w dzien maluja sciany w nocy wchodzi juz ekipa zakladac podloge itp... to moja normalka wiec nie widze nic dziwnego w tym ze koles pracuje czasmi w nocy - dla mnie to normalka ze ekipy pracuja w nocy, tym bardziej gdy otwieramy sklep w juz istniejacym Centrum (nie nowo budownym), w takich przypadkach bardzo trudno uzuskac od zarządcy zgodę na prace remontowe w dzień - w 98% przypadków robimy to w nocy - norma Wiec na 100% to nie prowokacja inaczej laska wymyslił by domniemanemu mezowi jakas inna profesje gdzie dyzury nocne sa dla kazdeggo oczywiste - jak widac wiekszoci wydaje sie ze w nocy prac remontowo budowlanych sie nie wykonuje - normalne jest to tylko dla kogos kto styka sie z tym na codzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rigoletto7654
mnie jakos tez nie dziwi, że prace remontowe w supermarketach wykonuje się w nocy............. Nie rozumiem zdziwienia osoby wypowiadającej się bodajże 2 posty wyżej...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dzieje się coś
autorko odpisz bo się wciągnęlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhytdvgfvhffrte
no właśnie i jak tam Magiczna? Hallo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co czekam na wiadomos
bo sie wciagnelam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze,ze macie niezły ubaw. kto myśli,,że to prowokacja niech sobie dalej tak myśli. a i owszem zbulwersowałam sie,faktem Twojej dośc ironicznej wypowiedzi po tym jak napisałam co robi. byłam i jestem nadal wkur i nie mam ochoty jeszcze czytać takich uwag,ale cóz w koncu mogłam spodziewać się właśnie tego piszac na kafe,prawda?wiec ten temat zakończmy. a on? to kwestia czasu,a na chwile obecna mam wyzywam go w myślach jak sie tylko da. jestem już na tym etapie,ze płakać się nie chce. swoje to juz pewnie wypłakałam w poduszke kiedy to traktował mnie jak intruza! teraz jestem zła a żal przyjdzie później. jako ,że mam dzieci ogarnełam towarzycho i wyszłam na zakupy. co kilkanascie minut patrzyłam czy wreszie dostarczono te wiadomosci. nic i nic i nic,aż wreszcie dostaje sms od tego drania-co Ty mi znowu wypisujesz??? takiej treści właśnie(i miał tu na myśli to co pisałam wczoraj ,coś w rodzaju-dziekuję,ze wywiazałeś sie ze swojej obietnicy.brak mi słów- przeczytałam i zadzwoniłam. pytam a gdzie Ty byłeś maż-w pracy ja-gdzieeeeeeeeeee????? on-w pracy.... ja-w pracy???????? on-no tak ja-jakiej pracy kurwa mać????????????? on-no w pracy. ja -a za ile będziesz on-za godzinę za dwie ja-to gdzie ty jesteś? on-siedze na pętli w autobusie- ja-gdzie??? słuchajcie chyba idzie ,bo słyszałam,ze ktoś z kodu na dole korzysta.odezwe się a niedowiarków zapraszam na kawę!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu popalic magiczna
smierdzacy klamca!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcvcb
no to na drugi raz-jak niby w nocy będzie w pracy... to Ty dzieci z mamą i idziesz tam gdzie pracuje, jak go tam nie ma- odchodzisz-mówisz to wprost i mówisz, że nie ma szans na zmiane decyzji nie ma szacunku do Ciebie, zachowuje się nieodpowiedzialnie, kłamie-odchodzisz i tyle niech żebra o litość jakiś czas dłuższy a po tym czasie daj mu szanse-ale na pewnych zasadach, np prosto po pracy do domu, zawsze tel właczony itp albo sie zgadza albo wypad nie marnuj sobie życia dziewczyno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sytuacja dojrzała do spakowania walizek. Jeszcze tylko tk możesz nim potrząsnąc, bo być może wydaje mu się, że nie jesteś w stanie zareagować na jego wybryki, więc czuj e się bezkarny. Musisz go sprowadzić do parteru, on nie może czuć się górą. Sposobem jest stanowcze zakonczenie związku przez Ciebie. Albo odejdzie, albo na kolanach niech prosi o drugą szansę. Swoją droga dobrze by było poinformować jego rodziców o sytuaji, niech straci oparcie także u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że z tego już nic nie będzie. Twój mąż zachowuje się jakby już Cię nie kochał, jakby już mu nie zależało. Jeśli Cię zdradza to przykro mi bardzo. Tylko jeśli chcesz użyć tego argumentu w sprawie rozwodowej to albo musisz mieć dowody albo on musi się przyznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talibka
czy bedziesz miala sile by go zostawic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może uda wam się dogadać
mimo wszystko. Myślę że gdyby cię nie kochał i nie zalezałoby mu to odszedł by już dawno a nie kombinował. Wydaje mi się że to taki typ człowieka bo nawet nie mozna tu mówić ze ciągnie to dalej bo nie chce cię krzywdzić. Przecież i tak to robi i on o tym wie. Myślę też że niekoniecznie musi cię zdradzać. Może on jednak był u tego brata. A moze nocuje u jakiegoś kumpla. Facet jak zdradza to tak żeby nie było żadnych podejrzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabalunka 30
,,mimo wszystko. Myślę że gdyby cię nie kochał i nie zalezałoby mu to odszedł by już dawno a nie kombinował.,, Nie zgadzam sie z ta wypowiedzia.Choc zycze Autorce jak najlepiej. Autorka niestety nie pisala jak dlugo sa ze soba razem.Facet jednak zachowuje sie jak szczeniak.! Moze sam nie wie czego chce.Nie wiem czy ma kochanke,ale tak mozna podejrzewac niestety.Gdzie ma odejsc? Kochanka moze miec meza,albo malolata mieszka u rodzicow... Sama doswiadczylam zdrady 4 lata temu i odtad nie potrafie juz ufac i kochac tak jak wczesniej.Moj pracuje tez nocami,a gdy odsypia wylancza komorke..Mam podejrzenia,choc twierdzi,ze mnie kocha.Ja kolejnej zdrady juz nie wytrzymam psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jejuuuuuuuuuuuuu
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry przed chwilą napisałam bardzo szczegółowo jak wygladał mój wieczór z mężem,ale moje 10 miesięczne dziecko wszystko mi skasowało... więc teraz już tak w skrócie,bo zdrowia już mi brak:) przyszedł do domu. ja zamknęłam dzieci w pokoju,nakazałam starszemu bawić się z małym a tego drania wzięłam do kuchni i się zaczęło. chyba się nie spodziewał,że zrobię mu taki sajgon. krzyczałam,że najpier udupił mnie macierzyństwem(wiem,ze brzmi strasznie,ale to on parł na dziecko) a teraz sam bawi się w najlepsze. powiedziałam,ze jest palantem,który chyba chciał zjebac mi zycie bo nie umawiałam się,ze dzieci wychowywać będę sama! że skoro on robi takie numery to moze i cza na mnie. ze skoro on tak od wszystkiego ucieka(bo może taki zmęczony pracą???)toniech weźmie pod uwagę,że ja mam dzieci ,pracę,dom i inne sprawy i jak ja wyjde z domu w ramach odskoczni to równy miesiąc mnie nie będzie i żeby sie z tym liczył pajac jeden!!!!!!!! wykrzyczałam,że jak jest debilem i mu źle to niech wypierdala tam gdzie mu lepiej będzie bo ja nie mam zamiaru dłuxej tego znosić,albo w lewo albo w prawo ze tak życ się nie da i skoro tak mu źle to niech odejdzie a ja sobie dam radę i on dobrze o tym wie! na pytanie gdzie był stwierdził,że w pracy,ale nie na zleceniach z firmy tylko u jakiegoś tam znajomego i słuchajcie,ze nie ma do tego kogoś telefonu i nie zna adresu na pamiec ,ale może mnie tam zawieźć.idiota no!!! komentować mi się tego nie chce nawet! na moje dlaczego znów nie wiedziałam co się z tobą dzieje,dlaczego mnie nie poinformowałeś odpowiadał -nie wiem -bo głupi jestem -bo nie chciałem żebyś sie denerwowała(znów palant!!!) -bo zmęczony by i nie myślał -jak ja nie dzwoniłam to on też -nie pisałam to on też nie matko,co za człowiek. na moje czy nie czuje się zobowiązany w takich sytuacjach do kontaktu ze mną stwierdził,że może powinien,ale sam nie wie. kurwa szlag mnie trafia!!! i tu znów moja prośba do niego,albo wypierdalasz z domu,albo sie ogarniasz bo jesteś mega tumanem!!!!!!!!! prosiłam by zdał relacje z soboty. (ja ją znam od szefa i brata) jego relacja opierała się na nie wiem, nie pamietam,wymieniał że wyszedł z pracy ,pojechał gdzie indziej cos dokończyć ,później do kolegi odebrać laptopa,ale za nic nie"byl w stanie przypomniec sobie"o jakich to było porach i jak sie przemieszczał(pytałam o linie autobusowe ) kurw,kręcił i motał jak pojeb jakiś.słuchać mi się nie chciało nawet tego i czułam sie jakbym rozmawiała z jakimś dzieckiem,które nie potrafi sie wysłowić ani nawet dobrze oszukac... cdn.......(muszę dziecku śniadanie dac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUTORKOPRZECZYTAJ TO
Autorko,jest jeszcze jedna mozliwosc...Znasz aby na pewno wszystkich jego kumpli?Szczegolnie tych z pracy?Przede wszytskim ile Twoj maz ma lat?Moze byc tez tak,ze on bierze narkotyki,w czasie kiedy nie wraca na noc,po prstu baluje u jakiego kumpla(np.pala zielska)nawet zdziecinniałe zachowanie,wypowiedzi oraz olewanie wszytskiego by na to wskazywało...Wiesz,jak facet ma kochanek,e to zazwyczaj tez bardziej interesuje sie domem,dziecmi,nawet kupuje zonie kwiaty,dba o o nia tak,aby sie nie domyslila.A Twoj maz ma jakby wszytsko w dupie,jakby zyl w swoim swiecie.Pomysl nad tym...Wraca do domu jak juz mu bania zejdzie,ale moze sprobuj przeszukac jego rzeczy,moze znjadziesz jakies slady;lufka,zaplanicza(jesli Twoj maz nie pali,a nosi zapalniczke to jet to dziwne),pusty lub pełny samar etc.Mowie Ci,miałam podobny przypadek tylko z chłopakiem,nie mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×