Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarzyna11

maz chce odejsc ode mnie

Polecane posty

powiem ci szczerze katarzyno , że prędzej zatęskni za tobą i waszą rodziną jak pobędzie sam.......niż w będąc w tym czymś co tworzycie teraz mieć ugotowane, posprzątane, spuścić z krzyża i planować sobie życie rozwodnika żyć nie umierać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
obydwoje mamy po 26 lat Nie bylam w ciazy jak sie pobieralismy zaszlam w ciaze dopiero w podrozy poslubnej - chociaz juz dwa miesiace przed zaplanowanym slubem rozpoczelismy starania o maluszka I wzielismy slub koscielny - ale na razie nie mysle o uniewaznianiu malzenstwa :) Moze kiedys bedzie mi to potrzebne ale teraz nie Kolezanka ktora studiuje prawo powiedziala mi wczoraj ze na jej oko jesli teraz by pozew rozwodowy wplynal do sadu i uczciwie przedstawilibysmy nasza sytuacje pomimo ze zgodzilabym sie na rozwod to sad by nam go nie dal - bo l;aczy nas wiez fizyczna ekonomiczna i rozwod grozi znaczynym pogorszeniem warunkow bytowych dziecka i ze sedzia moglby taka sprawe przekazac do mediacji A ja raczej nie chce jesli juz dojdzie do rozwodu zeby ktos obcy nas ocenial myslalam ze rozwod choc bolesny mozna teraz zalatwic szybko Ale to nie wazne w sumie a co do normalnosci mojego meza - to wydaje mi sie ze z jego psychika jest wszystko ok Cos mu odbilo sama nie wiem co Jakby chodzilo o inna to bym miala jasna sytuacje a tak nie wiem o co chodzi Bo wtedy byloby jasne - kocha inna mnie juz nie i oczywiste jest to ze chce byc z nia nie ze mna Ale on nie ma nikogo na boku Tego jestem pewna jak juz pisalam wczesniej ta opcje sprawdzilam jaka pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
Świetnie Cię rozumiem bo jestem dokładnie w takiej samej sytuacji. Tylko my jesteśmy 6 lat po ślubie i mamy dwójkę dzieci. To strasznie boli jak twój mąż mówi ci że jesteś mu obojętna. Najgorsze jest to, że zawsze winy się szuka w sobie. Cały czas się zastanawiam co było nie tak i ciągle pamiętam to jaki był dla mnie kochający i czuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
ike moze masz racje moze niech sie wyniesie do rodzicow moze wtedy odpocznie ode mnie od ciaglych rozmow moze wtedy zateskni albo cos zrozumie a jak nie to nie Sila go nie zatrzymam Po prostu boje sie ostatecznych rozwiazan chyba... moze boje sie spojrzec prawdzie w oczy Moze mozna przestac kogos kochac ot tak tylko ja o tym nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
wlasnie najgorsze jest to ze pamieta sie jaki byl kochajacy i czuly... i nie chce sie wierzyc... moze wezme cos ciezkiego dam mu w ten zakuty leb i moze mu sie poprzestawia na lepsze ???? (zarcik taki) koncza mi sie pomysly na powody jego zachowania wiec moze faktycznie sie w glowe uderzyl ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
Bo faceci to niestey takie duże dzieci. czasami to ręce opadają. wiem, że pisałaś, że nie ma nikogo innego, ale ci dranie w takich sytuacjach potrafią się tak kryć i kłamać prosto w oczy, że człowiek w życiu by się nie spodziewał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
moze potrafi sie kryc ale jak wychodzil sam z domu i mowil mi ze np idzie do knajpy z kolegami to bylam tak zdesperowana ze prosilam sasiadke zeby posiedziala z mala wsiadalam w samochod i sprawdzalam czy faktycznie jest tam gdzie mowil no ale nie za kazdym razem mialam okazje sprawdzic Mam jeszcze takie jedno kolo ratunkowe Wiem ze nie powiedzial jeszcze swoim rodzicom jak bardzo jest zle miedzy nami nie powiedzial na pewno o planach rozwodowych powiedzial ze czesto do nich przyjezdza bo cos miedzy nami jest nie tak i tak sobie mysle ze jak powie rodzicom prawde to moze beda mu kazali sie opamietac moze jakos na niego wplyna - a ma wspanialych rodzicow i liczy sie z ich zdaniem gorzej bedzie jak uzyska ich aprobate nie wiadomo tez co im powie ale znajac zycie beda chcieli wysluchac obydwu stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
To dobry pomysł Możesz też sama z nimi porozmawiać . U mnie wiedzą i moi i jego rodzice, rozmów było wiele, łez jeszcze więcej niestety nic to nie dało. Ale w twoim przypadku, może mu przemówią do rozumu, może coś do niego dotrze i zrozumie, że tak nie myślał. Może zrozumie, że ciągle Cię kocha bo tylko taka opcja jest dopuszczalna Przecież nie da się zmusić nikogo do miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
ide do maluszka bo sie przebudzila i chce jesc Moze ktos mi cos jeszcze napisze bo naprawde dobrze sie to czyta nie spodziewalam sie takiej zyczliwosci a jestem pierwszy raz na jakimkolwiek forum internetowym Pozdrawiam wszystkich i dziekuje za poswiecenie mi czasu pewnie jeszcze dzis tutaj wroce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak chyba jest
Ja rozmawiałam na temat małżenstwa i dziecka w rodzinie z moim przyjacielem facetem i on niestety potwierdzil moje obawy.Jak juz facet poczuje za ma kobiete do tego dojdzie dziecko to juz sie cos w nim wypala.Zdobyl ja, jest jego i o co jeszcze ma walczyc i sie starac?Poprostu jest znudzony nia bo zrobil wszystko i rola mysliwego sie konczy.Taka niestety jest brzydka prawda.Smutne to:( Nie wszyscy faceci oewnie tak mylą ale wiele z nich.My kobiety tego nie rozumiemy ze przestal nas kochac, bo dziecko i wogole...no coz nie jestesmy juz dla nich atrakcyjne i tyle:( Dlatego ja nie chcialabym slubu a dziecko rozwazam. Takie zycie nie ma sie co oklamywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w podobnej sytuacji
Żyć się odechciewa jak się czyta o tych chłopach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak chyba jest
My kobiety tez mamy swoje wady i dziwne zachowania.Czesto rozne niz faceci.Sztuka jest dograc to wszystko.Prawdą jest to ze facet chce zdobywac a my chcemy byc adorowane i czuc sie kochane,piekne i najlepsze.Zostając żoną chyba tracimy tego asa z rekawa.Nie we wswzystkich przypadkach tak jest sa malzenstwa szczesliwe i nadal jest ten ogien ale to wielka sztuka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuytr
przestan znim spac,to napewno,bo przez to sama sie krzywdzisz.moze jesli zobaczy,ze powaznie to potraktowalas i nie chcesz sie z nim kochac mimo wszystko to moze odczuje ze mu ciebie brakuje nie tylko z tego powodu.facetem trzeba czasami potrzasnac ale trzeba liczyc sie z konsekwencjami ale to zazwyczaj jest dobry sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
no to pieknie po przeczytaniu tego wydaje mi sie ze moj maz spelnia kryteria "znudzonego mysliwego" ehhh niestety trzeba zyc dalej ale powiedzcie ze moze sie jeszcze jakos ulozy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuytr
prawda moze byc brutalna ale spanie z nim napewno nie wyjdzie ci na dobre,bo wiadomo,ze wtedy jest sie z partnerem najblizej.ja czulabym sie troche przdmiotowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
masz racje powinnam przestac z nim sypiac to wiem ale po prastu czasem nie potrafie sie powstrzymac Ale moze zaczne sie powstrzymywac moze wtedy spojrze na to wszystko bez tych emocji i moze troszke sie od niego oddale podejrzewam ze na dobre by mi to wyszlo pocieszam sie jeszcze ze dziecko jest malutkie i nie widzi jeszcze moich lez i nie rozumie ale z drugiej strony tez szkoda ze nie bedzie miala szansy na pelna normalna rodzine bo po tym wszystkim to ja sie chyba z nikim nigdy nie zwiaze jezeli sie rozstaniemy bo jak bym mogla znow komus zaufac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuytr
wyjdzie ci to na dobre,jesli znowu bedzie do tego okazja,bo wiem,ze jest z tym ciezko to przypomnij sobie o tym co powiedzial iiiiiiii odrazu ci sie odechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ailla
..sluchaj.. ja rozumiem ze ty go kochasz, ale dlaczego z nim sypiasz? przeciez ten czlowiek chce od ciebie odejsc, powiedzial ze jestes mu obojetna, ze cie nie kocha! skoro cie nie kocha a sypia z toba, to o czym to swiadczy?... :( zmus sie do tego i przestan z nim sypiac, moze zobaczy jak to jest bez kobiety, swojej zony... i moze to mu da do myslenia, bo jak nie to, to juz nie wiem co innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będzie cię szanował
skoro sypiasz z nim po tym co powiedział. w głowie mi się nie mieści, że możesz z nim spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Upiornie to wszystko wygląda... Piszesz, że jego rodzice nie lubią Ciebie.... Czyli stary upiór i upiorzyca? Więc to od nich mogłabyś się dowiedzieć prawdy... Może przykrej, ale prawdy. Nie obwiniaj siebie i przestań mu wchodzić w dupę bez czegoś tam... Może to koniec?! Może mamę kocha bardziej? Może z potencją ma upiorne kłopoty. Może, może... Upiorne to wszystko, ale Ty musisz temu stawić czoła. Ty, musisz! Teraz Wiesz co znaczy życie z upiorem. Uporaj się z tym. Zaświeci słońce i znikną upiory. Mówię Ci, ja się znam! ...myk,myk. Pa, pa. ''ike'' ma rację!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
upiornie to wszystko wyglada to fakt ale dzis dzieki temu ze tu siedzialam i pisalam i czytalam to co Wy napisaliscie nie przeplakalam calego wieczoru a nawet sie pare razy usmiechnelam maz wlasnie wrocil do domu zdziwiony troszke ze nie ma kolacji ... no ale mogl zjesc u rodzicow a po za tym jedzenie na noc do zdrowych nie nalezy przypnijcie mnie czyms do tego laptopa zebym nie poleciala mu zrobic tej kolacji ide zapalic bo troszke mi cisnienie skoczylo jak wszedl do domku bo ja za kazdym razem mam taka mala nadzieje ze jak wroci to powie przepraszam podejdzie przytuli i powie ze juz wszystko bedzie dobrze a niestety nie zdarzylo sie to i chyba sie nie zdarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak ci pazura
nic dziwnego, że się znudził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz niech sie zdecyduje
raz na zawsze.nie daj soba pomiatac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Upiorna TY? Nie dałaś mu kolacyji? Ty upiorzyco!!!!!!!!!!! Tak dalej, niech mama go karmi. Ty zasługujesz na [wpisz co chcesz?] Upiorzyca... upiorzyca. Przeobrażenia nadszedł czas... Niech upiórność będzie z Tobą! ...myk,myk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
eh nie mam pazura ... nie bede mu kazala decydowac poczekam jeszcze troche i tak sie mecze i tak ale jak nastepnym razem powie o wyprowadzce do rodzicow to nie bede go zatrzymywala i prosila zeby zostal z nami ciekawi mnie tylko jedno - mowi ze bardzo kocha corcie i ze zyc bez niej nie moze ciekawe czy jak sie wyprowadzi to bedzie do niej wpadal codziennie tak jak mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
upiorny dziekuje siedze i sie smieje masz dar jesli doprowadziles mnie do glosnego i szczerego smiechu to masz dar pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozetka
czy mi sie wydawalo czy kilka postów wczesniej napisalas, ze potrafilas pojechac za nim i sprawdzic czy faktycznie poszedl sie napic z kumplami??? Jesli to prawda to chyba cos tu nie gra. Nie wyobrazam sobie tak wielkiego braku zaufania. Moze on w jakis sposob si edowiedzial o Twojej chorej podejrzliwosci? Moze nie jestes taka dobra jak o sobie myslisz? M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Na pożegnanie nadszedł czas... Całuję Cię w czółko. Cmok, cmok i naprawdę... ...myk,myk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
tak pojechalam za nim ale nie jestem podejrzliwa nigdy nie bylam chorobliwie zazdrosna ufalismy sobie . Nigdy wczesniej mi sie to nie zdarzylo Ale jak powiedzial ze mnie nie kocha i ze nie chce ze mna byc to pierwszy pomysl byl taki ze ma kogos na boku ze sie zakochal itd wiec musialam to sprawdzic i sprawdzilam dla swietego spokoju mysle ze nie wie ze za nim pojechalam i sprawdzalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×