Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katarzyna11

maz chce odejsc ode mnie

Polecane posty

Gość kozetka
Wiesz, nie przestaje sie kochac z dnia na dzien. Albo On jest nizrównoważony emocjonalnie, albo nie jest z Toba do konca szczery. Wychowywał sie w pelnej, normalnej rodzinie? Nie ma zadnych urazów psychicznych? Przyszło Ci do głowy, ze moze... jest chory i chce sie teraz od Ciebie odsunąc, zebys nie musiala uczestniczyc w cierpieniu? (zdarzają sie przeciez takie przypadki.. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
wychowal sie w pelnej i kochajacej sie rodzinie no wlasnie nie przestaje kochac sie z dnia na dzien niedawno osoba ktora go dluzej zna ode mnie i zna go moze lepiej niz on sam siebie powiedziala mi ze wlasnie ta jego rodzina idealna moze byc problemem Ponoc wszystkie jego zwiazki - dluzsze i krotsze konczyly sie w momencie pojawiania sie problemow ktore inni by spokojnie przezyciezyli No i ten jego znajomy powiedzial mi ze to przez to ze napatrzyl sie na kochajace i naprawde godne nasladowania malzenstwo swoich rodzicow i chce miec taki sam zwiazek i wydaje mu sie ze jak sa problemy to trzeba konczyc i uciekac bo przeciez jego rodzice nigdy nie mieli problemow tylko na dobra sprawe skad dziecko moze wiedziec o problemach rodzicow - przewaznie takie problemy male i duze ukrywa sie przed dziecmi ale raczej to nie to bo to chore zeby zgodna i kochajaca rodzina miala negatywny wplyw na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
no i jeszcze powiedzial mi ze on po prastu w zyciu jako dziecko czy nastolatek nie mial zadnych problemow i moze po prastu nie potrafi sobie z nimi radzic i dlatego jak cos jest nie po jego mysli to on po prostu ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozetka
Zgodna i kochająca sie rodzina wcale może taką nie byc. Niby wszystko jest w porządku, a jednak postępowanie rodziców wypacza psychile dziecka. Jest jedynakiem? Moze rodzice z miłości do Niego chcieli zawsze go chronic? Moze nie nauczyli go stawiac czoło problemom? Teściowie zawsze Ci akceptowali? Jaka atmosfera byla w Jego domu? Czułas, ze rodzice maja duzy wpływ na Niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
nie jest jedynakiem a jego rodzice zawsze mnie akceptowali nigdy nie czulam sie nieswojo w ich towarzystwie czulam sie u nich jak w domu jesli cos sie nie podobalo jego mamie to mowila wprost a nie za plecami - chociaz takich sytuacji bylo tylko kilka i wiem tez ze jego rodzice nie wyreczali go z jego obowiazkow mial swoje obowiazki musial sprzatac pomagac mamie i tacie jak zdarzylo mu sie cos nawywijac to zawsze go wspierali nie zostawiali samego sobie - a moze to wlasnie o to chodzi ze wszystko uchodzilo mu plazem ( a wiele nawywijal jako nastolatek i juz dorosly) i nigdy nie poniosl konsekwencji swoich czynow??? Takich dotkliwych ehhh rozkladamy na czesci pierwsze psychike mojego meza i tak to nic nie da nie kocha i koniec chyba pora sie z tym pogodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze....
normlni dziadkowie beda w pierwszej kolejnosci wspierali swoje wnuczeta, a co za tym idzie i ciebie, w dalszej kolejnosci syna wiec o to spokojna glowa. syn synem ale dzidzia skarbem najwiekszym. pozza tym skoro jestescie mazlenstwem, on musi zapenic tobie i dziecku dach nad glowa i pieniadze na malenstwo, tu tez nie bedzie tak zle jak myslisz. reszta...... co do milosci .... nic na sile, nei mozna nikogo zmusic do kochania. rozejdzcie sie, jesli kocha naprawde wroci szybciej niz myslisz, jesli nie, dasz wam szanse na ulozenie sobie zycia. wiem, ze latwo sie mowi, ale mozna, mozna wszystko :) glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozetka
Moze sie przestraszyl odpowiedzialnosci... Jestescie rok po slubie, zaszlas w ciąże, macie dziecko. Moze dla niego to za szybko? Mimo, ze chcial to moze jednak go to przerosło, przytłoczyło? Zaproponuj terapie małzenską, spotkanie z psychologiem, w zasadzie to konieczne.. Albo Cie nigdy nie kochał, albo sie przestraszyl odpowiedzialnosci i chce uciec, zaczerpnąć powietrza, zatrzymac sie i pomyśleć, odnalezc siebie- nie męża, nie ojca rodziny, ale siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eluuss
szkoda mi Ciebie i Twojej coreczki, serio :( musisz sie wziac w garsc i pokazac mu ze nie jestes od niego zalezna, znajdz szybko prace, malej zalatw opiekunke, lub zapisz do zlobka. po jakims czasie napewno bedzie Ci latwiej - zobaczysz. a napewno przestaniesz myslec o Twoim mezu ( chociaz on nie zasluguje na to zeby nim byc ) my kobietki czasami jestesmy za dobre dla facetow :( Ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
dziekuje wszystkim uciekam spac bo jutro bede nieprzytomna a dzidzia wstaje juz o 7 a po za tym juztro ta rozmowa w sprawie pracy :) a lemurek byl przeslodki - chce takiego :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
moze wlasnie sie wystraszyl wszystkiego co zwiazane z zyciem rodzinnym tylko zanim sie zdecydowalismy na rodzine duzo o tym rozmawialismy i wydawalo sie ze wiemy jak bedzie a okazalo sie ze nie wiedzielismy na poczatku mnie tez lekko przytlaczaly ograniczenia najbardziej w ciazy - bo jeszcze nie bylo dziecka a juz wiele rzeczy ktore wczesniej robilam byly teraz dla mnie zabronione ale jak urodzila sie malutka to wiedzialam ze warto bylo czekac wynagrodzila mi wszystko Aha rozmowa w sprawie pracy juz za mna Moge ja zaliczyc do udanych chociaz oczywiscie nie wiem czy dostalam prace powiedzieli ze musza przesluchac wszystkich kandydatow i skontaktuja sie z wybranymi Ale jak dowiedzieli sie o dziecku to powiedzieli ze dlla nich to zaden problem a po za tym z doswiadczenia wiedza ze kobiety majace dzieci sa bardziej odpowiedzialnymi pracownikami :) teraz trzeba tylko czekac a jak nie to pewnie jeszcze wiele rozmow kwalifikacyjnych przede mna a po za tym nic sie nie zmienilo od wczoraj nadal jestem zalamana i jeszcze nie jest chyba dla mnie czas na to zeby sie z tym wszystkim pogodzic pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myśle
że może on podwójnej orientacji seksualnej i powoli homo bierze górę. Nie żartuję. Panowie bi bardzo pragną dzieci. Potworne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
chyba raczej na pewno nie z jego orientacja jest raczej wszystko w porzadku jest w 100% hetero to taki prawdziwy facet i z zachowania i wygladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
no i przed chwila wrocil z pracy zjadl obiad i juz wyszedl bo oczywiscie nie chce byc w domu i nie ma ochoty bo nie czuje sie juz tutaj jak w domu nie zatrzymywalam a jednak boli... bardzo boli jeszcze niedawno chodzilismy razem trzymajac sie za rec jeszcze niedawno przytulal mnie non stop jeszcze niedawno byl moj... a dzis w sumie nawet nie zajrzal do malej eh... moze od niej probuje sie powoli odzwyczajac zeby pozniej nie bolalo go tak bardzo jak bedzie ja widywal raz na jakis czas :( :( :( :( i juz nie mam checi do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
że może on podwójnej orientacji seksualnej i powoli homo bierze górę. Nie żartuję. Panowie bi bardzo pragną dzieci. Potworne. Upiorne, a nie potworne! A ja kurwa też lubię dzieci, a przecież jestem upiorny. ...i nie wszystkie mnie się boją. A Ty, upiorzyco11? TY nie robisz mu za żonę, tylko za Matkę jego dziecka... kuchtę, sprzątaczkę i... upiorne to co chciałem napisać, upiorne... Nie napiszę. Z tym dzieckiem w rozmowach... U nas we firmie, była stara, upiorna upiorzyca,panna jedna. Kobiety miały same upiorności z nią, A teraz po spaleniu upiorzycy... Naprawdę! firma prorodzinna! Mało upiorna. Musisz spalić mu nadzieję panowania nad Tobą, albo? Dlaczego nie rozmawiasz z teściami? To ich wnuczka! No, chyba, że nie jest podobna do starej upiorzycy i nie kocha jej. Jak Tobie nie chce się żyć? To coś upiornie głupiego! Pamiętaj, że nadszedł czas przeobrażenia, anie za...oj, za upiornie by to zabrzmiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
że może on podwójnej orientacji seksualnej i powoli homo bierze górę. Nie żartuję. Panowie bi bardzo pragną dzieci. Potworne. Upiorne, a nie potworne! A ja kurwa też lubię dzieci, a przecież jestem upiorny. ...i nie wszystkie mnie się boją. A Ty, upiorzyco11? TY nie robisz mu za żonę, tylko za Matkę jego dziecka... kuchtę, sprzątaczkę i... upiorne to co chciałem napisać, upiorne... Nie napiszę. Z tym dzieckiem w rozmowach... U nas we firmie, była stara, upiorna upiorzyca,panna jedna. Kobiety miały same upiorności z nią, A teraz po spaleniu upiorzycy... Naprawdę! firma prorodzinna! Mało upiorna. Musisz spalić mu nadzieję panowania nad Tobą, albo? Dlaczego nie rozmawiasz z teściami? To ich wnuczka! No, chyba, że nie jest podobna do starej upiorzycy i nie kocha jej. Jak Tobie nie chce się żyć? To coś upiornie głupiego! Pamiętaj, że nadszedł czas przeobrażenia, anie za...oj, za upiornie by to zabrzmiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tą swiętą
ritą to sobie jaja robicie? żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mi przypomina historię mojej koleżanki-namawiał na ślub,wesele jak z bajki,namawiał na dziecko,szalał z radości.Potem zaczął się odsuwać,nie chciał małej kąpać,że niby się boi że zrobi krzywdę,zaczął wychodzić sam po pracy,wracał coraz później,zaczął pić.Po jakimś czasie okazało się że ma kochankę.Kumpela wyrzuciła go z domu,poszedł do kochanki,są kilka lat po rozwodzie,on nie płaci alimentów i nie odwiedza dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rusiaak
ale obiadek to zeżarł panisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
upiorny dziekuje raz jeszcze z rozmowa z tesciami chyba masz racje odczekam jeszcze pare dni i jak tak dalej pojdzie to chyba bede musiala z nimi porozmawiac ale po cichu licze ze moze sami sie polapia co jest grane i sami zainicjuja rozmowe bo mi jakos tak glupio. Przyjaciolka tez mi mowi zebym pogadala z tesciami bo pozniej nawet beda mogli miec do mnie zal ze nic nie powiedzialam wczesniej a fakt faktem obiadek pozarl w calosci piszecie ze nie powinnam prac sprzatac gotowac - ale jakos tak nie potrafie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kasia
Moim zdaniem Ty się łudzisz, że mąż się ocknie. Dlatego nadal są obiadki i nie chcesz rozmawiać z teściami. Do teściów to natychmiast bym pojechała razem z dzieckiem. Ale Ty to widze wolisz swojemu mężowi dogadzać. Przykre, że on Cię tak wykorzystuje. Dlaczego istnieją kobiety, które myślą żefacet zmieni zdanie. On już podjął decyzję i to widać. Olał swoją rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
prawda ludze sie a raczej nadal mam nadzieje ale do tesciow chyba bede musiala sie wybrac nie sadze ze to moze cos zmienic ale przynajmniej nikt mi pozniej nie zarzuci ze cos ukrywalam a jesli on powiedzial rodzicom cos wiecej niz to ze miedzy nami sie psuje to przynajmniej beda mieli okazje wysluchac relacji drugiej strony i chyba trzeba sie bedzie zebrac w sobie i porozmawiac mam nadzieje ze jak najszybciej uda mi sie doprowadzic do tej rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Ty ! Trzynasta Kacha! Ty upiorna jesteś! Jak by jakaś upiorzyca walczyła o mnie tak, jak TY...? TOooo po co miałbym ją szanować, tak jak ona tego by oczekiwała? Normalnie upiorne flaczki w oleju, Trudno przełknąć! U niej bym się nażerał, a do drugiej myk,myk.. pełen sił i wigoru! Upiorne to, ale nie chcemy Cię dobijać, tylko pokazać alternatywy... Już kilka było. Ty przyjęłabyś upiornego pana i władcę, nawet z Najważniejsze, aby dał Ci upiornie,złudne poczucie Małżeństwa! Ty winisz siebie, za rozpad związku... Ty się jeszcze wstydzisz... Ale po latach... być może będziesz wspominała upiornego i załogę jego, mówiąc, że Kafeterianie MIELI RACJĘ! Choć upiorne to wszystko. Trzymaj się słońca, ono Ci drogę wskaże! Ty już się przeobrażasz, Ty na wojnie jesteś. Ty walcz o swoje dobro i lepszą przyszłość małej upiornicy swojej. Upiorne to, ale niestety prawdziwe! Ciebie upiorny na rękach powinien nosić i po pupie całować... Tak,tak. On nie docenia skarbu pozyskanego z lasu upiornego. Choć upiorne to wszystko. Trzymaj się słońca, ono Ci drogę wskaże! ...myk,myk. Pa,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Upiorne to wszystko. On wytoczył działa, ale Ty pierwsza strzelaj! Niech upiorny wie, że z upiorzycą nigdy upiór nie wygra. Bądź dla mnie upiorzycą, a dla niego upiorną zmorą. Albo się kocha, albo jest się upiornym! Zrób to z klasą, spokojnie, ale stanowczo. Jak rasowa upiorzyca. Już nie nudzę. ...myk,myk..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
Upiorny jestes wielki pomimo ze w Twoich wypowiedziach wiele gorzkich slow o mnie to jednak napisane w ten sposob nie zrazaja a nawet przyprawiaja o usmiech . Po chwili czytam kolejny raz i zaczynam rozumiec coraz wiecej. To ma sens tylko ze tak od razu chyba nie bede potrafila sie przestawic ale bede probowac bo nie chce byc flakami w oleju A i dziekuje bardzo "moj kolega" za link do artykulu - bardzo madry i naprawde daje wiele do myslenia Moze udaloby sie zastosowac to w moim zwiazku ale do tanga trzeba dwojga wiec postanowilam wydrukowac ten artykul i polozyc w widocznym miejscu i moze moj maz sie skusi zeby to przeczytac i moze cos sobie przemysli pozdrawiam i dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość UPIORNY
Może wyjść upiornie, duma mu podpowie, że to śmieci. Ale próbuj. Albo nie! Wróć i jeszcze nie czytaj. Będzie chciał to ugnie się. Upiór jeden. Na dobre: MYK,MYK...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzyna11
no to juz sama nie wiem czy podsuwac mu ten artykul czy nie mowia ze tonacy brzytwy sie chwyta faktycznie moze uznac ze to jakies psychologiczne bzdury ... a moze jeszcze mnie wysmieje sama nie wiem co bym nie zrobila bedzie zle a moze po prostu zyc i czekac moze wszystko jakos samo sie rozwiaze ehh ze tez mi sie musialo cos takiego przydazyc jakby ktos dwa miesiace temu mi to powiedzial to bym wybuchla smiechem mialam wtedy urodziny i dostalam od meza piekne zlote serduszko i lancuszek ...( z tylu serduszka wygrawerowane kocham cie) widocznie wszystko moze sie zmienic w jednej chwili albo ludzie mnie otaczajacy to swietni aktorzy :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brak Ci godnosci
On i tak Cie zostawi...i kiedys bedziesz sobie plula w brode, ze nie mialas wtedy uniesionej glowy tylko zebralas o jakies ochlapy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×