Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kobieta Lestata

Pożegnać 10 kg

Polecane posty

Hej, jestem p orazowcu z pomidorem, kolejny na mnie czeka. Waga bez zmian ciągle się kręci w okolicach 60 i nawet do tych 59,9 ni cholery nie spada!:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się boję ważyć, bo czuję że z powrotem rosnę... Dziś miałam parę spraw na mieście, i tak się w tym upale pociłam jak nigdy przedtem... Muszę coś z tym zrobić, bo zwariuję!!! dziś już tylko 2 wafle ryżowe do końca dnia i jabłko, no i dużo wody I ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć... choć ostatnio sił mi brak, zaraz się męczę... :( ale muszę!!! Mała a Ty żyjesz? Pozdrówki babeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ratunku!!! właśnie zjadłam kanapkę i grześka bez czekolady!!! czy ktoś zna sposób na ograniczenie apetytu? boję się że znów wrócę do nałogu :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobno chrom...ale nie stosowałam żadnych takich więc nie wiem...ja po prostu doradzam myślenie co się robi..ale wiem sama że to wcale nie jest łatwe ; )...u mnie lepiej..; ) 70 dni do obozu.,..szansa na stracenie 10 kg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W niedziele rodzinna impreza a mi brzuch urósł jak balon. Muszę to jakoś zatuszować:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia87
hej.mam taki problem, a mianowicie jestem na diecie kopenhaskiej już 7 dzień. w pierwszych 3 dniach schudłam 3 kg (wiem, że to tylko woda), ale już jest mi lżej. po 4 dniu waga spada mi tylko po 100-200g. wkurza mnie to i tracę chęć, ale nie poddam się, bo już wiele razy stosowałam różne diety, że teraz jestem po prostu zmęczona przerywaniem i wracaniem do nich. chcę tylko wiedzieć ile tak mniej więcej może potrwać takie wolne spadanie wagi?? w tej diecie dzienne spożycie kalorii wynosi od 500-600 kcal także wydaje mi się, że każdy zdrowy człowiek nie utrzyma stałej wagi przy takiej ilości kalorii (gdzie tak naprawdę powinno się spożywać 1500-2000 kcal). szukam osób, które miały bądź mają podobny problem?? chcę się jakoś podnieść na duchu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam pojęcia o diecie kopenhaskiej... wlazłam w końcu na wagę no i 54,6 - nie najgorzej, bo już się bałam że wróciłam do 56, ale widać że no, powiedzmy waga stoi muszę poszukać tego zapału z którym zaczynałam, w końcu prawie 2 kg z nim poszło a Wy jak tam? 14.05.2010. - 54,6 28.04.2010. - 54,3kg 23.04.2010.- 55kg 12.04.2010r.- 56kg Cel I-50kg , Cel II-48kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LASKI? CO Z WAMI? TYLKO MI NIE WYMIĘKAJCIE! wczoraj nic nie ćwiczyłam, pogoda mnie dołuje i osłabia i właśnie zajarzyłam że dawno nie włączałam mp3, a muza mi poprawia nastrój, więc zaraz se zapodam i idę sprzątać, a potem poznęcam się nad brzuchem :) i Wam życzę chęci i siły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie żal...mam zły humor..mam wszystkiego dość i czasem mam myśli no... ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie wczoraj dość dobrze, nie obżerałam się , dziś na razie tylko lód do kawy, a potem spacer, wieczorem poćwiczę.... Sympatic, nie dołuj się, może masz jakiś gorszy okres w życiu, ale to minie, jak wszystko, znajdź sobie coś co Ci poprawi nastrój.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilia87
teraz mam naprawdę problem. jetem 10 dzień na kopenhaskiej wczoraj waga pokazywała mi 60,6 kg, a dzisiaj już 61-61.1 kg. załamałam się! o co tu chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie gramowe sprawy wahania wagii to wg mnie tylko ilosc wody w organiźmie. Raz jest jej wiecej raz mniej. Dziewczyny takiego weekendu nie pamiętam już same grzechy na koncie. Dziś pokuta. Rano cienki razowiec, a teraz jogurt naturalny i do 15 tylko on będzie moim porzywieniem. Potem zobaczymy może jakaś sałata. Ćwiczeń 0 bo nie mam w ogóle czasu. Sympatic nie załamuj się i nie myśl o takich rzeczach. Wszystko się z czasem poukłada. Ja mam mnóstwo rodzinnycxh problemów. Jeden się niby kończy, a drugi jeszcze gorszy zaczyna:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj oj chyba upadamy, co się dzieje DZIEWCZYNY!!! Lato jak na razie nas nie zaskoczy więc ze spokojem możemy sie odchudzać. Ja dalej pokutuje za tą niedzielę nie udaną. Kiszki mi się skręcają, ale kara musi byc. Mam nadzieję, że w ten sposób mi sie troszkę żołądek skurczy, choć wiem, że to nie najlepsze dla zdrowia. Trudno. Piszcie co u Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz a dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, niedobrze, u mnie ta pogoda nie sprzyja postanowieniom :( nie mogę się jakoś zabrać za ćwiczenia, ale mam nadzieję że jutro wyjdzie słońce... i jeszcze wrócę z dobrymi wieściami! 3majcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o ćwiczenia to też kiepściutko. Wczoraj widziałam mój steperek na strychu- patrzył na mnie niewinnie, że aż mnie sumienie ruszyło. Dziś go MUSZĘ uruchomić. Jak na razie kanapka z pomidorem i sałatą, choć takie połączenie chyba tylko wzmaga apetyt:(. Dziś wieczorem zdam dumnie relacje z dnia;) Mam nadzieję dziewczyny, że ta powódź Was nie dotyczy:(, choć jak pamętam wiele z Was pisało, że jest właśnie z tamtych okolic. Wytrwałości życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak jeszcze wczoraj wieczorem wzięłam się i poćwiczyłam intensywnie jakieś 20 min. HURRA!!! i zaraz się lepiej poczułam... Dziś też mam zamiar poćwiczyć i dużo pić... I postaram się ziemniaki zjeść bez sosu... :# I BĘDĘ SIĘ SMAROWAĆ, BO OSTATNIO MISIĘ NIE CHCIAŁO... masło do ciała Ziaja, ukierunkowane ujędrnianie uda pośladki biodra brzuch. W zeszłym roku na mnie podziałało ok. 2 m-ce, i celulit naprawdę prawie zupełnie znikł, przy smarowaniu 1 raz dziennie, a można 2. a Wy macie jakie sprawdzone sposoby? Małej coś długo nie ma... Pewnie wróci jako Mała chuda ;) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nico74 podobają mi sie Twoje postanowienia. I gratuluje ćwiczonek. Nie mam żadnych sprawdzonych metod na tę przykrą dolegliwość:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh nie zdałam wieczorem relacji z całego dnia, bo poprostu cały przeleżałam- kobieca spóźniona dolegliwość mnie chwyciła:( . Na szczęście nie objadłam sie z przesadą:) Sympatic, co u Ciebie? Nie zostawiaj mnie i nico ;) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dieta..a raczej jej brak..ale jakoś się ku zdziwieniu super czuję xD Nie wiem jak...czemu..ale mi z tym bdb ; ) Planuję dziś ćwiczyć..zobaczymy ; ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe mnie wczoraj ta dolegliwośc chwyciła, i to z 2dniowym poślizgiem, więc trochę się już stresowałam... ;) a dziś od rana w kuchni bo jutro imprezkę rodzinną mam, to już dziś raczej nie poćwiczę, ale od poniedziałku na pewno dam sobie wycisk, bo gorąco a ja taka tłusta aż wstyd się odsłonić... i czuję że uda mi się szybko coś zrzucić, bo już przyzwyczaiłam organizm do mniejszych ilości... no a wam też życzę sił i narka, do poniedz. a Małej ni widu? na pewno wróci... 3mcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś doszłam do wniosku, że mam okropne ciało. Patrzę na siebie z obrzydzeniem. Co prawda nie przytyłam, ale i nie schudłam:( Mam cellulit, grube uda, szeroki biodra i flaczasty brzuch bbbllleeeee.... Jest mi z tego powodu przykro, a najbardziej z tego, że to tylko i wyłącznie moja wina:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja doszłam do tego samego wniosku już jakiś czas temu, dlatego tu wlazłam, postanowiłam coś z tym zrobić i nikt inny niż my nam tego nie naprawi, oczywiście im wcześniej tym lepiej... bo ja przez ten miesiąc (ponad) od kiedy ćwiczę jako tako- naprawdę widzę poprawę - zmniejszył mi się celulit i wiem że ćwiczenia to podstawa, sama dieta nic nie da, więc do dzieła, ja za 15 min. się kładę, wymachy nogą w leżeniu na boku, brzuszki i podnoszenia bioder w leżeniu na plecach. i skręty, itp. zapraszam do towarzystwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja mam dzis w planie 0,5 h jakis ćwiczeń choć nie wiem jak wyrobię z czasem bo ciągle mi go brak...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro mistrzostwa slaska taneczne ; D Umieram z nerwów..jeszcze jedna nam dziewczyna odpadła bo chora...mam nadzieję iż jury będzie wyrozumiałe..bo mam chrapkę na ten tytuł ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, sypatic jak mistrzostwa?- znów jesteście najlepsze?:) Moje diet "tak se;)". Tak jak mówiłąm na ćwiczenia brakuje mi czasu. Zaledwie 5-10 min troszkę powymachiwałąm nogami i kilka przysiadów. Za to coraz lepiej idzie mi z tymi masażami antycelulitowymi, chhoć czas na nie też mam szczętnie wyliczony:( pozdraiwam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, ja wczor i przedwczor sobie dałam wycisk, intensywne 20-30 min., ale tak że jestem mokra, zasapana, jęczę kwiczę i ledwo żyję... ( jak po dobrym seksie hehe, mój mąż jest trochę zazdrosny :) ) myślę że tylko takie znęcanie się nad sobą daje efekt, czujesz że mięśnie pracują i że coś tam może spalą, wydaje mi się że ubywa fałdy, choć jeszcze długa droga... aha, i stwierdziłam że nie ma co się załamywać wagą, bo niby stoi, a ja widzę po ciuchach że chudnę, to mięśnie się budują i to pewnie one ważą... Ainna! wierzę że nie masz czasu ale nawet 10 min. uczciwego ćwiczenia się liczy... a co za masaże robisz? a czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać że co dzień jem coś słodkiego, nie daję rady bez, no i czasem piwo się zdarzy, ale chce udowodnić że i z tym schudnę, bo przecież wszystkiego się nie da odstawić... naprawdę wierzę że mi się uda!!! :) Sympatic! pisz jak Wam poszło? i co właściwie tańczysz? a nie myślałaś startować do YCD? Mała, a co z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×