Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielen

mamy 20lat, jego rodzice nie pozwalają nam spać razem, normalne to????

Polecane posty

Gość zielen
Nadzieja8----> dzięki za miłe słowa i teraz juz wiem napewno co zrobie, pogadam najpierw z moim chlopakiem o tym wszystkim, zaczne oczywiscie od wakacji:) i o zgode jego rodzicow pytac nie bedziemy:) nie dam sie i nie pozwole na pewne rzeczy:) mysle ze jestesmy juz w tym, wieku zeby nie traktowali nas jak dzieci:) dodam ze jego rodzice "juz tego nie robia" przynjmniej tak mowia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a twój facet w żaden sposób nie rozmaiw z rodzicai na ten temat ??? matka zaborcza widze a chłopak jakby maminsynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
a moze napisze jeszcze jedna wazna rzecz ktora mi sie przypomniala.... jego siostra wyszla za maz rok temu, a spac zaczela z narzeczonym dopiero troche po zareczynach... wiec ze ona tak pozno to rozumiem ze my rowniez, ale ona pojechala na wakacje z wczesniejszym chlopakiem w wieku 19 lat nad morze, a jak my o tym wspomnielismy to ze pojedziemy ale z nimi i spac bede z jego siostra a on z mezem jej, takze w tym jest cos nie tak, prawda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka klotka123456
Hmmm, a czy Wy / Twój chłopak rozmawialiście z rodzicami na temat tego, czemu mają takie a nie inne zasady? Bo sorki, ale jeśli seks im nie przeszkadza, a spanie w jednym łóżku tak, to dla mnie jest lekko dziwne ;) Snucie domysłów czy chłopak jest mamisynkiem czy nie, nic nie da. Pogadać z rodzicami i tyle. Ewentualna przyszła teściowa to też człowiek (chyba :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bo sorki, ale jeśli seks im nie przeszkadza, a spanie w jednym łóżku tak, to dla mnie jest lekko dziwne" No nie wiem czy takie dziwne ;) Wg mnie to oznaka zazdrości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
nie rozmawialismy o tym ani ja ani chlopak, wydaje mi sie teraz po przemysleniach ze seksu to i tak nie unikną, chocby wtedy kiedy nie ma ich w domu naprzyklad ale moga uniknac narazie spania wspolnego:) czasem jak jego mama chce gdzies jechac i wie ze bedziemy sami zadaje nam rozne czynnosci, czasem dziwne, :p zebysmy zajeli sie tym a nie innym:) ale nie myslcie ze oni tak kategorycznie bo tak jak juz pisalam oni na temat seksu gadaja normalnie, czasem jak jestesmy w dzien sami a oni nagle przyjezdzaja to wchodzac na gore kaszla glosno niby, halasuja sztucznie zeby nas na niczym nie przylapac, jego siostra kiedys im powiedziala: kiedy beda chcieli to to zrobia a jego rodzice sie smiali, takze widzicie sami ze to sa ludzie dosc wyluzowani... moze z tymi wakacjami tez sie uda bez problemow??? wkurzyl mnie tamten tekst co mowili ale mysle ze jak powiemy ze jedziemy z moim starszym bratem to beda spokojniejsi:) moj chlopak z mojego punktu widzenia nie jest mamisynkiem, nigdy sie jej nie podlizywal, czasem potrafi sie z nia ostro poklocic, powiedziec jej cos dosadnie, to ona jest taka wrecz natretna co mi sie nie podoba bo to ona czesto sie do niego przylizuje:D a przeciez dobrze wie ze na jego i moja pomoc zawsze moga liczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
skoro ty mieszkasz sama to czemu nie nocujecie u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
cytryna_ -----> mozesz mi wyjasnic cos wiecej na temat tej zazdrosci???? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
czemu 20letni facet w ogole sie pyta rodzicow o zgode na wyjazd na wakacje? jak rozumiem to nie oni finansuja ewentualny wyjazd, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój chłopak wcale nie musi być maminsynkiem. Wystarczy, że mamusia ma syneczkomanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
" Hmmm, a czy Wy / Twój chłopak rozmawialiście z rodzicami na temat tego, czemu mają takie a nie inne zasady? Bo sorki, ale jeśli seks im nie przeszkadza, a spanie w jednym łóżku tak, to dla mnie jest lekko dziwne " wlasnie, porozmawiac po ludzku i zapytac czemu skoro wiedza, ze uprawiacie seks to czemu samo spanie w jednym lozku jest problemem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim pogadać z chłopakiem, bo to z nim będziesz tworzyła związek. Ta sytuacja, którą opisujesz, to albo podpucha totalna, albo nie wiem.... ale na pewno przesiąknięte hipokryzją znaczy-seks, współżycie -tak spanie, przytulanie -nie??? chorowatość przytulanie zaspokaja wiele potrzeb, w tym psychicznych /przynależności, uznania, samoakceptacji...../ i pozbawianie się tego w związku .... jest chore, więc jeśli się zgodzisz na coś, co nie jest zgodne z Twoim wewnętrznym przekonaniem, to na pewno nie będzie to dobre. Jeśli nie zaprotestujesz, to wyrazisz milczącą zgodę na takie ingerowanie w Twoje i jego życie, to skąd oni mają wiedzieć, że to Cię boli i rani?? a w przyszłości będziesz miała to, na co teraz wyrazisz zgodę /w tym wypadku milczeniem na ten temat/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
juz tlumacze czemu, oczywiscie chodzi o wolne dni czy wakacje, totez nie nocujemy u mnie bo oni delikatnie powiedzieli ze wola jak jestesmu u nich bo sa o nas spokojniejsi... jak jeszcze nie przebywalam u chlopaka tak czesto to planowalismy razem ze kiedys on przyjedzie do mnie na noc,:) to bylo na poczatku , ja zaczelam przebywac u niego i dlatego ten temat sie skonczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielen: przeczytaj co wcześniej pisałam. z relacjami miedzy dziećmi i rodzicami jest trochę jak w związkach. matki są zazdrosne o synów, a ojcowie o córki. zdarza się, że obaj rodzice są zazdrośni o Was. długo można by było pisać. w drugim przypadku krótko mówiąc chodzi o zazdrość o... seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
czy on jest na ich utrzymaniu? bo piszesz, ze on pracuje no i ze ta gora domu ma byc jego to przeciez skoro a)jest pelnoletni b) zarabia na siebie c) ma ta swoja czesc domu to tak naprawde przez najblizsze 5 czy 10 lat sytuacja bedzie dokladnie taka sama... ciezko wiec mowic, ze to "ich dom" skoro oni planuja, ze on "ze swoja rodzina" po slubie tez bedzie tam mieszkal.... to chyba nie traktuja tego jako "ich mieszknie", a jako "jego mieszkanie".... przynajmniej tak by nakazywala logika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
ktos tu nie doczytal ze nikt ich nie pytal o zgode na wyjazd na wakacje tylko mowilismy ze pojedziemy to oni na to ze tak ale z jego siostra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
" nie nocujemy u mnie bo oni delikatnie powiedzieli ze wola jak jestesmu u nich bo sa o nas spokojniejsi..." czyli ogolnie jezdzisz tam za kazdym razem i na noc wracasz do siebie? pisalas, ze to dosc daleko... sorki ale jak powiedzieli, ze nie chca by nocowal u ciebie bo u nich beda o was spokojniejsi.... to ja bym to potraktowala jako stwierdzenie, ze wola bys ty nocowala u nich :p swoja droga twoj chlopak tak bez problemu sie zgodzil na to co oni "delikatnie powiedzieli" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
" ktos tu nie doczytal ze nikt ich nie pytal o zgode na wyjazd na wakacje tylko mowilismy ze pojedziemy to oni na to ze tak ale z jego siostra" doczytalam ale skoro sie nie pytacie o zgode to wystarczy powiedziec " nie, zaplanowalismy juz , ze jedziemy tam i tam" i tyle jestescie w koncu dorosli i jak rozumiem on zarabia na swoje utrzymanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
swoja droga "zazdroszcze" siostrze takich rodzicow co jej "funduja" spanie z dziewczyna brata, a mezowi z bratem... zamiast normalnych wakacji z wlasnym mezem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka klotka123456
Zielen, ja bym na Twoim miejscu ZMUSIŁA (bo nie oszukujmy się że sam będzie tego chciał) do rozmowy z rodzicami. Tak to możesz się do śmierci zastanawiać czy to normalne, że nie pozwalają Wam spac razem. Jak w ogóle rodzice mogą czegoś zabronić 20latkowi, który sam na siebie zarabia i się dokłada do domu (przynajmniej tak zrozumiałam z wczesniejszych postów). W ogóle postawa Twojego chłopaka jest tutaj też dziwna. I ja chyba na Twoim miejscu byłabym trochę urażona, ze on nigdy nie chce nocować u Ciebie. Nie wiem jak tam wyglądają te sprawy dokładnie u Was, ale gdybym ja mieszkała sama, to chciałabym żeby chłopak też spał u mnie, "pożył" moim życiem. Bo gdy Ty jedziesz do niego, to żyjesz jego, pewnie spotykacie się tylko z jego znajomymi itd. A jak w któryś weekend np. zachorujesz i będziesz chciał odpocząć u siebie w mieszkaniu, to co? On nie przyjedzie bo mamusia nie pozwala? Ja bym się nie dała na Twoim miejscu! Wyjaśnić sprawę raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
ciotka klotka... na wlasnie mnie tez dziwi jego postawa, ze on sie w ogole nie buntuje, nie probuje dyskutowac, tylko zgadza sie na wszystko co rodzice chca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka klotka123456
" ciotka klotka... na wlasnie mnie tez dziwi jego postawa, ze on sie w ogole nie buntuje, nie probuje dyskutowac, tylko zgadza sie na wszystko co rodzice chca..." Jakaś klucha a nie facet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zieleń ..... wybacz ....powtórzę się być może.... sama na taką sytuację pozwalasz dbasz bardziej o nich: o ich spokój i bestresowość kosztem zaspokajania własnych potrzeb /w tym psychicznych niestety, co najgorsze/ 1. nie dbasz o swoje potrzeby, zwłaszcza te wyższego rzędu 2.brak Ci asertywności i zdrowo pojętego egoizmu 3. nie dostrzegasz tego, że działasz na rzecz innych pomijając dobro własne -przez co tracisz poniekąd instynkt samozachowawczy 4.jeśli od początku nie zadbasz o własne potrzeby , to w przyszłości nikt o to nie zadba -w przyszłości może by jeszcze gorzej... :-( przypomniało mi się takie powiedzenie, stare, ale wciąż aktualne: "Jak masz miękkie serce, to musisz mieć mocną d......."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
tak swoja droga to przez ostatnie ponad 2 lata tez nigdzie nie pojechaliscie na wakacje? ani na zaden inny wyjazd razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona jestes
glupia,a ten twoj facet to cipa grochowa a nie facet ;/ co to za pomysl, zeby konsultować wyjazd na wakacje z jego starymi? pffffff co to za pomysl, zeby przystawac na to, zebyscie "spali" u niego w domu, bo beda spokojniejsi? Traktuja was jak gowniarzy, bo jak gowniarze sie zachowujecie, ot i cała prawda. Poza tym, jak pisałaś że mieszkacie "dość daleko" to każdy tu myślał, że to 200 czy 300 km a nie 36. Dziewczyno, wez sie ogarnij, chyba ze potrzebujesz kogos zeby cie cale zycie za raczke prowadzil, to wtedy ogon pod siebie i sluchaj jego starych i jego samego. Mamisynek jak siep atrzy, a ciebie to najwidoczniej kreci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze.... to ogólnie jakieś dziwne .... znaczy, że jak ty zieleń będziesz w nocy w jednym łóżku spać z jego siostrą, to że dziecka nie wykminicie? :D na tym wyjeździe?? :O To może być efekt taki: obie się nie wyspicie w nocy, a dziecko z lubym zmajstrujecie w środku dnia, jak siostra z mężem pójdą na spacer :-)albo po zakupy .... :-) hihih.... fajni Ci przyszli teściowie i jacy przebiegli ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
"co to za pomysl, zeby przystawac na to, zebyscie "spali" u niego w domu, bo beda spokojniejsi?" na wlasnie sek w tym, ze ja tak naprawde nie rozumiem na co oni przystali... bo z wypowiedzi wynikalo, ze rodzice powiedzieli, ze wola by spali u nich a z reszty wynika, ze jednak spac tam nie moga razem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
jest jeszcze opcja, pogadac z siastra i tyle, a rodzice niech wierza w swoja "bajeczke" przeciez nie beda sprawdzac jak sie podzielicie tymi miejscami do spania a zakladam, ze siostra przed 30tka tylko bedzie happy jak ty bedziesz spala z nim, a ona ze swoim mezem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona jestes
daj spokoj, co to w ogole za pomysl zeby jechac na wakacje z iostra?:D No chyba, ze tworzycie zgrany team itp, a tak? weeeeeeeeeez :D juz widze jak sie zsika sis z radosci, ze pewnie jedyny urlop spedzi jako przyzwoitka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×