Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zielen

mamy 20lat, jego rodzice nie pozwalają nam spać razem, normalne to????

Polecane posty

Gość czegos nie rozumiem
jak jest mala roznica wieku to moga sie lubic i dobrze razem bawic, wiec czemu nie ale to i tak powinno wygladac tak, ze dwa pokoje i dwie pary... a nie jakies dziwne "przetasowania" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka klotka123456
Można jechać na wakacje, jak obie pary tego chcą. Ale na pewno nie wtedy, kiedy rodzice tego chcą, "bo tak będzie bezpieczniej" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona jestes
dlatego pisalam, ze jak sie dobrze dogaduja i lubia na tyle, zeby spedzic razem tydzien. a tu poki co slowa o tym nie bylo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
sluchajcie ja bardzo lubie jego siostre i jej meza, dobrze sie dogadujemy i rozumiemy takze wspolne wakacje nie bylyby tragedia ale bez przesady z tym spaniem, prawda?? nie chce bronic mojego chlopaka ale on nie jest mamisynkiem jak juz pisalam, to raczej jego mama jest taka kochaniutka i przymilutka, moj facet to czasem wojne z nimi prowadzi kiedy cos nie idzie po jego mysli, jest wybuchowy bardzo i nerwus tak jak jego ojciec, dlatego nigdy nawet przez mysl mi nie przeszlo ze jest mamisynkiem a juz tyle go znam.. chetnie wroce na ten wątek za jakis czas i opowiem wam co wyszlo i co postanowilismy zebyscie nie mysleli ze my takie pipki czy moj chlopak to cieple kluchy bo to zupelnie odbiega od tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
"takze wspolne wakacje nie bylyby tragedia ale bez przesady z tym spaniem, prawda?? " sorki ale chyba wakacje powinny byc czyms wiecej niz "nie tragedia"... a co do spania to juz chyba sporo osob ci tu napisalo co sadzi :p " moj facet to czasem wojne z nimi prowadzi kiedy cos nie idzie po jego mysli" jakos nie widze tu "wojny" ani o to, ze ma nie nocowac u ciebie, ani o twoje nocowanie u niego, ani o wasze wakacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
sorki ale jestescie troche "pipki" jak to okreslilas... bo jak rozumiem juz od roku studiujesz, mieszkasz sama, chcecie razem spedzac noce... i od roku zachowujecie sie jak grzeczne male dzieci co sie boja z rodzicami o tym porozmawiac i zyc po swojemu... ponawiam pytanie - przez ostatnie 2 lata nie pojechaliscie na zadne wakacje ani nigdzie indziej sami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
oczywiscie z ta "nie tragedia" to byla metafora, wakacje z nimi byly by napewno udane ale milion razy bardziej wolalabym jechac z moja przyjaciolka... wiecie co, narazie to poczekam, pogadam z moim chlopakiem tak na powaznie o tym wszystkim i wysnujemy wnioski bo dluzej tak byc nie moze... do tej pory nie rozmawialismy tak o tym i dlatego z tym nie walczylismy bo to wszystko bylo tak jakby "oczywiste" ale przeciez nie jest, prawda?? i macie racje. tylko prosze, nie obrazajcie mnie czy mojego chlopaka ze glupia jestem, czy cos podobnego, ja chetnie poslucham waszych zdan na ten temat i chetnie wciele je w zycie i wiele z was duzo dalo mi do myslenia i dzieki wam za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28 lat praqwieee
Ja bylam z ukochanym ponad 5 lat,rozstalismy sie kilka miesiecy temu, a ja mam 27 a moj byly 28 lat. NIE MOGLISMY spac razem ,mimo ,ze dom mial 3 pietra. Po pewnym czasie zaczelam czuc, ze zyjemy jak biale malzenstwo i to byl koniec, bo juz zadnego pozadania nie bylo. On bez swojego zdania, oczywiscie zgadzal sie z rodzicami co do tych zasad. Jego siostra, 30 letnia(!) byla z chlopakiem 7 lat i nigdy nie nocowal u niej:/ Ja bylam przez pol roku w tym domu, bo on pochodzil z innego kraju i to bylo jak na poczatek jedyne wyjscie. Mieszkanie z przyszlysmy tesciami nas Zabilo. nie zylismy dla siebie, ale pod dyktando innych:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
nidy jeszcze nie bylismy nidzie na dluzszy czas, owszem, jezdzimy prawie zawsze gdzies sami, wiadomo, do kina, na dyskoteke, no niewiem, gdziekolwiek, na wakacje nie pojechalismy w tym roku ze wzgledow finansowych, ja planuje jechac gdzies za rok, tzn, nad morze. w sumie jakby nie patrzec to rzeczywiscie nigdzie dluzej nie bylismy... teraz zdalam sobie z tego sprawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
" wakacje z nimi byly by napewno udane ale milion razy bardziej wolalabym jechac z moja przyjaciolka" to czemu nie mielibyscie spedzic wakacji tak jak chcecie???? masz racje, pogadaj z nim... "do tej pory nie rozmawialismy tak o tym i dlatego z tym nie walczylismy bo to wszystko bylo tak jakby "oczywiste" ale przeciez nie jest, prawda??" co jest oczywiste, ze 20latkowie moga uprawiac seks, a nie moga razem w jednym lozku spac ani na wakacje pojechac "bez przyzwoitki"? powiem tylko tyle... ja majac 20 lat od prawie roku mieszkalam ze swoim facetem, a nocowal u mnie po raz pierwszy gdy mialam 18 lat i ja u niego tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
zielen! ty sie obudz... bo "przesypiacie" najlepszy okres w zyciu... w koncu by pojechac w gory czy nad morze pod namiot nie trzeba jakis super nakladow finansowych... od 18tego roku zycia nie wyjechaliscie nigdzie razem tak by choc noc byc poza domem? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
namiot to oczywiscie tylko przyklad :) wszystko jest lepsze od spedzania wakacji w domu faceta, gdzie jeszcze rodzice nocowac nie pozwalaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
na dluzej nie, tylko calonocne imprezy czy jakies osiemnastki, dyskoteki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venom
powiem tak-permanentne nieposłuszeństwo.niech Was przyłapią. i w ogóle generalnie bzykajcie sie jak szaleni. a jeżeli mając 20 lat nie możesz sobie swobonie pojechac z kim chcesz na wakacje to jesteś po prostu pantoflarą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
kurcze, az ciezko mi w to uwierzyc... to cale te wakacje tez pzesiedzialas w domu nie wyjezdzajac nawet na glupi weekendowy wypad :o :o :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
moj chlopak tez bardzo chce jechac gdzies, z tego co slyszalam to umawial sie juz z kolegami na wspolny nasz wyjazd i mowil zebym ja zebrala swoje kolezanki, ale na tym sie skonczylo, nie bylo kasy zabardzo, on pracowal te wakacje i tak to sie skonczylo... bylismy tez na weselu w sierpniu. ale ja nie odpuszcze, z tego co piszecie, wiem co zrobie i napewno sie nie damy.. uwierzcie mi, on ani ja nie jestesmy pipami:p nabuzowalyscie mnie do zmian:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
sory ale ile kasy potrzeba by gdzies na weekend pojechac? :o tak, widac oboje bardzo chcecie...tylko na "chceniu" sie jak na razie konczy... od paru lat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
no nie tak od paru:) od roku spedzamy ze soba wiecej czasu bo wczesniej to byla tylko sobota dla nas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
rozumiem wasze oburzenie ale nie musicie sie tak wkurzac i dziwic, prosze was o zrozumienie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
napisalas, ze jestescie razem ponad 2 lata czyli jakby nie bylo od paru lat konczy sie na "checiach" co do wyjazdu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
a czemu tylko sobota? mieszkalas wtedy sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona jestes
no i tak mialas zostac nabuzowana, obudz sie dziewczyno, no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to troche dziwna sytuacja. Skoro jego rodzicie wiedzą, że uprawiacie sex w ciągu dnia, spiesząc się i uważając żeby was nikt nie nakrył to co złego jest w spaniu razem? Macie przecież 20 lat i nie mogą Wam tego zabronić. Owszem mogą zakazać wam nocować u nich w domu, ale przeciez możecie spać u ciebie ! przecież mieszkasz sama. A ten twój facet to jakaś dupa skoro słucha mamusi, która zabrania mu nocowac u ciebie. Sory, ale to jest dla mnie nie zrozumiałe. Jego rodzice są zaborczy i nawet gdybyście się pobrali i zamieszkali u niego to ciężkie bedziecie mieli z nimi życie. A ty twierdzisz że są wyluzowani?! Na jakiej podstawie to twierdzisz? NA tej, ze nie wpadają Wam do pokoju gdy się kochacie? Nie mają do tego prawa. Poza tym mówisz, ze pokaszlują, stukają gdy wiedzą, że jesteście w pokoju i potencjalnie uprawiacie sex... to jest z ich strony brak wychowania :/ takie jest moje zdanie. A twój facet powinien z nimi o tym porozmawiać, skoro tego nie robi to znaczy, ze się na to godzi i jest maminsinkiem, który zdanie matki uważa za jedyne i słuszne.... a to, ze nie możecie sami jechać na wakacje to już kompletna paranoja. Nie potrzebujecie przyzwoitki w postaci siostry! Sprawa jest prosta: skoro macie akse na wakacje to rezerwujecie pokój, pakujecie się i jedziecie. I co ważne informujecie rodziców o tym, a nie pytacie o zdanie. Na twoim miejscu uciekałabym od nich gdzie pieprz rośnie ! Twoj facet nie dorósł do powaznego związku.... powinien u ciebie nocować, przebywać z tobą.... oprócz szybkiego sexu wazne jest przytulanie, wspolne spanie, to zbliża....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
tak, mieszkalam sama, mieszkam sama od 3 lat kiedy tata zmarl, a sobota dlatego ze w tygodniu gdy chodzilismy do szkoly ciezko bylo sie spotykac na dluzej bo jezdzil wtedy jeszcze autobusem, a mial go co 3 godziny, oczywiscie przyjezdzal pod moja szkole na godzinke zeby mnie zobaczyc ale ze szkoly wracalismy do swych domow w zupelnie innych kierunkach, i wtedy przyjezdzal do mnie w sobote na caly dzien, jak zdal prawko to wkoncu bylo nam o tyle latwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
zielona jestes------>>> obudziłam się już, już nie krzyczcie na mnie:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegos nie rozumiem
sorki ale to juz wlasnie jest jakas porazka :o spedzal tyle czasu na dojazdach i spedzaliscie z soba tylko sobote... bo nie daj boze rodzice by sie denerwowali, ze nocuje u ciebie... czy ty nie widzisz jak bardzo to jest absurdalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze nie zycza sobie zeby
ich syn spotykal sie z kurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
uuuu wcale mnie ta kurwa nie ruszyla:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielen
no widze ze jest to absurdalne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona jestes
to to olejcie i róbcie po swojemu do cholery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×