Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdziwona decyzją młodych

Nie chcą wynajmować pokoi! Czy to jest normalne?

Polecane posty

Gość wiem ze swoje dzieci wychowam
inaczej, nie bedzie kasy na komunie ani drogich prezentow, prezenty z kazdej okazji beda symboliczne, to przerazajace jakimi ludzie potrafia byc materialistami. a to wszystko kwestia wychowania, swiadczy o waszych rodzicach ze wychowali was na takich burżuji. powinni sie za was wstydzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsggs
A ja Wam powiem, ze dziwi mnie to, ze mowicie ze 60 km to zadna odleglosc. Na poczatek para mloda organizuje wesele z alkoholem, na ktorym glupio jest nie wypic chociaz toastu ,a jak wypije to nie siadam za kierownica. Nawet jesli to bedzie tylko kieliszek , to po calonocnej zabawie nie bede kierowac. Zwyczajnie jestem zmeczona i jestem zagrozeniem na drodze i nikt mi nie wmowi ,ze jest inaczej. Czlowiek slabiej reaguje. Bylam na dwoch weselach , wlasnie kolo 60 km od domu i bardzo daleko. Na tym pierwszym para mloda zostala poproszona o zarezerwowanie hotelu, bo po pierwsze dla nich bylo taniej, a po drugie byli pracownikami tego hotelu. I co i obraza majestatu, jak smiemy o to prosic, mimo, ze sami placilismy. Bylam tez na drugim bardzo daleko od miejsca zamieszkania, nie bardzo chcialam jechac, ale ciotki, babcia i reszta rodziny nalegala. I glupia bylam,ze sie zgodzialam jechac. W ciazy, z jeszcze jednym dzieckiem ( tak zaprosili nas z dzieckiem okolo 7 lat). Wesele odbywalo sie w miejscowosci 30 km oddalonej od miejsca zamieszkania mlodych. I znowu wielka obraza bo poprosilam o zarezerwowanie hotelu, w zajezdzie w ktorym odbywalo sie wesele. I znowu to samo, po co wam pokoj, przeciez wyspimy sie razem wszyscy , na karimatach. Ludzi normalnie popieprzylo, to moje pieniadza i ja decyduje na co je wydam. A z brzuchem nie bede sapc na karimacie. A z dzieciakiem to chociaz mozna bylo odpoczac, czy polozyc go spac na gorze. Ale po co para mlodych ma myslec. Oni sa tylko od zbierania kasy na weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest naprawde smieszne
"u mnie goście przyjeżdżają z miejscowości oddalonych ponad 400 km i nikt nie pytał się czy funduję im noclegi" ale żal i brak wychowania... jak się robi wesele to i takie koszty trzeba wliczać potem to się ludzie dziwią że tyle gości nie przyjeżdża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z sgsgsggs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sgsgsggs
Bo dla dzsiejszych par mlodych to liczy sie zazwyczaj ile jest w kopercie, a nie czlowiek. Z tego co czytam to dla niektorych najlepiej jak goscie wyslaliby poczta pieniadze i wcale na weselu sie nie zjawiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cube
nie no...para młoda powinna zagwarantować noclegi osobom spoza miasta, jeżeli się kogoś zaprasza, to trzeba zapewnić również komfortowe warunki. Z mężem robiliśmy wesele w Krakowie, a że mam rodzinę z Białegostoku, to dzięki yourplace.pl wynajęliśmy im apartamenty, gdzie mogli się spokojnie wyspać i odświeżyć, ceny wcale nie były takie wysokie, a warunki za to genialne. Nie wyobrażam sobie polecania dla wujka i kuzynów podłogi czyjegoś mieszkania, to już niepoważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez problemuuu
Jak dla mnie, to milo jest jak młodzi oferują nocleg, mówię o jakiś w miarę przyzwoitych pokojach, a nie spaniu na kupie obok obcych ludzi. Kiedy odległość jest większa, ponad 100 km, wypada zaproponować nocleg, no ale dla mnie nie jest to jakiś wymóg konieczny, tylko dobra wola młodych. Prosi się dorosłych ludzi z reguły, którzy wiedzą jak zatroszczyć się o siebie i ewentualnie o swoje dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×