Eks Babsztyle sa nienasycone i tego ucza dzieci

a nie czasem nexsie ? Nie dziwie sie ,ze panowie wrocic chca do bylych ,nawet po rozwodzie :):) : )

Moze i czasem chca wrocic jak np.nowa ich kopnie w dupe i nie maja gdzie sie podziac.Sa rozne sytuacje.:)

huganda a ja znam odwrotna sytuacje i wiesz co wcale mi nie zal tych w dupsko kopanych, dobrze im tak :)

i nie przyjęłam byłego, nie wiem też czy nowa kopnęła go w d... ale mieszka u swojej mamusi i jest teraz cudownym ojcem, pomaga, zabiera chłopców do kina, na basen, czasami nawet odrabia z młodszym lekcje mam tyle wolnego czasu, że spotykam się ze swoim chłopakiem z czasów studiów, chyba coś z tego będzie jeżli nawet nowa kopnęła go w d... to jestem jej wdzięczna, mam teraz czas dla siebie i wiem, że dzieci są w tym czasie pod dobrą opieką

DO BARDZO MILUTKO wlasnie mowie to samo co ty tylko moze niewyraźnie chodzi mi o to ze te następne zony robią sobie dzieci z dzieciatymi facetami zeby on z tą kolejną zostal na stale chcby dla dziecka, dziecko odgrywa rolę kleju. ale dlaczego tu wszyscy najezdzają na baby przecież to chlopy robią te dzieci kazdej ktora tego chce, oczywiście ze uogolniam ale pomyślcie wszystkie ciosy są wymierzone przez kobiety dla kobiet a nasze dziecioroby to co swiętoszki ktore nie wiedzą ze maja juz dzieci???????????????? przecież to kanalie ktore wykorzystują naiwne kobiety i patrzą gdzie by tu tylek wsadzic i kazda zona jest be

111111111 masz 100% racji. Czytając te wszystkie posty nasuwa mi sie jedyny obraz: baby biją sie miedzy sobą, obrzucaja wyzwiskami i pluja jadem, a fececi stoja obok i tylko sie przyglądają i pewnie też w duchu maja niezły ubawa. Mój znajomy miał żone i kochankę, jak spytałam sie co zrobisz jak one się razem gdzies spotkają i zaczną skakać sobie do oczu, odparł: odejde na bok i niech sie tam pozabijają, ja nie będę się mieszał. Zastanówcie się kobitki trochę nad sobą, bo równie dobrze było by was wrzucic do basenu i nalać tam kiślu i wtedy się okładajcie... dostarczycie waszym panom niezłej rozrywki!!

A mi była żona mojego faceta dostarcza przedniej rozrywki. ubaw po pachy!! Śmieję sie z jej głupoty i kretynizmu. Może kiedyś mnie denerwowała, ale teraz to juz minęło jak zrozumiałam jakim jest ta kobieta pustakiem!!

???? No kto???? obecna, druga czy trzecia, a może piąta partnerka mojego męża. Po co? Żeby pokazać swoją rzekomą wyższość pokazała : brak ogłady, prostactwo, chamstwo, nienawiść. Założycielka pisze pod wieloma nickami, żeby sobie podnieść topik. Kto się ośmiesza? Ludzie inteligentni wyciągnęli wnioski już z samego tytułu i pierwszej wypowiedzi autorki.

Profil założyła kolejna żona mojego męża - dobre!!!

to nowa żona mojego eksa założyła temat :D ja tam jestem pustakiem, a ona pełniutka, beton wylewa się ustami i zamienia w wyzwiska :D już się wścieka, że dzieci spędzą koniec roku z rodzicami eksa i z nim, ona nie zgodziła się by przebywały w ich domu, ale eks po raz pierwszy jej się postawił i powiedził, że w takim razie spędzą Sylwestra u teściów, ona teściów nie znosi i wykrzyczała mi prosto w twarz, że woli być sama w domu - jej wybór, ma takie prawo nie zostawiam dzieci bez powodu, nie robię tego specjalnie, chociaż ona twierdzi, że tak wychodzę za mąż i po świętach wybywamy w krótką podróż poślubną, wywrzeszczała mi, że swoje bachory powinnam zabrać ze sobą... ale czytając na kafe różne tematy zauważyłam, że wiele nowych żon używa słowa "bachory" hmmmm, a myślałam, że tylko mi się trafił taki beton

Ja akurat nie jestem ani eks, ani next... Mam teraz etap wiążący - trzecia ciąża (chłopczyk!!!!!!!!!!) Ale nasunęła mi się taka refleksja: NIECHŻE SIĘ LEPIEJ KOBIETKA 36 MODLI, ŻEBY SIĘ TA ZNIENAWIDZONA EKS CIĘŻKO NIE ROZCHOROWAŁA. Bo wtedy, gdy tamta trafi do szpitala na długie miesiące, dzieci będą musiały przenieść sie do swojej najbliższej rodziny -czyli DO OJCA - swojego drugiego prawnego opiekuna. Takie jest prawo, zresztą nie tylko w Polsce, bo przeciez ona mieszka "zagranicą" Wtedy kobietka 36 będzie musiała pokornie główkę spuścić i przyjąć do wiadomości, że już im nie 600 zł. Ubywa z portela, a cały dochód rodziny jest dzielony na 7 ( kobietka 36 + jej panieńskie dziecko + wspólne dziecko z mężem + mąż+ troje JEGO dzieci) Chyba dobrze to wyliczyłam. Przeżyłam to niejako z autopsji - moja uczennica pochodzi z rozbitej rodziny, jej matka rozchorowała sie na białaczkę, pół roku w szpitalu. Ojciec musiał wziąć córkę i jej dwóch młodszych braci do siebie (ma TERAZ 11 LAT). Wcześniej poślubił taką pazerną Harpię, nic dziecku nie dawała, mała nie jeździła na żadne wycieczki, w ogóle żal było na nią patrzeć. Harpii po dwóch miesiącach znudziło sie niańczenie dzieci męża, pare kłótni o kasę, dwie awantury w szkole, bo tatuś poza jej plecami opłacił wyjazd na zimowisko córy i zieloną szkołę syna (razem 2000 zł - pierwszy wyjazd jego dzieci gdziekolwiek). Next już też jest eks :-)

A co powiecie o eks, która robi wszystko aby utrudnić ojcu kontakt ze swoim dzieckiem? Wymaga od niego aby tylko dawał kasę, a z dzieckiem to tyko pozwala się spotykać, jak ona chce iść się zabawić i nie ma z kim go zostawić. A tej pani co napisała, że jest pewna, że next będzie w rozpaczy jak była się ciężko rozchoruje a ona będzie musiała przyjąć pod swój dach dzieci faceta, to odpowiem: ja jestem next i jak dla mnie to eks może sobie chorować, wyjechać na koniec świata i nigdy nie wracać! Nie mam z tym problemu jakby dziecko musiało z nami zamieszkać, ma u nas swój pokój, swoje rzeczy i ważne miejsce w naszym życiu! I kocham je jak własne mimo tego, że eks to bardzo przeszkadza i chce zrobić wszystko, aby dziecko odsunąć od ojca i doprowadzić do tego, że jedyną rzeczą jaką będzie ojca z dzieckiem łączyła to pieniądze wpłacane na konto!

święte jesteście, niemal z aureolkami. w takim razie skad się wzięły tysiące rozbitych rodzin w powodu kochanek?

obdarujmy wszystkie cudowne kolejne żonki kwiatami, że takie urocze, kochające dzieci eks żony, takie oddane, wspierające i czułe :D

no wlasnie takiej eks to nie dogodzisz, bo jak jej dzieci nie lubisz to jestes wredna szmata co zabrala im tatusia, a jak je lubisz to tez zle bo przeciez to nie sa twoje dzieci i nie masz prawa ich kochac.

dlaczego miezycie wszystkich jedna miara sa nex ktore poznaly swoich mezow jak ci byli juz po rozwodzie i nikomu rodzin nie rozwalily... nie wszystkie nex i ex sa zle

" obdarujmy wszystkie cudowne kolejne żonki kwiatami, że takie urocze, kochające dzieci eks żony, takie oddane, wspierające i czułe " A niby dlaczego miały by je kochać no i czy to się tak da na zawołanie? No ale może darujmy sobie ,dla was miłoć ma tylko jeden wymiar .... PLN.

Eks Babsztyle sa nienasycone i tego ucza dzieci 1 2 3 » 16 | nast. » 10:07 kobitka 36 ----------------------------------------------------- A słoma z butów wystaje że hej!

Nieszczęśliwe to jesteście wy eksy i to wy unieszczęśliwiacie swoje dzieci swoim zachowaniem. Robicie z tych dzieci ofiary losu i zaszczepiacie im swoja nienawiść do byłego męża, żeby było wam raźniej w tym nieszczęściu. W głowie wam się nie mieści, że dziecko mogłoby mieć bardzo dobre relacje z własnym ojcem, a już nie potraficie dopuścić do siebie myśli, że wasze dziecko mogłoby zaakceptować nowe rodzeństwo. Dlatego też sączycie dzieciom do ucha: tatuś ma nową żonę, i nowe dzieci a was już nie kocha! Istne pranie mózgu!

tyz prowda - pierdolisz głupoty :)

dzieci ktore maja oboje rodzicow pod jednym dachem moga miec hobby, zajecia pozalekcyjne, ubrania firmowe, komsetyki i zachcianki. dzieci rodzicow rozwiaedzinym powinny zadowolic sie dachem nad glowa i tyle, bbo reszta to fanaberia. dzieci rodzicow roziedzionych powinny pracowac od 16 roku zycia a nawet wczesniej zeby tatusiowie nie musieli placic alimentow i zeby same dzieci nie uczyly sie pasozytowac na biednym tatusiu, ktory teraz musi oplacac seks z nowa zona.

tych "nowych" żon, te dzieci rozwiedzionych rodziców to są "byłe" dzieci, albo dzieci "eks".

A w ilu rodzinach pełnych nie stać na fanaberie i to z reguły mamusie zwracają na to uwagę? Fanaberie zaczynają się zazwyczaj po rozwodzie.

ja nie rozumiem jednego. Jak tak bardzo wam zalezy to idzicie na drugi etat i zarobcie na te dodatkowe wszystkie zajecia dla waszych dzieci. Jak facet ma druga rodzine to tez chce spedzic czas z dzieckiem i zona a nie pracowac na wasze fanaberie. Nagle po rozwodzie to dziecko okazalo sie takie zdolne a przed jakos tego wszystkiego nie potrzebowalo. Wymagacie od bylego aby placicl za to a to przeciez tak samo wasze dziecko. Jak wy chcecie przebywac z dzieckiem jak najdluzej to zrozumcie ze moze wasz byly tez chce spedzac ze swoim nowym dzieckiem tez wieczory a nie zapieprzac bo wy macie takie zachcianki. Zreszta i tak do was nie dotrze. Nie jestem ani next ani ex tylko szlag mnie trafia jak ex placza ze im ciagle malo i malo.

bo jak sie mieszka w Polsce to nie dziwne ze malo :D

jednej rzeczy: przy ustalaniu zajęć dodatkowych nie chodzi o to z jakiej dziecko pochodzi rodziny - pełnej czy rozbitej i ilu rodziców ma w domu - jednego czy dwoje chodzi o to ILE ci rodzice mają pieniędzy, proste! jesli OBOJE rodzice na dziecko pracują i maja go ochotę wysłac na dodatkowe jazdy konne i francuski - nic nie stoi na porzeszkodzie ale dla mnie CHORE jest organizować takie same zajęcia jesli nie ma funduszy! tylko po to, żeby wyciagac dodatkową kase od ojca otrząśnijcie się kobiety, nei jesteście już żonami, nie jesteście już rodzina, wasze dzieci nie sa już jedynymi dziecmi tatusia i on już nie będzie całej wypłaty wydawał tylko na was, jak kiedyś! on teraz ma rodzinę, w której też sa dzieci którym należy się tak samo jak waszym więc bierzcie alimenty6, bo należy sie, owszem, ale dodatkowe zajęcia i inne wydatki planujcie z pieniędzy które macie, biorąc pod uwage czy was na to stać czy nie, a nie to ile pieniędzy ma nowa rodzina exa i jaki poziom ma ich dziecko bo to was powinno gówno obchodzic wy się tam nie dokładacie, a oni do was owszem trochę wdzięczności, że wam obca rodzina pomaga dzieci wychować :D

klawiatury zalosni panowie i panie:)Jakie to szczescie,ze moj ex jest normalny.I jego nowa zona tez:)

>trochę wdzięczności, że wam obca rodzina pomaga dzieci wychować Jaka obca rodzina? Własny ojciec nie jest dla dziecka obcy, nawet jeśli się rozwiedzie z jego matką i zwiąże z jakąś niunią pazerną jak wy tutaj, co byście każą złotówkę wydarły tym "byłym dzieciom" z gardła... Poza tym, płacenie alimentów absolutnie nie równa się wychowywaniu. Być może dla ciebie wystarczy dziecku dacć kasę i już po sprawie. Dla normalnych ludzi wychowanie dziecka to coś znacznie więcej niż zpewnienie muu ciucha na tyłlek i jedzenia. >ale dodatkowe zajęcia i inne wydatki planujcie z pieniędzy które macie, biorąc pod uwage czy was na to stać czy nie Dziecko ma DWOJE rodziców więc kwestia "stać nas czy nie na te dodatkowe zajęcia" powinna być rozpatrywana biorąc pod uwagę dochody matki I OJCA. Dlaczego tylko matka ma inwestować w rozwój dziecka?

to jest jawne naciaganie , albo dawanie dzieciaka nie co 2 tygodnie .tylko 3 tygodnie z rzedu;)) i naciaganie na ta na tamto zenada.