Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobitka 36

Eks Babsztyle sa nienasycone i tego ucza dzieci

Polecane posty

Gość akurat bo ci uwierzę
zapewne chciałabyś aby owa kobieta była prostytutką bo to dałoby ci powód do poniżania jej za swoją porażkę życiową , natomiast po natrafieniu na wiele twoich wpisów doszłam do wniosku (i jak widzę nie tylko ja), że nie uchodzisz za osobę wiarygodną. Już dawno zatraciłaś się w swojej żądzy zemsty za porzucenie. Wszyscy be tylko ty najlepsza. Rzeczywiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mnie obchodzi w co ty wierzysz ja wiem swoje i tyle chciała młoda wtedy głupia pinda musiała spierdalać z małej mieściny w której mieszkały bo ją baba chciała zlinczować jak przespała się z jednym z żonatych kontrahetów,to było pierwsze dziecko,potem duże miasto i pinda której za bardzo pracować się nie chce a żyć trzeba i agencja niedaleko domu doprawdy świętoszka którą chce się poniżyć a prawda taka kurwiarz związał się z krwą i pasożytem który spełnia swoją misję nieróbstwa od nastu lat,bo zawsze lubiła mieć a się nie napracować. Hehe teraz nawet do kościółka chodzi taka odmiana ciekawe czy księdzu i swojemu dziecku przyzna się kiedyś jak było naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wasze wpisy są czytelne
obie jesteście ohydnymi babonami Ty AL - ohydną i wulgarną eks Ty Karinko - ohydną i wulgarną nówką dlatego się nienawidzicie jesteście siostrzyczkami w podłym charakterze i nigdy się nie dogadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zgadza się jestem ohydna bo o świętszce piszę prawdę w żywe oczy bo nikt nie chce usłyszeć że jest odsetek wcale nie tak świętych drugich żon bo jest znimi podobnie jak z byłymi są super i są leniwe zarazy żerujące na wszystkich. I wiesz co za to że przez jej lenistwo ojciec jest skurwielem żałującym nawet na rehabilitacje swojego syna to już przesada tak by nawet największa świnia nie zrobiła dlatego od tego czasu są gorsi jak te świnie i możecie się temu dziwić. Przez naście lat żyli sobie spokojnie ale to jest przegięcie. Pomyślała może któraś kim jest ojciec który zamiast pieniążków na rehabilitacje mówi ci że nie ma za co utrzymać kobiety stąd ich na ten cel nie da skazywać własne na olbrzymie trudności w poruszaniu się w imię wygodnego życia. Tak w takim razie jestem chamska,ohydna zgadza się bo ja na to syna nie skaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obie musicie odwiedzić
psychiatrę i chyba wrócić do szkoły podstawowej, bo czytać ze zrozumieniem nie potraficie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowe Karinki
Karinoooo ty chcesz planowac dziecko?nie wyglupiaj sie !!szkoda dziecka ,na kogo ty go wychowasz ?chlopca na frajera a coreczke na podla s....ktora bedzie polowala na jakiegos starego dziada hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam karinka
zrobiła podpuche a wy złapaliście sie na haczyk prowokacji. od wpisów tej karinki az bije ludowa twórczoscia , gusłami i chora wybujała wyobraźnia. sami widzieice, jak łatwo mozna w człowieku wzbudzić krwiożercze instynkta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinka zrobiła skuteczną
podpuchę. Właśnie dzięki niej można teraz dostrzec prawdziwe oblicze "świętojebliwej AL" , która udawała mądrą- jak widac na dłuższą metę nie uda się udawać kogoś kim się nie jest. AL , idź do psychiatry, nie piszę tak ze złośliwości tylko dla twojego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te coca cola
Karinkooooo gdzie jesteś? Na śmietniku !!!!!!!!! a ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Pretensje zawsze mają Ci co chcą coś od kogoś a nie dostają.A przecież nie wolno niczego żądać ,wymuszać. Czy wolno????? Żądają zawsze ci .....którzy sami nie są w stanie sobie poradzić z własnym życiem i zawsze mają pretensje do kogoś ,że komuś jest lepiej.O tym ,że sami zapracowali na swój los ....pamiętać już nie chcą.Najlepiej mieć pretensje i roszczenia do wszystkich. Też bym tak chciał..... uczciwość ,przyzwoitość i honor ....nie pozwala mi na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda jak w temacie
dziecko mojego męza ma 9 lat, teraz będzie miało urodziny i jest problem, bo dzieciaczek wszystko ma i nawet nie potrafi powiedzieć czego to on by jeszcze chciał. Matka tego dziecka nie ma chyba źle w głowie, ze do tego dopuściła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
To ja proponuję bachora sprowadzić na ziemię.......ewentualnie wysłać w kosmos. ........Piszę poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to prawda jak w temacie
maiło być, że chyba ma źle w głowie. No z naszej strony to on dostanie piłkę nożna i klapki na basen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość &aElzbieta87890
tez nie cierpie bachora mojego partnera. cwaniak teraz a jak wyrosnie to uciekajcie narody wredny jak jego mamusia a i z psychika nie najlepiej moj facet o tym wie ale co moze zrobic nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieto!
Mogłaś brać faceta wolnego a nie z bagażem. Miejsce ojca jest przy żonie i dziecku a nie,żeby obca doopa się wtrącała i mądrowała na temat nie swoich dzieci. A Ciebie to za co ma lubić ten dzieciak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Te następne pocieszycielki
i drugie żony facetów powinny skonsultować się z byłymi żonami, żeby zasięgnąć opinii na temat swojego kandydata.Faceci tak ściemniają na temat swoich ex jakie to ona były złe i jak to oni strasznie zostali skrzywdzeni .Te następne kandydatki słuchają tylko to co chcą usłyszeć,ze zona była zła ,paskudna i niedobra. U mnie w pracy jest parę rozwiedzionych kobiet i o żadnej nie można nic złego powiedzieć. Są też rozwiedzeni panowie i na żadnego z nich bym się nie zdecydowała, bo znam ich bardzo dobrze i każdy ma bardzo dużo wad typu babiarz, niektórym zdarzały się problemy alkoholowe. Jeśli jakiś rozwiedziony facet nie pije i nie pali to ma ciężki charakter,bo nie ukąsi a potrafi krew wypić. Nikt dzieci niczego nie uczy ,bo dzieci z rozbitych rodzin są skażone rozwodami i nie jest im łatwo jeśli ojciec koło następnej oblubienicy skacze jak pudelek i stara się jej przypodobać. Dzieci są zazdrosne. Żadne prezenty i pieniądze nie są w stanie zrekompensować krzywdy dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
A dlaczego facet to babiarz?????? Z jakiego powodu????? Kto na to pozwala i kto daje grunt??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość el ninka
mojemu szybko grunt by się usunął, jakby jeszcze zrobił taka mananę, jakbyś my byli rodziną z dzieckiem w 5 min. by tornado przyszło i usunęło go z gruntu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyźni nie są monogamiczni
zniecierpliwiony- jakbyś nie wiedział- zapłodnić- odfrunąć i znów zapłodnić i tak do "usranej" śmierci to cel biologiczny mężczyzny. Tylko mężczyzna umiejący zapanowac nad swą biologią powinien stanowić wartośc dla kobiety(i ogólnie w życiu) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonatemu facetowi
grunt dają inne kobiety ,bo ich jest za dużo wolnych kobiet i faceci, którzy mają jakieś niepowodzenia w domu w taki właśnie najprostszy sposób rozwiązują swoje problemy,bo myślą ,że inna doopa jest ze złota a tu wszystkie są takie same .Niejeden z Was ,który zamieszkał z tą następną to się szybko na tym przejechał,bo problemy przerastały możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mężczyźni nie są monogamiczni
ale są jeszcze inne opcje. "Wspaniałe" nowe wielkie miłości facetów które zrobią wszystko( seks analny a potem do dzioba to tylko wierzchołek tej góry lodowej pod tytułem wszystko- mówimy nie tylko o ciele ale i o pieczeniu ciast z dziurką i wsadzanie piórek w dupke aby lepiej wyglądac) byleby tylko udowodnić sobie i światu, że są lepsze od byłej, że są najlepsze. A facet- jak to facet- KORZYSTA, KORZYSTA I JESZCZE RAZ K O R Z Y S T A:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle pada...
A dlaczego facet to babiarz?????? Z jakiego powodu????? Kto na to pozwala i kto daje grunt?????? - takie pytanie może zadać tylko prostuch z niedorozwojem umysłowym!!!! odpowiedź na poziomie: bo kobieta nie malowała sobie dupy w barwy ulubionego klubu sportowego szanownego faceta!!! nie brała nieumytego fiuta do buzi!!! nie ssała go!!! nie była spermojadem!!!! czyli nie lubiła seksu oralnego nie wspominając o seksie analnym!!! nie cierpiała takich igraszek ponieważ jej facet przed ślubem nie rozmawiał z wybrana kobietą o jego wymaganiach oraz nie ujawniał swoich nałogów jakim jest seksoholizm,pijaństwo i palenie tytoniu co powoduje że po wypiciu idiocieje,nie myje się przez co z jego paszczy wydobywa się cuchnący smród nie wspominając o częściach ciała które owa kobieta miałaby ssać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle pada...
Peadar de Burca poświęcił pięć lat życia na poszukiwaniu wspólnego mianownika wszystkich zdrad. W tym czasie przeprowadził rozmowy z 250 mężczyznami, którzy oszukiwali swoje partnerki. W wypowiedzi dla "Daily Mail", artysta stwierdza: "Rozmawiałem z facetami z zupełnie różnych światów - lekarzami, dentystami, prawnikami, bankierami, piłkarzami czy nauczycielami. Byli w wieku od 25 do 65 lat. Jedni przystojni, inni zwyczajnie szpetni, znakomita większość z nich odnosiła sukcesy zawodowe." Najwyraźniej jednak, bogata kariera z czasem przestaje człowiekowi wystarczać. Dlatego szuka czegoś innego, co wypełniałoby mu czas, co wypełniłoby jego pozbawione emocji życie.... Co ciekawe, Peadar zauważa, że mężczyźni doskonale zdają sobie sprawę z odczuć swoich partnerek. Więcej, brutalnie to wykorzystują. Nie jeden z nich przechwalał się nawet, że tak obrócił i przemieszał fakty, że ostatecznie cała wina za jego zdradę spadła na żonę. "Wmówiłem jej, że czuję się niedoceniany. Niespełniony seksualnie. Że to wszystko przez jej oziębłość. Na końcu to ona mnie przepraszała." Taka postawa wynika z ogólnego przekonania (o mieszczańskim rodowodzie), że prawem mężczyzny jest zdobywać kobiety. Zaś jedynym prawem kobiet - jedynym w tej materii - jest być zdobywanymi. Łowca chodzi więc, szuka, węszy, czeka na okazję i poluje na zdobycz. Bardziej aktywny, sam tworzy okazje: organizuje nagonkę, ustawia zasadzki, kontroluje sidła. W obu przypadkach największa przyjemność tkwi w samym polowaniu. Dlaczego mężczyźni zdradzają? Jestem zdobywcą. Ofiara jest mniej ważna - ot, nowe trofeum w kolekcji. Nie jest to typ mężczyzny dbającego o kobietę. Mój ojciec miał przygody i jego małżeństwo się nie rozpadło - ja też mogę. Tak myśli wielu, którzy z dzieciństwa pamiętają kryzys małżeństwa rodziców. Ojciec wychodził, matka stała zapłakana w oknie. Podniesione głosy, pretensje i przebaczenia. Chłopcy zawsze identyfikują się z ojcem, nawet jeśli stoją po stronie matki. Od niego uczą się postaw i zachowań i naśladują je w dorosłym życiu. Ale czy warto wszystkie, tak bez korekty? Przed ślubem byłem kimś, w domu stałem się nikim. Tak mówią ci, którym się wydaje, że małżeństwo to perpetuum mobile. Zapominają, że o żonę trzeba dbać nie tylko na początku. To typowa postawa mężczyzn w związkach, w których brakuje prawdziwego porozumienia, za to oczekiwania są ogromne. Oboje partnerzy czują się zaniedbywani i bez względu na staż są "starym małżeństwem". No, cóż jak widać wszystko należy rozpocząć od budowy pomostu - porozumienia. Powrót do przeszłości. Kryzys czterdziestolatka. Wywołuje go poczucie obniżenia seksualnej sprawności i żal, że wyczyny są już tylko wspomnieniem. Przemożna potrzeba sprawdzenia siebie uruchamia postawę "kierunek: kobieta". Zdarza się, że ta, która maiła służyć tylko sprawdzeniu męskości (często młodsza i atrakcyjniejsza od żony), staje się miłością życia. Czasem historia kończy się dla młodej pary happy endem. Ale ponieważ zakochany "staruszek" jest ślepy, może nie dostrzegać, że nowa partnerka nie jest kobietą, z którą można zacząć życie od początku. Piękny sen się kończy, a powrót do rzeczywistości zwykle jest trudny i bolesny. Niestety najbardziej dla żony i dzieci. Należy wziąć to pod uwagę, przed rozpoczęciem całej historii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
""""""" mężczyźni nie są monogamiczni zniecierpliwiony- jakbyś nie wiedział- zapłodnić- odfrunąć i znów zapłodnić i tak do "usranej" śmierci to cel biologiczny mężczyzny. Tylko mężczyzna umiejący zapanowac nad swą biologią powinien stanowić wartośc dla kobiety(i ogólnie w życiu) ."""""" Skoro tak uważasz...... to My chyba żyjemy w dwóch różnych światach. Mężczyzna raczej chce miłości......szuka jej.Nie chodzi tu o bzykanie.Mężczyzna szuka miłości. Jeśli szanuje swoją kobietę .......to tego właśnie i od niej oczekuje. Będzie jednak szanował kobietę .......jeśli ona na ten szacunek mu pozwoli. Kobieta musi się zdecydować....... a chyba często sama nie wie czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poziom trollingu u niektórych użytkowników zatrważający :) Trafiłam tu szukając informacji nt. równego udziału w finansowaniu potrzeb dziecka, ale... nie znalazłam. Też należę do eks, które zdarłby ostatnią koszulę - dla dziecka. Ale z siebie też bym zdarła i w zasadzie zdzieram. Fakty są takie, że rozstałam się z mężem, kiedy syn miał 4 miesiące. Minęło 5 lat i na palcach jednej ręki można policzyć ile razy przyjechał do dziecka (2), tyle samo (2) zobaczył go przez przypadek i tyle samo (2) ja wyszłam z inicjatywą i zawiozłam (!!) mu dziecko będąc bezrobotną z łącznym dochodem 700 zł (wydatek spory, bo 100 km). Umówmy się, że szału nie ma za alimenty. Teraz syn dostaje 500 zł (od jakiegoś czasu dobrowolnie, bo komornik okazał się kosztowny, ale łatwo nie było - "nie i ch**, 200 zł na niemowlę i rób co chcesz") a ja pracuję, ale moje zarobki to jeszcze nie to do czego dążę. W czasie, kiedy moi rówieśnicy zdobywali szlify w zawodzie, ja zostałam matką (WSPÓLNEGO I PRZEZ OBOJE CHCIANEGO) dziecka. Później czas zweryfikował tą obopólną "chęć", ale nie narzekam i czasu bym nie cofnęła, bo radość z dziecka mam ogromną. No i w związku z tymi moimi zarobkami chciałam się dowiedzieć, czy jest szansa na to, żeby były płacił więcej niż ja bo 1. nie ma nowej rodziny 2. zarabia 6 razy tyle co ja 3. w ogóle nie interesuje się dzieckiem, nie wspominając o opiece i wychowaniu. Nie dowiedziałam się. Za to zdobyłam cenną lekcję i teraz widzę, że jesteśmy z synem po prostu szczęśliwi. Bez żadnych fagasów z eks i dziećmi, którzy nie potrafią "ogarnąć" starego tematu, a już zaczynają nowy i biorą sobie coś jak produkt z allegro pt. "osiołek do r****nia albo na prezent"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×