Jak odebrac sobie wlasny porod wrazie potrzeby???co robic??

prawdomówność nie oznacza podania na kafe wszystkich swoich danych. takich rzeczy nie wystawia się na widok publiczny. co innego miejsce zamieszkania autorki- nie dokładny adres- tylko orientacyjnie bardziej żeby móc coś więcej poradzić. ja uważam ze to albo prowokacja alo skrajna głupota. nie wiem czy są naprawdę tacy ludzie jak autorka albo jej mąż. żałosne.....

napiszę 3 raz, drukowanymi, może dotrze. W końcu do 3 razy sztuka :) MOŻE ZNAJDZIE SIĘ KTOŚ, KTO MIESZKA AKURAT W TEJ PROWINCJI, LUB MA TAM ZNAJOMYCH I BĘDZIE MOŻNA CHOĆBY OPIEKĘ DLA TEGO STARSZEGO DZIECIAKA ZORGANIZOWAĆ NA KILKA GODZIN NIM MĄŻ WRÓCI Z TRASY

napiszę 3 raz, drukowanymi, może dotrze. W końcu do 3 razy sztuka CHCESZ ZNAC JEJ ADRES ABY POJECHAC I JEJ POMOC? ONA NIE PROSILA O POMOC W ZAJECIU SIE DZIECKIEM, DOMEM, MEZEM A O WSKAZOWKI CO ROBIC GDY W RAZIE CZEGO ZACZNIE NIESPODZIEWANIE RODZIC I NIE ZDAZY DOJECHAC POGOTOWIE.

No tak, dzieci i sfrustrowane matki muszą gdzieś się wyżyć. Smutne. Droga autorko jesli to czytasz to przede wszystkim dziecko po urodzeniu powinno zacząć płakać, płaczem dziecko oczyszcza drogi oddechowe. Dobrze jest dziecko klepnąć aby sobie popłakało. Poczytaj sobie o reanimacji w razie czego ;)

tak, ale przy okazji żaliła się, że nie ma co z dzieckiem zrobić. Mogła nie podawać tego faktu, skoro jest on taki nieistotny. No ja przynajmniej bym tak zrobiła a nie jęczała, jakie to jędze pracują w szpitalu co to nawet dziecka nie przypilnują na 3 godziny. Albo to wymyślanie, żeby mąż jeździł z tym dzieciakiem ciężarówką?

i znow klania sie glupota. ona sie nie zalila a sie spowiadala przez komisja sledcza w postaci glupich dzieciakow ktore wziely ja na przesluchania i podwazaly jej prawdomownosc. gdyby ktos umial poslugiwac sie mozgiem to by udzielal odpowiedzi na temat a nie drazyl czemu sama, czemu bez meza, czemu bez szpitala no i oczywiscie gdzie mieszka! no i dziwne ze maz by wzial dziecko starsze do samochodu. maz powinien rzucic prace i siedziec z dzieckiem w domu i nauczyc sie zyc miloscia.

a po cholerę odpowiadała na te wszystkie pytania? Zamiast skupić się na swoim problemie? A za pomocne rady i linki nawet nie raczyła podziękować dobra, spadam bo mnie już głowa boli i nie będę się z Tobą przekrzykiwać.

http://centrumreklamy.com/pages/index.php?refid=alila23

Skoro kobiety mają tu takie "wysokie" pojęcie o porodach, o rodzeniu i wiedza co robić w razie kryzysowych sytuacji jest zła to chyba ja tez jestem z tych złych ;) Zapisałam się specjalnie do szkoły rodzenia bo pani obiecała mi pokazać co robić gdybym była zmuszona rodzić kompletnie sama. I co gorsze nie uważam że to jest jakieś nieodpowiedzialne ;) A jeszcze gorszą tragedią jest to,że ja nie byłam sama i w rezultacie wszystkie panie z naszego kółeczka dowiedziały się i uczyły co wtedy robić. Tylko tu na kafe sa zawsze jakieś problemy egzystencjalne osób odpowiadajacych ;)

a czemu osoby tu piszace nie skupialy sie na problemie? idz, idz, czas podwinac ogon i uciec. I tak dlugo wytrzymalas.

Dziś jest wielka wygoda, kiedyś szkoł rodzenia nie było a i lekarze nie byli zbyt skorzy do tłumaczenia czegokolwiek. Moja mama przeżyła poród, ja tez przeżyłam i nikt problemu nie widział. Tylko dziś wszyscy żyją w przekonaniu,ze do szczęścia człowiekowi tylko szpital potrzebny.

sama na porod w domu . Ma okazje a raczej mogla jechac do kolezanki gdzie w poblusku szpital jest ale jej maz KATEGORYCZNIE ZABRONIL - co to maz zabronil ??? i autorko zycze ci jak najlepiej i szczesliwego rozwiazania , warto wiedziec co robi sie podczas porodu , to sa cenne wskazowki ,ale nie piszcie ze porod jest az tak fizjologiczna sprawa kobiety, owszem jest , ale kazda innaczej przechodzi , jedna ciezki druga ma lekki porod ... a co jesli nie bedzie rozwarcia? trzeba naciac badz cesarskie ciecie zrobic? ja rozumiem doskonale osoby zbulwersowane , autorka juz zakladala , ze nie bedzie chodzila po sasiadach bo na zachodzie nikt nie pomoze .Ale sobie mysle , przeciez tam tez ludzie mieszkaja i kobiety rodza , przeciez sasiady nie wiedza ze nie masz opieki , wsadz dume do kieszeni i popytaj ,a moze znajdzie sie nawet pielegniarka . Jest to lepsze rozwiazanie niz samotny porod , oczywiscie moze sie szczesliwie zakonczyc. Tutaj dziewczyny wkleily porody z domu , tylko z ta roznica ZE TAM BYLY W RAZIE POTRZEBY OSOBY A ONA SAMA autorko powodzenia ;)

Gryzelda popieram twoje wypowiedzi w zupelnosci.Poprostu autorka zalozyla topik z kontrowersyjnym tematem ale tak naprawde nie potrzebuje dobrych rad i sposobow. jej zachowanie wiele wskazuje na zachwianie emocjonalne.Wedlug mnie powinna pojsc do psychiatry i porozmawiac bo kazda kobieta chcaca urodzic zdrowe dziecko zrobi wszystko by nie byc sama w tych ciezkich chwilach.A maz..........ach szkoda slow.W kazdym razie ja bym pukala gdzie sie da zeby pomoc samej sobie .PRZECIEZ POPROSIC O POMOC TO CHYBA NIE WSTYD PRAWDAA??????????????????????

Bylo kilka dobrych wypowiedzi,osoby ktore je udzielily same wiedza o kim pisze,reszta z rozklapanymi gebami i ograniczonym mysleniu Gryzelda,polacy a raczej polki ktore nie pracuja siedza w domach,najczesciej z zabitych wioch w Pl,nie maja jak sie dostac do nikogo kto nie mieszka w promieniu 500m od nich i nie chce im sie wysilac,wiec swoje dywagacje wloz bardzo gleboko w rozwazanie,a potem wypisuj,jak przemyslisz dokladnie lub rozeznasz temat emigracji.A coz takiego nieprawdopodobnego jest w zabieraniu dziecka do ciezarowki?jaka to jest prowokacja???czy ty wogole znasz kogokolwiek co jezdzi na tirach zeby takie herezje pisac?zalosne bzdury. nastepne oburzone,...a jak nie bedzie rozwarcia i trzeba bedzie robic cesarke..i epitety pod moim adresem,rowniez polecam zaznajomienie sie z podstawami anatomii i medycyny,a potem sie wypowiadac,bo nie ma takiej mozliwosci zeby szyjka ktora ledwo trzyma sie nie rozwierala,stad wlasnie ciaza jest zagrozona....i tak mozna by wymieniac,glupote jedna po drugiej.Nie napisze gdzie mieszkam,bo nie ma tu zadnych Polakow,i nie wymyslicie nic wiecej poza zaspokojeniem wlasnej ciekawosci,znalazlam telefon do lokalnego lekarza i omowie temat poloznej,powinna jakas byc w okolicy

i to ty piszesz teraz głupoty!!

no i chociaż tyle z tej długiej dyskusji, że położnej poszukasz, uffff

ledwo trzymająca sie szyjka może się nie rozwierać. wiem bo sama to przeżyłam i podobny problem miała też koleżanka więc nie pierdol

to moze sie rozwierac czy nie ?bo sie juz pogubiłam... ooo jedank znajdzie sie połzna??

brawo! ze cos wreszcie wymyslilas! tylko oby to byla prawda

do w potrzebie juz naprawde dziewczyno piszesz brednie.Polakow tam nie ma w zasiegu tak???to dla kogo ten sklep polski co??????? chyba ze specjalnie dla was go otworzono bo nie sadze zeby tamtejsi ludzie kupowali polskie produkty,przestan juz chociaz wypisywac te bzdury.Ja tez mieszkam za granica i na wsi i tez jest daleko gdzie kolwiek ale sa sasiedzi ktorych zawsze mozna poprosic o pomoc ale tobie slowo poprosze widocznie nie przechodzi przez gardlo. Jedyne co normalnego napisalas to to ze skontaktowalas sie z lekarzem a potem z polozna bo cala reszta jest godne pozalowania. w dzisiejszych czasach robic z siebie taka sierote to naprawde w glowie sie nie miesci.

No wlasnie dobrze ze chociaz ta polozna sie znajdzie. Bo tak miedzy nami jak sie chce to wszystko mozna prawda?

nosz kurwa, są sąsiedzi i można poprosic o pomoc. Już ja widze, jak ty fikumiku mówisz to sąsiada którego nie znasz wogóle, przepraszam, może mi pan sprawdzić rowarcie szyjki???

tą agresję to może skieruj w jaśnie szanownego pana małżonka, który wywiózł cię na koniec świata i nie pozwala na krok z domu ruszyć? szkoda że nie kojarzysz faktów, bo przecież napisałam, że w Stavanger mieszkam i wiem, jak wygląda życie na emigracji powodzenia w szukaniu położnej i momo wszystko (jeśli to nie prowokacja) to życzę ci jak najlepiej, dużo zdrówka i szczęśliwego rozwiązania ale ty i tak nie podziękujesz, bo przecież drzeć japę to potrafisz, ale miłe słowa jak poproszę i dziękuję przez gardło ci nie przechodzą zastanów się troszkę nad sobą, bo sama sobie robisz pod górkę

przepraszam bardzo, rozumiem ze tylko na autorke można drzeć jape, natomiast ona ma spuścić uszy po sobie i czekać na gromy tak? Nie wiem czy gryzeldo czytałaś, jakie epitety padały pod jej adresem.

"Polakow tam nie ma w zasiegu tak???to dla kogo ten sklep polski co???????" to teraz padłam ze śmiechu. dzieciaczku a czy to znaczy ze jak w polsce stawiają chiński sklep albo restauracje to znaczy że wkoło MUSZA mieszkac chinczycy, tak? bo inaczej nie bedzie zbytu a sklep nie ma sensu? no gratuluje rozumku :D to moze wytlumacz nam glupim i nierozumnym po co w polsce sklepy chyba ze wszystkich kontyentow swiata skoro nie maja zbytu bo ich klienci to nie osoby z ich krajow?

zastanawiajace jest, że większość z krzykaczek tak się martwi o dziecko autorki, żeby z nim było wszystko ok, ale żadna nie raczy jej oszczędzić stresów, tylko ujadają jedna przez drugą i wymyślają wyzwiska. Hipokryzja matek polek nie zna granic Po co jej ten jebany sąsiad ja się pytam????? No po co???? żeby zadzwonił po karetke???ona sama to zrobi. Co jej pomoze obca osoba ja się pytam??????????

a tak na serio, to jak by miało wyglądac to pupaknie o pomoc?? :) Ma iść do ludzi, których pierwszy raz na oczy widzi i mówić: przepraszam bardzo, jestem w ciaży, moge urodzić w każdej chwili, mogła by i pani pomóc przyjąć poród??? :):):):):):):):):)

świetny pomysł był też z motelem :):):):):)

"Po co jej ten j**any sąsiad ja się pytam????? No po co???? żeby zadzwonił po karetke???ona sama to zrobi. Co jej pomoze obca osoba ja się pytam?????????? " Po to po co pisała już autorka... aby drugi raz zadzwonił po karetkę czyli aby zrobil to samo co ona. albo udomowione mamusie naogladaly sie za duzo brazylijskich seriali i żyją w przekonaniu że sąsiadem okaże się przystojny ginekolog który odbierze poród a następnie porwie ja od meza tyrana na bialym koniu i beda zyli dlugo i szczesliwie.

a może po to żeby się drugim dzieckiem na chwilę zająć?