Co to takiego jest orgazm?

Strata nawet pięciu minut nie jest uzasadniona w przypadku, jeśli to jest pięć zmarnowanych minut. Z tego, co o sobie przeczytałem, masz mnie za głupiego bufona. Ponownie podnoszę oko w geście zadziwienia. Po co?

Całkowicie poważnie. Zresztą uważam, że znacznie rozumniej by było, gdybyś zechciała zwrócić raczej uwagę, jak wiele kubłów pomyj z wulgaryzmami wylano tutaj na moją Bogu ducha winną głowę... Znajdź w tym, co ja napisałem, choć jedno brzydkie słowo, choć jeden wulgaryzm...

Pomimo tego, iż usiłujesz mi przedstawiać różnie nie mające potwierdzenia w realnych faktach zarzuty, nie doczekasz się odwetu. Moje serce jest przepełnione życzliwością ku Tobie. Oto dowód: http://www.youtube.com/watch?v=Pj8hZDTQrkw&feature=related

A to masz na deser: http://www.youtube.com/watch?v=YjzAi9f9PM0&feature=related :)

Po co? Bo jestem ciekawa jak daleko się posuniesz? "jak wiele kubłów pomyj z wulgaryzmami wylano tutaj na moją (...) winną głowę" Gdybyś czytał uważniej (któryś z moich wczorajszych postów), znałbyś moje podejście i stosunek do ataków itp. zachowań. Ja nie napisałam, że używasz wulgaryzmów. Brak szacunku można wyrażać w sposób pośredni. Tylko proszę, nie pisz, że kobieta zinterpretuje wszystko tak jak będzie chciała - wspak, na odwrót itd., bo nie o to chodzi, to po prostu widać w (niektórych) Twoich postach. Dziękuję za prezent. Piękne :)

A jeśli kryzys, Mi mała, to co z tego? Kryzysem idzie teraz wiele rzeczy wytłumaczyć...

Zarzut, że nie czytam zbyt uważnie jest w pełni uzasadniony. Jak ten, że koleżanka czyta jeszcze mniej uważnie. Nazwijmy to przywilejem płci. :-)

Pytanie natury retorycznej: dlaczego mój szacunek wobec kogo ma być większy, niż szacunek kogo wobec siebie samego?

Piękne? Przecież wiem, że piękne. Poronofonia obmierzła mi wiele lat temu.

Hullo!

:-) http://www.youtube.com/watch?v=uNXPp2iCDt0&feature=related

Uhu!

"dlaczego mój szacunek wobec kogo ma być większy, niż szacunek kogo wobec siebie samego?" Hmm, klasa? :D http://www.youtube.com/watch?v=XIrS-iETN9g Chociaż nie, wolę w wykonaniu Barbary S. http://www.youtube.com/watch?v=78Ruh0ewBVo Co dla Ciebie oznacza poronofonia. Jaka muzyka? Czytam uważnie Choć częściowo przyznaję Ci rację, bo topik jet o orgazmie ;)

Czy kiedy wyjaśnię znaczenie terminu "pornofonia", będę następnie poproszony o wyjaśnienie pojęcia "pornografia"?

Co do urody kobiecego głosu, cóż, osobiście wolę Annę Netrebko. Albo Cecylię Bartoli. Albo niegdysiejsza już Emma Kirkby. Ale rozumiem, co kto lubi... :)

http://change.menelgame.pl/change_please/4167187/

http://www.youtube.com/watch?v=ze5Wcza2tOQ&feature=related Głos Monserrat Figueras także może być. :-)

To także jest fajne. :-) http://www.youtube.com/watch?v=_NvbIbKpAhc&feature=related

Nie chce mi się czytać każdej z podstron, bo jak czytam, co piszesz A psik , to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać :o co chcesz osiągnąc, wygłaszając stwierdzenia, które są jawną dyskryminacją kobiet ? Twoim zdaniem kobiety to istoty, które nie sa zdolne do twórczego myslenia, do odkrywania świata, jednym słowem są głupiutkimi trzpiotkami. Czy to aby nie przejaw szowinizmu ? Jeśli mylisz, że kobiety nie znają się na polityce i niewiedzą nic o tym, co się wokól dzieje, to się mylisz. Sama jestem absolwentką politologii , żywo zainteresowana polityką i ekonomią, czy stosunkami międzynarodowymi. To, że nie odkryłam rakiety kosmicznej, nie oznacza, że nie posiadam zdolności myślenia i nie umniejsza mojej roli w społeczeństwie. Kobiety już dawno odeszły od garów, a jeśli Ty dalej uważasz, że ich przeznaczeniem i celem życia jest bycie podnóżkiem mężczyzny- pana i władcy świata, to gratuluję ograniczenia. A jaka jest miłość kobiety, jaka jest jej rola w życiu męzczyzny , w życiu całego społeczeństwa , o to zapytaj męzczyznę, który kocha i jest kochany. Podejrzewam, że męzczyzna, obdarzony szczerą miłością i troską kobiety,nie będzie wysuwał takich stwierdzeń, jak Ty.... Jeśli chodzi o Ciebie, wniosek jest zatem jeden... Cóż, życzę Ci świeższego spojrzenia na rzeczywistośc i na kobiety, oraz żebyś doznał tej prawdziwej "kobiecej miłości" :P no i żebyśw końcu dowiedział się, co to takiego ten orgazm :P

Rety! Że też Ci się chciało tyle napisać... Od dawna tak masz?

Ale, żeby zyskać nieco w Twoich oczach, namiętna dyskutantko, dla Ciebie także coś miłego. :-) http://www.youtube.com/watch?v=_4nKVAulVPM&feature=related Magiczne miasto. Magiczna muzyka. :)

Choć może nie do końca na miejscu. No i nie do końca.

Doprawdy, niezwykle cięta riposta ;) Tak, lubię pisać ;) Coś w tym dziwnego ?

Stwierdzam, iż kobiety nie znają się na polityce. Czasami zdarzy się jakaś kobieta w roli polityka, ale powiedzmy sobie szczerze, czy aby Angela Merkel wygląda na kobietę? Albo inaczej - jak bardzo facet musiałby być zdesperowany, żeby w Angeli Merkel zobaczyć kobietę...

Historia nie zna przypadku, żeby kobieta-politolożka skonstruowała rakietę. Nie jesteś więc wyjątkiem.

To, że kobiety dawno odeszły od garów wiadomo powszechnie. Tak samo powszechnie wiadomo, jakie są tego społeczne następstwa. Porzucenie przez kobietę najbardziej dla niej naturalnego a mianowicie kuchennego środowiska wyszło dla niej samej bokiem. Kto ma ucho niechaj słucha...

Czy dyplomowana politolożka ma w ogóle pojęcie, co oznacza szczera miłość kobiety do mężczyzny? Znaczy, w babskim wydaniu możemy również oczekiwać nieszczerej miłości? Bardzo, ale to bardzo pięknie. :)

Za życzenia "pierwszej świeżości" serdeczne dzięki. Ale, moja miła koleżanko, jak słusznie zauważono już dawno, "druga świeżość", o co zostałem posądzony, no więc żadna druga świeżość nie istnieje. Ktoś koleżankę najwyraźniej musiał oszukać. :)

Na koniec stwierdzenie tyle oczywiste, co szokujące: kobieta bez mężczyzny jest bytem całkowicie abstrakcyjnym. :)

To był tylko przykład, no i nie odnosił się do wąskiego grona kobiet-politolożek, tylko do kobiet jako ogólu ;) Nie stwierdziłam również, że kobiety są wybitnymi politykami. Mówię jedynie, że nie są ignorantkami, jak twierdzisz . Kobiety również znają się na polityce, interesują się zyciem politycznym i przede wszystkim potrafią myśleć nie tylko o tym, co zrobić na obiad ;)