NIe skazuj swojego dziecka na smierc!!!!!!!!

Jasne ze najlepiej w szpitalu...A jeszcze lepiej całe życie przeleżeć do góry brzuchem koło wielkiego domu przy basenie ze służbą i reztą świata gotową spełnić naszą zachciankę na skinienie palca. Ale w życiu tak nie jest i może czas to zrozumieć? Wkoło otaczam sie kobietam ktore byly w ciazy zagrozonej, mysle ze nie tylko ja takie znam i zadna z nich nie lezala w szpitalu az do porodu. A dlaczego? bo ciaza to nie choroba, milion innych kobiet z ta sama przypadloscia urodzilo w terminie i bezproblemowo wiec NIE MA POWODU DO HOSPITALIZACJI. A starsze dziecko i maz? No tak tu tez KAZDA matka, zdrowo i racjonalnie myslaca porzuca swoje starsze dziecko i zostawia jez sasiadka, z ciotka ktora moze dziecko nigdy na oczy nie widzialo i bez zadnych wyrzutow sumienia idzie sie klaść na kilka tygodni do szpitala. W bardziej optymistycznej wersji zly i niedobry maz porzuca prace i to on opiekuje sie starszym dzieckiem. Wszyscy sa mega szczęśliwi, nauczyli sie jesc kamienie w porze zimowej a w letniej paść sie na trawie. W koncu nie licza sie pieniadze, praca a rodzina i miłość. Toż to łatwizna, tylko czemu nikt na to z wyboru, z wlasnego wyboru sie nie decyduje?

"pierdolicie kurwa" powiedziala matka polka w afekcie rzucając klawiaturą o ścianę i idąc wyżyć się płodząc kolejne dziecko :D

i po co te przeklenstwa ?